Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
ISSN 1733-5256<br />
MIESIĘCZNIK DLA FARMACEUTÓW<br />
LUTY 2008<br />
PRZETRWAĆ<br />
ZIMĘ<br />
I NIE<br />
PRZYTYĆ<br />
PORADNIK<br />
MENEDŻERA<br />
• Nie panikuj,<br />
gdy giełda szaleje<br />
• Pozyskaj<br />
fundusze z Unii<br />
DIAGNOZA:<br />
RAK<br />
I CO DALEJ?<br />
• Czy będzie<br />
przełom<br />
w leczeniu?<br />
• Jak żyć<br />
z nowotworem<br />
• Niełatwe rozmowy<br />
z chorym<br />
<strong>Kylie</strong><br />
Minogue<br />
Wygrałam z rakiem,<br />
dostałam drugie życie
FARMACJA I JA MIESIĘCZNIK DLA FARMACEUTÓW NR 2 (LUTY) 2008 R.<br />
Spis treści<br />
Fot. East News, BE&W, Kosmetyczny Instytut Dr Irena Eris<br />
Drodzy<br />
Czytelnicy!<br />
Weźmy przykład z właścicieli<br />
samochodów. Ci (na ogół) traktują je<br />
z obsesyjną wręcz pieczołowitością.<br />
Poddają systematycznym przeglądom,<br />
wsłuchują się w nietypowe odgłosy<br />
silnika, panikują na widok czerwonych<br />
lampek sygnalizujących najdrobniejszą<br />
usterkę. Każdy niepokojący sygnał czym<br />
prędzej konsultują z fachowcami<br />
z autoryzowanych serwisów, słono<br />
płacąc za każdą poradę.<br />
Gdyby tylko taka sama zapobiegliwość<br />
cechowała nas w stosunku do własnego<br />
ciała, 4 lutego – Światowy Dzień Walki<br />
z Rakiem – byłby dniem radośniejszym.<br />
Tymczasem polska rzeczywistość jest<br />
inna: wzrasta liczba zachorowań,<br />
wzrasta liczba chorych<br />
nieprzeżywających 5 lat od wykrycia<br />
raka, a nakłady na leczenie są za małe.<br />
Tym większa więc nasza rola, jako<br />
propagatorów zachowań<br />
prozdrowotnych. Powtarzajmy do<br />
znudzenia: obserwujmy własne ciało,<br />
reagujmy na pierwsze niepokojące<br />
sygnały, nie zapominajmy o badaniach<br />
okresowych. Pamiętajmy: późno<br />
wykryty rak jest śmiertelny, ale wczesne<br />
stadium choroby – leczone<br />
w specjalistycznych placówkach, przy<br />
użyciu nowoczesnych terapii – to<br />
realna szansa na wygranie batalii.<br />
Jako farmaceuci wykażmy czujność<br />
onkologiczną: ten sam pacjent<br />
nieustannie zgłaszający się po leki<br />
przeciwbólowe może mieć problem<br />
znacznie poważniejszy niż migrenowy<br />
ból głowy.<br />
FAKTY<br />
4 5 spraw, o których warto<br />
pamiętać w lutym<br />
5 Grypa daje się we znaki<br />
5 Znamy wyniki konkursu<br />
„Termowizja<br />
w twoim mieście”<br />
5 W lutym w tv<br />
MENEDŻER APTEKI<br />
6 Prawo i farmacja<br />
Oferta zgodna z przepisami<br />
8 Marketing<br />
Jakość ponad wszystko<br />
10 Finanse w praktyce<br />
Nowe rozdanie unijnych dotacji<br />
12 Finanse w praktyce<br />
Spokojnie, to tylko bessa<br />
15 Nowe technologie<br />
Prosto do celu<br />
16 Akademia Farmaceuty<br />
Mowa bez słów<br />
18 Apteki świata: Kazachstan<br />
Apteka za stepem<br />
MEDYCYNA<br />
22 Odkrycia<br />
Przyczyny powstawania<br />
nowotworów<br />
24 Onkologia<br />
Życie z bólem<br />
26 Onkologia<br />
Leczenie bólu<br />
28 Znane rośliny,<br />
nieznane możliwości<br />
Na raka? Tak, ale u szczurów...<br />
29 Laryngologia<br />
Zwykły katar czy „katar zatokowy”<br />
31 Suplementacja diety<br />
Witaminowa efemeryda<br />
32 Onkologia<br />
Terapia na miarę<br />
Zdjęcie na okładce: REX/East News<br />
35 Suplementacja diety<br />
W różnorodności siła<br />
36 W trosce o bezpieczeństwo<br />
pacjenta<br />
Poznaj swojego pacjenta...<br />
zażywającego wiele leków<br />
LIFESTYLE<br />
38 Rozmowa<br />
<strong>Kylie</strong> Minogue:<br />
Dostałam drugie życie<br />
40 Życie w chorobie<br />
Diagnoza: rak – i co dalej?<br />
42 Psychologia<br />
Mów do mnie o chorobie<br />
46 Dieta<br />
Jak nie przytyć zimą?<br />
48 Uroda<br />
Zabawa z kwasami<br />
PO GODZINACH<br />
51 Co czytają farmaceuci<br />
Jak powiedzieć dziecku<br />
prawdę?<br />
52 Od alchemii do farmacji<br />
Niewiarygodna historia<br />
Jane Crawford<br />
54 Powieść<br />
Apteka z ogrodem<br />
56 Szkoła języka<br />
English in a pill<br />
57 Krzyżówka<br />
58 Humor<br />
Luty 2008 Farmacja i ja<br />
3
FAKTY<br />
5<br />
SPRAW, O KTÓRYCH WARTO PAMIĘTAĆ<br />
w lutym<br />
dobnie jak poprzednie – będzie poświęcona<br />
m.in. zarządzaniu i inwestycjom w sektorze<br />
medycznym, problemom lecznictwa stacjonarnego,<br />
finansowaniu świadczeń zdrowotnych<br />
– a wszystko to z perspektywy regionu.<br />
Więcej informacji: tel. 0 32 209 13 03.<br />
1<br />
2<br />
6-8 LUTEGO<br />
SZERSZA PERSPEKTYWA<br />
Menedżerowie aptek muszą mieć rozległą<br />
wiedzę nie tylko z zakresu farmacji, ale<br />
także zarządzania, HR, logistyki oraz prawa.<br />
I właśnie umiejętności z zakresu dwóch<br />
ostatnich dziedzin będzie można doskonalić<br />
podczas organizowanej w Warszawie<br />
konferencji „Certyfikowany manager logistyki<br />
w farmacji”. Szkolenie zostało podzielone<br />
na trzy części tematyczne (prawo, dobra<br />
praktyka w logistyce oraz zarządzanie dostawami).<br />
Kurs będzie prowadzony przez<br />
ekspertów znających specyfikę branży farmaceutycznej.<br />
Więcej informacji:<br />
tel. 0 22 420 55 24.<br />
13 LUTEGO<br />
MYŚL LOKALNIE<br />
3<br />
4<br />
14-15 LUTEGO<br />
ZIMA DLA URODY<br />
Walentynki w Czechach? Czemu nie! Zima<br />
to czas, kiedy kraj ten jest wyjątkowo<br />
atrakcyjny turystycznie.<br />
Ci, którzy będą mieli chęć<br />
na chwilę zejść ze stoków,<br />
mogą się wybrać do Brna,<br />
gdzie w połowie miesiąca<br />
odbędą się Międzynarodowe<br />
Targi Kosmetyczne<br />
COSMETICS.<br />
Sprzedaż kosmetyków<br />
ma obecnie dla<br />
aptek coraz większe<br />
znaczenie, dlatego<br />
warto zobaczyć,<br />
co nowego oferuje<br />
rynek, i nawiązać nowe<br />
kontakty handlowe. Więcej informacji:<br />
tel. 0 34 366 59 54.<br />
21-22 LUTEGO<br />
W OBLICZU KRYZYSU<br />
Zarządzanie apteką jest wyzwaniem nawet<br />
wtedy, kiedy wszystko idzie ustalonym<br />
rytmem. Cóż dopiero, gdy sprawy przybierają<br />
zły obrót… W zależności od bran-<br />
Kolejne spotkanie w ramach cyklu „System<br />
opieki zdrowotnej. Ogólnopolskie problemy<br />
– regionalna perspektywa” tym razem odbędzie<br />
się w Krakowie. Konferencja – poży<br />
zmieniają się miejsca szczególnego ryzyka,<br />
kryzysowych „punktów zapalnych”,<br />
jednakże istnieją także wspólne dla większości<br />
przedsiębiorstw, jak np. wizerunek,<br />
komunikacja, IT, zarządzanie bezpieczeństwem<br />
działania, kwestie prawne. Warto<br />
wiedzieć, jak zapobiegać problemom<br />
i co robić, gdy wystąpią. Tematowi<br />
temu będzie poświęcona konferencja<br />
odbywająca się w Warszawie<br />
zatytułowana „Zarządzanie<br />
kryzysem”.<br />
Więcej informacji:<br />
tel. 0 12 350 54 00.<br />
5<br />
28-29 LUTEGO<br />
UBI PERICULUM, IBI LEX<br />
Zmianom w prawie farmaceutycznym<br />
w 2008 r., rozbieżnościom interpretacyjnym<br />
związanym z już funkcjonującym<br />
prawem oraz innym problemom, z którymi<br />
mogą borykać się w swojej pracy<br />
menedżerowie związani z rynkiem farmaceutycznym,<br />
będzie poświęcona organizowana<br />
w Warszawie konferencja „Prawo<br />
farmaceutyczne”. Więcej informacji:<br />
tel. 0 22 256 72 00.<br />
Fot. Digitouch
FAKTY<br />
Wciągu czterech pierwszych<br />
miesięcy wzmożonej zachorowalności,<br />
tj. od września do<br />
grudnia 2007 r., zanotowano 69 235 przypadków<br />
zachorowań lub podejrzeń zachorowań<br />
na grypę. W analogicznym<br />
okresie 2006 r. zachorowało 50 783 osób.<br />
Wynika z tego, że w okresie wrzesień-grudzień<br />
2007 r. chorujących było aż o 18 452<br />
więcej.<br />
NAJZDROWSI<br />
W ŚWIĘTOKRZYSKIEM<br />
W rozbiciu na poszczególne województwa<br />
dane pokazują, że największą liczbę przypadków<br />
zachorowań lub podejrzeń zachorowań<br />
na grypę od września do końca grudnia<br />
2007 r. odnotowało województwo<br />
mazowieckie – 27 624 przypadków. Stanowi<br />
to blisko 40% zachorowań w Polsce.<br />
Grypa<br />
daje się we znaki<br />
W 2007 r. od września do grudnia<br />
na grypę chorowało aż o 36,6% osób<br />
więcej niż w tym samym okresie 2006 r.<br />
Łódzkie odnotowało 10 362 przypadków<br />
(15% wszystkich zachorowań w kraju). Kolejnym<br />
województwem, w którym zarejestrowano<br />
największą liczbę przypadków jest<br />
małopolskie – w sumie zachorowało tam<br />
7382 osób (ponad 10% wszystkich zacho-<br />
liczba zachorowań lub podejrzeń<br />
zachorowań na grypę<br />
Zestawienie danych epidemiologicznych w sezonach 2007/2008 i 2006/2007<br />
9000<br />
8000<br />
7000<br />
6000<br />
5000<br />
4000<br />
3000<br />
2000<br />
1000<br />
0<br />
4488<br />
3431<br />
5898<br />
5255 4784<br />
4933<br />
7079<br />
4606<br />
8-15.10<br />
16-22.10<br />
23-31.10<br />
1-7.11<br />
5921<br />
3716<br />
8-15.11<br />
rowań). Grypa najmniej dotknęła mieszkańców<br />
woj. świętokrzyskiego – odnotowano<br />
tam zaledwie 92 zachorowania.<br />
NAJNOWSZE PROGNOZY<br />
Niestety 2008 rok nie nastraja optymistycznie<br />
– w pierwszym tygodniu stycznia<br />
2008 r. zachorowały 5592 osoby (o 38%<br />
więcej w porównaniu z ostatnim tygodniem<br />
grudnia). Natomiast drugi tydzień stycznia<br />
przyniósł 8722 przypadki zachorowań lub<br />
podejrzeń zachorowań na grypę, czyli o 56%<br />
więcej niż w poprzednio badanym okresie.<br />
Dane epidemiologiczne potwierdzają przypuszczenia<br />
ekspertów, że szczyt zachorowań<br />
jest jeszcze przed nami.<br />
6904<br />
2007/2008<br />
2006/2007<br />
16-22.11<br />
23-30.11<br />
1-7.12<br />
8-15.12<br />
16-22.12<br />
23-31.12<br />
1-7.01<br />
Opracowanie: Centrum Informacji o Przeziębieniu i Grypie www.centrumgrypa.pl na podstawie danych PZH: www.pzh.gov.pl.<br />
4461<br />
6442<br />
4933<br />
6091<br />
5118<br />
5274<br />
4013<br />
4044<br />
2747<br />
5592<br />
5143<br />
8722<br />
3808<br />
Kampania „Zdrowe Zatoki” prowadzona jest pod patronatem<br />
Znamy wyniki konkursu<br />
„Termowizja w twoim mieście”<br />
Dobiegło końca głosowanie internautów, które<br />
trwało od 10 października do 31 grudnia<br />
2007 r. Już wiadomo, które miasta odwiedzi<br />
gabinet badań termowizyjnych.<br />
Wkategorii miast dużych (powyżej<br />
250 tys. mieszkańców)<br />
zwyciężyła Bydgoszcz, z miast<br />
średnich (100-250 tys. mieszkańców) najwięcej<br />
głosów otrzymały: Zielona Góra<br />
oraz Gorzów Wielkopolski, wśród miast<br />
poniżej 100 tys. mieszkańców zwyciężył<br />
Zamość. Od lutego do kwietnia 2008 r.<br />
mieszkańcy zwycięskich aglomeracji będą<br />
mieli okazję przebadania się w gabinetach<br />
„Zdrowe Zatoki”. Dokładne terminy badań<br />
będą podane już wkrótce na stronie<br />
www.zdrowezatoki.pl.<br />
Głosowanie cieszyło się ogromnym zainteresowaniem<br />
i wzbudzało emocje internautów,<br />
którzy zachęcali się nawzajem<br />
do głosowania na lokalnych forach internetowych.<br />
Każdy głosujący mógł oddać<br />
tylko jeden głos dziennie – w ciągu niespełna<br />
trzech miesięcy internauci oddali<br />
w sumie 9254 głosy.<br />
W LUTYM W TV<br />
Farmaceuto, w związku z emisją<br />
reklam w telewizji, przygotuj się<br />
na zwiększone zainteresowanie<br />
tymi produktami w lutym:<br />
• Verdin – tabletki,<br />
• Xenna Extra,<br />
• Vigor Complete,<br />
• Apap,<br />
• Ibuprom,<br />
• Ibuprom<br />
Max,<br />
• Ibuprom<br />
Zatoki,<br />
• Acatar<br />
Zatoki<br />
– nowość,<br />
• Gripex,<br />
• Herbitussin.<br />
Luty 2008 Farmacja i ja 5
MENEDŻER APTEKI<br />
prawo i farmacja<br />
Oferta zgodna<br />
z przepisami<br />
Małgorzata Puchalska<br />
Jest radcą prawnym<br />
w US Pharmacia.<br />
W aptekach sprzedajemy nie tylko leki,<br />
ale również szereg preparatów i przedmiotów<br />
pomagających w leczeniu i pielęgnacji.<br />
Jak wyglądają kwestie prawne dotyczące<br />
obrotu tymi produktami?<br />
Zgodnie z ustawą z 6 września 2001 r.<br />
„Prawo farmaceutyczne” w aptekach<br />
ogólnodostępnych oprócz leków<br />
można sprzedawać wyroby medyczne,<br />
środki spożywcze specjalnego przeznaczenia<br />
żywieniowego, kosmetyki, środki<br />
higieniczne, przedmioty do pielęgnacji<br />
niemowląt i chorych, środki spożywcze<br />
zawierające farmakopealne naturalne składniki<br />
pochodzenia roślinnego oraz środki<br />
dezynfekcyjne stosowane w medycynie.<br />
Produkty te mogą być sprzedawane w aptece,<br />
o ile spełnione są pewne warunki. Przede<br />
wszystkim sprzedaż powinna się odbywać<br />
na wydzielonych stoiskach, co rozumiane<br />
jest jako oddzielne przechowywanie od leków.<br />
Produkty muszą spełniać wymagania określone<br />
w przepisach, w tym powinny posiadać<br />
wymagane prawem atesty lub zezwolenia.<br />
Ponadto przechowywanie i sprzedaż tych<br />
produktów nie może przeszkadzać w podstawowej<br />
działalności apteki.<br />
WYROBY MEDYCZNE<br />
Wyrobom medycznym poświęcona jest<br />
ustawa z 20 kwietnia 2001 r. o wyrobach<br />
medycznych. Ich definicja jest bardzo szeroka.<br />
Może to być narzędzie, przyrząd,<br />
aparat, sprzęt, materiał lub inny artykuł<br />
przeznaczony do stosowania u ludzi w celu<br />
diagnozowania, zapobiegania, monitorowania,<br />
leczenia lub łagodzenia przebiegu<br />
chorób, w celu badania, zastępowania lub<br />
modyfikowania budowy anatomicznej lub<br />
prowadzenia procesu fizjologicznego oraz<br />
w celu regulacji poczęć. Co jednak najważniejsze,<br />
wyrób medyczny nie osiąga swojego<br />
Na ogólnych zasadach<br />
Nie ma odrębnych przepisów, które<br />
definiowałyby pojęcie środków higienicznych,<br />
przedmiotów do pielęgnacji<br />
niemowląt i chorych oraz środków<br />
dezynfekcyjnych stosowanych w medycynie,<br />
które również mogą znajdować<br />
się w ofercie apteki ogólnodostępnej.<br />
W wymienionych kategoriach mogą się<br />
kryć zarówno kosmetyki, jak i wyroby<br />
medyczne (mydła, płyny dezynfekujące,<br />
podpaski, pieluchy). Produkty te, w zależności<br />
od ich prawnego zakwalifikowania,<br />
powinny spełniać wymogi określone<br />
we wspomnianych wyżej<br />
przepisach prawa, a niejednokrotnie<br />
również we właściwych normach, np.<br />
Polskich Normach.<br />
zasadniczego działania środkami farmakologicznymi,<br />
immunologicznymi lub metabolicznymi.<br />
Działanie wyrobu może być<br />
jedynie wspomagane przez te środki.<br />
Spektrum dostępnych na rynku wyrobów<br />
medycznych jest bardzo szerokie. Wyrobami<br />
medycznymi są np. materiały opatrunkowe,<br />
testy ciążowe, prezerwatywy, okulary<br />
korekcyjne, protezy, a także skomplikowane<br />
urządzenia, jak tomografy komputerowe.<br />
KOSMETYKI<br />
Kosmetyki zdefiniowane są w ustawie z 30<br />
marca 2001 r. o kosmetykach. Określa się<br />
tym mianem każdą substancję lub preparat<br />
przeznaczony do zewnętrznego kontaktu<br />
z ciałem człowieka: skórą, włosami, wargami,<br />
paznokciami, zewnętrznymi narządami<br />
płciowymi, zębami i błonami śluzowymi<br />
jamy ustnej, których wyłącznym lub podstawowym<br />
celem jest utrzymanie ich w czystości,<br />
pielęgnowanie, ochrona, perfumowanie,<br />
zmiana wyglądu ciała lub poprawa<br />
jego zapachu. Charakterystycznym czynnikiem<br />
odróżniającym kosmetyki od żywności,<br />
w tym od suplementów diety, jest to, że<br />
kosmetyki mogą służyć wyłącznie do stosowania<br />
na zewnątrz ciała człowieka.<br />
ŚRODKI SPOŻYWCZE<br />
Środki spożywcze specjalnego przeznaczenia<br />
żywieniowego oraz środki spożywcze<br />
zawierające farmakopealne naturalne składniki<br />
pochodzenia roślinnego są żywnością.<br />
Podlegają pod regulacje zawarte w ustawie<br />
z 25 sierpnia 2006 r. o bezpieczeństwie żywności<br />
i żywienia. Ustawa dzieli środki spożywcze<br />
specjalnego przeznaczenia na m.in.<br />
preparaty do żywienia niemowląt, środki<br />
dla niemowląt i małych dzieci w wieku od<br />
roku do 3 lat, środki stosowane w dietach<br />
o ograniczonej zawartości energii w celu<br />
redukcji masy ciała, tzw. odżywki dla sportowców,<br />
czyli środki zaspokajające zapotrzebowanie<br />
organizmu przy intensywnym<br />
wysiłku fizycznym, środki dla osób z cukrzycą,<br />
środki niskosodowe, w tym sole<br />
dietetyczne oraz środki bezglutenowe.<br />
Fot. Ullstein/BE&W<br />
6<br />
Farmacja i ja Luty 2008
Spraw, by Twoi Pacjenci też tacy byli.<br />
Polecaj im VIGOR complete dla dorosłych,<br />
który dzięki wyjątkowej kompozycji<br />
witamin i minerałów zadba o zdrowie<br />
i wspomoże ich witalność.<br />
WIĘCEJ ZDROWIA.<br />
WIĘCEJ Z ŻYCIA.<br />
SUPLEMENT DIETY US PHARMACIA
MENEDŻER APTEKI<br />
marketing<br />
Tomasz Barałkiewicz<br />
Group Account<br />
Director w agencji<br />
reklamowej<br />
Tequila Polska.<br />
Jest ekspertem<br />
w dziedzinie<br />
marketingu<br />
farmaceutycznego.<br />
O wysoką jakość<br />
trzeba dbać<br />
niezależnie od<br />
obrotów apteki. Liczy<br />
się wszystko<br />
– obsługa, oferowane<br />
usługi, estetyka<br />
wnętrza, wygląd<br />
opakowań leków czy<br />
kosmetyków.<br />
W czasie największej<br />
zachorowalności<br />
mamy jednak<br />
znacznie większą<br />
szansę<br />
zaprezentować się<br />
z jak najlepszej<br />
strony.<br />
Jakość<br />
ponad<br />
wszystko!<br />
Zimowa aura – szczególnie jeśli<br />
nie ma śniegu i mrozu, a jest<br />
raczej mglisto i deszczowo<br />
– sprzyja przeziębieniom. Okres<br />
zwiększonej zachorowalności to dla<br />
aptekarzy czas intensywniejszej pracy.<br />
W tym zimowo-wiosennym okresie to<br />
marzec jest zawsze miesiącem charakteryzującym<br />
się najwyższym obrotem<br />
aptek. Dla pojedynczej placówki oznacza<br />
to, że w tym miesiącu przyjdzie do<br />
niej najwięcej pacjentów. Jest to więc<br />
najlepszy czas, aby wywrzeć pozytywne<br />
wrażenie i w ten sposób zostać zapamiętanym.<br />
W efekcie spowoduje to<br />
ponowne wizyty nabywców, również<br />
w „gorszych” dla branży aptekarskiej<br />
miesiącach.<br />
INNY SEZON?<br />
Pisząc ten tekst, zastanawiałem się, czy<br />
aktualny sezon jest inny od poprzednich<br />
lub czy wyróżnia go coś szczególnego.<br />
Zdecydowanym wyróżnikiem może być<br />
znaczący spadek aktywności promocyjnych<br />
aptek i sieci oraz równie silne osłabienie<br />
siły komunikatów reklamowych<br />
wysyłanych do pacjentów przez apteki.<br />
Wynika to oczywiście ze zmiany prawa,<br />
które wprowadziło wiele ograniczeń<br />
w promocji leków, jak również zmiany<br />
samych placówek detalicznego handlu<br />
lekami. Dla mnie zmiana ta jest o tyle<br />
ciekawa, że przez wiele lat aktywnie doradzałem<br />
różnorodnym podmiotom<br />
w zakresie promocji i reklamy. W swojej<br />
pracy zmuszony byłem do ciągłej kreatywności<br />
i poszukiwania nowych metod<br />
wspierania aptek. W ten sposób miałem<br />
Fot. East News<br />
8 Farmacja i ja Luty 2008
MENEDŻER APTEKI<br />
marketing<br />
przyjemność obserwować setki ulotek,<br />
gazetek promocyjnych czy też plakatów<br />
lub tablic z reklamami.<br />
Dwa poprzednie sezony były czasem<br />
promocji – i o ile w roku 2005 leki za<br />
grosz były jeszcze skutecznym motorem<br />
napędowym, to już w 2006 r. stały się<br />
standardem, a wzrost popytu gwarantowało<br />
jedynie dopłacanie pacjentom<br />
do recept! Wiele z tych praktyk funkcjonuje<br />
dziś już tylko w nielicznych<br />
miejscach. Jeżeli nawet natrafimy na<br />
reklamę zbliżoną do tej sprzed lat, zawsze<br />
znajdziemy na niej adnotację: „promocja<br />
dotyczy wyłącznie leków i wyrobów<br />
medycznych nieobjętych refundacją”.<br />
Powodem spadku intensywności przekazów<br />
nie był zakaz obniżania cen,<br />
ponieważ sprawny aptekarz i tak potrafi<br />
sprzedawać leki po znacznie niższej<br />
od rynkowej cenie, ale zakaz mówienia<br />
o tym. Jeżeli nie możemy o czymś powiedzieć,<br />
traci to efekt i nie przyciąga<br />
nabywców. Wiadomo przecież, że hasło:<br />
„leki za grosz” dotyczyło wybranej grupy<br />
preparatów i miało charakter marketingowy,<br />
przez co przyczyniało się do<br />
budowania wizerunku apteki atrakcyjnej<br />
cenowo.<br />
SZUKANIE PRZEWAGI<br />
Często ze znajomymi aptekarzami,<br />
którzy proszą mnie o porady, wspólnie<br />
analizujemy sytuację i poszukujemy<br />
najskuteczniejszych sposobów promocji<br />
i reklamy. Jeżeli jednak dziś, w zmienionej<br />
sytuacji prawnej, ktoś pyta mnie<br />
o ten jeden element, który może być<br />
długookresową przewagą apteki, to bezdyskusyjnie<br />
zawsze mówię to samo:<br />
jakość. W rozwijającej się gospodarce,<br />
przy malejącym bezrobociu, nawet dyskonty<br />
spożywcze zaczynają modernizować<br />
swoje wnętrza i oferować lepsze<br />
produkty i usługi. Wynika to z faktu<br />
bogacenia się społeczeństwa, zwiększania<br />
wydatków konsumpcyjnych oraz<br />
idącego za tym wszystkim wzrostu oczekiwań<br />
konsumentów.<br />
Właśnie taka sytuacja ma miejsce dziś<br />
w Polsce. Pacjenci poszukują jakości<br />
i wybierają miejsce zakupu, które gwarantuje<br />
im ją na najwyższym poziomie.<br />
W ostateczności przechodzą do segmentu<br />
tych, którzy szukają najatrakcyjniejszego<br />
stosunku jakości do ceny. Właśnie<br />
Ci ostatni, choćby ze względu na brak<br />
czasu, nie odbędą już podróży na drugi<br />
koniec miasta do apteki tańszej o 5%,<br />
ale znacznie chętniej wybiorą spośród<br />
dwóch sąsiadujących tę, w której jest<br />
mniejsza kolejka. Zastanówmy się więc,<br />
na jakich płaszczyznach można rozważać<br />
jakość.<br />
JAKOŚĆ OFERTY<br />
W aptece trudno mówić o lepszym lub<br />
gorszym towarze, ponieważ leki i warunki<br />
ich przechowywania są zbliżone<br />
i zwykły pacjent nie jest w stanie tego<br />
zweryfikować. Jakością jest tutaj szerokość<br />
oferty, czyli dostępność na miejscu jak<br />
największej ilości różnorodnych leków,<br />
co umożliwia kupienie w jednym miejscu<br />
wszystkich niezbędnych preparatów.<br />
Warto również zastanowić się nad często<br />
spotykanym w aptekach wyprzedawaniem<br />
leków na kilka tygodni przed<br />
ko rotujących lekach. W niektórych<br />
przypadkach, tak mało istotny dla wielu<br />
detal decyduje o opinii na temat<br />
placówki.<br />
JAKOŚĆ OBSŁUGI<br />
Pisaliśmy i będziemy pisali o tym wiele<br />
na łamach „Farmacji i ja”. Warto jednak<br />
ponownie wrócić do wielu ciekawych<br />
artykułów zawierających porady na temat<br />
kultury obsługi, technik i metod sprzedaży<br />
czy też wizerunku personelu. Pamiętajmy,<br />
że w większości przypadków<br />
wizerunek jest budowany poprzez wygląd<br />
i zachowanie farmaceutów.<br />
Dbajmy o jakość w zakresie obsługi,<br />
ponieważ od zawsze jest to najszybszy<br />
i najprostszy sposób na osiągnięcie<br />
sukcesu oraz zjednanie sobie licznych<br />
nabywców. Jeżeli mamy jakiekolwiek<br />
wątpliwości, to zastanówmy się, w jakich<br />
Nie czekajmy na podjęcie działań przez naszych<br />
konkurentów. Na każdym kroku, na zewnątrz i wewnątrz,<br />
starajmy się podnieść w naszej aptece jakość.<br />
upływem terminu ich ważności. Przemyślenia<br />
wymaga z jednej strony etyczny<br />
wymiar takich działań, z drugiej<br />
natomiast – ewentualne korzyści. Może<br />
się bowiem okazać, że uzyskany zysk<br />
będzie wielokrotnie mniejszy od straty<br />
wynikającej z kilku utraconych w ten<br />
sposób pacjentów.<br />
Pamiętajmy, że jakość to również data<br />
przydatności i wygląd opakowania. Przy<br />
okazji zwracam uwagę, na kurz zalegający<br />
na niektórych dermokosmetykach<br />
czy też – kupionych w nadmiarze – rzad-<br />
Zarządzanie przez jakość<br />
Wiele lat temu dwóch Amerykanów<br />
wdrożyło w Japonii ideę TQM (Total<br />
Quality Management), czyli zarządzanie<br />
przez jakość. Dzięki koncentracji<br />
wszelkich wysiłków na poszukiwaniu<br />
maksymalnej jakości, stali się współtwórcami<br />
sukcesu gospodarczego<br />
tego kraju. Wiele lat później duża część<br />
amerykańskich firm zabiegała o ich<br />
pomoc we wdrożeniu podobnych procedur<br />
u siebie.<br />
sklepach kupujemy odzież, obuwie czy<br />
jedzenie i dlaczego właśnie tam.<br />
JAKOŚĆ USŁUGI<br />
Zanim pacjent podejdzie do stanowiska<br />
obsługi i będzie miał przyjemność zobaczyć<br />
panią magister, która pomoże<br />
mu, oferując najwyższą jakość, będzie<br />
miał okazję doznać wielu innych wrażeń.<br />
Estetyczna elewacja apteki, możliwość<br />
zaparkowania samochodu, wygodne<br />
wejście oraz jasne i przyjazne wnętrze<br />
to elementy, który budują doskonałą<br />
atmosferę zakupów i świadczą o najwyższej<br />
jakości. Odpowiednio usytuowana<br />
kanapa, na której mogą usiąść<br />
zmęczeni ludzie, czekający na swoją<br />
kolej lub też kącik, w którym dzieci mogą<br />
się pobawić czekając na mamę, to dodatki,<br />
które podświadomie wpływają<br />
na ocenę całości.<br />
Wygląd zewnętrzny i wnętrze apteki<br />
stają się więc ważnym elementem tworzącym<br />
pozytywne wrażenie i na długo<br />
zapadającym w pamięć pacjentów. Jakość<br />
w tym przypadku to zbiór trwałych elementów,<br />
które gwarantują przyjazną<br />
atmosferę i komfort zakupów.<br />
Luty 2008 Farmacja i ja<br />
9
MENEDŻER APTEKI<br />
finanse w praktyce<br />
Nowe rozdanie<br />
Magdalena Adamska<br />
Jest autorką tekstów<br />
ekonomicznych,<br />
publikowała m.in.<br />
w „Rzeczpospolitej”,<br />
„Pulsie Biznesu”,<br />
„Życiu Warszawy”,<br />
„Home&Market”,<br />
„Gazecie MSP”,<br />
„Nowym Rynku”.<br />
WOJEWÓDZTWO<br />
dolnośląskie<br />
kujawsko-<br />
-pomorskie<br />
unijnych dotacji<br />
W najbliższych miesiącach ruszy kolejna runda<br />
pomocy unijnej dla małych i średnich firm (MSP) oraz<br />
mikroprzedsiębiorstw. Tym razem pieniądze popłyną<br />
nie z centrum, lecz poprzez instytucje regionalne.<br />
lubelskie<br />
lubuskie<br />
Wramach „nowego<br />
rozdania” funduszy<br />
strukturalnych<br />
przyznanych Polsce na<br />
lata 2007-2013 wsparcie<br />
dla małych firm popłynie<br />
przez poszczególne regiony.<br />
W praktyce oznacza to, że każde<br />
z województw przygotowało swoje<br />
własne programy dotacji, a cały<br />
proces aplikacji i wyboru wnioskodawców<br />
ubiegających się<br />
o dotację przebiegać będzie<br />
regionalnie.<br />
NIE TYLKO<br />
INWESTYCJE<br />
W każdym z urzędów<br />
wojewódzkich (to zarządy<br />
województw są Instytucjami Zarządzającymi<br />
dla RPO) przygotowano<br />
dokumenty uszczegółowiające Regionalne<br />
Programy Operacyjne (RPO).<br />
W ramach RPO znajdą się pieniądze<br />
na infrastrukturę, ochronę środowiska,<br />
wsparcie projektów badawczo-rozwojowych<br />
oraz rozwój przedsiębiorczości.<br />
Wsparcie przedsiębiorców w ramach<br />
RPO ma polegać na:<br />
1. unowocześnieniu oferty produktowej<br />
i usługowej mikro-, małych<br />
i średnich przedsiębiorstw o największym<br />
potencjale rozwojowym, lecz<br />
działających na rynku regionalnym<br />
i lokalnym;<br />
2. tworzeniu i rozwoju nowo powstałych<br />
firm mikro;<br />
10<br />
Farmacja i ja Luty 2008<br />
Małe, średnie, mikro<br />
• Małe przedsiębiorstwa: przedsiębiorstwa<br />
zatrudniające mniej<br />
niż 50 osób, których obroty roczne<br />
i/lub roczna suma bilansowa<br />
nie przekracza 10 mln euro.<br />
• Średnie przedsiębiorstwa:<br />
przedsiębiorstwa, które zatrudniają<br />
mniej niż 250 osób, których<br />
obroty roczne nie przekraczają<br />
50 mln euro, i/lub których roczna<br />
suma bilansowa nie przekracza<br />
43 mln euro.<br />
• Mikroprzedsiębiorstwa: firmy<br />
zatrudniające mniej niż 10<br />
osób.<br />
3. wspieraniu innowacji i zastosowania<br />
nowych technologii w firmach;<br />
4. zwiększaniu regionalnego potencjału<br />
badawczo-rozwojowego<br />
i współpracy sektora B+R<br />
z przedsiębiorstwami;<br />
5. wzmocnieniu kapitałowym<br />
funduszy pożyczkowych<br />
i poręczeniowych;<br />
6.rozwoju lokalnych i regionalnych<br />
instytucji otoczenia<br />
biznesu.<br />
W ramach pomocy przewidziano<br />
m.in. programy dotacji do bezpośrednich<br />
inwestycji w przedsiębiorstwach<br />
(patrz – tabela). Warto pamiętać,<br />
że RPO nie jest jedynym źródłem<br />
współfinansowania projektów firm.<br />
Dotacje dla mikroprzedsiębiorstw<br />
działających na terenach wiejskich<br />
będzie można pozyskać również<br />
w programie rozwoju obszarów<br />
wiejskich (PROW).<br />
ZALICZKA NA DOBRY<br />
POCZĄTEK<br />
Mechanizm unijnych dotacji dopuszczał<br />
dotąd jedynie częściową refundację<br />
kosztów poniesionych na inwestycję.<br />
Pewnym novum będzie więc możliwość<br />
uzyskania zaliczki na poczet inwestycji<br />
współfinansowanej w programie.<br />
Z zaliczki będą mogły skorzystać tylko<br />
te firmy, które finansują inwestycje<br />
początkowe, polegające na wykorzystaniu<br />
nowych technologii i wdrożeniu<br />
rozwiązań charakteryzujących się<br />
wysoką innowacyjnością.<br />
Fot. Corbis,T. Perczyński<br />
łódzkie<br />
małopolskie<br />
mazowieckie<br />
opolskie<br />
podkarpackie<br />
podlaskie<br />
pomorskie<br />
śląskie<br />
świętokrzyskie<br />
Fot. Getty Images/FPM, T. Perczyński<br />
warmińsko-mazurskie<br />
wielkopolskie<br />
zachodniopomorskie
MENEDŻER APTEKI<br />
finanse w praktyce<br />
DZIAŁANIE<br />
BENEFICJENT<br />
WARTOŚĆ<br />
PROJEKTU<br />
KWOTA REFUNDACJI<br />
MINIMALNY<br />
WKŁAD WŁASNY<br />
RODZAJ INWESTYCJI<br />
1.1<br />
5.2.1<br />
5.2.2<br />
1.1<br />
1.2<br />
1.3<br />
2.1<br />
2.2<br />
3.2<br />
2.1<br />
1.5<br />
1.1.2<br />
1.3.2<br />
1.1<br />
1.4<br />
mikroprzedsiębiorstwa<br />
(do 2 lat<br />
działalności)<br />
oraz MSP<br />
MSP działające<br />
min. od<br />
12 miesięcy<br />
mikroprzedsiębiorstwa<br />
do 3 lat<br />
działalności<br />
MSP<br />
MSP<br />
MSP<br />
mikroprzedsiębiorstwa<br />
powyżej 3 lat,<br />
wdrażające projekt<br />
innowacyjny<br />
MSP wdrażające<br />
projekt innowacyjny<br />
mikroprzedsiębiorstwa<br />
mikroprzedsiębiorstwa<br />
i MSP<br />
mikroprzedsiębiorstwa<br />
mikroprzedsiębiorstwa<br />
i MSP<br />
mikroprzedsiębiorstwa<br />
i MSP<br />
mikroprzedsiębiorstwa<br />
i MSP<br />
mikroprzedsiębiorstwa:<br />
od 40 do 800 tys. PLN,<br />
MSP: od 100 tys.<br />
do 8 mln PLN<br />
maks. 500 tys. PLN<br />
min. 100 tys. PLN<br />
min. wartość projektu:<br />
36 tys. PLN, maks.<br />
kwota wydatków kwalifikowanych:<br />
8 mln PLN<br />
min. 71,5 tys. PLN<br />
min. 286 tys. PLN<br />
projekty o wartości<br />
kosztów kwalifikowanych<br />
do 8 mln PLN<br />
min. 5 tys. EUR<br />
min. 30 tys. PLN dla<br />
mikro-, min. 100 tys.<br />
PLN dla MPS.<br />
maks. kwota wsparcia dla<br />
beneficjenta łacznie w okresie<br />
2007-2013 r. to 8 mln PLN<br />
maks. kwota wsparcia<br />
pojedynczego projektu<br />
to 8 mln PLN<br />
od 25 do 250 tys. PLN<br />
min. wartość refundacji:<br />
50 tys. PLN<br />
od 200 tys. do 3 mln PLN<br />
typ I: do 50 tys. PLN,<br />
typ II: od 50 tys. PLN do 1 mln PLN<br />
typ I: do 50 tys. PLN,<br />
typ II: od 50 tys. PLN do 2 mln PLN<br />
od 20 do 550 tys. PLN<br />
od 200 tys. PLN<br />
min. refundacja: 10 tys. PLN, maks.<br />
800 tys. PLN dla firm mikro i małych<br />
oraz 1,2 mln PLN dla średnich<br />
mikro: maks. 500 tys. PLN, MSP<br />
maks. 4 mln PLN<br />
40% – dla małych<br />
i mikroprzedsiębiorstw<br />
50%<br />
50%<br />
30%<br />
30%<br />
30% – małe,<br />
40% – średnie<br />
30%<br />
30% – małe,<br />
40% – średnie<br />
15%<br />
55% – małe,<br />
65% – średnie<br />
50% – dla przedsiębiorstw<br />
z Warszawy,<br />
40% – dla firm<br />
spoza stolicy<br />
35%<br />
30% – mikro- i małe,<br />
40% – średnie<br />
30% mikro-,<br />
40% MSP<br />
zmiana wyrobu lub usługi, budowa, rozbudowa zakup<br />
i montaż środków trwałych oraz pozyskanie wartości<br />
niematerialnych i prawnych niezbędnych do wdrożenia<br />
innowacji<br />
nabycie, budowa, rozbudowa lub modernizacja nieruchomości,<br />
nabycie środków trwałych (przy jednoczesnym<br />
utrzymaniu lub zwiększeniu zatrudnienia)<br />
nabycie, budowa, rozbudowa, lub modernizacja nieruchomości,<br />
nabycie nowych lub używanych urządzeń lub maszyn<br />
(przy jednoczesnym zwiększeniu zatrudnienia)<br />
wyposażenie niezbędne do prowadzenia i rozwoju przedsiębiorstwa<br />
jw.<br />
jw.<br />
nabycie środków trwałych, nieruchomości; koszty przebudowy,<br />
remontu, adaptacji pomieszczeń do specyficznych<br />
wymogów technicznych danego rodzaju działalności, zakup<br />
wartości niematerialnych<br />
jw.<br />
bezpośrednie projekty inwestycyjne, uzyskiwanie certyfikacji,<br />
promocja przedsiębiorstwa na rynku docelowym,<br />
marketing<br />
inwestycje bezpośrednie, nabycie nieruchomości, środków<br />
trwałych, wartości niematerialnych (know-how, wdrożenie<br />
systemu zarządzania jakością)<br />
inwestycje bezpośrednie, nabycie nieruchomości, środków<br />
trwałych, wartości niematerialnych (know-how, wdożenie<br />
systemu zarządzania jakością)<br />
budowa, przebudowa, remont, zakup wyposażenia lub<br />
wartości niematerialnych, koszt usług doradczych (poza<br />
doradztwem stałym)<br />
rozbudowa przedsiębiorstwa (np. wprowadzenie nowych<br />
rozwiązań w zakresie sprzedaży), wdrażanie systemów<br />
zarządzania środowiskowego<br />
koszt nieruchomości i innych środków trwałych, specjalistycznych<br />
środków transportu, wartości niematerialnych<br />
zmiana w zakresie sposobu świadczenia usług, modernizacja,<br />
racjonalizacja, zakup niezbędnych środków<br />
trwałych, know-how<br />
1.1.1<br />
1.2.1<br />
1.2.2<br />
1.1<br />
1.1.7<br />
1.1<br />
1.2.1<br />
1.1.1<br />
1.1.2<br />
MSP<br />
mikroprzedsiębiorstwa<br />
mikroprzedsiębiorstwa<br />
mikroprzedsiębiorstwa<br />
i MSP<br />
MSP<br />
mikroprzedsiębiorstwa<br />
i MSP<br />
mikroprzedsiębiorstwa<br />
mikroprzedsiębiorstwa<br />
MSP<br />
od 20 tys.<br />
do 2 mln PLN<br />
od 40 tys.<br />
do 4 mln PLN<br />
maks. 200 tys. PLN<br />
maks. 200 tys. PLN<br />
maks. 750 tys. PLN<br />
mikro: od 10 tys. PLN do 500 tys.<br />
PLN, małe: 2,4 mln PLN,<br />
średnie: 4 mln PLN<br />
projekty inwestycyjne: od 9<br />
do 20 tys. PLN, usługi doradcze:<br />
od 3 do 100 tys. PLN<br />
maks. 1,2 mln PLN na inwestycje<br />
bezpośrednie oraz 1 mln PLN na<br />
specjalistyczne doradztwo<br />
40%<br />
40%<br />
małe – 40%,<br />
średnie – 50%<br />
30%<br />
60%<br />
60% – małe,<br />
50% – średnie<br />
zmiana sposobu świadczenia usług, unowocześnienie<br />
składników majątku trwałego, racjonalizacja logistyki<br />
sprzedaży, certyfikacja usług, udział w imprezach gospodarczych,<br />
np. targach<br />
modernizacja, zmiana sposobu świadczenia usług, certyfikacja,<br />
zakup lub leasing niezbędnych środków trwałych,<br />
w tym nieruchomości, zastosowanie technologii e-biznes,<br />
koszty promocji i marketingu<br />
jw.<br />
rozbudowa przedsiębiorstwa, unowocześnienie wyposażenia,<br />
certyfikacja, dofinansowanie kosztów utworzenia oraz wyposażenia<br />
nowych stanowisk pracy (włącznie z częściowym<br />
pokryciem kosztów płac brutto pracowników przez okres<br />
nie dłuższy niż 12 miesięcy) związanych z wdrożeniem<br />
działań innowacyjnych<br />
inwestycje związane z wdrożeniem innowacji i nowych<br />
technologii<br />
inwestycje bezpośrednie związane z rozbudową przedsiębiorstwa<br />
środki trwałe (także na drodze leasingu),<br />
wartości niematerialne oraz usługi doradcze<br />
jw.<br />
wprowadzenie zmiany w sposobie świadczenia usług, modernizacja<br />
wyposażenia: zakup/leasing środków trwałych,<br />
wartości niematerialnych<br />
jw.
MENEDŻER APTEKI<br />
finanse w praktyce<br />
Spokojnie<br />
Artur A. Adamski<br />
Redaktor<br />
i prowadzący działy<br />
inwestycyjne<br />
m.in. w PAP, „Życiu<br />
Warszawy”, „Pulsie<br />
Biznesu”, „Home &<br />
Market”, „Gazecie<br />
MSP”, „Twoim<br />
Biznesie”.<br />
Początek tego roku – i to prawdziwa<br />
rzadkość w historii warszawskiej<br />
giełdy – był jednym<br />
z najgorszych. Zamiast „efektu<br />
stycznia”, czyli wzrostu cen akcji<br />
(poprzedzonego najczęściej tzw. rajdem<br />
św. Mikołaja, czyli dużymi wzrostami<br />
przed Bożym Narodzeniem) nastąpiły<br />
spadki. Sytuacja to tym groźniejsza, że<br />
niezależna od stanu polskiej gospodarki<br />
– obawa przed coraz bardziej realną rece-<br />
to tylko<br />
bessa<br />
Nic nigdy wiecznie nie rośnie i nic nigdy<br />
wiecznie nie spada – to główna zasada<br />
na rynku kapitałowym. Po hossie nastanie<br />
bessa, zaś po niej znowu hossa.<br />
Tę najprostszą zasadę rynku najtrudniej<br />
przyjąć do wiadomości.<br />
sją w Stanach Zjednoczonych obniżała<br />
wartość papierów na całym świecie.<br />
GIEŁDA A FUNDUSZE<br />
Sytuacja jest nader groźna – przede<br />
wszystkim dla właścicieli jednostek<br />
uczestnictwa agresywnych funduszy<br />
inwestycyjnych oraz akcji. Zależność<br />
między rynkiem akcji a funduszami<br />
inwestycyjnymi jest prosta. Fundusze<br />
inwestują za nas powierzone im pieniądze,<br />
kupując na giełdzie wytypowane<br />
przez siebie akcje. W czasie hossy jest<br />
to mechanizm samonakręcający – im<br />
więcej osób oddaje pieniądze do funduszy,<br />
tym więcej te ostatnie kupują<br />
na giełdzie, wywołując jednocześnie<br />
hossę. I odwrotnie: paniczna wyprzedaż<br />
jednostek funduszy wymusza sprzedaż<br />
akcji, jeszcze bardziej potęgując dekoniunkturę.<br />
Fot. Getty Images/FPM, archiwum prywatne<br />
12 Farmacja i ja Luty 2008
MENEDŻER APTEKI<br />
finanse w praktyce<br />
NIE UFAJ REKLAMIE<br />
Stare rosyjskie przysłowie mówi – „miał<br />
być szampan i owoce, a jest wódka i ogórki”.<br />
Przysłowie idealne, by zobrazować sytuację<br />
osób, które skuszone przez nachalne<br />
i mało rzetelne reklamy, omamione przez<br />
doradców finansowych bądź namówione<br />
przez sąsiadkę, zdecydowały się na zakup<br />
agresywnych funduszy lub akcji.<br />
Nie łudźmy się: osoby, które inwestowały<br />
w 2007 r. liczą nie – jak obiecywał piękny<br />
pan w reklamie TFI nawet kilkusetprocentowe<br />
zyski – lecz poważne straty.<br />
Przykładem nierzetelnego podejścia do<br />
klienta i jego otumanienia jest masowa<br />
zamiana lokat bankowych na jednostki<br />
funduszy akcyjnych w jednym z największych<br />
banków, obsługujących głównie<br />
osoby starsze. Dramatyzmu sytuacji nadaje<br />
fakt, iż konwersja odbyła się w połowie<br />
2007 r., a więc w szczycie hossy, zaś poszkodowanymi<br />
są głównie emeryci, którzy<br />
po usilnych namowach bankowych pracowników<br />
wycofywali swoje oszczędności<br />
i kupowali jednostki funduszu należącego<br />
do rzeczonego banku.<br />
Co teraz się dzieje z tymi inwestorami<br />
(pamiętajmy, że inwestor to nie tylko<br />
obracający na giełdzie, ale także posiadacz<br />
jednostek uczestnictwa)? W centrum<br />
Warszawy w oddziale tego banku,<br />
gdzie dokonano najwięcej konwersji,<br />
kilka razy dziennie odbywają się karczemne<br />
awantury nieszczęsnych emerytów<br />
z pracownikami, którzy nie mogąc<br />
zaradzić dotkliwym stratom, po prostu<br />
rozkładają ręce.<br />
Cóż, zgodnie z regułą Martina Pringa<br />
zajmującego się psychologią inwestowania,<br />
im większe zyski obiecuje reklama<br />
instytucji finansowej, tym bardziej należy<br />
kwestionować jej wiarygodność.<br />
PAPIEROWY ZYSK,<br />
PAPIEROWA STRATA<br />
„Dzieci hossy”, czyli inwestorzy, którzy<br />
nigdy nie zaznali spadków i nie pamiętają,<br />
że po hossie zawsze przychodzi bessa,<br />
a giełda czy fundusze inwestycyjne to nie<br />
maszynka do robienia pieniędzy – mogą<br />
wpaść w panikę: co robić, skoro zamiast<br />
zarabiać tracę?! Sprzedać fundusze czy<br />
trzymać? Co zrobić z akcjami, kiedy ich<br />
wartość już obniżyła się o 20-30%?<br />
Jedna z najważniejszych giełdowych<br />
zasad mówi: „papierowy zysk – papierowa<br />
strata” – dopóki nie zrealizujemy<br />
transakcji kupna lub sprzedaży, nasze<br />
zyski lub straty są tylko na papierze.<br />
O tym zawsze należy pamiętać – jeśli<br />
nasze straty ciągle rosną, nie widać końca<br />
tendencji spadkowej (w reklamach ten sam<br />
piękny pan zachwala już konta bankowe<br />
nie wspominając o funduszach) pieniędzy<br />
nie stracimy, póki jesteśmy posiadaczami<br />
akcji lub jednostek. Stracimy, gdy sprzedamy,<br />
czyli zamkniemy pozycję.<br />
NA CZTERECH LITERACH<br />
Warren Buffett, największy inwestor<br />
w historii finansów, guru trzech pokoleń<br />
inwestorów, drugi po Billu Gatesie najbogatszy<br />
człowiek świata, który przekazał<br />
w 2006 r. prawie 37 mld dolarów na cele<br />
charytatywne, zwykł był mawiać w sytuacjach<br />
kryzysowych: „Siedź na swoich<br />
czterech literach. Czekaj i nie panikuj.<br />
Pamiętaj, że giełda to miejsce transferu<br />
pieniędzy od aktywnych do cierpliwych”.<br />
Samo sedno: nerwowe ruchy powodują<br />
tylko utratę kapitału – wygrywają ci, którzy<br />
są w stanie zapomnieć o posiadanych<br />
akcjach czy jednostkach i przeczekać czas<br />
bessy. Jest to wyjątkowo trudne, szczególnie<br />
dla „dzieci hossy”. Trudne tym bardziej,<br />
że wokół pojawia się coraz więcej złych<br />
informacji: niesłabnąca groźba recesji<br />
w USA, rekordowe ceny złota (drożeje<br />
ono w czasie niepewności na giełdzie),<br />
wysokie ceny ropy, rosnące stopy procentowe<br />
w Polsce związane z presją inflacyjną.<br />
Znikąd dobrych wieści dających nadzieję<br />
na odwrócenie tendencji. Jeśli się nawet<br />
pojawią, są ignorowane. To naturalne<br />
zachowanie rynku. W hossie wszystkie<br />
dobre informacje są zauważane, zaś złe<br />
umykają uwadze i odwrotnie – w bessie<br />
dobre wieści przechodzą niezauważone,<br />
a złe potęgują spadki.<br />
W historii giełd nigdy się jeszcze nie<br />
zdarzyło, żeby w horyzoncie długoterminowym<br />
(3-5 lat) akcje nie zyskiwały<br />
na wartości – oczywiście nie licząc sytuacji<br />
bankructwa firmy. Po spadkach,<br />
trwających czasami nawet 2 lata, akcje<br />
wracały do poziomu sprzed bessy i biły<br />
kolejne rekordy cen. Podobnie się dzieje<br />
z jednostkami funduszy. Tak się też stanie<br />
i tym razem, aczkolwiek kiedy to nastąpi,<br />
nie wie na naszym globie nikt.<br />
ZAMYKAĆ CZY TRZYMAĆ?<br />
W tym miejscu wielu z czytających zada<br />
pytanie: to miłe, że kiedyś zarobię i będę<br />
bogaty, ale na razie kupiłem w czerwcu<br />
2007 r. fundusze małych i średnich<br />
spółek i z moich zainwestowanych<br />
10 tys. zł zrobiło się 7 tys. – nie licząc<br />
opłat i prowizji, jakie muszę uiścić zarządzającym<br />
za te „znakomite” wyniki!<br />
Bolesna to prawda i wybór niełatwy. Jeśli<br />
ulegniemy panice i zamkniemy pozycję,<br />
mamy zrealizowane ponad 30% strat. Jeśli<br />
będziemy trzymali jednostki uczestnictwa<br />
Nerwowe ruchy powodują tylko utratę kapitału.<br />
Wygrywają ci, którzy są w stanie zapomnieć<br />
o posiadanych akcjach czy jednostkach i przeczekać<br />
czas bessy. Jest to wyjątkowo trudne, szczególnie dla<br />
inwestorów, którzy nigdy nie zaznali spadków.<br />
dalej, może zamiast 7 tys. zostać szybko<br />
5 tys. Ale może być również tak, że za<br />
kilka miesięcy ceny wrócą do poziomu<br />
zakupu i znów będziemy mieli swoje<br />
10 tys. pracujące już dla nas.<br />
Ta druga opcja wydaje się pewniejsza:<br />
jeśli nie potrzebujemy w danym momencie<br />
gotówki, lepiej uzbroić się w cierpliwość<br />
– pewne jest, że per saldo i tak<br />
zysk okaże się wyższy niż wtedy, gdy<br />
trzymalibyśmy środki na bezpiecznych<br />
lokatach. Tak uczy 150-letnia historia<br />
rynków kapitałowych. Zamykać pozycję<br />
zawsze warto tylko wtedy, kiedy mamy<br />
inną doskonałą okazję inwestycyjną,<br />
np. zakup nieruchomości po bardzo<br />
atrakcyjnej cenie.<br />
ANALITYK TEŻ CZŁOWIEK<br />
Czas bessy to czas wsłuchiwania się w głosy<br />
wszelkiej maści analityków, prognostyków<br />
i specjalistów rynku kapitałowego.<br />
Co wtedy inwestor posiadający akcje czy<br />
jednostki chce usłyszeć? Ano że bessa<br />
Luty 2008 Farmacja i ja<br />
13
MENEDŻER APTEKI<br />
finanse w praktyce<br />
zaraz się skończy, powróci koniunktura,<br />
pieniądze same będą się zarabiać, a piękny<br />
pan z reklamy znowu kusił będzie szybkimi<br />
wielosetprocentowymi zyskami.<br />
Dzieje się tak jednak nader rzadko. Dlatego<br />
wszelkie komentarze i opinie trzeba<br />
czytać bardzo ostrożnie: gdyby bowiem<br />
wypowiadający je znali przyszłość, nie<br />
musieliby ich upubliczniać – wystarczyłoby<br />
wdrażanie ich w życie i pozostanie<br />
cudownie bogatym rentierem.<br />
Podejmowanie decyzji na podstawie rekomendacji<br />
analityków ma jeszcze jedną<br />
skazę: analitycy też są ludźmi, często inwestującymi<br />
swoje oszczędności, a więc<br />
również ulegają silnym emocjom. Uważni<br />
słuchacze wypowiedzi są nawet w stanie<br />
powiedzieć, czy autor danego komentarza<br />
ma akcje czy gotówkę. Jeśli jest pesymistą<br />
wieszczącym totalny krach i ogólnoświatowy<br />
armagedon, znaczy, że ma gotówkę,<br />
którą będzie chciał zainwestować, kupując<br />
jak najtaniej. I odwrotnie: właściciel akcji<br />
czy jednostek będzie opowiadał, iż faktycznie<br />
wprawdzie są chwilowe kłopoty<br />
na rynku akcji, ale zaraz miną i znowu<br />
wszyscy będą bogaci.<br />
Zamiast oczekiwać na odpowiedź, co<br />
się stanie, najlepszym rozwiązaniem<br />
jest spokojna kalkulacja, na jak długo<br />
(miesięcy, lat) możemy pozostawić pieniądze<br />
w inwestycji. Jeśli jest to inwestycja<br />
długoterminowa, po prostu trzeba być<br />
cierpliwym i nauczyć się tolerować ponoszone<br />
straty w krótszym terminie.<br />
UWAŻAJ NA SIEBIE SAMEGO<br />
Największym wrogiem każdego początkującego<br />
lub mniej doświadczonego<br />
inwestora jest… on sam, a szczególnie<br />
jego emocje. Wzrost cen akcji, szybkie<br />
i duże zyski wprowadzają w stan euforii,<br />
pozbawiają zdroworozsądkowego<br />
myślenia, łatwo zignorować wszelkie<br />
sygnały załamania koniunktury. I tak<br />
jak sukces ma wielu ojców, tak przyznanie<br />
się do finansowej porażki, czyli<br />
własnej błędnej decyzji, jest bardzo trudne<br />
i traktowane jak osobista porażka. Tym<br />
bardziej bolesne, gdy uległo się emocjom,<br />
a zamiast nowego auta ledwo starczy na<br />
bilet komunikacji miejskiej.<br />
ZAŁÓŻ PRÓG STRAT<br />
Jak się więc ustrzec przed zbyt dużymi<br />
stratami? Metod jest wiele, jednak jedną<br />
z bardziej sprawdzonych jest założony<br />
próg strat. Projektując inwestycje, należy<br />
założyć poziom akceptowalnych<br />
strat. Jeśli jest to np. 20%, gdy pułap<br />
ten zostanie osiągnięty, należy akcje lub<br />
jednostki sprzedać. Jest to dramatycznie<br />
trudne, gdyż początkujący inwestor<br />
nie może się pogodzić ze stratą – wszak<br />
akcje/jednostki są mu coś „winne”, nie<br />
mogą przecież przynieść straty, po prostu<br />
„muszą” dać zarobić. Należy jednak<br />
pamiętać, iż żadna inwestycja nic nikomu<br />
nie jest winna. To czysta gra popytu<br />
i podaży. Mądry inwestor sprzedaje akcje<br />
na wcześniej ustalonym poziomie ich<br />
ceny, traci tylko niewielki procent swego<br />
kapitału i w ten sposób może go użyć<br />
do kolejnej transakcji.<br />
KUPUJ, KIEDY NA ULICACH<br />
PŁYNIE KREW<br />
Kiedy kupować, a kiedy sprzedawać – to<br />
jest pytanie najtrudniejsze. Dla obeznanych<br />
w rynku kapitałowym niechybnym<br />
sygnałem końca hossy jest pojawianie<br />
się inwestorów, którzy nie mają bladego<br />
pojęcia o mechanizmach rynkowych<br />
– słyszeli i oglądali, że na giełdę lub do<br />
funduszu niesie się pieniądze i parę miesięcy<br />
później można już iść do salonu<br />
samochodowego i przymierzać się do<br />
nowego auta.<br />
„Bój się, gdy inni są chciwi i bądź chciwy, gdy inni się<br />
boją” – to jedna z najważniejszych reguł, dzięki której<br />
Amerykanin Warren Buffett stał się najbogatszym<br />
inwestorem świata. Zasadę tę stosuje do dzisiaj, a jego<br />
majątek systematycznie rośnie.<br />
Zapomnij o temacie<br />
Choć jest to wyjątkowo trudne, to<br />
nie należy ulegać stadnym zachowaniom,<br />
nie wpadać w panikę i nie dać<br />
ponieść się emocjom. Jeśli na rynku<br />
akcji zaczyna się masowa wyprzedaż,<br />
a wartości funduszy spadają codziennie<br />
– najlepiej przez kilka, a nawet<br />
kilkanaście dni omijać temat. Sytuacja<br />
w tym czasie nieco się uspokoi, ci<br />
co mieli sprzedać w pierwszej fazie<br />
wyprzedaży, już sprzedali, część inwestorów<br />
kupuje, uznając poziom<br />
cen za atrakcyjny, więc wtedy można<br />
bardziej rzeczowo zaprojektować<br />
dalsze postępowanie. „Fakt, że ludźmi<br />
kieruje pazerność, strach czy<br />
szaleństwo jest w pełni przewidywalne.<br />
Tylko kolejności tych emocji jest<br />
nieprzewidywalna” – ta reguła Benjamina<br />
Grahama, wybitnego inwestora<br />
z lat 30. ubiegłego wieku,<br />
obowiązuje do dzisiaj.<br />
Wiadomo, że ich pieniądze wywindują<br />
ceny akcji do wysokich poziomów, bez<br />
względu na rzeczywistą wartość przedsiębiorstwa.<br />
Na parkiecie rozpoczyna się<br />
wtedy tzw. redystrybucja: akcje sprzedawane<br />
są przez wytrawnych inwestorów,<br />
którzy kupili je znacznie wcześniej po<br />
niskich cenach, niesionym falą euforii<br />
mniej zorientowanym inwestorom<br />
po wysokich cenach w ostatniej fazie<br />
hossy.<br />
Oczywiście sytuacja jest zupełnie odwrotna<br />
w bessie: wówczas tylko branżowe<br />
media traktują o rynku kapitałowym,<br />
dyskutowanie o inwestowaniu jest de<br />
mode, zaś akcje i jednostki są tanie. Wtedy<br />
papiery skupują po niskich cenach<br />
zahartowani w bojach giełdowi gracze,<br />
by potem w euforii hossy sprzedać je<br />
z kilkunasto- czy kilkudziesięciokrotnym<br />
przebiciem mało zorientowanym.<br />
Nazywa się to dyskontowaniem przyszłości<br />
– kupuje lub sprzedaje się to,<br />
co stanie się w przyszłości, a nie to,<br />
co dzieje się teraz. Na spadki należy<br />
patrzeć nie jak na boży dopust, lecz<br />
na okazję do kupna wedle zasady, iż<br />
nabywać akcje, nieruchomości, fundusze<br />
inwestycyjne, dzieła sztuki najlepiej<br />
w czasach niepewności, czyli gdy na<br />
ulicach płynie krew.<br />
Tak też dzieje się od półtora wieku.<br />
Mechanizm pozostaje niezmienny.<br />
Przywoływany ponad 78-letni Warren<br />
Buffett wygłosiłby w tym miejscu jedną<br />
ze swoich złotych maksym: „Bój się,<br />
gdy inni są chciwi, i bądź chciwy, gdy<br />
inni się boją”.<br />
14 Farmacja i ja Luty 2008
MENEDŻER APTEKI<br />
nowe technologie<br />
Od czasu pierwszego masowego<br />
zastosowania GPS-u – podczas<br />
wojny w Zatoce Perskiej w 1991 r.<br />
– rozpoczął się dynamiczny rozwój<br />
nawigacji satelitarnej. W ciągu<br />
ostatnich 2 lat liczba odbiorników<br />
prawie się potroiła.<br />
Prosto<br />
do celu<br />
Fot. materiały prasowe<br />
Nawigacja satelitarna, zwana<br />
potocznie GPS (Global<br />
Positioning System), to<br />
ogólnoświatowy system do<br />
określania pozycji z dokładnością nawet<br />
do 1 m. Umożliwiają to 24 satelity krążące<br />
dookoła Ziemi na wysokości ok. 20 tys.<br />
km. Dzięki systemowi na ekranie urządzenia<br />
odbiorczego możemy odczytać trzy<br />
elementy: miejsce, w którym się znajdujemy<br />
(długość i szerokość geograficzna),<br />
wysokość nad poziomem morza oraz<br />
prędkość, z jaką się poruszamy.<br />
ZNALEŹĆ SKLEP I APTEKĘ<br />
Zastosowań GPS-u jest nieskończenie<br />
wiele: dzięki niemu można znaleźć ulicę<br />
w mieście, określić pozycję łodzi w trakcie<br />
wodnej wycieczki, wybrać się na grzyby<br />
i mieć pewność bezpiecznego powrotu. Najczęściej<br />
jednak wykorzystujemy nawigację<br />
podczas jazdy samochodem – dla osób,<br />
które słabo orientują się w gąszczu ulic,<br />
urządzenie jest wręcz nieodzowne.<br />
Ceny sprzętu są już raczej przystępne,<br />
oscylują między 800 a 1,5 tys. zł (oferowane<br />
w hipermarketach nawigatory za 500 zł<br />
to raczej zabawki). Realny koszt systemu<br />
zawsze kreuje oprogramowanie. Wybierając<br />
konkretny model, przede wszystkim<br />
należy wyartykułować swoje potrzeby – czy<br />
maszyna ma pomagać tylko w aucie, czy<br />
również w trakcie marszu, czy chcemy,<br />
żeby poza nawigacją serwowała rozrywkę,<br />
a może potrzebujemy GPS-u i telefonu<br />
komórkowego w jednym?<br />
WIĘCEJ NIŻ KOMPAS<br />
W nawigacji samochodowej występują<br />
na rynku dwa rodzaje urządzeń: przenośne,<br />
przeznaczone specjalnie do aut, oraz<br />
montowane na stałe w miejscu radia. Te<br />
pierwsze to minikomputerki z dużymi<br />
wyświetlaczami, montowane na przedniej<br />
szybie za pomocą przyssawki. Ich główną<br />
funkcją jest nawigacja, aczkolwiek coraz<br />
częściej można spotkać dodatkowe funkcje:<br />
możliwość odtwarzania muzyki lub<br />
oglądania filmów. Wadą tego rozwiązania<br />
jest konieczność chowania sprzętu przed<br />
złodziejami oraz jego przypisanie do jednego<br />
głównego zadania (GPS).<br />
Bardzo mobilne biuro<br />
Palmtop to minikomputer, w którym<br />
oprócz GPS-u, jest także m.in. pakiet<br />
biurowy (office), możliwość sprawdzania<br />
poczty mailowej, organizer, mp3.<br />
Często jest rozszerzony o funkcję telefonu<br />
(występuje wtedy pod nazwą<br />
palmofonu lub smartfonu) – wtedy jest<br />
już w pełni zintegrowanym urządzeniem,<br />
które oprócz mobilnego biura zapewnia<br />
nawigację i pakiet rozrywkowy.<br />
Największym powodzeniem cieszą się<br />
jednak telefony komórkowe z nawigacją.<br />
Są to aparaty z nieco większymi<br />
ekranami oraz wbudowanym modułem<br />
GPS.<br />
Drugim, znacznie jednak droższym rozwiązaniem,<br />
jest instalacja GPS w miejscu<br />
radia i dodatkowej kieszeni, panelu<br />
zawierającego najczęściej zestaw: radio,<br />
odtwarzacz CD/mp3, GPS (w droższych<br />
wersjach odtwarzacz filmów DVD), a po<br />
podłączeniu anteny – także telewizji.<br />
MAPA TO PODSTAWA<br />
Nawigator satelitarny jest na tyle dobry,<br />
na ile dobre są zainstalowane w nim mapy.<br />
Kupując GPS, powinniśmy sprawdzić,<br />
czy mapa jest rozwojowa – czyli czy jest<br />
aktualizowana i można wgrywać jej kolejne<br />
wersje. Najlepsze mapy Polski tworzą nasze<br />
rodzime firmy, np. GPMapa, AutoMapa<br />
i MapaMap. Osobiście miałem szansę<br />
testowania „możliwości” GPS z zaimplementowaną<br />
mapą rodem z USA. Polska<br />
składała się na niej z poglądowego planu<br />
kilku głównych miast – resztę stanowiła<br />
biała (sic!) plama.<br />
Dla przeciwwagi warszawska firma Mapa-<br />
Map, jako jedna z pierwszych na świecie<br />
zaproponowała mapy prezentujące budynki<br />
w perspektywie trójwymiarowej. Na razie<br />
w ten sposób zaprezentowane są tylko<br />
Łódź, Poznań i centrum Warszawy, ale<br />
baza będzie szybko poszerzana. Warto<br />
więc wydać nawet kilkaset złotych więcej<br />
i nabyć sprzęt, którego mapa będzie<br />
systematycznie aktualizowana – wszak<br />
zakup GPS ma służyć wiele lat.<br />
Andrzej Osypowicz<br />
Luty 2008 Farmacja i ja 15
MENEDŻER APTEKI<br />
akademia farmaceuty<br />
Mowa bez słów<br />
Izabela Zdolińska<br />
Negocjator<br />
i mediator,<br />
współzałożycielka<br />
Stowarzyszenia<br />
Instytut<br />
Rozwiązywania<br />
Konfliktów.<br />
Zdaniem Alberta<br />
Mehrabiana,<br />
amerykańskiego<br />
eksperta<br />
w dziedzinie technik<br />
komunikacji,<br />
tylko 7% komunikatu<br />
przekazujemy<br />
za pomocą słów.<br />
Na pozostałe 93%<br />
miałyby składać się:<br />
ton głosu, gesty,<br />
spojrzenie<br />
i wyraz twarzy.<br />
Mimo kontrowersyjności<br />
powyższych danych – gdyby<br />
bowiem były bezdyskusyjnie<br />
prawdziwe,<br />
osoby głuchonieme i obcokrajowcy nie<br />
mieliby problemów z porozumiewaniem<br />
się w tym samym kręgu kulturowym<br />
– niewątpliwie wskazują, jak ważną rolę<br />
w przekazywaniu informacji odgrywa<br />
mowa ciała. Jeśli poprzez wyraz twarzy,<br />
spojrzenie, gesty lub postawę rozmówca<br />
przekaże sygnały sprzeczne z wypowiadanymi<br />
słowami, odczujemy niepokój<br />
lub niechęć, które nazwiemy<br />
„podszeptem intuicji”.<br />
NAD MIMIKĄ<br />
NIE ZAPANUJESZ<br />
Niektóre komunikaty w mowie ciała są<br />
zaprogramowane ewolucyjnie, np. w złości<br />
źrenice oczu zwężają się, gdy odczuwamy<br />
przyjemność – rozszerzają. Są<br />
one wspólne dla ludzi i zwierząt – małpy,<br />
psy i ludzie w ten sam sposób przekrzywiają<br />
głowę patrząc na coś, co<br />
wzbudziło ich zainteresowanie. Wrodzony<br />
jest też sposób okazywania strachu,<br />
radości, gniewu, smutku, zaskoczenia,<br />
wstrętu, pogardy, wstydu<br />
i rozpaczy, a także gest wzruszenia ramion,<br />
rozłożenia rąk przy niezrozumieniu,<br />
kiwania głową przy aprobacie oraz<br />
potrząsania nią przy przeczeniu. Znaczenia<br />
innych gestów uczymy się, podpatrując<br />
zwyczaje i miejscowe tradycje,<br />
a także nabywając własne, niepowtarzalne<br />
doświadczenia.<br />
Specjaliści są zdania, że całkowite panowanie<br />
nad mimiką i gestami jest<br />
niemożliwe. Jeśli jednak poznamy techniki<br />
komunikacji niewerbalnej, będziemy<br />
mogli w pewnym stopniu odczytać<br />
zakamuflowane sygnały wysyłane przez<br />
klienta i lepiej panować nad negatywnymi<br />
sygnałami, które sami wysyłamy<br />
Rys. Anna Wielbut; fot. Photopass<br />
16 Farmacja i ja Luty 2008
MENEDŻER APTEKI<br />
akademia farmaceuty<br />
(np. zniecierpliwienia, zniechęcenia,<br />
złości, strachu).<br />
Odczytując mowę ciała, należy pamiętać<br />
o trzech ważnych zasadach:<br />
1) bierzemy pod uwagę przynajmniej<br />
trzy gesty naraz; pojedynczy, wyrwany<br />
z kontekstu nie znaczy zbyt wiele i może<br />
zostać źle zinterpretowany;<br />
2) zwracamy uwagę na okoliczności<br />
towarzyszące (np. temperaturę otoczenia,<br />
oświetlenie, możliwe choroby,<br />
krój ubrania), które mogą wymuszać<br />
określone gesty lub pozycje<br />
ciała;<br />
3) nie pomijamy różnic międzykulturowych<br />
– znaczenie pewnych gestów<br />
jest inne w miastach i małych wsiach,<br />
a także u osób z innego kręgu kulturowego.<br />
POZYCJA GŁOWY I GESTY<br />
WOKÓŁ TWARZY<br />
Głowa uniesiona, zadarta – pewność<br />
siebie, arogancja, poczucie wyższości.<br />
Głowa przechylona w bok – zainteresowanie,<br />
zaintrygowanie rozmową lub<br />
rozmówcą.<br />
Głowa opuszczona, wzrok skierowany<br />
na rozmówcę (spoglądanie „znad<br />
okularów”) – osądzanie, nastawienie<br />
krytyczne; wzrok wbity w ziemię – rozczarowanie,<br />
rezygnacja, niepewność lub<br />
chęć ukrycia czegoś.<br />
Głaskanie brody – zastanawianie się.<br />
Zamknięta dłoń na policzku z palcem<br />
wskazującym uniesionym do góry<br />
– krytyczne nastawienie.<br />
Dotykanie całą dłonią policzka – troska,<br />
zmartwienie (albo ból zęba...).<br />
Podpieranie głowy dłonią z wsunięciem<br />
koniuszka palca do ust – bezradność,<br />
niepewność.<br />
Zasłanianie ust dłonią – jeśli gest wykonuje<br />
osoba słuchająca, oznacza niedowierzanie,<br />
u mówiącej – kłamstwo<br />
(podobnie jak dotykanie nosa lub okolic<br />
ust albo pocieranie oka).<br />
Dotykanie ucha – niechęć względem<br />
słyszanego komunikatu.<br />
Po czym poznać...<br />
Radość – uniesione kąciki ust (możliwe<br />
pokazanie zębów), zmarszczki od<br />
skrzydełek nosa do kącików ust, „kurze<br />
łapki” w okolicach oczu. Udawana<br />
radość jest wyrażana tylko dolną<br />
połową twarzy – usta są uśmiechnięte,<br />
ale oczy nie są przymrużone.<br />
Smutek – uniesione wewnętrzne końce<br />
brwi, trójkątne zmarszczki wokół<br />
powiek, obniżone kąciki ust, możliwe<br />
drżenie warg.<br />
Strach – podniesione brwi, zmarszczki<br />
w centrum czoła, uniesione górne<br />
powieki, usta uchylone, kąciki ust<br />
ściągnięte w dół.<br />
Rozluźnianie kołnierzyka – poirytowanie,<br />
zdenerwowanie, frustracja, niekiedy<br />
kłamstwo.<br />
Drapanie się po szyi – wątpliwość,<br />
niepewność.<br />
Spoglądanie po trójkącie oko-oko-czoło<br />
– spojrzenie służbowe, nakłonienie do<br />
podjęcia decyzji.<br />
Kontakt wzrokowy powinien<br />
zajmować 30-60% czasu<br />
rozmowy. Krótszy oznacza<br />
nieszczerość lub niepewność,<br />
dłuższy jest odbierany jako<br />
dążenie do konfrontacji,<br />
agresja lub zainteresowanie<br />
seksualne.<br />
Spoglądanie po trójkącie oko-oko-usta<br />
– przyjazne zamiary, sympatia.<br />
POSTAWA CIAŁA<br />
W komunikacji niewerbalnej w aptece<br />
największą rolę odgrywa twarz i dłonie,<br />
ponieważ dostrzeżenie innych części<br />
ciała może być trudne albo nawet<br />
niemożliwe. Niemniej jednak warto<br />
zwrócić uwagę na kilka dość ważnych<br />
sygnałów.<br />
Zaciśnięta dłoń obejmująca palec drugiej<br />
ręki – niepewność, zagubienie.<br />
Zaskoczenie – uniesione brwi, długie<br />
poziome zmarszczki przez całą<br />
szerokość czoła, szeroko otwarte oczy,<br />
opuszczona żuchwa. Łatwe do<br />
pomylenia ze strachem.<br />
Złość – brwi opuszczone i ściągnięte<br />
z pionowymi zmarszczkami pośrodku,<br />
powieki napięte, oczy przymrużone,<br />
zaciśnięte wargi, rozchylone<br />
nozdrza.<br />
Zdegustowanie – lekko uniesiona<br />
górna warga, a dolna wysunięta;<br />
zmarszczony nos, uniesione policzki,<br />
zmarszczki poniżej dolnych powiek,<br />
brwi uniesione lub ściągnięte.<br />
Strzepywanie z ubrania niewidocznych<br />
pyłków – dezaprobata, powstrzymywanie<br />
się od wypowiedzenia negatywnej<br />
opinii.<br />
Zabawa lub czyszczenie okularów<br />
– odwlekanie decyzji lub szczerej odpowiedzi.<br />
Ręce splecione z tyłu, dłoń trzyma<br />
nadgarstek lub łokieć – samokontrola<br />
(tym większa, im wyżej jest uchwyt),<br />
dłoń luźno spoczywa w drugiej dłoni<br />
– pewność siebie, opanowanie.<br />
Palce splecione – spięcie lub negatywne<br />
nastawienie.<br />
Dłonie otwarte, odwrócone do góry<br />
– uczciwość, otwartość, przyjazne zamiary.<br />
Skrzyżowanie ramion – postawa obronna<br />
lub negatywne nastawienie.<br />
Zacieranie rąk – ma trojakie znaczenie.<br />
Jeśli dłonie zaciera klient, jest skłonny<br />
dokonać zakupu. Jeśli dłonie zaciera<br />
sprzedawca, o znaczeniu gestu przesądza<br />
szybkość pocierania dłoni. Jeśli pocieranie<br />
jest szybkie, oznacza korzyści dla<br />
kupującego. Jeśli wolne – korzyści głównie<br />
dla sprzedawcy. Z tego względu, jeśli<br />
farmaceuta ma nawyk zacierania dłoni<br />
lub próbuje się w ten sposób rozgrzać,<br />
gest powinien być wykonany szybko,<br />
aby nie budzić negatywnych skojarzeń<br />
u pacjenta.<br />
Luty 2008 Farmacja i ja<br />
17
MENEDŻER APTEKI<br />
apteki świata<br />
KAZACHSTAN<br />
Alya za ladą apteki, którą prowadzi wraz z mężem Timurem w Pietropawłowsku.<br />
Apteka<br />
za stepem<br />
O pacjentów<br />
kazachskie apteki<br />
walczą zajadle, bo<br />
jest ich zwyczajnie za<br />
dużo. W kraju będącym<br />
siedemnaście lat temu<br />
republiką radziecką<br />
aptekarze starają się<br />
przyciągać pacjentów<br />
miłą obsługą<br />
i gwarancją jakości<br />
sprzedawanych leków.<br />
Leżący nieopodal linii słynnej kolei<br />
transsyberyjskiej Pietropawłowsk<br />
lepiej odwiedzać osobiście niż za<br />
pośrednictwem internetu. Polska<br />
oficjalna strona miasta może<br />
zniechęcić już od pierwszego rzutu oka.<br />
Siermiężna grafika, kłosy zbóż, zdjęcie<br />
traktora, gładkie przemówienie przewodniczącego<br />
regionu – sprawiają wrażenie,<br />
jakby miasto zatrzymało się w czasie<br />
kilka dekad temu. Tymczasem prawdziwy<br />
Pietropawłowsk, tak jak i cały północny<br />
region Kazachstanu, zapiera dech w piersiach<br />
niesamowitymi widokami.<br />
Kazachstan ze skrajnie kontynentalnym<br />
klimatem to miejsce wielu kontrastów.<br />
Śmiertelnie surowe zimy i bardzo gorące<br />
lata, obiecujące wskaźniki rozwoju<br />
gospodarczego i skopiowane z sowieckiej<br />
Rosji schematy działań polityków,<br />
zachodnie ceny usług medycznych<br />
i „wschodnie” płace. Kontrasty widać<br />
nawet w zachowaniu aptekarzy. Na widok<br />
dziennikarza z aparatem fotograficznym<br />
robią się bardzo nerwowi. Dopiero po<br />
kilku chwilach uśmiechają się szeroko<br />
i chętnie opowiadają o tajnikach zawodu.<br />
Gdy są już absolutnie przekonani,<br />
że to nie odwiedziny miejscowej prasy<br />
ani wysłanników konkurencyjnej apteki,<br />
tylko polskiego czasopisma, zaczynają<br />
swobodnie żartować. Mówią, że są potomkami<br />
koczowników, którzy bezwzględnie<br />
przestrzegali zasad gościnności. Ich<br />
przodków obowiązywał zwyczaj serdecznego<br />
przyjmowania każdego przybysza.<br />
Nawet największego wroga trzeba było<br />
Fot. Roman Cyfra<br />
18<br />
Farmacja i ja Luty 2008
MENEDŻER APTEKI<br />
apteki świata<br />
Większość kazachskich aptek<br />
wyglądem znacznie odbiega<br />
od europejskich standardów.<br />
nakarmić, a zabić dopiero 50 kroków od<br />
rodzinnej jurty. Wizyta przyjaciela była<br />
jak święto, odwiedziny nieznajomego<br />
jak cudowne zrządzenie losu.<br />
PACJENT NA WAGĘ ZŁOTA<br />
Trzydziestotrzyletnia Alya w pietropawłowskiej<br />
aptece pracuje od siedmiu miesięcy.<br />
Do leżącego przy granicy z Rosją<br />
miasta przeniosła się ze stolicy, gdyż tu<br />
mieszka i pracuje jej mąż Timur. Poznali<br />
się w Astanie na kursie dla farmaceutów.<br />
Alya pamięta tylko, że pierwsze wykłady<br />
dotyczyły gospodarowania finansami.<br />
Potem nie interesowało jej już nic poza<br />
Timurem. Dziś pracują razem w aptece założonej<br />
12 lat temu przez jego mamę.<br />
Alya martwi się o przyszłość, choć próbuje<br />
zachować optymizm. – Każdy pacjent jest<br />
na wagę złota. Bywają dni, że w aptece<br />
zjawiają się raptem dwie osoby przed<br />
południem i może sześć przed wieczorem.<br />
Zupełnie inaczej było w Astanie. Tam<br />
pracowałyśmy z dwiema koleżankami<br />
i czasem ledwo dawałyśmy radę na dziennej<br />
zmianie. Tutaj klientów możemy<br />
zachęcić jedynie niską ceną, choć marże<br />
są już i tak na granicy opłacalności.<br />
W Pietropawłowsku<br />
pacjenci są bardzo<br />
przywiązani do swoich<br />
aptek i rzadko je zmieniają.<br />
Można ich przyciągnąć<br />
jedynie niską ceną.<br />
Kazachstan zadziwia dużą liczbą aptek.<br />
Na 15 milionów mieszkańców przypada<br />
około 7,1 tys. aptek (dane z 2004 r.), co<br />
statystycznie daje lepszy wskaźnik niż<br />
w Polsce. Brak przepisów regulujących<br />
dopuszczalne zagęszczenie powoduje,<br />
że w niektórych miastach jest ich za<br />
dużo, zaś na terenach wiejskich nie<br />
ma ich prawie wcale. Według Timura,<br />
w Pietropawłowsku w ciągu roku 2007<br />
upadło kilkanaście aptek, z czego dwie<br />
z wieloletnimi tradycjami. W tym samym<br />
czasie otwierano nowe.<br />
Wiele osób sądzi, że biznes farmaceutyczny<br />
to złoty interes, a dla chętnych<br />
do jego otworzenia przepisy są liberalne.<br />
Jednak to pacjenci decydują, które z<br />
aptek utrzymają się na rynku. Zdaniem<br />
Alyi, w ciągu dekady upadnie większość<br />
z tych, w których traktuje się pacjentów<br />
tak, jak za czasów republiki radzieckiej<br />
– z wyższością i lekceważeniem. W Pietropawłowsku<br />
wciąż nietrudno znaleźć<br />
aptekę, w której jedyna dyżurująca farmaceutka<br />
zamyka pacjentowi drzwi przed<br />
nosem, gdy zarządza przerwę obiadową.<br />
Mimo wszystko pacjenci nie od razu<br />
decydują się na odwiedzanie nowych<br />
miejsc. W Kazachstanie liczy się przywiązanie<br />
do tradycji, zmian dokonuje<br />
się tylko z ważnego powodu.<br />
TYSIĄC SZASZŁYKÓW<br />
LUB PIĘĆ ANTYBIOTYKÓW<br />
W aptece Timura półki są pełne preparatów<br />
OTC, jakie znaleźć można w każdej<br />
europejskiej aptece. Nie sprzedają się<br />
jednak najlepiej. Jak na zarobki mieszkańców<br />
są stosunkowo drogie (ceny leków<br />
są tylko nieznacznie niższe niż w Polsce).<br />
Pietropawłowsk to nie Astana, do której<br />
płynie zachodni kapitał i zyski z ropy,<br />
i nie Karaganda, gdzie każdy kamień to<br />
drogocenny węgiel. Tu najlepszy lekarz<br />
zarabia miesięcznie równowartość 400<br />
dolarów, farmaceuta 250, a robotnik<br />
150. W okolicznych wsiach są jeszcze<br />
ludzie, którzy przeliczają emeryturę<br />
Luty 2008 Farmacja i ja<br />
19
MENEDŻER APTEKI<br />
apteki świata<br />
Pietropawłowsk wygląda jak wiele<br />
miast postsowieckiego imperium. Żeby<br />
podziwiać zapierające dech w piersiach<br />
widoki, trzeba wyjechać poza miasto.<br />
Wejście do apteki<br />
jak z innej epoki. Nie<br />
słyszano tu jeszcze<br />
o marketingowych<br />
rozwiązaniach, z których<br />
korzystają m.in. polscy<br />
farmaceuci.<br />
na liczbę baranich szaszłyków, czyli<br />
miejscowych smakołyków. Niejeden<br />
rezygnuje z zakupu przepisanych przez<br />
lekarza antybiotyków, bo musiałby na<br />
nie przeznaczyć pieniądze potrzebne<br />
na dwutygodniowe wyżywienie. Woli<br />
zanieść szamance koguta, żeby zapewniła<br />
mu cały rok zdrowia. Tylko w tajemnicy,<br />
bo sąsiedzi wyśmieją.<br />
Alya i Timur są rodowitymi Kazachami,<br />
ale tak jak każdy w kraju stepów, mówią<br />
świetnie po rosyjsku. Połowa mieszkańców<br />
miasta to z pochodzenia Rosjanie,<br />
z przedstawicielami starszego pochodzenia<br />
młodzi farmaceuci przechodzą<br />
automatycznie na rosyjski. To ułatwia<br />
kontakt. Wyznają zasadę, że zawsze trzeba<br />
mówić językiem pacjenta. – Nie jest łatwo,<br />
ale nie narzekamy. Jesteśmy łagodnym<br />
narodem, ale upartym – szczyci się Alya.<br />
– Będziemy z mężem ciężko pracować<br />
i nasza apteka na pewno da sobie radę. Ja<br />
nie mam żadnych oporów i gdy w sklepie<br />
spożywczym obok spotkam babcię lub<br />
dziadka kupujących lek przeciwbólowy,<br />
to zaraz zapraszam do naszej apteki, bo<br />
my lepiej doradzimy, wyjaśnimy, a i trochę<br />
taniej za lekarstwo wyjdzie. Przekonałam<br />
już kilkanaście osób, żeby przychodziły<br />
do nas, a nie kupowały gdzieś na targu,<br />
bo tam nigdy nie wiadomo, czy to nie<br />
jakieś świństwo z Chin. Połowa „medykamentów”<br />
sprzedawanych poza<br />
aptekami to podróbki, czasem nawet<br />
bardzo szkodliwe. Leki dobrej jakości<br />
są drogie, ale za to bezpieczne.<br />
95% leków z importu<br />
W wywiadzie opublikowanym<br />
w 2005 r. w „Kazachskim Przeglądzie<br />
Farmaceutycznym” doktor nauk farmaceutycznych<br />
Kenes Uzbajew zapowiedział<br />
systematyczny spadek cen leków. Największym<br />
problemem miejscowego<br />
rynku jest brak własnego przemysłu<br />
farmaceutycznego. 95% leków sprzedawanych<br />
przez hurtownie pochodzi<br />
z importu. Zdaniem Uzbajewa, w liczącym<br />
piętnaście milionów obywateli<br />
kraju nie opłaca się budować od podstaw<br />
przemysłu farmaceutycznego, gdyż<br />
takie przedsięwzięcie przynosi zyski<br />
tylko w krajach o przynajmniej czterdziestomilionowej<br />
populacji. Doktor<br />
Uzbajew nie wyjaśnił, na jakiej podstawie<br />
dokonał tych obliczeń. Zapewnił<br />
jedynie aptekarzy, że ceny leków w hurtowniach<br />
będą spadać wraz z obniżaniem<br />
kosztów transportu.<br />
PRZEŻYĆ NA WIETRZE<br />
Kazachowie określają siebie jako ludzi<br />
odpornych na zawirowania historii. Żartują,<br />
że kto wychował się tam, gdzie wiatr<br />
potrafi ogołocić drzewa z liści w ciągu<br />
jednej nocy, musiał wyrobić w sobie<br />
odporność na zawieruchy, zarówno te<br />
pogodowe, jak i polityczne. Nauczyli się<br />
nie poddawać nawet wtedy, gdy wszystko<br />
zdaje się działać na ich niekorzyść.<br />
Przez lata drobny biznes kwitł wbrew<br />
biurokratycznym barierom. Matka Timura,<br />
Gaini, mogła otworzyć własną<br />
aptekę tylko dzięki temu, że przez długie<br />
tygodnie zabiegała o przychylność<br />
urzędników. Na szczęście odkąd rząd<br />
skupił się na wyciągnięciu maksimum<br />
korzyści dla kraju z odkrycia ogromnych<br />
złóż ropy, drobni przedsiębiorcy mają<br />
dużą swobodę działania.<br />
Starsza pacjentka, która odwiedza aptekę<br />
Timura i Alyi, pieniądze na lekarstwa<br />
dostała od córki. Mówi, że ubodzy Kazachowie<br />
zawsze mogą liczyć na pomoc<br />
rodziny i nigdzie w tym kraju nie zdarza<br />
się, aby starszy członek rodziny nie<br />
miał za co się leczyć. Pacjentka długo<br />
rozmawia z Timurem, po czym kupuje<br />
dwa opakowania antybiotyku, jednak...<br />
nie zostawia w aptece recepty.<br />
Timur tłumaczy, że zaledwie około 15%<br />
lekarstw jest sprzedawanych na receptę.<br />
Pacjent może kupić antybiotyk, wybierając<br />
go wyłącznie na podstawie rekomendacji<br />
Fot. Roman Cyfra<br />
20<br />
Farmacja i ja Luty 2008
MENEDŻER APTEKI<br />
apteki świata<br />
farmaceuty. Zdaniem Timura, nie ma<br />
w tym procederze niczego niebezpiecznego.<br />
W każdej aptece na dyżurze musi<br />
być przynajmniej jeden farmaceuta z wykształceniem<br />
uniwersyteckim i to on<br />
odpowiada za sprzedaż antybiotyków oraz<br />
narkotyków. Jego zadaniem jest doradzić<br />
pacjentowi, jaki lek wybrać. Timur uważa,<br />
że farmaceuci są dobrze przygotowani do<br />
pełnienia tej funkcji, rzadko zdarzają się<br />
pomyłki czy nadużycia. Aptekarz bierze<br />
pod uwagę potrzeby, ale też możliwości<br />
pacjenta, i jeśli potrzebny jest tani lek,<br />
rekomenduje rosyjski lub hinduski odpowiednik<br />
antybiotyku.<br />
Kto nie ma dużej rodziny lub wystarczających<br />
własnych dochodów, leczy<br />
się za pomocą przyrządzonych w domu<br />
medykamentów. Za panaceum na wiele<br />
chorób uznaje się gorące mleko z czosnkiem<br />
oraz duże ilości cebuli. Wierzy się<br />
też w moc czarnej, gorącej herbaty.<br />
SAMI, ALE RAZEM<br />
Timur i Alya nie należą do żadnego<br />
zrzeszenia farmaceutów, ani miejskiego,<br />
ani regionalnego. Kontakt z innymi<br />
farmaceutami utrzymują dzięki fachowemu<br />
czasopismu, w którym znajdują<br />
informacje o zjazdach, szkoleniach,<br />
nowinkach. Znają też kilku aptekarzy<br />
z Pietropawłowska i okolic, jednak to<br />
prywatne, nieformalne kontakty. W Kazachstanie<br />
istnieje około 70 miejscowych<br />
organizacji związanych ze zdrowiem, ale<br />
tylko kilka próbuje zrzeszać farmaceutów<br />
i mówić o ich problemach. Dla Alyi<br />
i Timura przynależność do nich nie jest<br />
nęcąca, bowiem na spotkaniach dyskutuje<br />
Wiele osób nie widzi<br />
potrzeby chodzenia do<br />
lekarza. Taniej jest<br />
skorzystać z pomocy<br />
aptekarza. W związku<br />
z niewielkimi kolejkami<br />
farmaceuta zawsze ma czas,<br />
aby przeprowadzić długą<br />
rozmowę z pacjentem.<br />
się głównie o odgórnie narzuconych problemach,<br />
m.in. konieczności dystrybucji<br />
leków na terenach wiejskich.<br />
Timur i Alya nauczyli się radzić sobie<br />
we dwójkę. Kiedy jedno jest na dyżurze,<br />
drugie siedzi obok i szuka w zachodnich<br />
serwisach farmaceutycznych interesujących<br />
artykułów. Gdy mąż przygotowuje<br />
lekarstwo, żona rozmawia z pacjentem,<br />
wypytując o wszystkie dolegliwości<br />
i historię choroby. Wspólnie oglądają<br />
zdjęcia i swoją aptekę starają się urządzić<br />
tak, by wyglądem nie odbiegała<br />
od europejskich standardów. Zdarza<br />
się, że małżonkowie znajdują w internecie<br />
informację o międzynarodowym<br />
spotkaniu farmaceutów i marzą, żeby<br />
kiedyś wziąć w takim udział.<br />
Z Kazachstanu miejscowym nie jest jednak<br />
łatwo wyjechać, podobnie jak ludziom<br />
z zagranicy wjechać. Żeby odwiedzić „kraj<br />
o wielkim sercu”, należy zdobyć wizę,<br />
odpowiedzieć na szereg pytań urzędników,<br />
zameldować się po wjeździe. Do niedawna<br />
każdy zagraniczny gość musiał mieć przy<br />
sobie zaświadczenie, że nie jest zarażony<br />
wirusem HIV, gdyż w przeciwnym wypadku<br />
był narażony na doprowadzenie na<br />
przymusowe testy. Wyjazd z kraju, nawet<br />
w celu służbowym, wymaga wiele czasu<br />
i cierpliwości na składanie dokumentów<br />
w różnych urzędach. Poza tym podróże<br />
są drogie, zdaniem Timura chyba tylko<br />
światowej sławy kolarza, pochodzącego<br />
z Pietropawłowska Aleksandra Vinkurowa,<br />
stać na częste wyjazdy z Kazachstanu. Poza<br />
tym, jak mówi Alya, im jest tu dobrze.<br />
Życie toczy się spokojnie i bezpiecznie,<br />
bez wielu niespodzianek, a apteka choć<br />
nieco senna, nie daje powodów do narzekań.<br />
Sylwia Skorstad<br />
Luty 2008 Farmacja i ja<br />
21
MEDYCYNA<br />
odkrycia<br />
Przyczyny<br />
powstawania<br />
NOWOTWORÓW<br />
lek. med. Agnieszka<br />
Szumska-Olczak<br />
Według szacunków Amerykańskiego Stowarzyszenia<br />
Chorób Nowotworowych w 2008 r. na skutek choroby<br />
nowotworowej na świecie umrze około 7,6 miliona osób.<br />
Jak postępować, aby zmniejszyć ryzyko zachorowania?<br />
Nowotwór powstaje w wyniku<br />
niepohamowanej proliferacji<br />
komórek, nieustającej<br />
nawet po wyeliminowaniu<br />
czynnika, który ją wywołał. Jego drugą<br />
charakterystyczną cechą jest stałe i nieodwracalne<br />
zahamowanie różnicowania<br />
tworzących go komórek. Szybko dzieląca<br />
się tkanka ma ogromne zapotrzebowanie<br />
na energię i substancje odżywcze,<br />
które zdobywa kosztem innych tkanek.<br />
Określa się to jako autonomię nowotworową<br />
– rak, choć jest integralną częścią<br />
organizmu, nie żyje jego życiem, tylko<br />
własnym.<br />
CZYNNIKI KANCEROGENNE<br />
Istotną rolę w powstawaniu nowotworów<br />
odgrywają czynniki kancerogenne. Ich<br />
działanie jest szczególnie niebezpieczne<br />
w przypadku niedoborów odporności<br />
lub skłonności genetycznych.<br />
Czynniki te dzielą się na:<br />
• fizyczne – wszelkie rodzaje promieniowania<br />
szkodliwego, niosącego duże<br />
porcje energii uszkadzającej DNA:<br />
promieniowanie jonizujące, promieniowanie<br />
gamma, promieniowanie X<br />
(rentgenowskie), jak i ultrafioletowe;<br />
chemiczne – benzen, węglowodory<br />
aromatyczne, fenol, uretan, DDT, związki<br />
żelaza, niklu, arsenu, chromu, pył<br />
azbestowy, iperyt, tetrachlorek węgla,<br />
substancje smoliste, konserwanty (azotany,<br />
związki nitrowe, azotyny), alkohol,<br />
leki (cyklofosfamid, busulfan, chloramfenikol,<br />
estrogeny).<br />
biologiczne – wirusy onkogenne: wirus<br />
Epsteina-Baar, opryszczki, HIV, wirusy<br />
brodawczaków, wirus wywołujący zapalenie<br />
wątroby (typu B).<br />
ZABÓJCZY DYM<br />
Bezsprzeczną i potwierdzoną w badaniach<br />
przyczyną nowotworów jest palenie tytoniu.<br />
Palenie bierne jest równie szkodliwe<br />
jak czynne i zwiększa ryzyko zachorowania.<br />
Bezsprzeczny związek z paleniem<br />
wykazano w 90% zachorowań na raka<br />
płuca, 80-90% zachorowań na raka jamy<br />
ustnej, gardła, krtani, przełyku oraz 30%<br />
zachorowań na raka pęcherza moczowego<br />
i trzustki. Istnieje bezpośrednia zależność<br />
między liczbą wypalanych papierosów<br />
i czasem trwania nałogu, a ryzykiem<br />
wystąpienia choroby.<br />
NOWOTWORY A ŻYWIENIE<br />
Związkami żywienia z powstawaniem<br />
nowotworów zaczęto interesować się w latach<br />
70. XX wieku. W 1982 r. Amerykańska<br />
Akademia Nauk wydała publikację,<br />
w której przedstawiono pogląd, że 40%-<br />
-60% zachorowań na raka ma związek<br />
z żywnością i żywieniem. W nielicznych<br />
przypadkach udało się określić, jaka substancja<br />
odpowiada za powstawanie danego<br />
nowotworu. Taką jest aflatoksyna B1,<br />
wywołująca raka wątroby. Także nitrozoaminy<br />
są związkami o silnym działaniu<br />
rakotwórczym. Do czynników zwiększających<br />
zachorowalność należą też tłuszcze,<br />
zwłaszcza smażone i zjełczałe, sól kuchenna,<br />
alkohol, sacharyna, niektóre składniki<br />
kawy, herbaty, grzybów, piwa.<br />
Cechy komórek nowotworowych<br />
1. Zdolność do nadmiernych, niekontrolowanych podziałów na<br />
skutek:<br />
• autokrynnej regulacji wzrostu (produkcji własnych czynników<br />
wzrostowych),<br />
• ignorowania systemów kontrolujących namnażanie się komórek<br />
prawidłowych,<br />
• rozregulowania procesu proliferacji (m.in. „prowokowanie”<br />
komórki przez zmutowane białka będące produktami onkogenów<br />
do stałych podziałów).<br />
2. Brak zahamowania kontaktowego – charakterystycznego<br />
dla prawidłowych tkanek dystansu pomiędzy komórkami.<br />
3. Inwazyjność – zdolność do atakowania sąsiadujących komórek<br />
prawidłowych oraz zajmowania i przerastania ich<br />
terytoriów.<br />
4. Immortalizacja (nie we wszystkich przypadkach) – zdolność<br />
do nieograniczonego przeżywania i wzrostu (wiąże się to<br />
m.in. z brakiem reakcji na czynniki wywołujące apoptozę).<br />
5. Brak różnicowania się funkcjonalnego.<br />
6. Zdolność do tworzenia przerzutów (metastaz), czyli odłączania<br />
się od nowotworu, przenikania do naczyń krwionośnych<br />
lub limfatycznych, a następnie atakowania innych tkanek<br />
w odległych miejscach.<br />
Rys. Jolanta Mróz<br />
22 Farmacja i ja Luty 2008
MEDYCYNA<br />
odkrycia<br />
OBJAWY I CZYNNIKI RYZYKA NAJCZĘŚCIEJ WYSTĘPUJĄCYCH NOWOTWORÓW<br />
Wszystkie wymienione objawy chorobowe powinny wzbudzić czujność, choć nie muszą od razu oznaczać<br />
obecności choroby nowotworowej. W większości przypadków są to symptomy wielu innych schorzeń,<br />
niemających z nowotworami nic wspólnego. Jednak w sytuacji, kiedy się pojawią, należy bezwzględnie skontaktować<br />
się ze swoim lekarzem.<br />
RAK GRUCZOŁU KROKOWEGO<br />
Częste objawy:<br />
• trudności w oddawaniu moczu (kroplami),<br />
• częste oddawanie moczu (także w nocy),<br />
• zatrzymanie oddawania moczu,<br />
• bóle kręgosłupa (często pierwsza manifestacja<br />
nowotworu, niestety już z przerzutu).<br />
Ryzyko zachorowania zwiększa:<br />
• wiek powyżej 60. r.ż.<br />
Badania profilaktyczne:<br />
• raz do roku u mężczyzn po 50. r.ż. badanie gruczołu<br />
krokowego przez odbytnicę (per rectum),<br />
• oznaczanie swoistego antygenu sterczowego (PSA)<br />
w surowicy krwi.<br />
RAK SUTKA<br />
Częste objawy:<br />
• guzek,<br />
• zmiany brodawki (wciągnięcie, uwypuklenie,<br />
zmiana koloru),<br />
• zmiany na skórze (wciągnięcie, zmiana koloru,<br />
niegojące się owrzodzenia),<br />
• wydzielina z gruczołu (czasem podbarwiona<br />
krwią),<br />
• powiększone węzły chłonne w dole pachowym.<br />
1<br />
2<br />
2<br />
1<br />
4<br />
6<br />
5<br />
RAK PŁUC<br />
Częste objawy:<br />
• kaszel utrzymujący się powyżej 1 miesiąca,<br />
• nawracające zakażenia dolnych dróg oddechowych,<br />
• duszność,<br />
• ból w klatce piersiowej,<br />
• krew w plwocinie.<br />
Ryzyko zachorowania zwiększają:<br />
• palenie papierosów,<br />
• narażenie zawodowe (kontakt z azbestem, związkami<br />
arsenu, chromu, niklu, rudami uranu i kobaltu, praca<br />
przy asfaltowaniu dróg i w rafineriach ropy naftowej),<br />
• przewlekłe spastyczne zapalenie oskrzeli.<br />
Badania profilaktyczne:<br />
• prześwietlenie klatki piersiowej raz na 2 lata. Palacze<br />
powinni wykonywać prześwietlenie klatki piersiowej<br />
każdorazowo przy stwierdzeniu zapalenia płuc.<br />
RAK JELITA GRUBEGO<br />
Częste objawy:<br />
• zmiana w rytmie wypróżnień (biegunki lub zaparcia),<br />
• nieprawidłowe domieszki w stolcu (śluz, krew),<br />
• bóle w jamie brzusznej,<br />
• krwawienie z odbytnicy,<br />
• niedokrwistość,<br />
• utrata masy ciała.<br />
4<br />
5<br />
Ryzyko zachorowania zwiększają:<br />
• rak sutka u matki lub siostry,<br />
• otyłość,<br />
• bezdzietność,<br />
• wieloletnie stosowanie hormonalnych środków<br />
antykoncepcyjnych.<br />
Badania profilaktyczne:<br />
• comiesięczna samokontrola piersi po miesiączce,<br />
od 40. r.ż. coroczna mammografia; u kobiet<br />
obciążonych rodzinnym występowaniem choroby<br />
badanie to jest obowiązkowe co najmniej raz w roku<br />
lub nawet częściej, bez względu na wiek.<br />
RAK SZYJKI MACICY<br />
Częste objawy:<br />
• nieregularne krwawienia miesięczne,<br />
• krwawienia po stosunku płciowym,<br />
• upławy podbarwione krwią, często<br />
o nieprzyjemnym zapachu.<br />
Ryzyko zachorowania zwiększają:<br />
• duża liczba porodów,<br />
• wielu partnerów seksualnych,<br />
• wieloletnie przyjmowanie hormonalnych środków<br />
antykoncepcyjnych.<br />
Badania profilaktyczne:<br />
• raz do roku kontrola ginekologiczna i pobranie<br />
wymazu z szyjki macicy.<br />
3<br />
2<br />
3<br />
4<br />
6<br />
5<br />
Ryzyko zachorowania zwiększają:<br />
• polipy gruczolakowate,<br />
• rodzinna polipowatość okrężnicy,<br />
• wrzodziejące zapalenie jelita grubego,<br />
• choroba Leśniowskiego-Crohna.<br />
Badania profilaktyczne:<br />
• badanie per rectum,<br />
• badanie kału na krew utajoną.<br />
RAK ŻOŁĄDKA<br />
Częste objawy:<br />
• ból w nadbrzuszu,<br />
• brak apetytu,<br />
• utrata masy ciała,<br />
• krwiste lub fusowate wymioty,<br />
• smoliste stolce,<br />
• utrudnione połykanie.<br />
Ryzyko zachorowania zwiększają:<br />
• zakażenie Helicobacter pylori,<br />
• zanikowe zapalenie żołądka,<br />
• palenie tytoniu,<br />
• owrzodzenia żołądka,<br />
• zabiegi chirurgiczne na żołądku.<br />
Badania profilaktyczne:<br />
• gastroskopia z pobraniem wycinka do badania<br />
histopatologicznego,<br />
• test ureazowy w kierunku Helicobacter pylori.<br />
6<br />
Na osobną uwagę zasługuje alkohol. Choć<br />
mówi się o jego działaniu w profilaktyce<br />
miażdżycy, należy pamiętać, że zwiększa<br />
ryzyko nowotworów jamy ustnej, gardła,<br />
krtani, przełyku, wątroby i piersi.<br />
NADZIEJA W SZCZEPIONKACH<br />
Związek z powstawaniem nowotworów<br />
mają także zakażenia niektórymi wirusami.<br />
Najlepszym przykładem takiej<br />
zależności jest wirus brodawczaka ludzkiego<br />
(HPV). Pewne jego typy wykrywa<br />
się w ok. 90% przypadków płaskonabłonkowego<br />
raka szyjki macicy. Obecnie na<br />
rynku dostępne są już szczepionki przeciw<br />
tym wirusom.<br />
SKAZANI NA CHOROBĘ?<br />
Innymi przyczynami powstawania nowotworów<br />
mogą być także czynniki genetyczne.<br />
Ich udział można podejrzewać<br />
wówczas, gdy w obrębie danej rodziny<br />
pewien rodzaj nowotworu występuje<br />
u większej liczby spokrewnionych osób.<br />
Dotyczy to przede wszystkim raka piersi<br />
i przewodu pokarmowego. Takie rodziny<br />
powinny być kierowane do poradni genetycznych,<br />
gdzie sprawdzi się ich obciążenia<br />
dziedziczne i zaproponuje specjalistyczną<br />
opiekę.<br />
Luty 2008 Farmacja i ja<br />
23
MEDYCYNA<br />
onkologia<br />
Życie z bólem<br />
Naukowcy nie ustają w poszukiwaniach<br />
nowych metod leczenia raka. Badania nie<br />
skupiają się jednak wyłącznie na szukaniu leku<br />
zwalczającego samą chorobę, ale również na<br />
wynajdywaniu sposobów poprawiania jakości<br />
życia pacjentów. Dzięki temu w ostatnich kilku<br />
latach dokonał się znaczny postęp<br />
w zwalczaniu bólu nowotworowego.<br />
Ból występujący w chorobie nowotworowej<br />
może mieć różne<br />
przyczyny. W 70% przypadków<br />
jest spowodowany samą chorobą<br />
(naciekiem, zapaleniem, destrukcją tkanek<br />
itp.). W 20% wywołują go powikłania po<br />
terapii (poparzenia po radioterapii, zaburzenia<br />
gojenia lub uszkodzenie nerwów<br />
po operacji). W pozostałych przypadkach<br />
dolegliwości wynikają ze zniedołężnienia<br />
i wyniszczenia całego organizmu. Przyczyną<br />
dolegliwości są wówczas owrzodzenia<br />
odleżynowe, grzybica jamy ustnej<br />
i spazmy mięśniowe. Zdarza się również,<br />
że przyczyna bólu pozostaje trudna do<br />
zdiagnozowania.<br />
Istnieje wiele stereotypowych opinii na<br />
temat bólu nowotworowego. Jedna z nich<br />
głosi, że „rak powinien boleć, a już na<br />
pewno musi boleć pod koniec choroby”.<br />
To nieprawda. Ból może pojawić się również<br />
we wczesnych stadiach choroby nowotworowej.<br />
W czasie niepowodzenia<br />
leczniczego często towarzyszy fazie terminalnej.<br />
Na szczęście u 90% chorych na<br />
nowotwór ból można skutecznie uśmierzać<br />
za pomocą wielu leków i metod.<br />
CO TO JEST BÓL?<br />
Według Międzynarodowego Towarzystwa<br />
Badania Bólu (IASP), ból jest najczęstszym<br />
i najważniejszym odczuciem towarzyszącym<br />
człowiekowi przez całe życie. To nieprzyjemne<br />
uczucie związane jest z istniejącym<br />
lub zagrażającym uszkodzeniem<br />
tkanek. Ból jest jednocześnie zjawiskiem<br />
fizycznym, zmysłowym i psychicznym.<br />
Często wywołuje silne emocje. Działa jak<br />
mechanizm alarmowy, powiadamiając<br />
człowieka o zagrożeniu. Biologiczna, a więc<br />
ostrzegawcza funkcja bólu sprawia, że<br />
człowiek zawsze kojarzy go z zewnętrznym<br />
lub wewnętrznym uszkodzeniem ciała.<br />
Nie zawsze wrażeniu bólu musi towarzyszyć<br />
jasna, fizyczna przyczyna. Bardzo<br />
często związek ten nie jest jednoznaczny.<br />
Na siłę odczuwania bólu mają wpływ nie<br />
tylko dolegliwości występujące w danym<br />
momencie, ale również doświadczenia<br />
z przeszłości. Wiele zależy także od odporności<br />
danej osoby, stanu psychicznego,<br />
materialnego, rodzinnego itp.<br />
Warto zaznaczyć, że ból nowotworowy<br />
zdecydowanie różni się od bólu będącego<br />
wynikiem innych dolegliwości, np.<br />
grypy lub zatrucia. Choroba nowotwo-<br />
Język bólu<br />
Myśli i czyny chorego związane z doznawanym<br />
bólem ostrym lub przewlekłym<br />
nazywamy zachowaniem bólowym.<br />
Mogą to być słowa, płacz, grymasy<br />
na twarzy, charakterystyczna postawa<br />
podczas chodzenia lub leżenia, częste<br />
wizyty u lekarza, przyjmowanie środków<br />
przeciwbólowych lub uspokajających.<br />
Dzięki zachowaniom bólowym można<br />
rozpoznać, że dana osoba cierpi. Taką<br />
mimikę, gesty i czyny można więc<br />
nazwać językiem bólu.<br />
rowa bardzo często zaburza nie jedną, ale<br />
wszystkie sfery naszego życia. Ból jest więc<br />
tylko jednym z kilku czynników, które<br />
powodują lub nasilają cierpienie chorego.<br />
Wśród innych najczęściej wymienianych<br />
czynników znajdują się m.in. rozterki<br />
duchowe i psychologiczne (lęk przed<br />
bólem, śmiercią, obawa o rodzinę, złość,<br />
depresja), czynniki społeczne (utrata pracy,<br />
samotność) czy skutki uboczne leczenia<br />
(wymioty, osłabienie). Cecily Saunders,<br />
założycielka ruchu hospicyjnego w Wielkiej<br />
Brytanii, w swej teorii założyła, że<br />
połączenie bólu i wymienionych powyżej<br />
czynników tworzy pojęcie tzw. cierpienia<br />
wszechogarniającego, inaczej nazywanego<br />
cierpieniem totalnym. Takie cierpienie<br />
dotyczy całego człowieka, jego duszy,<br />
ciała, a także psychiki.<br />
RODZAJE BÓLU<br />
Bóle nowotworowe można podzielić według<br />
dwóch schematów. Jednym z nich<br />
jest rozróżnienie według mechanizmów<br />
powstawania. W tym przypadku wyróżnia<br />
się tzw. ból nocyceptywny (receptorowy)<br />
oraz ból neuropatyczny.<br />
Fot. Age/East News<br />
24 Farmacja i ja Luty 2008
MEDYCYNA<br />
onkologia<br />
Ból nocyceptywny powstaje w wyniku<br />
aktywacji i drażnienia receptorów bólowych,<br />
tzw. nocyceptorów. W przypadku<br />
tego bólu podrażnione zostają receptory<br />
czuciowe, ale drogi przewodzenia pozostają<br />
nieuszkodzone. Bóle receptorowe to<br />
bóle somatyczne, gdzie podrażnieniu<br />
ulegają receptory w skórze, mięśniach<br />
i kościach lub bóle trzewne związane<br />
z pobudzeniem receptorów w narządach<br />
wewnętrznych, np. jamie brzusznej czy<br />
klatce piersiowej.<br />
Bóle neuropatyczne odczuwane są w przypadku<br />
uszkodzenia nerwu. Może ono<br />
polegać na przerwaniu ciągłości nerwu,<br />
ucisku z zewnątrz na nerw lub nieprawidłowym<br />
drażnieniu zakończenia nerwu.<br />
W takim przypadku nerw sam przekazuje<br />
bodźce bólowe do mózgu. Ten rodzaj<br />
bólu opisywany jest przez chorych jako<br />
kłucie, pieczenie, palenie, rwanie, a nawet<br />
rozrywanie. Ból neuropatyczny wymaga<br />
złożonego postępowania farmakologicznego<br />
lub anestezjologicznego. Bóle neuropatyczne<br />
mogą być również następstwem<br />
choroby w obrębie mózgowia.<br />
Bóle można także podzielić ze względu<br />
na czas trwania. Bóle ostre mają zwykle<br />
jasno określony początek i zwykle jedną<br />
przyczynę. Bardzo często można je opanować<br />
prostymi metodami leczniczymi.<br />
Drugi rodzaj bólu – według czasu trwania<br />
– to ból przewlekły. Zaczyna się jako<br />
ból ostry, po czym nie ustępuje, tylko<br />
przyjmuje pewien poziom, przez co traci<br />
swój charakter bólu ostrego. Przewlekłość<br />
nie oznacza jednak, że ból trwa<br />
cały czas. Często zdarza się, że pojawia<br />
się nawrotowo i utrzymuje w określonej<br />
porze dnia.<br />
Większość chorych cierpi na jeden rodzaj<br />
bólu, ale w miarę postępu choroby lub<br />
dołączania się powikłań związanych z leczeniem,<br />
liczba różnych rodzajów bólu<br />
wzrasta do kilku.<br />
– Źle leczony lub nieleczony ból wytwarza<br />
błędne koło prowadzące do utrwalenia<br />
się bólu, co daje mniejsze szanse na<br />
proste leczenie – wyjaśnia Zbigniew<br />
Kaczmarek, specjalista medycyny paliatywnej<br />
i chorób wewnętrznych, prezes<br />
Polskiego Towarzystwa Opieki Paliatywnej.<br />
– Każdy rozwinięty ból trudniej<br />
zwalczyć. Dlatego też podstawową zasadą<br />
leczenia bólu jest podawanie leków<br />
z wyprzedzeniem, tj. w regularnych odstępach<br />
czasu, jeszcze przed pojawieniem<br />
się bólu. Oddzielnym zagadnieniem jest<br />
problem bólów przebijających się mimo<br />
prawidłowego leczenia.<br />
OCENA BÓLU<br />
Ocena bólu – tym bardziej w przypadku<br />
osoby chorej na nowotwór – jest bardzo<br />
trudna, ale możliwa. Trzeba pamiętać, że<br />
ból ma charakter subiektywny; że nie jest<br />
zjawiskiem stricte fizycznym, ale także<br />
psychicznym i w dużej mierze emocjonalnym.<br />
W każdym przypadku należy<br />
jednak dążyć do tego, aby określenie nasilenia<br />
dolegliwości było jak najdokładniejsze.<br />
To pomaga w wybraniu najbardziej<br />
odpowiedniego sposobu leczenia. Warto<br />
przy tym pamiętać, że nieleczony albo<br />
leczony nieprawidłowo ból może doprowadzić<br />
do zmian w psychice lub osobowości<br />
chorego. W organizmie pacjenta<br />
pod wpływem silnego i przewlekłego bólu<br />
zachodzą nie tylko zmiany emocjonalne.<br />
Narządy wewnętrzne również mogą zacząć<br />
źle funkcjonować. Dlatego tak ważna jest<br />
ocena bólu chorego.<br />
Najprostszym sposobem oceny jest tzw.<br />
skala opisowa. Określa ona, czy ból jest<br />
łagodny, silny czy też tak mocny, że nie<br />
daje choremu normalnie funkcjonować.<br />
Niestety, sposób ten może być w przypadku<br />
chorych na nowotwory bardzo<br />
zawodny. Osoby, które chorują długo<br />
i notorycznie mają do czynienia z bólem,<br />
mogą odbierać go wciąż jako bardzo<br />
silny. Jeżeli chory odczuwa dwa lub więcej<br />
zespołów bólowych, może nie odczuwać<br />
dysproporcji między jednym<br />
a drugim i stwierdzić, że bardziej intensywny<br />
jest ten, który tak naprawdę jest<br />
mniejszy.<br />
Czy nowotwór<br />
naprawdę musi boleć?<br />
W Polsce leczenia przeciwbólowego<br />
wymaga od 70 do 80 tys. osób chorych<br />
na nowotwory. W 90% ból towarzyszący<br />
chorobie można w pełni<br />
uśmierzyć przy użyciu znanych i dostępnych<br />
powszechnie leków przeciwbólowych.<br />
Światowa Organizacja<br />
Zdrowia szacuje, że u 50-80% pacjentów<br />
ból towarzyszący chorobie<br />
nowotworowej jest nieleczony w ogóle<br />
lub leczony nieprawidłowo. 5%<br />
chorych wymaga dodatkowych technik<br />
medycznych w łagodzeniu bólu.<br />
Pozostałe 5% to problem dla specjalistów<br />
klinik leczenia bólu, które<br />
współpracują z neurochirurgami i neurologami.<br />
Medycyna do oceny stopnia natężenia<br />
bólu używa skali wizualno-analogowej<br />
VAS (Visual Analogue Scale). Skala ta<br />
stosowana jest powszechnie i polega na<br />
ocenie bólu na dziesięciopunktowym<br />
odcinku. 0 to brak bólu, 10 to najsilniejszy<br />
ból, jaki można sobie wyobrazić.<br />
Oceny bólu dokonuje oczywiście sam<br />
chory, co skłania go do bardziej precyzyjnego<br />
określenia niż skala bazująca<br />
na odczuciu – słaby, mocny, bardzo<br />
silny. Oczywiście podobnie jak poprzednia<br />
metoda, tak i ta nadal pozostawia<br />
wiele do życzenia. Dla chorych w ostatnim<br />
stadium choroby bywa niejasna<br />
i zbyt trudna do określenia. Pozwala ona<br />
jednak na skuteczne leczenie bólu w warunkach<br />
ambulatoryjnych u ponad 85%<br />
pacjentów.<br />
Marta Kawczyńska<br />
Izabela Zdolińska<br />
Luty 2008 Farmacja i ja<br />
25
MEDYCYNA<br />
onkologia<br />
Leczenie<br />
bólu<br />
Mimo że bóle nowotworowe<br />
to najczęściej występujący objaw<br />
zaawansowanej choroby, stosunkowo<br />
niedawno, bo dopiero w 1986 r.,<br />
opracowano proste i spójne zasady<br />
postępowania w przypadku<br />
dolegliwości bólowych.<br />
Wcoraz większej liczbie<br />
szpitali zakładane są poradnie<br />
zajmujące się leczeniem<br />
bólu. Po dokładnych<br />
badaniach i analizach lekarz potrafi ustalić<br />
przyczynę bólu i wybiera optymalny<br />
sposób leczenia. I chociaż każdy ból wymaga<br />
indywidualnego podejścia, istnieją<br />
ogólne zasady postępowania.<br />
DRABINA ANALGETYCZNA<br />
Powszechnie obowiązujący standard<br />
postępowania w przypadku bólu nowotworowego,<br />
zwany trójstopniową drabiną<br />
analgetyczną, polega na podawaniu leków<br />
w zależności od nasilenia bólu. Jeżeli ból<br />
jest średnio nasilony, podaje się leki przeciwbólowe<br />
z grupy NLPZ (niesterydowych<br />
leków przeciwzapalnych), jeżeli silny – silne<br />
opioidy. Leczenie zazwyczaj rozpoczyna<br />
się od podania prostych analgetyków. Jeżeli<br />
ból zaczyna narastać, dołącza się słabe<br />
opioidy. Gdy nie ustępuje i stale narasta,<br />
słabe opioidy wymienia się na silne i nadal<br />
równocześnie podaje się analgetyki z grupy<br />
NLPZ.<br />
Analgetyki proste to niesterydowe leki<br />
przeciwzapalne i paracetamol. Do tych<br />
pierwszych zalicza się m.in. diclofenak,<br />
Zaawansowane techniki inwazyjne zwalczania bólu<br />
Neuroliza – uszkodzenie nerwów i/lub<br />
zwojów nerwowych w celu przerwania<br />
dróg przewodzenia bodźców bólowych.<br />
Uszkodzenie to może być trwałe lub<br />
czasowe, w zależności od użytej substancji<br />
uszkadzającej (fenol, alkohol).<br />
Termolezja – rodzaj neurolizy, kiedy do<br />
uszkodzenia wykorzystuje się wysoką<br />
temperaturę mikrofal stosowaną punktowo<br />
lub w ograniczonym obszarze.<br />
Termolezja ma coraz częstsze zastosowanie<br />
w wybiórczym niszczeniu przerzutów<br />
nowotworowych.<br />
Kriolezja – rodzaj termolezji z zastosowaniem<br />
niskich temperatur.<br />
Sympatektomia – chirurgiczne przecięcie<br />
dróg nerwowych układu sympatycznego<br />
w celu poprawy krążenia lub<br />
zniesienia bólu zależnego współczulnie<br />
w danym obszarze anatomicznym.<br />
Rizo- i chordotomia – rodzaj zabiegów<br />
neurochirugicznych, w których przecina<br />
się struktury nerwowe rdzenia kręgowego<br />
lub korzeni nerwowych przewodzących<br />
ból w celu jego zniesienia.<br />
ketoprofen, ibuprofen, naproksen, metamizol.<br />
Stosuje się je w bólach średnio<br />
nasilonych, zwłaszcza kostnych, mięśniowych,<br />
stawowych i skórnych. Ich działanie<br />
polega na podnoszeniu progu czucia bólu<br />
poprzez zahamowanie syntezy prostaglandyn<br />
– związków odpowiedzialnych<br />
za nadwrażliwość zakończeń nerwowych<br />
na działanie neuroprzekaźników. Leki te<br />
działają również przeciwzapalnie i przeciwgorączkowo.<br />
Niestety, mogą wywoływać<br />
szereg działań niepożądanych, takich<br />
jak podrażnienie żołądka, skłonność do<br />
krwawień, alergie, bóle i zawroty głowy.<br />
Niektóre leki, np. celekoksib, mają mniej<br />
działań ubocznych, jednak ze względu<br />
na wysoką cenę nie są stosowane powszechnie.<br />
Powszechnie znany paracetamol daje dobre<br />
efekty w leczeniu bólów kostnych.<br />
Skuteczność 1 g tej substancji (2 tabletki<br />
po 500 mg) jest porównywalna do siły<br />
działania 10 mg doustnej morfiny.<br />
Jeśli zażywanie danego leku nie przynosi<br />
już ulgi, a substancje z II stopnia<br />
drabiny analgetycznej są źle tolerowane,<br />
można podawać inne leki z pierwszej<br />
grupy wraz z preparatami wspomagającymi<br />
– uspokajającymi, rozkurczowymi,<br />
przeciwdepresyjnymi, przeciwwymiotnymi<br />
itp.<br />
Fot. Corbis<br />
26 Farmacja i ja Luty 2008
MEDYCYNA<br />
onkologia<br />
Opioidy to substancje pochodzenia naturalnego,<br />
pochodne opium (kodeina<br />
i morfina) lub syntetycznego (fentanyl).<br />
Pobudzają receptory opioidowe, uruchamiając<br />
mechanizm łagodzenia bólu.<br />
Opiaty to pochodne opium – substancji<br />
otrzymywanej z wysuszonego soku niedojrzałych<br />
makówek maku lekarskiego,<br />
posiadającej działanie przeciwbólowe,<br />
i uspokajające. Zaliczamy do nich kodeinę,<br />
morfinę, tebainę.<br />
Do słabych opioidów, podawanych na II<br />
stopniu drabiny analgetycznej, zaliczane<br />
są m.in. kodeina, dihydrokodeina oraz<br />
tramadol. Kodeina jest pochodną morfiny.<br />
W wątrobie ulega przekształceniu<br />
do dziesięciokrotnie mniejszej ilości wolnej<br />
morfiny i wykazuje podobne do niej<br />
działanie. Niestety, w wysokich dawkach<br />
działa silnie zapierająco, co ogranicza<br />
stosowanie jej w dużych ilościach. W celu<br />
uniknięcia działań niepożądanych<br />
i zwiększenia skuteczności leczenia stosuje<br />
się jednocześnie niesteroidowe leki<br />
przeciwbólowe .<br />
Tramadol to często stosowany lek, nieposiadający<br />
działania zapierającego.<br />
U większości chorych jego przyjmowanie<br />
pozwala zniwelować ból. Aby w razie<br />
potrzeby zwiększyć skuteczność, można<br />
podawać pomocniczo NLPZ. Jeśli jednak<br />
mimo podawania 600 mg tramadolu na<br />
dobę (lub 100 mg tramadolu uzupełnionego<br />
DRABINA ANALGETYCZNA<br />
JAKI LEK<br />
I KIEDY?<br />
I STOPIEŃ<br />
leki nieopioidowe<br />
± leki wspomagające<br />
NLPZ<br />
PARACETAMOL<br />
ból słaby = umiarkowany<br />
II STOPIEŃ<br />
słabe opioidy<br />
± leki nieopioidowe<br />
± leki wspomagające<br />
TRAMAL<br />
KODEINA<br />
ból umiarkowany<br />
= silny<br />
brak odpowiedzi na leki<br />
I stopnia<br />
NLPZ) chory w dalszym ciągu odczuwa<br />
ból, trzeba zastosować leki z III stopnia<br />
drabiny analgetycznej (silne opioidy)<br />
– buprenorfinę, morfinę, fentanyl.<br />
WEDŁUG ZEGARA<br />
Aby leki przeciwbólowe były skuteczne,<br />
należy podawać je w stałych odstępach<br />
czasowych. Jeżeli dane lekarstwo działa<br />
4 godziny, kolejną dawkę należy przyjąć po<br />
tym czasie. Nieprzyjęcie leku o odpowiedniej<br />
porze spowoduje, że ból powróci.<br />
Z drugiej strony częste podawanie leków<br />
przeszkadza w wykonywaniu codziennych<br />
czynności. Ogranicza to aktywność chorego<br />
i przypomina o chorobie, gdyż rytm dnia<br />
dostosowany jest do godzin podawania<br />
leków. W takiej sytuacji pacjent nie może<br />
normalnie żyć na miarę swoich możliwości.<br />
Najskuteczniejsze jest więc podawanie<br />
leków działających długo, np. co 12 lub 72<br />
godziny. Takim lekarstwem o długotrwałym<br />
działaniu może być morfina o przedłużonym<br />
uwalnianiu w tabletkach lub<br />
fentanyl w plastrach.<br />
PODAWANIE LEKÓW<br />
Leki przeciwbólowe powinny być podawane<br />
tak, aby nie przysparzać choremu<br />
dodatkowych cierpień. Najczęściej podaje<br />
się je doustnie, ponieważ jest to droga najbardziej<br />
naturalna. Ten sposób wymaga<br />
systematyczności, nie zawsze jest też dobrze<br />
tolerowany przez organizm. Leki mogą<br />
powodować wymioty lub zaparcia.<br />
III STOPIEŃ<br />
silne opioidy<br />
± leki nieopioidowe<br />
± leki wspomagające<br />
MORFINA<br />
FENTANYL TTS<br />
BUPRENORFINA<br />
ból silny = bardzo silny<br />
brak odpowiedzi na leki<br />
II stopnia<br />
Ból w liczbach<br />
• 75% chorych na nowotwory odczuwa<br />
ból. Spośród cierpiących, 25%<br />
wyczuwa jeden rodzaj bólu, 50%<br />
dwa jednocześnie, a 25% więcej<br />
niż dwa rodzaje bólu.<br />
• U 60-70% pacjentów chorych na<br />
raka trzustki lub płuc ból pojawia<br />
się bardzo wcześnie. U 40-50%<br />
z rakiem jajnika, szyjki macicy, gruczołu<br />
krokowego, jelita grubego czy<br />
piersi ból występuje już podczas<br />
rozpoznania choroby.<br />
• W niektórych typach nowotworów<br />
bóle występują częściej niż przy<br />
innych. Bóle odczuwa 80% osób<br />
z nowotworem przełyku, kości czy<br />
trzustki, ponad 70% chorych na<br />
raka płuc, gruczołu krokowego,<br />
sutka, jajników oraz żołądka, 60%<br />
chorych z nowotworami jelita grubego,<br />
układu moczowego, mózgu<br />
i krtani oraz 50% pacjentów z chłoniakiem,<br />
białaczką lub nowotworami<br />
tkanek miękkich.<br />
Inną formą jest metoda podskórna. Obsługa<br />
wkłucia podskórnego, tzw. motylka<br />
z konieczności tolerowana jest przez chorych.<br />
Coraz częściej podaje się też leki przez<br />
skórę. Plastry nimi nasączone przenikają<br />
przez skórę i nie powodują tak częstych<br />
działań niepożądanych.<br />
INNE METODY<br />
Jeśli leczenie farmakologiczne nie przynosi<br />
rezultatów, można zastosować techniki<br />
anestezjologiczne – zablokowanie przewodnictwa<br />
w nerwach obwodowych, korzeniach<br />
i zwojach nerwowych. Inne metody to<br />
planowe odnerwienie drogą chirurgiczną<br />
lub inwazyjnej precyzyjnej blokady (zabiegi<br />
neurolizy, termolezji, kriolezji, operacyjna<br />
lub farmakologiczna sympatektomia,<br />
rizotomia, chordotomia).<br />
Jeszcze inne techniki, choć z mniejszym<br />
skutkiem wykorzystywane przy nowotworach,<br />
z powodzeniem sprawdzają się<br />
w innych bólach przewlekłych i ostrych.<br />
Są to techniki neuromodulacji: drogą<br />
elektrostymulacji przezskórnej (TENS),<br />
wibracji (technika masażu klasycznego),<br />
akupresury czy akupunktury.<br />
Marta Kawczyńska,<br />
Izabela Zdolińska<br />
Luty 2008 Farmacja i ja<br />
27
MEDYCYNA<br />
znane rośliny, nieznane możliwości<br />
lek. med.<br />
Paweł Kańka<br />
Na raka?<br />
Tak, ale u szczurów...<br />
Odkrycie, że składniki jemioły wykazują<br />
właściwości cytotoksyczne i modulują przebieg<br />
odpowiedzi immunologicznej, obudziło<br />
nadzieję na możliwość opracowania nowego<br />
leku na nowotwory. Niestety przedwcześnie.<br />
Jemioła (Viscum) to półpasożytniczy<br />
krzew rosnący na drzewach. W Polsce<br />
występuje jeden gatunek – jemioła<br />
pospolita (Viscum album), której gospodarzami<br />
najczęściej stają się topole,<br />
wierzby, brzozy i sosny.<br />
KRZEW EUROPEJSKI<br />
W MEDYCYNIE CHIŃSKIEJ<br />
Mimo że obszar występowania jemioły<br />
ogranicza się do Europy i Azji Zachodniej,<br />
wzmianki o niej można znaleźć również<br />
w Chinach. Tamtejsza medycyna tradycyjna<br />
zaleca jej przetwory w bólach stawów,<br />
ścięgien i mięśni, a także w rwie kulszowej.<br />
O pewnej skuteczności jemioły w leczeniu<br />
bólów stawowych może świadczyć zawartość<br />
przeciwzapalnych flawonoidów,<br />
a także odkryte niedawno właściwości<br />
moczopędne zmniejszające stężenie kwasu<br />
moczowego we krwi.<br />
Współczesne podręczniki ziołolecznictwa<br />
polecają jemiołę jako środek wspomagający<br />
leczenie nadciśnienia i chorób serca.<br />
Wspomniane już flawonoidy, wykazując<br />
działanie przeciwzapalne, mogą ograniczać<br />
powstawanie miażdżycy. Wiskotoskyna<br />
– jeden z czynnych związków peptydowych<br />
z jemioły zmniejsza częstość skurczów<br />
i obciążenie serca. Choć eksperymenty<br />
in vitro potwierdziły opisane właściwości,<br />
to nie udało się jak na razie uzyskać efektu<br />
terapeutycznego podczas badań klinicznych<br />
na ludziach.<br />
STRZAŁ STEINERA<br />
Podobnie ma się sprawa z innym „wskazaniem”<br />
dla jemioły – chorobami nowotworowymi.<br />
Przed stu laty Rudolf Steiner,<br />
zainspirowany zasadą, by podobne zwalczać<br />
podobnym, stwierdził, że jemioła<br />
jako pasożyt może pomóc zwalczyć pasożyta,<br />
jakim w ludzkim ciele jest nowotwór.<br />
I trzeba przyznać, że strzał Steinera<br />
nie był całkowicie poza tarczę. Okazało<br />
się bowiem, że substancje zawarte w jemiole<br />
wykazują działanie cytotoksyczne<br />
i hamują rozwój niektórych komórek<br />
nowotworowych.<br />
W 1986 r. opublikowano wyniki badań,<br />
które potwierdziły skuteczność preparatów<br />
z jemioły w hamowaniu rozwoju<br />
komórek nowotworowych. Pod uwagę<br />
brano komórki nowotworowe wątroby<br />
u szczurów i ludzkie komórki białaczkowe.<br />
Badanie wykazało, że rozwój zarówno<br />
jednych, jak i drugich jest hamowany.<br />
Ciekawostką jest, że świeży wyciąg działał<br />
lepiej na komórki białaczkowe, natomiast<br />
wyciąg fermentowany na komórki raka<br />
wątroby. Taka obserwacja pozwoliła lepiej<br />
scharakteryzować substancje odpowiedzialne<br />
za aktywność cytotoksyczną jemioły.<br />
Wiadomo już, że są nimi przede<br />
wszystkim wiskotoksyna i lektyny.<br />
IN VITRO, ALE NIE IN VIVO<br />
Do dziś przeprowadzono około tysiąca<br />
badań in vitro, które wykazały, że jemioła<br />
i substancje w niej zawarte wykazują właściwości<br />
cytotoksyczne i modulują przebieg<br />
odpowiedzi immunologicznej,<br />
który też może mieć wpływ na obronę<br />
organizmu przed nowotworem.<br />
Badania na ludziach nie potwierdziły<br />
działania przeciwnowotworowego. W 2003 r.<br />
Eduard Ernst opublikował metaanalizę<br />
10 randomizowanych badań klinicznych.<br />
Różnorodność analizowanych danych<br />
nie pozwoliła wprawdzie przeprowadzić<br />
analizy statystycznej, jednak systematyczny<br />
przegląd umożliwił wyciągnięcie<br />
pewnych wniosków. Okazało się, że prawidłowo<br />
zaplanowane i oceniane badania<br />
nie wykazały poprawy jakości życia ani<br />
długości przeżycia osób chorych. Pozytywne<br />
wyniki niektórych pojedynczych<br />
badań będą więc musiały jeszcze poczekać<br />
na potwierdzenie mocnymi dowodami<br />
naukowymi.<br />
Piśmiennictwo:<br />
1. Bruneton J. Pharmacognosy, 2nd edition; Lavoisier 1999.<br />
2. Ribereau-Gayon G et al. Effects of mistletoe (Viscum album L.) extracts on cultured tumor cell;<br />
Experimentia. 1986 Jun 15;42(6):594-9.<br />
3. Ernst E et al. Mistletoe for cancer? A systematic review of randomised clinical trials; Int J<br />
Cancer. 2003 Nov 1;107(2):262-7.<br />
Fot. Alamy/BE&W<br />
28 Farmacja i ja Luty 2008
MEDYCYNA<br />
laryngologia<br />
Zwykły katar<br />
czy „katar zatokowy”?<br />
dr n. med.<br />
Tomasz Gotlib,<br />
Jest otolaryngologiem,<br />
adiunktem<br />
w Klinice Otolaryngologii<br />
I Wydziału<br />
Lekarskiego AM<br />
w Warszawie; pracuje<br />
w SP CSK AM<br />
w Warszawie.<br />
Katar nieleczony trwa tydzień, a leczony – siedem dni – to żartobliwe<br />
porzekadło nie odzwierciedla niestety prawdy: katar bezpośrednio<br />
poprzedza wystąpienie większości przypadków ostrego zapalenia zatok.<br />
REKLAMA<br />
Statystyki wskazują, że zdrowy<br />
dorosły człowiek rocznie przebywa<br />
do 5 epizodów przeziębienia.<br />
Z kolei około 1 na 10 do 20 zwykłych<br />
przeziębień kończy się ostrym zapaleniem<br />
zatok przynosowych (OZZP).<br />
Zgodnie z definicją, katar cechuje się nagłym<br />
wystąpieniem przynajmniej dwóch objawów:<br />
blokady nosa (uczucie zatkania nosa)<br />
oraz wycieku wydzieliny (wodnistej, ropnej<br />
lub śluzowej), którym może towarzyszyć<br />
uczucie ucisku w obrębie głowy lub twarzy<br />
oraz upośledzenie powonienia.<br />
Jeżeli po 5 dniach objawy nasilają się, albo<br />
gdy nie ustępują po 10 dniach, należy rozpoznać<br />
ostre zapalenie zatok przynosowych.<br />
Wydzielina nosowa jest wówczas zwykle<br />
ropna lub śluzowo-ropna, a więc jest koloru<br />
zielonego lub żółtozielona. Chorzy często<br />
określają ten stan jako „katar zatokowy”.<br />
O kolejnym etapie – przewlekłym zapaleniu<br />
zatok – mówimy, gdy dolegliwości<br />
nie ustępują przez trzy miesiące.<br />
GDY KATAR TRWA DŁUŻEJ<br />
Zatoki przynosowe są niemal zamkniętymi<br />
przestrzeniami wypełnionymi w prawidłowych<br />
warunkach powietrzem. Łączą<br />
się one z jamą nosa za pomocą szczelinowatych<br />
ujść. Błona śluzowa wyściełająca<br />
ściany zatok w warunkach fizjologicznych<br />
produkuje śluz, który jest przesuwany za<br />
pomocą mikroskopijnej wielkości rzęsek<br />
w stronę ujść.<br />
Przeziębienie (katar) jest spowodowany<br />
infekcją wirusową. Uważa się, że zakażenie<br />
wirusowe obejmuje od razu jednocześnie<br />
błonę śluzową jamy nosa oraz zatok przynosowych.<br />
Prawidłowa nazwa kataru powinna<br />
więc właściwie brzmieć po polsku „ostre<br />
wirusowe zapalenie błony śluzowej jam<br />
nosa i zatok przynosowych”.<br />
„SPISEK” DROBNOUSTROJÓW<br />
Uważa się, że w znacznej części przypadków<br />
nieustępowanie objawów kataru i/<br />
lub nasilanie się spowodowanych nim<br />
dolegliwości (a więc początek OZZP) jest<br />
Luty 2008 Farmacja i ja<br />
29
MEDYCYNA<br />
laryngologia<br />
Leczenie OZZP powinno<br />
być wielokierunkowe:<br />
wskazane jest<br />
jednoczesne podanie<br />
leków zmniejszających<br />
obrzęk błony śluzowej,<br />
rozrzedzających wydzielinę,<br />
NLPZ, antybiotyków oraz<br />
miejscowo działających<br />
leków sterydowych.<br />
związane z tak zwanym „nadkażeniem”<br />
bakteryjnym. Coraz większą rolę w tym<br />
procesie przypisuje się obecnie nadmiernej<br />
odpowiedzi zapalnej. Stwierdzono mianowicie<br />
możliwość „współpracy” niektórych<br />
typów wirusów i bakterii (np. wirusa grypy<br />
typu A i paciorkowców). Klasyczna koncepcja<br />
wyjaśniająca powstawanie OZZP<br />
zakłada, że obrzęk błony śluzowej nosa<br />
i okolicy ujść zatok w przebiegu kataru<br />
prowadzi do zalegania wydzieliny w obrębie<br />
zatok. Wydzielina ta, jak wiadomo,<br />
stanowi bardzo dobrą pożywkę dla bakterii.<br />
Dodatkowym czynnikiem, który<br />
sprzyja ich rozwojowi jest zmniejszenie<br />
stężenia tlenu wewnątrz zatok. Następnie<br />
dochodzi do zakażenia błony śluzowej<br />
zatok, jej wtórnego obrzęku, porażenia<br />
rzęsek odpowiedzialnych za transport<br />
wydzieliny w stronę ujść naturalnych. W ten<br />
sposób powstają warunki tzw. „błędnego<br />
koła chorobowego”.<br />
OGÓLNIE LUB MIEJSCOWO<br />
Prawidłowe leczenie OZZP powinno być<br />
wielokierunkowe: wskazane jest jednoczesne<br />
podanie leków zmniejszających obrzęk<br />
błony śluzowej, rozrzedzających wydzielinę,<br />
niesterydowych leków przeciwzapalnych<br />
(np. ibuprofenu), przeciwbakteryjnych<br />
(antybiotyki) oraz miejscowo działających<br />
leków sterydowych.<br />
Leki zmniejszające obrzęk błony śluzowej<br />
nosa są dostępne w aptece bez recepty. Podawane<br />
są ogólnie (doustnie – w tabletkach)<br />
lub miejscowo (w formie aerozolu lub<br />
kropli). Efekt ich działania to odblokowanie<br />
ujść zatok, co umożliwia prawidłowy<br />
drenaż wydzieliny. Jednocześnie udrożniają<br />
nos, poprawiając komfort oddychania.<br />
Wydaje się celowe podawanie tych leków<br />
już w fazie zwykłego kataru, szczególnie<br />
u pacjentów z nawracającym ostrym zapaleniem<br />
zatok przynosowych.<br />
Leki obkurczające błonę śluzową nosa<br />
podawane miejscowo powinny być aplikowane<br />
za pomocą aerozoli, dzięki czemu<br />
docierają do okolic ujść zatok. Mogą one<br />
być stosowane od 3 do 5 dni.<br />
Najczęściej stosowanym preparatem<br />
„obkurczającym” podawanym doustnie<br />
jest psudoefedryna. Dociera ona również<br />
w miejsca „niedostępne” dla aerozoli i może<br />
być podawana dłużej niż 5 dni.<br />
Szczególnie przydatne są preparaty zawierające<br />
niesterydowe leki przeciwazapalnie<br />
i pseudoefedrynę. Połączenie obu leków<br />
ułatwia dawkowanie. Należy jednak pamiętać,<br />
aby nie stosować jednocześnie<br />
kilku preparatów złożonych zawierających<br />
pseudoefedrynę. Mogą wówczas pojawić<br />
się objawy (zwykle rzadko występujące przy<br />
prawidłowym dawkowaniu) jak pobudzenie<br />
psychoruchowe, uczucie przyspieszonej<br />
czynności serca. Szczególną ostrożność<br />
należy zachować przy stosowaniu leku<br />
u pacjentów z chorobą wieńcową, nadciśnieniem,<br />
arytmią. W takim przypadku<br />
niezbędna jest wcześniejsza konsultacja<br />
lekarza internisty.<br />
Dzięki odpowiednio wczesnemu podaniu<br />
leków zmniejszających obrzęk błony śluzowej<br />
i niesterydowych leków przeciwzapalnych<br />
możliwe jest nie tylko odblokowanie<br />
nosa, ale również powstrzymanie postępu<br />
choroby i uniknięcie groźnych powikłań,<br />
konieczności wykonania nieprzyjemnego<br />
zabiegu punkcji zatok.<br />
Fot. East News<br />
30 Farmacja i ja Luty 2008
MEDYCYNA<br />
suplementacja diety<br />
Witaminowa<br />
efemeryda<br />
Fot. Masterfile/East News<br />
Zapotrzebowanie na<br />
witaminę C wynosi<br />
około 60 mg na dobę.<br />
Problem w tym, że<br />
ludzki organizm jako<br />
jeden z nielicznych<br />
w przyrodzie musi<br />
pobierać ją z zewnątrz.<br />
Witamina C jest typową<br />
żywieniową „efemerydą”.<br />
Występuje w wielu produktach,<br />
głównie w owocach<br />
i warzywach, ale jest bardzo nietrwała.<br />
Jeśli więc jedząc sałatkę wyobrażamy<br />
sobie, że właśnie dostarczamy sobie potężną<br />
jej dawkę, to jesteśmy w błędzie.<br />
„UCIEKAJĄCA” WITAMINA<br />
Witamina C jest niezwykle nietrwałym,<br />
a bardzo potrzebnym związkiem. Kwas<br />
askorbinowy jest bowiem niezbędny do<br />
prawidłowego funkcjonowania tkanki<br />
łącznej, w tym do syntezy kolagenu. Uczestniczy<br />
w wytwarzaniu kwasów żółciowych,<br />
wchłanianiu żelaza, syntezie hormonów<br />
kory nadnerczy i prawidłowym przebiegu<br />
reakcji immunologicznych. Jego niedobór,<br />
niegdyś powszechny w czasie stosowania<br />
jednostronnej diety podczas wypraw dalekomorskich,<br />
dawał objawy szkorbutu,<br />
co należy wiązać z uszkodzeniem funkcji<br />
tkanki łącznej poprzez upośledzenie syntezy<br />
jej podstawowego białka – kolagenu.<br />
Witamina C jest też termolabilna. Oznacza<br />
to, że gotowanie, smażenie czy duszenie<br />
półproduktów roślinnych zmniejsza<br />
jej zawartość nawet o 75%! Warzywa „z<br />
wody” zawierają jej znacznie mniej nie<br />
tylko z powodu wysokiej temperatury, ale<br />
i jej „rozcieńczenia” w roztworze z całego<br />
garnka. Teoretycznie ważnym źródłem<br />
witaminy C mogłyby być ziemniaki, ale<br />
właśnie z powodu ich gotowania w wodzie,<br />
którą następnie się wylewa, nie mogą być<br />
jedynym jej źródłem. Dlatego gotowanie<br />
warzyw na parze jest bardziej korzystne.<br />
ASKORBINAZA KONTRA<br />
KWAS ASKORBINOWY<br />
Żeby nie dopuścić do utraty witaminy C<br />
z produktów żywnościowych, trzeba<br />
umiejętnie się z nimi obchodzić, ponieważ<br />
nawet tlen zawarty w powietrzu niszczy<br />
skutecznie jej zasoby w roślinach. Jej<br />
utratę powoduje np. suszenie, głównie<br />
dlatego, że trwa długo i polega na ekspozycji<br />
na tlen zawarty w powietrzu. Ten<br />
zaś zmniejsza zawartość witaminy C<br />
w owocach i warzywach nawet o 90%.<br />
Czy wiesz że...<br />
Ludzie i niektóre zwierzęta (małpy,<br />
świnki morskie, nietoperze i ptaki)<br />
muszą otrzymywać kwas askorbinowy<br />
w gotowej postaci. Co ciekawe, organizmy<br />
wielu gatunków zwierząt nie mają<br />
takich wymagań, ponieważ mogą syntetyzować<br />
go z powszechnie dostępnych<br />
w przyrodzie węglowodanów (z glukozy!).<br />
Człowiek zaś powinien spożywać zazwyczaj<br />
około 75-100 mg witaminy C<br />
na dobę.<br />
dr n. med. Krzysztof<br />
Wojciechowski<br />
Większość przygotowywanych przez nas<br />
sałatek, które uważamy za „bomby witaminowe”<br />
zawiera w rzeczywistości niewiele<br />
witaminy C, choć produkty, z których<br />
są przyrządzane charakteryzują się<br />
jej wysoką zawartością. Dzieje się tak dlatego,<br />
że w ciągu kilkunastu minut – krojenia,<br />
miksowania, mieszania – niszczy<br />
się jej zasoby, pozostawiając śladowe ilości.<br />
Po prostu tak znacznie rozdrobniona<br />
struktura produktu roślinnego niebywale<br />
zwiększa swoją powierzchnię – obszar,<br />
na którym może zachodzić reakcja chemiczna,<br />
a mieszanie dodatkowo bardzo<br />
ją „napowietrza”. Przez to dostarcza agresywnego<br />
tlenu i degradacja witaminy C<br />
przebiega dalej już niemal lawinowo.<br />
Mało kto zdaje sobie sprawę, że niektóre<br />
warzywa, np. ogórek, są naturalnym, bogatym<br />
źródłem aktywnej askorbinazy,<br />
czyli enzymu rozkładającego kwas askorbinowy.<br />
O ile zatem sałatka z samych<br />
pomidorów ma wiele witaminy C, to już<br />
miks pomidorowo-ogórkowy po krótkim<br />
czasie może zawierać jej już niewiele!<br />
ELIKSIR NOBLISTY<br />
Niektórzy uważają, że w sytuacjach stresu,<br />
infekcji zapotrzebowanie na witaminę C<br />
jest większe. Do medycznych legend przeszło<br />
lansowane przez noblistę Linusa<br />
Paulinga stosowanie kwasu askorbinowego<br />
w megadawkach. Wierzył, że to jemu<br />
zawdzięczał długowieczność, a żył bez<br />
mała 100 lat. Czy rzeczywiście była to<br />
zasługa witaminy C, tego nie wiemy, ale<br />
z pewnością każdy, kto chciałby powtórzyć<br />
ten wyczyn stosując jedynie naturalne jej<br />
źródła, miałby nie lada kłopot.<br />
Luty 2008 Farmacja i ja<br />
31
MEDYCYNA<br />
onkologia<br />
Terapia<br />
na miarę<br />
Komórki nowotworowe posługują<br />
się sygnałami chemicznymi<br />
(na ilustracji – różowe kuleczki<br />
w prawym dolnym rogu), które<br />
stymulują angiogenezę, czyli<br />
proces tworzenia się naczyń<br />
krwionośnych, dzięki którym mogą<br />
się odżywiać. Terapie celowane<br />
składają się z białka (przeciwciała<br />
monoklonalnego), specjalnie<br />
zaprojektowanego do blokowania<br />
tych sygnałów. Zahamowanie<br />
rozwoju naczyń krwionośnych<br />
i odcięcie dopływu krwi do<br />
nowotworu sprawia, że guz nie<br />
rośnie i nie daje przerzutów.<br />
Obudowie komórek rakowych<br />
i ich zachłanności wiadomo<br />
coraz więcej. Dzięki<br />
temu łatwiej jest zbudować<br />
dla nich tamę z farmaceutyków. Już<br />
pojawiają się leki, które wyłączają pojedyncze<br />
elementy skomplikowanych<br />
molekularnych mechanizmów powstawania<br />
różnego rodzaju nowotworów.<br />
ONKOLOG JAK KRAWIEC?<br />
Współczesna onkologia koncentruje się<br />
nie na leczeniu nowotworu, tylko na<br />
uniemożliwieniu jego wzrostu. W przyszłości<br />
lekarze chcą analizować nowotwór<br />
w celu określenia mechanizmów komórkowych<br />
warunkujących jego przerzuty.<br />
Wtedy będą mogli wybrać lek, który je<br />
zahamuje.<br />
Lekarze doszli także do wniosku, że<br />
odmiennej terapii wymaga każda choroba<br />
nowotworowa, a nawet różne przypadki<br />
tego samego nowotworu. Skłonność<br />
do przerzutów guza nie ujawnia<br />
się wraz z rozwojem raka, jak do niedawna<br />
sądzono, lecz od początku jest<br />
w nim zakodowana. Decyduje o tym<br />
aktywność określonych genów komórek<br />
nowotworowych. I dlatego dzisiejsza<br />
terapia onkologiczna przypomina szycie<br />
ubrania u krawca – powinna być<br />
skrojona na miarę pacjenta.<br />
KONTROWERSYJNE<br />
TENDENCJE<br />
Przyszłości nie ma profilaktyka farmakologiczna.<br />
To wprawdzie kontrowersyjna,<br />
ale obecnie silna tendencja w onkologii.<br />
Już bez entuzjazmu przyjmuje<br />
się opinię, że wśród kobiet, które zażywały<br />
statyny obniżające poziom cholesterolu,<br />
mniej było zachorowań na raka<br />
piersi. Dlaczego? Gdyż nie jest to równoznaczne<br />
z tym, że powinno się je<br />
powszechnie stosować w celach profilaktycznych.<br />
Zażywałoby je zbyt wiele<br />
osób, którym w ogóle nie są potrzebne.<br />
A żaden lek nie jest przecież obojętny<br />
dla organizmu.<br />
Wraz z postępem biologii molekularnej<br />
będzie się rozwijała chirurgia profilaktyczna.<br />
Jednak rozwój tej metody<br />
będzie w dużym stopniu uzależniony<br />
od możliwości rekonstrukcji usuniętych<br />
narządów. Oprócz leczenia ważny jest<br />
przecież także komfort życia. Dziś<br />
chirurgię profilaktyczną najczęściej<br />
stosuje się u kobiet, u których stwierdzono<br />
genetyczną skłonność do raka,<br />
a wywiad rodzinny wykazał przypadki<br />
tej choroby. Dotyczy to raka szyjki<br />
macicy lub raka piersi. W Polsce znane<br />
są przypadki kobiet, które zdecydowały<br />
się na profilaktyczne usunięcie tych<br />
części ciała.<br />
CHEMIOTERAPIA<br />
WIELOLEKOWA<br />
Zestawy leków pozwolą za kilka lat wydłużyć<br />
życie ludzi cierpiących na najczęściej<br />
występujące nowotwory, takie jak<br />
rak płuca, prostaty czy jelita grubego.<br />
Znaczną poprawę wyników u połowy<br />
chorych uzyskuje się dzięki leczeniu<br />
Fot. Phototake/BE&W<br />
32 Farmacja i ja Luty 2008
MEDYCYNA<br />
onkologia<br />
skojarzonemu. W Polsce, z przyczyn<br />
finansowych, otrzymuje je tylko co drugi<br />
pacjent ze wskazaniami do takiej<br />
terapii.<br />
TERAPIA CELOWANA<br />
Obecnie jest najczęściej stosowana przy<br />
leczeniu raka płuca, nerki, piersi i jelita<br />
grubego.<br />
Dużo już wiadomo o sposobie namnażania<br />
się komórek nowotworowych.<br />
Znane są miejsca występowania białek<br />
sterujących tym procesem, charakterystycznych<br />
dla komórki nowotworowej.<br />
Współcześnie potrafimy je zablokować.<br />
Umiemy też przerwać niektóre<br />
mechanizmy regulujące wzrost nowotworu<br />
i odciąć dopływ substancji odżywczych<br />
do guza, by go „zagłodzić”.<br />
Znamy sposoby, by popchnąć komórki<br />
do samobójczej śmierci (apoptozy),<br />
która powinna charakteryzować każdą<br />
normalną komórkę. Także nowe leki<br />
potrafią przerwać drogi, którymi komórki<br />
wysyłają sobie sygnały do niepohamowanego<br />
podziału.<br />
Wielką nadzieją leczenia wszelkich nowotworów<br />
jest bezpośrednie uderzenie<br />
w zjadliwe komórki. Oto przykład. Od<br />
kilku lat znane są inhibitory naskórkowego<br />
czynnika wzrostu, preparaty zwalczające<br />
częstszą z dwóch odmian raka<br />
płuc – niedrobnokomórkowego. Stosuje<br />
się je u osób, u których chemioterapia<br />
okazała się nieskuteczna. Działanie<br />
polega na wnikaniu do wnętrza komórki<br />
nowotworowej i blokowaniu pewnego<br />
enzymu. W ten sposób zostaje przerwany<br />
podział komórek, guz nie rośnie.<br />
Dodatkowa zaleta to postać leku – tabletki,<br />
których nie trzeba zażywać w warunkach<br />
szpitalnych, a także niewielkie<br />
skutki uboczne, pozwalające choremu<br />
w miarę sprawnie funkcjonować.<br />
Dwa lata temu na wiosennych obradach<br />
Amerykańskiego Towarzystwa Onkologii<br />
Klinicznej (ASCO) wielkim hitem<br />
był pierwszy lek powodujący zagłodzenie<br />
raka. Najpierw stosowany w raku<br />
jelita grubego, potem nerki. Obecnie<br />
można go także użyć w terapii raka płuca.<br />
To kolejna, ciekawa tendencja w onkologii.<br />
Jeśli zostanie wynaleziony<br />
skuteczny środek na nowotwór X, natychmiast<br />
rozpoczyna się badania, czy<br />
nie pomoże w leczeniu nowotworu Y.<br />
ULEPSZANIE CHEMIOTERAPII<br />
Chemioterapia musi być coraz bardziej<br />
precyzyjna. Specjaliści używają następującej<br />
metafory: kiedyś „chemią”<br />
strzelano do raka jak z armaty – nowotwór<br />
ginął, ale i człowiek wychodził<br />
z tego mocno pokiereszowany. Anemia,<br />
wypadanie włosów, dolegliwości żołądkowe<br />
– to najczęstsze działania uboczne.<br />
Teraz celuje się z precyzyjnego pistoletu,<br />
stąd nazwa „terapia celowana”,<br />
choć lepiej pasowałoby – „terapia adresowana<br />
lub ukierunkowana”. Jednak<br />
nie wszyscy tak samo reagują na najnowsze<br />
leki. Właściwym przykładem<br />
jest inhibitor kinazy tyrozyny – jednym<br />
ratuje życie, innym nie pomaga. Odpowiedzialne<br />
za to są geny – czy chory<br />
zareaguje na leczenie, czy też nie. Przecież<br />
chemioterapia, nawet najbardziej<br />
wycelowana w raka, jest toksyczna.<br />
Nowe leki są bardzo drogie i trzeba je<br />
podawać tylko tym osobom, którym<br />
pomogą naprawdę. Tak więc kwalifikowanie<br />
chorych staje się najważniejszą<br />
procedurą.<br />
Tylko jeden na 5 tysięcy<br />
opracowywanych preparatów<br />
antynowotworowych jest<br />
dopuszczany do sprzedaży<br />
– wynika z danych<br />
amerykańskiej Agencji<br />
Leków i Żywności (FDA).<br />
Trwają badania kliniczne nad specjalnym<br />
czipem zawierającym 80 genów.<br />
Ta niewielka płytka z naniesionymi na<br />
powierzchnię fragmentami DNA, wszczepiona<br />
choremu, pozwoli prognozować<br />
przebieg choroby i optymalne<br />
leczenie.<br />
Korzystając z badań molekularnych,<br />
możemy przyjrzeć się genom w komórce<br />
nowotworowej i porównać je z genami<br />
w komórce zdrowej. Można wykryć<br />
zmiany i odpowiedzieć na bardzo ważne<br />
pytanie: czy choremu grożą przerzuty.<br />
Z największym prawdopodobieństwem<br />
można to już przewidzieć w raku piersi.<br />
W tym przypadku potrafimy też<br />
precyzyjnie zaplanować leczenie.<br />
FINEZYJNA RADIOTERAPIA<br />
Nowoczesna radioterapia poszukuje<br />
takich metod, które w maksymalnym<br />
stopniu zniszczyłyby tkankę chorą, ale<br />
również maksymalnie oszczędziłyby<br />
zdrową. Najnowsze osiągnięcia w tej<br />
dziedzinie to finezyjne techniki<br />
Luty 2008 Farmacja i ja<br />
33
MEDYCYNA<br />
onkologia<br />
trójwymiarowego planowania miejsca,<br />
które trzeba objąć napromieniowaniem.<br />
Umożliwia to trójwymiarowa wizualizacja<br />
komputerowa. W rezultacie guz<br />
otrzymuje wysoką dawkę napromieniowania,<br />
a zdrowe, sąsiednie tkanki pozostają<br />
nieuszkodzone.<br />
Oprócz „geograficznego” zróżnicowania<br />
wiązka jest „rzeźbiona”, intensywność<br />
dawki – modulowana. Guz ma nieregularny<br />
kształt i trzeba to uwzględnić.<br />
Kolejną nowością w radioterapii są<br />
zmiany ilości dawek. Choć jest to tylko<br />
jeden „lek”, badanie zdrowych komórek<br />
chorego pomaga określić, na ile można<br />
mu bez szkody zwiększyć dawkę promieniowania.<br />
Poza tym badając reakcję<br />
nowotworu na radioterapię, można<br />
lepiej podzielić tygodniową dawkę. Na<br />
przykład stosuje się nie jedną, ale odpowiednio<br />
obliczone dwie lub nawet<br />
trzy dawki dziennie. Zamiast tradycyjnych<br />
siedmiu tygodni, cały program<br />
napromieniania realizuje się w znacznie<br />
krótszym czasie.<br />
WYPRZEDZIĆ PRZERZUTY<br />
Coraz częściej stosuje się terapię skojarzoną,<br />
tzn. z wykorzystaniem chirurgii<br />
oraz chemioterapii. Badania wykazały,<br />
że osoby, u których po operacji zastosowano<br />
chemioterapię, żyły dłużej niż<br />
chorzy mający za sobą tylko interwencję<br />
chirurga. Zatem leczenie: operacja +<br />
chemioterapia przynosi efekty, ale wymaga<br />
odpowiednich warunków i najlepszych<br />
specjalistów. A to mają tylko<br />
renomowane ośrodki. Tymczasem dziś<br />
raka leczy się właściwie wszędzie. Chorym<br />
to na pewno nie służy.<br />
Wielkim problemem jest wyprzedzenie<br />
przerzutów. Drobnokomórkowy rak<br />
płuc szybko atakuje inne narządy. I dlatego<br />
tak często w jego leczeniu stosuje<br />
się chemioterapię, ale połączoną z radioterapią.<br />
Promienie kierowane są na<br />
klatkę piersiową, a niekiedy również na<br />
mózg, co ma zapobiec przerzutom.<br />
Czy lek jest skuteczny?<br />
Pierwsze i podstawowe kryterium<br />
skuteczności danego leku to jego<br />
wpływ na czas przeżycia. Najważniejsze<br />
znaczenie ma tu procent chorych,<br />
u których czas przeżycia kilkakrotnie<br />
zwiększył się w stosunku do metod<br />
stosowanych dotychczas. Drugim<br />
kryterium oceniającym wartość leku<br />
jest komfort życia chorego. Trzecim<br />
kryterium jest toksyczność preparatu.<br />
Cena leku nie powinna być brana<br />
pod uwagę.<br />
Rak płuca często bardzo dobrze poddaje<br />
się leczeniu, by później odnowić<br />
się w postaci znacznie odporniejszej<br />
na leki. Niedrobnokomórkowy rak<br />
częściej jest operowany, ale by chory<br />
był bezpieczny, stosuje się też inne<br />
metody.<br />
W czasie terapii tradycyjnymi cytostatykami zmiany<br />
cofają się o 25%, gdy została ona dobrana na podstawie<br />
profilu molekularnego – o 80%.<br />
SZCZEPIONKA NAUCZY<br />
ORGANIZM WALKI<br />
Ideałem byłoby opracowanie szczepionki,<br />
która w przypadku każdego raka<br />
pobudzi układ odpornościowy, nauczy<br />
go, jak rozpoznawać i niszczyć komórki<br />
nowotworowe. Jednak już dziś naukowcy<br />
uważają, że to niemożliwe.<br />
Prawdopodobnie powstaną preparaty<br />
wymierzone w grupy zbliżonych do<br />
siebie nowotworów.<br />
Są dwa pomysły na szczepionki. Pierwszy<br />
sposób ma zapobiegać nawrotom<br />
choroby – tak jest w przypadku raka<br />
trzustki, jednego z najbardziej niebezpiecznych<br />
nowotworów. Drugi sposób<br />
to zapobieganie rozwojowi choroby<br />
– tak jest w przypadku raka szyjki macicy,<br />
za którego występowanie odpowiedzialne<br />
są wirusy brodawczaka<br />
ludzkiego (HPV).<br />
Szczepionka ma pobudzić układ odpornościowy<br />
do walki z rakiem i skłonić<br />
go do zaatakowania komórek nowotworowych.<br />
Organizm potrafi<br />
z nimi walczyć, ale w pewnym momencie<br />
się wycofuje. Tej sytuacji trzeba<br />
zapobiec i dlatego należy znaleźć elementy<br />
różniące komórkę rakową od<br />
zdrowej, następnie wyizolować je i umieścić<br />
w szczepionce, wskazując układowi<br />
odpornościowemu, co powinien<br />
atakować.<br />
Już dziś wiemy, że szczepionka będzie<br />
najskuteczniejsza w leczeniu raka nerki,<br />
czerniaka, raka pęcherza i sutka.<br />
TABLETKI ZAMIAST<br />
KROPLÓWKI?<br />
Nie każdy preparat dożylny może być<br />
zastąpiony doustnym. Nie każda substancja<br />
chemiczna może być wchłaniana<br />
z przewodu pokarmowego, bo wcześniej<br />
się tam rozkłada i traci swoje<br />
właściwości.<br />
Przykładem pozytywnym jest lek znany<br />
od lat 60. XX wieku, stosowany jako<br />
środek uspokajający dla kobiet w ciąży.<br />
Szybko został jednak wycofany z rynku,<br />
kiedy okazało się, że prowadzi do niedorozwoju<br />
rąk i nóg u płodu, ponieważ<br />
blokuje powstawanie naczyń krwionośnych.<br />
Po wielu latach właśnie ta jego<br />
cecha została wykorzystana w onkologii.<br />
Dziś stosuje się go w leczeniu chorych<br />
cierpiących na jeden z nowotworów<br />
układu krwionośnego, zwany szpiczakiem<br />
mnogim.<br />
HORMONOTERAPIA<br />
W RAKU PIERSI<br />
Znakomitym przykładem tej terapii<br />
jest znany bloker receptorów estrogenowych,<br />
w latach 70. XX wieku przepisywany<br />
kobietom jako doustny środek<br />
antykoncepcyjny. W 1977 r.<br />
zaczęto go stosować w leczeniu zaawansowanego<br />
raka piersi. Wreszcie został<br />
zaakceptowany jako lek zapobiegający<br />
rakowi piersi u kobiet, u których ryzyko<br />
wystąpienia tej choroby jest duże.<br />
Potem wycofano się z tego, gdyż stwierdzono,<br />
że czterokrotnie zwiększa ryzyko<br />
raka macicy. Średnio podaje się ten<br />
lek przez 5 lat.<br />
Warto podkreślić, że leczenia hormonalnego<br />
z reguły nie prowadzi się jednocześnie<br />
z chemioterapią.<br />
Iwona Konarska<br />
34 Farmacja i ja Luty 2008
MEDYCYNA<br />
suplementacja diety<br />
W różnorodności<br />
dr n. farm.<br />
Katarzyna Żurowska<br />
Substancje czynne<br />
pochodzenia<br />
roślinnego różnią się<br />
między sobą budową<br />
chemiczną, wielkością<br />
i właściwościami<br />
biologicznymi.<br />
Ich wykorzystanie<br />
w suplementach<br />
diety jest więc bardzo<br />
wszechstronne.<br />
Wiele suplementów diety<br />
zawiera składniki pochodzenia<br />
roślinnego. Są one<br />
źródłem wielu substancji<br />
czynnych, które biorą udział w przemianach<br />
metabolicznych ustroju i mają wpływ<br />
na działanie organizmu, utrzymanie jego<br />
funkcji w normie i na zmniejszenie ryzyka<br />
wystąpienia poważnych chorób.<br />
W GRUPACH PODOBNE<br />
Substancje czynne pochodzenia roślinnego<br />
zaklasyfikowano do szeregu grup<br />
chemicznych. Spełniają one różnorodne<br />
funkcje, od ochronnej począwszy, po<br />
odżywczą i wspomagającą utrzymanie<br />
fizjologicznych funkcji tkanek i narządów.<br />
Związki przyporządkowane do poszczególnych<br />
grup są ze sobą spokrewnione<br />
Substancje pochodzenia roślinnego<br />
strukturą chemiczną i mają zwykle zbliżony<br />
wpływ na ludzki organizm.<br />
RÓŻNORODNOŚĆ ZWIĄZKÓW<br />
Jedną z najbardziej różnorodnych grup<br />
o wysokiej istotności prozdrowotnej są<br />
polifenole (bioflawonoidy). Cechą charakterystyczną<br />
ich budowy chemicznej<br />
jest obecność grup wodorotlenowych.<br />
Różnią się one między sobą niektórymi<br />
właściwościami biologicznymi, ponieważ<br />
należą do różnych klas związków naturalnych.<br />
Są to m.in.: polifenolokwasy,<br />
flawonoidy, izoflawonoidy, antocyjany,<br />
katechiny, kumaryny i lignany.<br />
Rozpowszechnienie bioflawonoidów<br />
w surowcach roślinnych jest imponujące.<br />
Tylko jedna z grup – flawonoidy – liczy<br />
około 5 tysięcy reprezentantów. Polifenole<br />
mają zróżnicowany wpływ na organizm<br />
człowieka i są tym bardziej cenne, że ani<br />
człowiek, ani zwierzęta nie potrafią same<br />
ich syntezować. Stąd tak atrakcyjne są<br />
rośliny dostarczające polifenole, np. w diecie<br />
lub w postaci suplementów diety.<br />
ZDROWOTNE WŁAŚCIWOŚCI<br />
BIOFLAWONOIDÓW<br />
Najczęściej wspomina się o ich działaniu<br />
przeciwutleniającym. Ogólnie rzecz biorąc,<br />
bioflawonoidy utrzymują równowagę<br />
pomiędzy działającymi w organizmie<br />
substancjami utleniającymi i przeciwutleniaczami,<br />
której zachwianie leży u podłoża<br />
ryzyka chorób degeneracyjnych.<br />
Nauka już dawno zauważyła zależność<br />
pomiędzy ilością spożywanych na co<br />
dzień bogatych w polifenole świeżych<br />
owoców i warzyw, a ryzykiem wystąpienia<br />
nowotworów.<br />
Oprócz właściwości przeciwutleniających<br />
polifenole znane są ze zdolności:<br />
• „uszczelniania” naczyń krwionośnych<br />
(rutyna, diosmina, hesperydyna, mirycetyna<br />
z czarnych jagód i winogron),<br />
• poprawiania przepływu krwi w naczyniach<br />
(flawonoidy miłorzębu, głogu),<br />
• kardioprotekcyjnych (flawonoidy winogronowe),<br />
• kanceroprotekcyjnych (kemferol brokułów<br />
i kapusty),<br />
• neuroprotekcyjnych (antocyjaniny<br />
owoców barwy czerwonej do granatowej),<br />
• wpływu na gospodarkę estrogenową,<br />
tzw. fitoestrogeny (izoflawony soi).<br />
Fot. East News<br />
SUBSTANCJE PIERWOTNE (podstawowe)<br />
Spotykane we wszystkich roślinach, spełniają<br />
podstawowe funkcje fizjologiczne jako typowe<br />
substancje energetyczne, budulcowe lub zapasowe.<br />
Cukry proste • Polisacharydy • Śluzy • Tłuszcze<br />
• Nienasycone kwasy tłuszczowe • Fosfolipidy<br />
• Aminokwasy • Białka • Kwasy organiczne •<br />
Enzymy<br />
SUBSTANCJE WTÓRNE<br />
Są wytworem wyspecjalizowanej przemiany materii<br />
roślin, nie służą utrzymaniu ich podstawowych<br />
funkcji życiowych. Działanie tych substancji na<br />
organizmy żywe bywa znaczące.<br />
Flawonoidy • Izoflawony • Antocyjany • Kumaryny<br />
• Garbniki • Alkaloidy • Glukozynolaty • Antybiotyki<br />
• Witaminy • Olejki eteryczne<br />
Zbliżona struktura budowy chemicznej<br />
bioflawonoidów zadecydowała o zakwalifikowaniu<br />
ich do jednej grupy, ale już<br />
niewielkie zmiany w budowie cząsteczek<br />
różnych bioflawonoidów wpływają znacząco<br />
na zróżnicowanie ich właściwości<br />
chemicznych i biologicznych, co widać<br />
w różnorodności ich wpływu na funkcjonowanie<br />
organizmu człowieka.<br />
Luty 2007 Farmacja i ja<br />
35
MEDYCYNA<br />
w trosce o bezpieczeństwo pacjenta<br />
Dr n. med. Patryk<br />
Krzyżak<br />
Pracuje w Katedrze<br />
i Klinice Kardiologii,<br />
Nadciśnienia<br />
Tętniczego i Chorób<br />
Wewnętrznych<br />
II Wydziału Lekarskiego<br />
Akademii Medycznej<br />
w Warszawie.<br />
Poznaj swojego pacjenta...<br />
zażywającego<br />
wiele leków<br />
Gdy zapytamy pacjenta, czego oczekuje<br />
od leku przeciwbólowego, usłyszymy,<br />
że najważniejsze są jest dla niego:<br />
skuteczność oraz bezpieczeństwo.<br />
Bezpieczeństwo leku przeciwbólowego<br />
jest ważne dla wszystkich,<br />
ale szczególnie dla osób przyjmujących<br />
wiele różnych farmaceutyków.<br />
Ten aspekt w dużej mierze<br />
dotyczy pacjentów w wieku podeszłym.<br />
NIEBEZPIECZNE INTERAKCJE<br />
Zażycie leku przeciwbólowego przez pacjenta,<br />
który stosuje terapię na nadciśnienie<br />
tętnicze może mieć negatywne skutki.<br />
Substancje przeciwbólowe z grupy NLPZ<br />
mogą np. zmniejszać skuteczność terapii<br />
hipotensyjnej. Kwas acetylosalicylowy<br />
i jego pochodne nasilają natomiast działanie<br />
glikozydów nasercowych i barbituranów,<br />
a osłabiają działanie leków moczopędnych,<br />
takich jak: spironolakton,<br />
furosemid. Pochodne kwasu acetylosalicylowego<br />
nie tylko zmniejszają siłę terapeutyczną<br />
leków przeciwastmatycznych,<br />
ale mogą również wywoływać ataki duszności<br />
u osób cierpiących na astmę.<br />
Bezpieczny wybór<br />
Diabetycy powinni zwrócić uwagę na to,<br />
czy stosowany przez nich środek przeciwbólowy<br />
nie wpływa na wartość glikemii.<br />
Substancją przeciwbólową niewpływającą<br />
na wartość glikemii jest paracetamol.<br />
Zmiany w układzie kostnym, powodujące<br />
dotkliwe dolegliwości niejednokrotnie<br />
skłaniają pacjenta do zażycia leku przeciwbólowego.<br />
I tu istnieje poważne ryzyko<br />
kolejnej interakcji pomiędzy lekami.<br />
SZEROKIE SPEKTRUM<br />
Paracetamol, choć nie należy do najsilniejszych<br />
substancji przeciwbólowych,<br />
cechuje się najwyższym stopniem bezpieczeństwa<br />
w tej grupie lekowej, dzięki czemu<br />
zawierające go preparaty dostępne są<br />
bez recepty (OTC). Lek praktycznie nie<br />
powoduje reakcji alergicznych (w tym<br />
skurczu oskrzeli) i wykazuje niewielką<br />
ilość istotnych klinicznie interakcji międzylekowych<br />
– może być bezpiecznie<br />
stosowany wraz z innymi preparatami.<br />
Paracetamol to lek o szerokim spektrum<br />
zastosowań – może być stosowany w bólach<br />
różnego pochodzenia i o różnym<br />
natężeniu. Skutecznie zwalcza gorączkę<br />
w przeziębieniach i stanach grypopodobnych.<br />
Ze względu na profil bezpieczeństwa<br />
jest przydatny w przypadku zwalczania<br />
bólu u osób z aktywną chorobą wrzodową<br />
i/lub nadwrażliwością na salicylany.<br />
Paracetamol nie wpływa na proces krwawienia<br />
i krzepnięcia krwi -- można go<br />
Bezpieczeństwo paracetamolu wynika z jego mechanizmu działania. Hamuje on aktywność<br />
cyklooksygenazy kwasu arachidonowego w ośrodkowym układzie nerwowym. Działając<br />
ośrodkowo, nie wpływa na syntezę prostaglandyn, mogą go więc bezpiecznie stosować<br />
nawet osoby z chorobą wrzodową żołądka i dwunastnicy oraz alergią (w tym astmą).<br />
stosować u chorych z zaburzeniami krzepnięcia<br />
(np. chorych na hemofilię) oraz po<br />
zabiegach operacyjnych (w tym stomatologicznych).<br />
Należy jednak pamiętać, że<br />
nasila on działanie doustnych leków przeciwzakrzepowych<br />
z grupy pochodnych<br />
kumaryny, a taki rodzaj terapii często<br />
spotkać możemy np. u osób starszych.<br />
Pamiętajmy, że metoklopramid przyspiesza<br />
wchłanianie paracetamolu z przewodu<br />
pokarmowego, a kofeina nasila<br />
jego działanie przeciwbólowe (efekt wykorzystywany<br />
np. w preparatach APAP<br />
Extra).<br />
PRZECIWWSKAZANIA<br />
Paracetamol jest rozkładany w wątrobie,<br />
gdzie wywołuje zwiększenie aktywności<br />
enzymów mikrosomalnych, dlatego nie<br />
może być podawany osobom z niewydolnością<br />
tego narządu (marskość i wirusowe<br />
zapalenie wątroby). Z kolei eliminacja<br />
leku odbywa się przez nerki, z moczem.<br />
Dlatego też nie wolno również podawać<br />
paracetamolu osobom z zaawansowaną<br />
niewydolnością nerek.<br />
Fot. East News<br />
Partnerem cyklu artykułów „W trosce o bezpieczeństwo pacjenta” jest<br />
36 Farmacja i ja Luty 2008
LIFESTYLE<br />
rozmowa<br />
Dostałam<br />
drugie życie<br />
W maju 2005 roku,<br />
podczas tournée<br />
„Showgirl”, u <strong>Kylie</strong><br />
Minogue wykryto raka<br />
piersi. Minęły prawie<br />
trzy lata. W tym<br />
czasie artystka<br />
pokonała chorobę,<br />
wróciła na scenę,<br />
osiągnęła szczyt<br />
popularności.<br />
„Z rakiem piersi<br />
można wygrać”<br />
– przekonuje teraz<br />
i namawia kobiety<br />
do badań.<br />
Pamiętasz, jak zareagowałaś,<br />
kiedy lekarze postawili diagnozę<br />
i dowiedziałaś się, że masz złośliwą<br />
odmianę nowotworu piersi?<br />
<strong>Kylie</strong> Minogue: Na szczęście byłam<br />
wtedy z rodziną. Usłyszałam, że mam<br />
raka i poczułam się tak, jakbym miała<br />
się rozpaść na kawałki. Nie mogłam wydusić<br />
słowa, moi rodzice zresztą również.<br />
Potem ze stresu chciałam uciec ze szpitala.<br />
Powiedziałam lekarzom, że nie mogę<br />
poddać się teraz leczeniu, bo za dwie<br />
godziny mam lot do Sydney, a tam następny<br />
koncert. „Nie – usłyszałam – nie<br />
idziesz na żaden samolot. Zostajesz tutaj”.<br />
Moi rodzice kategorycznie kazali mi<br />
zająć się sobą.<br />
Jak zatrzymałaś całą koncertową<br />
maszynę?<br />
Po prostu musiałam sobie powiedzieć, że<br />
teraz wszystko inne poza moim zdrowiem<br />
przestaje mieć znaczenie. Kariera, praca,<br />
fani – to może poczekać. Moje życie przewartościowało<br />
się w jednej chwili.<br />
Bardzo szybko zrobiono ci operację<br />
wycięcia guza, potem była chemioterapia.<br />
Jak się do tego przygotowałaś<br />
psychicznie?<br />
W ogóle nie pamiętam dat z tego okresu.<br />
Nie wiem, co działo się danego dnia. Poprosiłam<br />
tylko moich agentów, by dali mi<br />
jeden dzień dla siebie, zanim dowiedzą<br />
się media. Poszłam wtedy na plażę z bratem<br />
i moim chłopakiem. Następnego dnia<br />
wydano oświadczenie, a ja stałam się więźniem<br />
we własnym domu. Nie zamierzałam<br />
oczywiście gdziekolwiek wychodzić, ale<br />
wtedy dotkliwie poczułam, że od tej chwili<br />
wszystko się zmieni. Musiałam jednak<br />
szybko oswoić się z sytuacją i zaufać ludziom,<br />
którzy chcieli mi pomóc.<br />
Jak sobie poradziłaś z utratą włosów?<br />
Najpierw obcięłam je na krótko, a potem<br />
po prostu ogoliłam głowę. Gdybym mogła<br />
to zrobić radykalnie, jednym ruchem,<br />
najchętniej tak bym zrobiła. Nie była to<br />
dla mnie sprawa wielkiej wagi. Powiedziałam<br />
sobie, że to przygotowanie do nowej<br />
roli i innego wizerunku. Przecież tyle razy<br />
zmieniałam się na scenie. Teraz mogłam<br />
pokombinować coś z chustą na głowie.<br />
Nie oszukiwałaś się, że nie stracisz<br />
włosów, że w twoim przypadku<br />
będzie inaczej?<br />
Nie, byłam na to przygotowana. Czytałam<br />
dużo książek na temat raka, przejrzałam<br />
mnóstwo stron internetowych. Korzystałam<br />
z rad ludzi, którzy przez to przeszli.<br />
Kimkolwiek są ci, którzy dzielą się w internecie<br />
swoimi doświadczeniami, winna<br />
im jestem podziękowania. Ich słowa były<br />
dla mnie niezwykle cenne. Za to kiedy<br />
włosy zaczynają odrastać… Tego uczucia<br />
ekscytacji nie da się z niczym porównać.<br />
Cieszyłam się jak dziecko z każdej nowej<br />
rzęsy i włoska na brwiach.<br />
Z każdą chorobą jest tak, że nie myślimy,<br />
iż może nas spotkać. I nagle<br />
to się staje. Kiedy uświadomiłaś sobie,<br />
że jesteś poważnie chora?<br />
Chyba wciąż nie wszystko do mnie dociera.<br />
Ciężko mi wyrazić i opisać, jak się<br />
wtedy czułam. To bardzo osobiste doświadczenie,<br />
mimo że dzieliłam się tym z wieloma<br />
ludźmi. Miałam wokół siebie bliskich,<br />
czułam ich wsparcie, ale sama musiałam<br />
zacząć walczyć. Pamiętam, że zaraz po<br />
diagnozie poszłam do pokoju, by posiedzieć<br />
trochę w ciszy. Chciałam uspokoić<br />
myśli. Tak naprawdę nie myślałam jednak<br />
o sobie. Martwiłam się o bliskich. Bałam<br />
się, jak przeżyją to rodzice.<br />
Przez długi czas w ogóle nie pokazywałaś<br />
się publicznie. Mieszkałaś<br />
z rodziną w Australii. Jak się wtedy<br />
czułaś?<br />
Momentami było mi bardzo ciężko. Czasami<br />
nie mogłam wyjść z domu ani niczego<br />
zrobić. Pójście do sklepu na rogu<br />
było wielkim wyzwaniem. Wchodziłam<br />
na schody, a czułam się tak jakbym wspinała<br />
się na Everest. Wracałam do łóżka<br />
wyczerpana.<br />
Jak dawałaś sobie radę?<br />
Podstawą jest wtedy wiara w ludzi, którzy<br />
są wokół. A ja miałam najbliższych i najbardziej<br />
kochanych. Moja siostra Dannii<br />
twierdziła, że śmiech jest najlepszym lekarstwem<br />
na raka. Razem ze mną walczyła<br />
o wiarę w pozytywne zakończenie.<br />
38 Farmacja i ja Luty 2008
LIFESTYLE<br />
rozmowa<br />
Opracowanie: Anna Niewiadomska; fot. Sipa Press/East News<br />
Przebierałyśmy się na przykład w głupie<br />
ciuchy i oglądałyśmy romantyczne komedie.<br />
Wszystko po to, by podtrzymać pogodę<br />
ducha. Oczywiście śmiech sam<br />
w sobie nie jest lekarstwem, ale później<br />
przeczytałam kilka opracowań naukowych<br />
mówiących o tym, że inicjuje on w organizmie<br />
potężne procesy biologiczne,<br />
wytwarzające związki chemiczne, które<br />
wzmacniają system immunologiczny.<br />
Nawet jeśli wydaje się to naciągane, Dannii<br />
wierzyła, że ma rację. I zarażała mnie<br />
optymizmem.<br />
Podobno sięgałaś również po metody<br />
niekonwencjonalne.<br />
Humor, dieta, świeże powietrze na pewno<br />
mi nie zaszkodziły. Prawdą jest jednak, że<br />
dołączałam do tego metody wizualizacyjne,<br />
masaże oraz trening Reiki. By zająć<br />
myśli, zaczęłam też pisać książkę dla dzieci.<br />
W końcu znalazłam na to czas.<br />
Główna bohaterka książki ma na imię<br />
<strong>Kylie</strong>?<br />
Tak, ale nie jest to autobiografia. Pisząc<br />
ją, opierałam się na własnych doświadczeniach,<br />
wspominałam, jak w dzieciństwie<br />
marzyłam, by pięknie się ubrać i wyjść na<br />
scenę. Moje marzenie spełniło się dzięki<br />
przyjaciołom. Myślę, że książka będzie<br />
się podobać małym dziewczynkom o osobowości<br />
księżniczek. Kiedy się bardzo<br />
czegoś pragnie, można wiele zdziałać.<br />
Bardzo pragnęłaś wyzdrowieć?<br />
Nie dopuszczałam do siebie myśli, że może<br />
być inaczej. Miałam momenty załamania,<br />
bólu, rozpaczy, ale szybko się z nich podnosiłam.<br />
Jest cała lista rzeczy, których<br />
można się spodziewać w trakcie walki<br />
z chorobą. Nie znaczy to jednak, że wszystko<br />
musi się nam przytrafić. Jedna kobieta<br />
na dziewięć może mieć raka piersi. Jednak<br />
szybko wykryty może być wyleczony.<br />
Można przez to przejść i pokonać chorobę.<br />
Jestem tego przykładem.<br />
Jak się teraz czujesz?<br />
Jakbym dostała drugą szansę w życiu albo<br />
weszła na Dach Świata. Walka z rakiem<br />
kojarzyła mi się ze wspinaczką na wysoką<br />
górę. Każdego dnia mały krok do przodu.<br />
Czasami spadałam, obsuwałam się, ale<br />
potem nadrabiałam zaległości. Wiem, że<br />
zabrzmi to banalnie, ale choroba zmieniła<br />
moje życie. Doceniam teraz, jak miło<br />
jest pójść na spacer, zobaczyć przyjaciół.<br />
Nie jestem w stanie powstrzymać się od<br />
tego, że postrzegam wiele rzeczy zupełnie<br />
inaczej.<br />
Kiedy odzyskałaś siły, postanowiłaś<br />
dokończyć trasę. Dlaczego?<br />
Byłam to winna moim fanom i tym<br />
wszystkim ludziom, którzy wspierali<br />
mnie na duchu, pisali listy, myśleli o mnie<br />
ciepło. Mogli pomyśleć, że to, co zrobili,<br />
nie znaczyło wiele, ale przecież wszystkie<br />
takie rzeczy sumują się. Każda z nich<br />
miała wpływ na to, jak się<br />
czułam, była kolejnym<br />
etapem na drodze do<br />
wyzdrowienia. Musiałam<br />
im wszystkim podziękować<br />
tak, jak<br />
umiem najlepiej.<br />
Zmieniłaś nazwę<br />
tournée na „Showgirl<br />
– Powrót”. Czujesz, że<br />
wróciłaś do sił?<br />
Choroba jest w fazie<br />
remisji, ale wiem też, że<br />
nie jestem maszyną do<br />
pracy. Na początku czułam,<br />
że mam zbyt mało sił, energii<br />
i wytrzymałości. Nigdy<br />
wcześniej nie byłam w takiej<br />
sytuacji, żebym musiała<br />
zaczynać wszystko od początku.<br />
To, co miałam<br />
wypracowane, gdzieś<br />
zniknęło. Zawodziło<br />
mnie i ciało, i umysł.<br />
Musiałam zaczynać od<br />
nowa. Nie jestem jednak<br />
osobą, która odpuszcza.<br />
Jeśli podejmuje się jakiegoś<br />
zadania, po<br />
prostu to robię. Ta<br />
trasa koncertowa była<br />
też swego rodzaju<br />
przesłaniem. W życiu<br />
bywa różnie, jednak<br />
warto walczyć o to, by<br />
znowu znaleźć się na<br />
scenie i zaśpiewać<br />
swoją piosenkę.<br />
<strong>Kylie</strong> Ann Minogue – australijska piosenkarka<br />
i aktorka. Jej najsłynniejsze przeboje to m.in.<br />
„I Should Be So Lucky”, „Especially for You”,<br />
„Can’t Get You Out of My Head”. Po chorobie<br />
artystka wróciła na estradę, pojawia się<br />
w telewizji. Zdjęcie poniżej zostało wykonane<br />
podczas programu Sunrise TV emitowanego<br />
14 stycznia br. w Sydney. W maju świętować<br />
będzie 40. urodziny.<br />
20 pierwszych Czytelników, którzy na numer 7101 wyślą SMS-a o treści FIJ.NW,<br />
otrzyma Raport „Nowotwory – Jak pokonać raka” – poradnik dla chorych<br />
na nowotwór i ich rodzin. Koszt SMS-a wynosi 1 zł + VAT (1,22 zł brutto).
LIFESTYLE<br />
życie w chorobie<br />
Diagnoza<br />
rak<br />
I co dalej?<br />
Rozpoznanie nowotworu<br />
wywołuje szok. Podjęcie<br />
decyzji o leczeniu<br />
i dalszym życiu staje się<br />
koniecznością.<br />
Odpowiedzi na<br />
podstawowe pytania,<br />
które sobie zadajemy,<br />
udzielają: onkolog,<br />
psycholog i prawnik.<br />
Pierwsza reakcja po usłyszeniu diagnozy<br />
zwykle jest bardzo emocjonalna.<br />
Niedowierzanie, nerwy, łzy.<br />
Jednak, gdy emocje opadną, przychodzi<br />
czas na zastanowienie się nad<br />
dalszymi krokami, które powinno się<br />
podjąć. Specjaliści mogą pomóc znaleźć<br />
odpowiedzi na dręczące nas pytania.<br />
ZDANIEM LEKARZA<br />
Na pytania odpowiada<br />
dr n. med. Joanna<br />
Jońska-Gmyrek, onkolog;<br />
Centrum Onkologii,<br />
ul. Roentgena 5,<br />
02-781 Warszawa,<br />
tel. 0 22 546 20 00,<br />
www.coi.waw.pl.<br />
Mam raka. Czy lepiej leczyć się<br />
gdziekolwiek, byle szybciej,<br />
czy czekać w kolejce<br />
do renomowanej kliniki?<br />
Najkorzystniejszym rozwiązaniem byłoby<br />
rozpoczęcie leczenia jak najszybciej,<br />
ale nie byle gdzie, tylko w ośrodku, który<br />
profesjonalnie zajmuje się leczeniem tego<br />
typu chorób. Dlatego, moim zdaniem,<br />
często warto poczekać, choć nie za długo,<br />
i rozpocząć leczenie w odpowiedniej klinice,<br />
niż ryzykować niekorzystnym postępowaniem<br />
i zaprzepaszczeniem szansy<br />
na wyleczenie.<br />
Z jakim prawdopodobieństwem<br />
można określić rokowanie?<br />
Opierając się na analizach grupowych,<br />
możemy podać jedynie wartości statystyczne<br />
w grupie chorych na taki sam<br />
nowotwór, w odniesieniu do stopnia<br />
zaawansowania w aspekcie dwu- lub pięcioletnich<br />
przeżyć całkowitych i bez nawrotu<br />
choroby. Ale: jeden pacjent w tym<br />
samym stopniu zaawansowania zostanie<br />
wyleczony i przeżyje długie lata, u innego<br />
może dojść do wyleczenia, ale w krótkim<br />
czasie może wystąpić nawrót choroby.<br />
Boję się, że umrę. Czy lekarz<br />
powie mi całą prawdę?<br />
Idąc do lekarza, pacjent może się spodziewać,<br />
że usłyszy prawdę o swojej chorobie,<br />
ponieważ dotyczy to bezpośrednio jego<br />
zdrowia i życia. Lekarz ma obowiązek<br />
wyjaśnić wiele aspektów choroby, jak<br />
również zwrócić uwagę na fakt, że nowotwór<br />
wykryty w odpowiednim stopniu<br />
zaawansowania może być uleczalny i nie<br />
musi oznaczać choroby śmiertelnej.<br />
Na podstawie wyników badań lekarz<br />
onkolog jest w stanie udzielić pacjentowi<br />
wszelkich informacji o chorobie i odpowiedzieć<br />
na pytania. Kiedy pacjent zgłosi<br />
się do lekarza, zostaną mu też przedstawione<br />
możliwe formy terapii w danej<br />
chorobie, ze wskazaniem na tę optymalną,<br />
ze wszystkimi możliwymi skutkami<br />
ubocznymi. Wybór metody leczenia<br />
należy do pacjenta.<br />
Czy mogę się poddać terapiom<br />
alternatywnym?<br />
Pacjent może się poddać każdej metodzie<br />
leczenia, która wydaje mu się najlepsza.<br />
Jednak w moim przekonaniu, jako onkologa,<br />
nowotwory powinny być leczone<br />
metodami uznanymi za najskuteczniej-<br />
Fot. Corbis, archiwum prywatne<br />
40 Farmacja i ja Luty 2008
LIFESTYLE<br />
życie w chorobie<br />
sze w danej chorobie i w odpowiednim<br />
ośrodku onkologicznym. Poddając się<br />
alternatywnym metodom leczenia pacjent<br />
może zaprzepaścić szansę na wyleczenie<br />
i powinien mieć tego świadomość.<br />
ZDANIEM PRAWNIKA<br />
Na pytania odpowiada<br />
Edyta Duchnowska,<br />
radca prawny; Kancelaria<br />
J. Bienias i Partnerzy,<br />
Rondo ONZ 1,<br />
00-124 Warszawa,<br />
tel. 0 22 380 32 00,<br />
www.kancelaria.net.pl<br />
Mam raka. Jakie świadczenia<br />
mi przysługują?<br />
Ustawodawstwo nie przewiduje zróżnicowania<br />
uprawnień przysługujących<br />
pracownikom ze względu na rodzaj choroby<br />
(z wyjątkiem choroby zawodowej).<br />
Chory pracownik zawsze może skorzystać<br />
ze zwolnienia lekarskiego. W okresie zwolnienia<br />
– zgodnie z art. 92 § 1 kodeksu<br />
pracy – pracownik przez pierwsze 33 dni<br />
zachowuje prawo do 80% należnego mu<br />
wynagrodzenia. Po tym okresie – zgodnie<br />
z art. 4 ustawy z dnia 25.05.1999 r. o świadczeniach<br />
pieniężnych z ubezpieczenia<br />
społecznego w razie choroby i macierzyństwa,<br />
zwanej dalej „ustawą chorobową”<br />
– pracownik, który podlegał nieprzerwanie<br />
przez 30 dni ubezpieczeniu chorobowemu,<br />
uzyskuje prawo do zasiłku chorobowego.<br />
Zasiłek – zgodnie z art. 8<br />
– przysługuje pracownikowi przez okres<br />
trwania niezdolności do pracy z powodu<br />
choroby, nie dłużej jednak niż przez 182<br />
dni. Miesięczny zasiłek chorobowy wynosi<br />
80% podstawy wymiaru zasiłku, za<br />
który to przyjmuje się przychód za okres<br />
12 miesięcy poprzedzających miesiąc,<br />
w którym powstała niezdolność do pracy.<br />
Jednakże jeżeli w okresie przysługiwania<br />
pracownikowi zasiłku znajdzie się on<br />
w szpitalu, wówczas należny mu zasiłek<br />
wyniesie 70% podstawy. W sytuacji, gdy<br />
z uwagi na chorobę pracownik po upływie<br />
okresu zasiłkowego nadal będzie chory,<br />
powstaną dwie możliwości: może zostać<br />
mu przyznane świadczenie rehabilitacyjne<br />
lub może uzyskać prawo do renty.<br />
Czy mogę pracować, jeśli stan<br />
zdrowia mi na to pozwoli?<br />
Żaden z przepisów nie nakłada na pracownika<br />
chorego na nowotwór obowiązku<br />
przejścia na rentę. Jednak w sytuacji,<br />
gdy z uwagi na chorobę pracownik stanie<br />
się niezdolny do pracy, może ubiegać się<br />
o jej przyznanie. Niezdolność do pracy<br />
może być całkowita albo częściowa. Zgodnie<br />
z art. 12 ustawy z dnia 17.12.1998 r.<br />
o emeryturach i rentach z Funduszu<br />
Ubezpieczeń Społecznych (zwanej dalej<br />
„ustawą o rentach”), za niezdolną do<br />
pracy uważa się osobę, która utraciła całkowicie<br />
lub częściowo zdolność do pracy<br />
zarobkowej z powodu naruszenia sprawności<br />
organizmu i nie rokuje odzyskania<br />
tejże zdolności po przekwalifikowaniu.<br />
Częściową niezdolność orzeka się na okres<br />
nie dłuższy niż 5 lat.<br />
Zgodnie z art. 57 ustawy o rentach, świadczenie<br />
to przysługuje osobie posiadającej<br />
wymagany okres składkowy i nieskładkowy,<br />
u której niezdolność powstała w okresie<br />
ubezpieczenia lub nie później niż po<br />
upływie 18 miesięcy od ustania ubezpieczenia.<br />
Wymagany okres ubezpieczenia<br />
powinien przypadać w okresie ostatniego<br />
10-lecia przed złożeniem wniosku o rentę.<br />
Renta może być przyznana jako stała<br />
– gdy niezdolność do pracy jest trwała,<br />
lub jako okresowa – gdy niezdolność jest<br />
czasowa.<br />
Czy muszę powiedzieć<br />
pracodawcy o nowotworze?<br />
Boję się, że mnie zwolni…<br />
Pracodawca nie może rozwiązać z pracownikiem<br />
chorym na nowotwór stosunku<br />
pracy tylko i wyłącznie z tego powodu.<br />
Jeżeli pracownik w chwili wypowiedzenia<br />
umowy o pracę nie ma zwolnienia lekarskiego,<br />
rozwiązanie z nim stosunku pracy<br />
odbywa się na zasadach ogólnych<br />
przewidzianych w kodeksie pracy. Pracownik<br />
przebywający na zwolnieniu lekarskim<br />
lub pobierający świadczenie rehabilitacyjne<br />
będzie podlegał ochronie.<br />
Zgodnie z art. 41 kodeksu pracy, pracodawca<br />
nie może pracownikowi wypowiedzieć<br />
umowy o pracę w okresie usprawiedliwionej<br />
nieobecności w pracy.<br />
Uprawnienie takie pracownik traci, jeżeli<br />
jego niezdolność do pracy trwa dłużej<br />
niż łączny okres pobierania z tego tytułu<br />
wynagrodzenia i zasiłku (182 dni) oraz<br />
pobierania świadczenia rehabilitacyjnego<br />
przez pierwsze 3 miesiące – gdy pracownik<br />
był zatrudniony u danego pracodawcy co<br />
najmniej 6 miesięcy.<br />
ZDANIEM PSYCHOLOGA<br />
Na pytania odpowiada<br />
Monika Popowicz,<br />
pedagog, psychoterapeuta,<br />
terapeuta i superwizor<br />
Programu Simontona;<br />
Fundacja Psychoonkologii<br />
„Ogród Nadziei”, ul. Puławska<br />
158/164 m. 3, 02-670 Warszawa,<br />
tel./faks 0 22 843 24 11,<br />
www.ogrodnadziei.org.pl.<br />
Boję się, że umrę...<br />
Zmierzenie się z lękiem jest w chorobie<br />
nowotworowej kluczowe. Jeden z elementów<br />
psychoonkologicznego Programu<br />
Simontona to właśnie rozmowa o śmierci<br />
i weryfikacja przekonań na jej temat.<br />
Zdrowe przekonania owocują spokojem<br />
umysłu, akceptacją procesu odchodzenia<br />
(co nie znaczy, że chory w ogóle przestaje<br />
się bać ani też, że chce umrzeć). Paradoksalnie,<br />
może to pomóc w powrocie<br />
do zdrowia. Kiedy osoba chora przestaje<br />
widzieć śmierć jako przeciwnika, zaczyna<br />
rozumieć, co jest dla niej ważne.<br />
Czy psychoonkologia może<br />
mi pomóc?<br />
Psychoonkologia pomaga radzić sobie<br />
z chorobą i z trudnymi emocjami, które<br />
jej towarzyszą. W Fundacji Psychoonkologii<br />
„Ogród Nadziei” pracujemy według<br />
metody dr. Carla Simontona. Głównym<br />
filarem programu jest praca z przekonaniami.<br />
To ważne, gdyż są one źródłem<br />
emocji. Wpływając na przekonania, możemy<br />
zmienić emocje. Ćwiczymy zdrowe<br />
przekonania, np. „Mogę wyzdrowieć. Są<br />
różne sposoby leczenia”. W walce z chorobą<br />
pomaga też skupienie się na rzeczach,<br />
które w życiu dają radość, na planowaniu<br />
przyszłości. Częścią Programu Simontona<br />
jest tzw. dwuletni plan zdrowienia.<br />
Ważne jest wsparcie bliskich. W terapii<br />
– jeśli to możliwe – uczestniczy osoba<br />
bliska dla chorego.<br />
Co mam powiedzieć rodzinie?<br />
Najlepiej powiedzieć prawdę, milczenie<br />
odgradza bowiem od bliskich w momencie,<br />
gdy ich wsparcie jest najbardziej potrzebne.<br />
Warto powiedzieć prawdę wszystkim,<br />
którzy mogą wesprzeć pacjenta<br />
(organizacyjnie, psychicznie). Oparcie<br />
psychiczne w innych ludziach również<br />
działa leczniczo.<br />
Magdalena Górecka<br />
Luty 2008 Farmacja i ja<br />
41
LIFESTYLE<br />
psychologia<br />
Osobę zdrową<br />
od chorej zdaje się<br />
odgradzać cały świat.<br />
W rzeczywistości<br />
zdrowego i chorego<br />
dzieli tylko<br />
kilkanaście<br />
pierwszych słów.<br />
Każde kolejne łatwiej<br />
wypowiedzieć.<br />
Zagrożenie życia poprzez ciężką<br />
chorobę to temat, przy którym<br />
milkną mistrzowie komunikacji<br />
interpersonalnej. Prawidłowego<br />
reagowania na komunikat: „mam<br />
raka w zaawansowanym stadium” nie<br />
można się nauczyć na żadnym kursie.<br />
W takiej sytuacji do głowy przychodzi<br />
tylko formułka o tym, jak bardzo nam<br />
przykro i… pragnienie ucieczki od niemiłej<br />
sytuacji. W obecności człowieka<br />
ciężko chorego czujemy się często tak,<br />
jakbyśmy mieli zbyt wiele długich rąk<br />
i nóg, z którymi nie wiadomo co zrobić<br />
z zakłopotania, oraz o jeden język za<br />
mało. Nikt nas nie potrafi nauczyć, co<br />
mówić w obecności bardzo chorego, bo<br />
to lekcja bycia sobą. Trudne spotkanie<br />
z kimś cierpiącym na śmiertelną chorobę<br />
diagnozuje, na ile potrafimy ufać<br />
swoim uczuciom i podążać za nimi.<br />
TO NIE SPEKTAKL<br />
DO ODEGRANIA<br />
Mama trzydziestoczteroletniej Anity<br />
chorowała na raka przełyku. Choć Anita<br />
jest z wykształcenia psychologiem, nie<br />
potrafiła sobie poradzić podczas wizyt<br />
w szpitalu. Ojciec, rodzeństwo oraz odwiedzający<br />
chorą próbowali zachowywać<br />
się tak, jakby nie działo się nic niepokojącego.<br />
Żartowali, opowiadali wesołe<br />
historyjki zebrane w ciągu dnia. Przed<br />
wejściem do szpitala mobilizowali się<br />
do przyobleczenia uśmiechów, gdyż<br />
„mamy nie wolno martwić”. Anita nie<br />
potrafiła się odzywać w takich sytuacjach,<br />
wreszcie na dzień przed operacją mamy<br />
rozpłakała się w szpitalnej sali. Ojciec<br />
oskarżył ją o egoizm i poprosił, żeby<br />
zaprzestała wizyt na jakiś czas. Do dziś<br />
Mów<br />
do mnie<br />
o chorobie<br />
kobieta wyrzuca sobie, że nie umiała się<br />
odpowiednio zachować, choć jako psycholog<br />
wie, iż żadna sytuacja międzyludzka<br />
to nie przedstawienie.<br />
Błędnym punktem wyjściowym do bycia<br />
z chorym jest przekonanie, że coś<br />
w jego towarzystwie powinniśmy, a czegoś<br />
nie, że o czymś mówić nam wypada,<br />
a wspominanie o czymś innym jest<br />
zabronione. Szczególnie, jeśli choruje<br />
ktoś bliski, dobrze zacząć od bycia prawdziwym<br />
w kontakcie z nim. Niektórzy<br />
uznają, że chorego należy pocieszać,<br />
rozśmieszać, przekazywać mu wyłącznie<br />
podnoszące na duchu informacje. W takiej<br />
sytuacji chory może się jednak<br />
poczuć samotny i wyobcowany. Kiedy<br />
zostanie w pojedynkę, strach o zdrowie<br />
powróci ze zdwojoną siłą, bowiem nie<br />
będzie miał się nim z kim podzielić.<br />
Jak tu się potem zwierzać, skoro rodzina<br />
upiera się na rozmowy o miłych,<br />
pokrzepiających rzeczach? Poza tym,<br />
nawet gdy osoba chora wie, że bliscy<br />
tylko silą się na wesołość, może odczuwać<br />
to jako przykry fakt, iż traktują jej<br />
chorobę „lekko”.<br />
Inna skrajna sytuacja zachodzi wtedy,<br />
gdy bliscy chorego bezustannie podkreślają<br />
powagę choroby i obarczają go<br />
własnymi lękami. To powoduje, że osoba<br />
cierpiąca zamyka się w sobie, milczy<br />
na temat własnych rozterek w obawie,<br />
że przysporzy im więcej cierpień.<br />
PRZYKRE SKUTKI<br />
SZLACHETNYCH INTENCJI<br />
Choć z góry zaplanowane, „programowe”<br />
działania wobec chorego mają szlachetne<br />
intencje, skutki bywają przykre.<br />
Warto unikać zachowań wymuszonych.<br />
Nie silić się na wesołość ani powagę.<br />
Nie ukrywać za wszelką cenę smutku<br />
i strachu lub nie udawać tych uczuć,<br />
Rys. Getty Images/FPM<br />
42 Farmacja i ja Luty 2008
LIFESTYLE<br />
psychologia<br />
dlatego że inni tak robią, a nam zdaje<br />
się, że jesteśmy w obowiązku współodczuwać.<br />
Nie ma nic niewłaściwego w daniu<br />
upustu emocjom i rozpłakaniu się<br />
przy łóżku chorego. W ten sposób przekazujemy<br />
informację, której przecież<br />
potrzebuje: bardzo nam na tobie zależy<br />
i martwimy się. Oczywiście forma komunikatu<br />
nie jest łatwa do przyjęcia,<br />
jednak z całą pewnością lepsza niż udawana<br />
wesołość lub milczenie. Podobnie<br />
nie ma nic niewłaściwego w poczuciu,<br />
że nie potrafimy w sobie odnaleźć żadnych<br />
emocji, słuchając o chorobie.<br />
Wrażenie emocjonalnej pustki to bardzo<br />
częsta reakcja, w ten sposób umysł radzi<br />
sobie z wieloma trudnymi zdarzeniami.<br />
Dokąd nie zaczniemy przy chorym grać,<br />
zachowujemy się właściwie.<br />
ODDAJ INICJATYWĘ<br />
W niektórych hospicjach odwiedzający<br />
są instruowani przez psychologa. Psychoterapeuta<br />
przestrzega, by nie wymawiać<br />
słów: „śmierć”, „umieranie”,<br />
„odchodzić”. Zaleca oddawanie chorym<br />
inicjatywy w rozmowie i przestrzeganie<br />
wytyczonych przez nich granic dyskusji.<br />
Te same zasady warto stosować w rozmowie<br />
z każdą ciężko chorą osobą, bez<br />
względu na to, czy jest to ktoś bliski,<br />
czy pacjent proszący o poradę.<br />
Choć można wyodrębnić i opisać pewne<br />
schematy myślenia i zachowania ludzi<br />
cierpiących na poważne choroby, reakcja<br />
na zagrożenie zdrowia lub życia pozostaje<br />
bardzo indywidualna. Osoby ekstrawertyczne<br />
odczuwają silną potrzebę<br />
rozmawiania o swoich odczuciach, introwertycy<br />
wolą otrzymywać komunikaty<br />
w pozawerbalnej formie, kontemplować<br />
swój stan w samotności lub<br />
próbować o nim zapomnieć. Niektórzy<br />
wręcz obsesyjnie unikają tematu choroby,<br />
inni mówią o niej bez ustanku. Aby<br />
nie wzbudzić reakcji nieadekwatnej do<br />
intencji, trzeba początkowo więcej słuchać<br />
oraz pytać, niż mówić. Odpowiedź na<br />
zwyczajne pytanie o samopoczucie może<br />
być niezwykle cenną wskazówką co do<br />
samopoczucia chorego i jego oczekiwań<br />
wobec rozmowy i kontaktu z nami. Słuchajmy<br />
więc uważnie, jakie tematy osoba<br />
chora chce poruszać, a których unika.<br />
Uczmy się jej sposobu przeżywania choroby,<br />
każdy następny krok będzie już<br />
łatwiejszy. Pozwólmy, by sterowała byciem<br />
we dwoje, ale tylko do pewnych granic.<br />
Gdy jesteśmy zmuszani do nadmiernego<br />
ukrywania prawdziwego stanu ducha (na<br />
przykład chory kategorycznie zabrania<br />
nam mówić o chorobie, chociaż my<br />
czujemy taką potrzebę), przynajmniej<br />
spróbujmy zaprotestować.<br />
Rak nie czyni nikogo nietykalnym. Do<br />
każdej osoby ciężko chorej należy podchodzić<br />
z dużą wyrozumiałością i największą<br />
dozą empatii, na jaką nas stać,<br />
jednak nie oznacza to, że powinniśmy<br />
przestać strzec własnych granic psychicznych.<br />
Kontakt z ciężko chorym to silny<br />
stres, nawet jeśli mówimy o kilkuminutowym<br />
spotkaniu z nieznajomym. Nie<br />
tylko dlatego, że mamy świadomość<br />
własnej niezręczności – przeraża też<br />
możliwość, że i my pewnego dnia możemy<br />
tak poważnie zachorować. Żeby<br />
nie ponieść psychicznych strat, trzeba<br />
umieć się wycofać. Powiedzieć na przykład:<br />
przykro mi, ale to dla mnie bardzo<br />
trudne, źle się czuję w tej sytuacji, a żeby<br />
poczuć się lepiej, potrzebuję...<br />
OD MILCZENIA ZNIKA<br />
TYLKO BLISKOŚĆ<br />
Gdy zapytamy dziesięć różnych osób,<br />
dlaczego lękają się rozpocząć rozmowę<br />
z kimś wyraźnie smutnym, przynajmniej<br />
połowa odpowie, że obawia się jej wybuchu<br />
płaczu. Jakie zagrożenie tkwi<br />
w tym, że ktoś zaleje się łzami? Okazuje<br />
się, że w rzeczywistości najbardziej<br />
obawiamy się naszej reakcji na czyjś<br />
wybuch emocji. To nie perspektywa<br />
zapłakanego rozmówcy odgradza nas<br />
od niego, a lęk przed odczuwaniem<br />
i okazaniem czegoś przygnębiającego.<br />
Mimo że w naszym kręgu kulturowym<br />
dopuszcza się okazywanie gwałtownych<br />
uczuć, wielu z nas ma kłopoty z ich<br />
akceptacją u siebie. Aby rozmawiać<br />
z cierpiącym, trzeba znaleźć w sobie<br />
gotowość i miejsce zarówno na smutek,<br />
jak i jego ekspresję.<br />
Drugą z największych barier w rozmawianiu<br />
z osobami ciężko chorymi jest<br />
błędne przekonanie, że mówienie na<br />
głos o problemach tylko je nasila. Wydaje<br />
się nam, że jeśli zaczniemy z chorym<br />
dyskutować o sprawach bardzo trudnych<br />
– dotkliwym bólu, strachu przed śmiercią<br />
i opuszczeniem rodziny, niepokojem<br />
o stan ducha najbliższych – staną się<br />
w jego umyśle bardziej żywe i dotkliwe.<br />
Jakbyśmy wierzyli, że gdy będziemy<br />
milczeć wystarczająco długo, problem<br />
rozpłynie się w psychicznym niebycie.<br />
Zniknie, ale co innego. Bliskość lub<br />
początkowe uczucie nawiązanego kontaktu<br />
emocjonalnego z chorym.<br />
Jeśli osoba chora jest gotowa do rozmawiania<br />
o uczuciach, nie traktujmy dyskusji<br />
jako misji do wykonania, która może<br />
się powieść lub nie. Rozmowy o ekstremalnych<br />
emocjach nie mają konkluzji,<br />
nie dążą do odkrycia prawdy i w niczym<br />
nie przypominają matematycznego równania.<br />
Służą tylko jednemu – byciu razem.<br />
Rozmowy o ekstremalnych emocjach nie mają konkluzji,<br />
nie dążą do odkrycia prawdy i w niczym nie przypominają<br />
matematycznego równania. Służą tylko jednemu – byciu razem.<br />
Nie musimy przestrzegać w nich zasad<br />
logiki, wiary, nie chodzi też o poszerzanie<br />
wiedzy. Żeby porozmawiać z kimś cierpiącym<br />
i wystraszonym, nie trzeba znać<br />
odpowiedzi na pytanie, czemu Bóg pozwala<br />
komuś chorować na raka, czy w ogóle<br />
istnieje, dlaczego zapisany przez lekarza<br />
środek nie daje spodziewanych<br />
efektów, ani czemu nie da się cofnąć czasu.<br />
Dyskusje „udają się”, gdy dzięki słowom<br />
i gestom uzyskujecie poczucie<br />
bliskości. Możecie razem płakać, rozpaczać,<br />
śmiać się w głos z dowcipu, planować<br />
przyszłość wbrew rozsądkowi. Ważne,<br />
że jesteście blisko. Najlepsza rzecz,<br />
jaką możesz mówić choremu, to – jestem<br />
tutaj, słyszę cię. Wcale nie trzeba tego<br />
komunikatu artykułować. Intencję towarzyszenia<br />
w danym momencie wyraża<br />
się choćby przez: „Boję się z tobą rozmawiać,<br />
bo nie jestem pewien, co powiedzieć”,<br />
„Jak się dziś czujesz?”, „Ależ ulewa dzisiaj!”<br />
oraz setki innych, które akurat przychodzą<br />
do głowy.<br />
Nie bójmy się być blisko. Oddalenie<br />
jest gorsze od łez.<br />
Sylwia Skorstad<br />
Luty 2008 Farmacja i ja<br />
43
LIFESTYLE<br />
dieta<br />
Izabela Wołodkiewicz<br />
Jest dietetykiem,<br />
pracuje w Centrum<br />
Diagnostyki Medycznej<br />
i Hematologii „BIOS”<br />
w Warszawie.<br />
Jaka pora roku najbardziej<br />
sprzyja tyciu? Oczywiście zima.<br />
Pierwsze dodatkowe kilogramy<br />
zaczynamy zdobywać na początku<br />
grudnia. Później jest już tylko<br />
gorzej. Refleksje pojawiają się<br />
wraz z Nowym Rokiem,<br />
a w styczniu i lutym poradnie<br />
dietetyczne pękają w szwach.<br />
Jak nie przytyć zimą?<br />
Moment kulminacyjny to<br />
na ogół Boże Narodzenie.<br />
Nie ma siły, która oderwałaby<br />
nas od świątecznego<br />
stołu. Tyjemy, i to w szybkim tempie.<br />
Ile? Statystyki podają, że średnio dwa<br />
kilogramy. Nie ukrywajmy, to dużo.<br />
Wyrzuty sumienia dopadają nas dopiero<br />
wraz z Nowym Rokiem. Wynika to<br />
na ogół z postanowień noworocznych.<br />
Tym, którzy w nich wytrwają, nie straszna<br />
zima i nastroje zimowe. Ci, którzy<br />
nie mieli takich postanowień bądź nie<br />
są w stanie przestrzegać zaleceń dietetycznych,<br />
najczęściej dodają sobie kolejne<br />
kilogramy. I tak aż do wiosny.<br />
ZIMĄ JEMY WIĘCEJ<br />
Niskie temperatury, mróz, szarówka za<br />
oknem, wiatr i plucha nie zachęcają do<br />
opuszczania ciepłego zacisza domowego.<br />
Sam fakt, że musimy zakładać na siebie<br />
kilka warstw ubrań, już zniechęca do<br />
spacerów. Tak więc czas leniwie upływa<br />
nam na siedzeniu w domu, nieruszaniu<br />
się i spożywaniu nadwyżek żywności<br />
kupionych „na wszelki wypadek”.<br />
Dodatkowo przygnębienie i stres związany<br />
z zimowymi wieczorami często poprawiamy<br />
sobie słodyczami. Czekolada zawiera<br />
bowiem tryptofan, aminokwas, który jest<br />
przekształcany w mózgu w serotoninę,<br />
odpowiedzialną m.in. za uczucie spokoju<br />
i relaksu. Niestety, próba poprawienia<br />
sobie nastroju słodkościami sprawia,<br />
że stajemy się jeszcze bardziej ospali<br />
i zniechęceni do działań, a w dodatku<br />
pochłaniamy wiele „pustych” kalorii.<br />
GOSPODAROWANIE ENERGIĄ<br />
Większość procesów zachodzących<br />
nieustannie w naszym organizmie, tj.<br />
utrzymanie stałej ciepłoty ciała, synteza<br />
różnego rodzaju składników, skurcze mięśni<br />
wymagają dostarczania energii. Czerpiemy<br />
ją oczywiście z pożywienia.<br />
Zimą jednak potrzeba jej znacznie więcej,<br />
dlatego organizm dąży do wytworzenia na<br />
ten czas lepszej izolacji w postaci tkanki<br />
tłuszczowej. Dlaczego? W niskich temperaturach<br />
znacznie szybciej oddajemy<br />
ciepło, co oznacza, że organizm musi<br />
przyspieszyć jego produkcję. Gdy marzniemy,<br />
czekając długo na przystanku<br />
autobusowym, automatycznie pojawia się<br />
drżenie mięśni, które powoduje wzrost<br />
produkcji ciepła. Dlatego tak ważne jest,<br />
by zimą przed wyjściem z domu zjeść<br />
śniadanie, a przed wyjściem z pracy<br />
– ciepły, pełnowartościowy obiad.<br />
W sytuacji, gdy przebywamy dłużej<br />
o pustym żołądku na zimnym powietrzu,<br />
po przemarznięciu możemy mieć<br />
problem z zapanowaniem nad swoim<br />
apetytem. Organizm spalił bowiem swoje<br />
rezerwy cukru (glukoza i glikogen) na<br />
utrzymanie stałej temperatury. W konsekwencji<br />
pojawia się głód i ochota na<br />
wysokoenergetyczne przekąski.<br />
PRAWIDŁOWE ODŻYWIANIE<br />
Regularne spożywanie posiłków jest niezwykle<br />
ważne tak dla naszego zdrowia,<br />
jak i samopoczucia. Opuszczając jeden<br />
z nich, narażamy się na spadek poziomu<br />
cukru w organizmie, co może prowadzić<br />
do złego samopoczucia, u niektórych<br />
nasilającego się zimą. Poza tym chcąc<br />
poprawić sobie nastrój, sięgamy po wy-<br />
Fot. Corbis, archiwum Medi Press, archiwum prywatne<br />
46 Farmacja i ja Luty 2008
LIFESTYLE<br />
dieta<br />
sokokaloryczne przekąski. Jeśli w sytuacji<br />
takiego niedocukrzenia (hipoglikemii)<br />
znajdziemy się w nieodpowiednim miejscu,<br />
np. w sklepie, będziemy mieli ochotę<br />
na produkty do bezpośredniego spożycia.<br />
Niestety, zwykle są one wysokoprzetworzone<br />
i bardzo kaloryczne.<br />
Odstępy między posiłkami powinny<br />
być w miarę możliwości krótkie, ok.<br />
3-4 h. Nie warto jednak przejadać się<br />
podczas jednego tylko po to, aby pominąć<br />
kolejny. Spowoduje to jedynie<br />
ociężałość i senność. Jeśli takie stany<br />
będą występować często, na pewno nie<br />
pomoże to w przetrwaniu zimowych dni<br />
w dobrej kondycji. Poza tym w takim<br />
stanie za żadne skarby nie zmusimy się do<br />
jakiejkolwiek aktywności fizycznej.<br />
AKTYWNOŚĆ FIZYCZNA<br />
Ruch działa na organizm podobnie jak<br />
czekolada. Jest jednak znacznie lepszy<br />
i zdrowszy. To prawdziwy zastrzyk energii<br />
– nie są go w stanie zastąpić kawa czy<br />
słodkości. Te mają jedynie krótkotrwałe<br />
działanie.<br />
Ćwiczenia zwiększają wytrzymałość organizmu<br />
na wysiłek fizyczny i odporność,<br />
zmniejszają uczucie zmęczenia. Podczas<br />
wysiłku następuje wydzielanie dopaminy,<br />
która wpływa na zwiększenie wydajności<br />
organizmu w czasie ćwiczeń, podnosi<br />
ciśnienie tętnicze, a także zwiększa siłę<br />
skurczu mięśnia sercowego. W czasie<br />
trwania ćwiczeń wydziela się znacznie<br />
większa ilość adrenaliny, która podnosi<br />
ciśnienie krwi, a tym samym powoduje<br />
uczucie ożywienia. Adrenalina dodatkowo<br />
wywołuje stan sytości, ponieważ zwiększa<br />
stężenie glukozy we krwi, stymulując<br />
zwiększenie się rezerw glikogenu.<br />
To jednak nie koniec. Aktywność fizyczna<br />
zwiększa podstawową przemianę materii.<br />
Z czasem, gdy tkanka mięśniowa będzie<br />
dominować nad tkanką tłuszczową,<br />
możliwe będzie pozwolenie sobie, bez<br />
negatywnych konsekwencji, na małą pokusę.<br />
Wtedy bowiem spalanie dodatkowej<br />
energii w organizmie będzie następowało<br />
znacznie szybciej. Ponadto ruch pobudza<br />
działanie układu trawiennego, przez co<br />
zapobiega zaparciom, wzdęciom i innym<br />
dolegliwościom związanym z trawieniem.<br />
Przeciwdziała również chorobom<br />
dietozależnym.<br />
Przykładowa dieta na zimowe dni<br />
ŚNIADANIE:<br />
• Płatki owsiane ugotowane na wodzie<br />
z odrobiną soli albo miodu (w zależności<br />
od preferencji). Do tego warto dodać<br />
suszone owoce. Płatki można przygotować<br />
wieczorem, a rano tylko je podgrzać<br />
i ewentualnie dolać wody, jeśli<br />
zbytnio napęcznieją.<br />
• Zielona lub czerwona herbata.<br />
lub<br />
• Pomidory z bazylią i oliwą z oliwek lub<br />
też inne surówki z dodatkiem oliw<br />
z pierwszego tłoczenia (lniany, rzepakowy).<br />
• Pieczywo z pełnego przemiału, może<br />
być z ziarnami, razowe lub chrupkie.<br />
• Masło w minimalnych ilościach.<br />
• Zielona lub czerwona herbata.<br />
lub<br />
• Tuńczyk w sosie własnym.<br />
• Pieczywo z pełnego przemiału, może<br />
być z ziarnami, razowe lub chrupkie.<br />
• Masło w minimalnych ilościach.<br />
• Zielona lub czerwona herbata.<br />
• Sezonowe warzywa na pieczywo (pomidor,<br />
ogórek, papryka, rzodkiewka i inne).<br />
DRUGIE ŚNIADANIE:<br />
• Jogurt naturalny.<br />
• Musli do jogurtu własnej kompozycji:<br />
orzechy, migdały, owoce suszone, nasiona<br />
słonecznika, pestki dyni, otręby,<br />
miód. Do jogurtu możemy też dodać<br />
mrożone truskawki albo czarne porzeczki<br />
– ogromne źródło witaminy C.<br />
• Sezonowe owoce (banany, pomarańcze,<br />
mandarynki, jabłka, gruszki i inne).<br />
• Pieczywo z pełnego przemiału, może<br />
być z ziarnami, razowe lub chrupkie.<br />
• Masło w minimalnych ilościach.<br />
• Chuda wędlina, najlepiej pieczona w domowych<br />
warunkach. Ze sklepowych<br />
– suche gatunki.<br />
• Zielona lub czerwona herbata.<br />
• Sezonowe owoce.<br />
• Sezonowe warzywa na pieczywo<br />
(pomidor, ogórek, papryka, rzodkiewka,<br />
sałata, pietruszka, szczypiorek<br />
i inne).<br />
• Woda niegazowana bezsmakowa.<br />
OBIAD:<br />
• Barszcz ukraiński bez śmietany.<br />
• Porcja warzyw ugotowanych na parze<br />
(brokuły, marchew, ziemniaki, seler)<br />
polane oliwą z oliwek z pierwszego<br />
tłoczenia.<br />
• Porcja gotowanego, duszonego lub<br />
upieczonego mięsa (wołowina, drób).<br />
• Surówka typu Coleslaw (biała kapusta,<br />
papryka, marchew, kukurydza, pęczek<br />
natki, jabłka, ogórek kiszony, szczypior,<br />
oliwa z oliwek) lub inna.<br />
lub<br />
• Zupa krem z groszku zielonego i warzyw<br />
• Ryż naturalny brązowy.<br />
• Ryba upieczona, ugotowana na parze<br />
z warzywami lub uduszona w warzywach<br />
(włoszczyzna, pomidory).<br />
• Surówka z kapusty kiszonej, marchwi<br />
i jabłek z kminkiem.<br />
PRZEKĄSKI:<br />
• Owoce sezonowe.<br />
• Morele i figi suszone.<br />
• Orzechy.<br />
• Herbata zielona.<br />
KOLACJA:<br />
• Surówki (marchew z jabłkiem; seler<br />
z jabłkiem, marchew z rodzynkami lub<br />
inne).<br />
• Owoce sezonowe.<br />
• Herbata ziołowa.<br />
Luty 2008 Farmacja i ja<br />
47
LIFESTYLE<br />
uroda<br />
Zdrowa skóra „zużywa się”. Naprzemiennie<br />
złuszcza, a następnie<br />
odnawia. W zdrowym organizmie<br />
oba te, najzupełniej<br />
normalne procesy, są perfekcyjnie zsynchronizowane.<br />
Wierzchnie warstwy<br />
naskórka dzielą się intensywnie, obumierają<br />
i – w niewidocznych dla oka skupiskach<br />
– po prostu złuszczają się. W tym<br />
czasie komórki z warstw położonych<br />
głębiej są wypychane na powierzchnię,<br />
gdzie dzielą się, obumierają i złuszczają.<br />
Ten cykl życia komórki naskórka trwa<br />
około 28 dni.<br />
Zabawa<br />
z kwasami<br />
PROBLEMY<br />
Z ODNOWĄ<br />
Z wiekiem naturalny proces odnowy<br />
skóry niebezpiecznie się wydłuża. Do<br />
35, a nawet 50 dni. Dlaczego jest to takie<br />
niekorzystne? Martwe komórki w strefie<br />
rogowej naskórka układają się warstwami<br />
jedna na drugiej, dodatkowo połączone<br />
tzw. spoiwem międzykomórkowym,<br />
tworzą warstwę komórek zrogowaciałych.<br />
Z jednej strony stanowi ona pierwszą<br />
barierę ochronną zabezpieczającą przed<br />
szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi<br />
i chroni skórę przed odwodnieniem,<br />
z drugiej – jest nieprzepuszczalną warstwą,<br />
która ją „dusi” i w rezultacie utrudnia<br />
proces odnowy, wymiany gazowej,<br />
przyczynia się do odwodnienia skóry,<br />
zatkania ujścia gruczołów łojowych oraz<br />
uniemożliwia przenikanie i działanie<br />
składników nawilżających i odżywczych<br />
dostarczanych w kremach. W efekcie<br />
skóra z grubą warstwą zrogowaciałego<br />
naskórka staje się szorstka, szara, zgrubiała.<br />
Spłycą powierzchniowe zmarszczki, zmniejszą<br />
pory, zniwelują niewielkie blizny<br />
i przebarwienia. Rozjaśnią cerę, nieco ją<br />
wygładzą. To wystarczające powody, by sięgnąć<br />
po kosmetyki z kwasami. Tym bardziej,<br />
że oprócz tych, które wykorzystuje się<br />
w profesjonalnych gabinetach kosmetycznych,<br />
mamy do dyspozycji wiele preparatów<br />
do samodzielnego użytku domowego.<br />
Jak pozbyć się warstwy rogowej? W dwojaki<br />
sposób. Można ją ścierać peeliniem:<br />
mechanicznym (bardziej inwazyjnym)<br />
lub enzymatycznym (delikatniejszym).<br />
Działanie peelingu jest jednak porównywalne<br />
do działania papieru ściernego.<br />
Wygładza on powierzchnię skóry, ale<br />
nie wpływa na sam proces złuszczania.<br />
Takie możliwości mają dopiero kosmetyki<br />
z kwasami.<br />
AHA NA ZMARSZCZKI,<br />
BHA NA PROBLEMY<br />
W dostępnych w drogeriach i aptekach<br />
preparatach z kwasami najczęściej umieszcza<br />
się kwas alfahydroksydowy (AHA)<br />
i betahydroksydowy (BHA).<br />
Fot. BSIP/East News, Kosmetyczny Instytut Dr Irena Eris<br />
48 Farmacja i ja Luty 2008
LIFESTYLE<br />
uroda<br />
Alfahydroksykwasy pozyskuje się z surowców<br />
naturalnych: trzciny cukrowej<br />
(kwas glikolowy), owoców (kwas jabłkowy<br />
i cytrynowy), mleka (kwas mlekowy).<br />
Kwasy te złuszczają martwe, zrogowaciałe<br />
komórki, przez co odświeżają<br />
i wygładzają cerę. Liderem wśród AHA<br />
jest kwas glikolowy.<br />
Kwasy betahydroksydowe są reprezentowane<br />
w kosmetyce przez kwas salicylowy<br />
(pozyskiwany w kory wierzby). Jego<br />
działanie jest podobne do działania<br />
AHA: reguluje odnowę komórkową<br />
skóry, działa złuszczająco, poprzez rozluźnianie<br />
połączeń międzykomórkowych,<br />
usuwając zbędne warstwy zrogowaciałych<br />
Kremów z kwasami może używać każdy: i nastolatka, i kobieta<br />
dojrzała. Nastolatkom pomogą walczyć z niedoskonałościami cery,<br />
kobietom dojrzałym spłycą zmarszczki i rozjaśnią koloryt skóry.<br />
komórek. Poza tym, kosmetyki z BHA<br />
działają antybakteryjnie i przeciwzapalnie<br />
– są więc pomocne w pielęgnacji<br />
skóry trądzikowej i tłustej.<br />
NAJWAŻNIEJSZE RZECZY,<br />
KTÓRE TRZEBA WIEDZIEĆ<br />
O KWASACH AHA<br />
• przeciwieństwie do betahydroksykwasów<br />
kwasy AHA nie mają zdolności<br />
do przenikania przez warstwę sebum<br />
i wnikania w głąb oraz oczyszczania<br />
porów skóry. Z tego też względu kremy<br />
z kwasami AHA są polecane przede<br />
wszystkim do skóry suchej, zgrubiałej<br />
i narażonej na nadmierne promieniowanie<br />
UV, a nie mają zastosowania<br />
przy skórze trądzikowej.<br />
• Zdolność kwasów AHA do złuszczania<br />
naskórka obniża się z czasem ich<br />
stosowania. Oznacza to, że po kilku<br />
miesiącach używania kosmetyków<br />
z tym składnikiem widoczne na początku<br />
efekty przestają być tak spektakularne.<br />
Dlatego najlepszym rozwiązaniem<br />
jest stosowanie preparatów<br />
z kwasami przez jakiś czas, następnie<br />
odstawienie ich na trzy miesiące,<br />
a potem powrócenie do nich, by podtrzymać<br />
efekty kuracji.<br />
• Kwasy AHA mogą być stosowane<br />
w różnych stężeniach, począwszy od<br />
kilku do kilkudziesięciu procent.<br />
Stężenia najmniejsze, do 15%, stosowane<br />
są w preparatach (kremach,<br />
peelingach) przeznaczonych do samodzielnego<br />
użytkowania w domu.<br />
Niskie stężenie substancji aktywnej<br />
zapewnia bezpieczeństwo ich użytkowania,<br />
gwarantując efekty, mimo<br />
że ich działanie złuszczające nie jest<br />
widoczne dla oka (oznacza to, że skóra<br />
po ich użyciu nie będzie nam wyraźnie<br />
się łuszczyć). Takie preparaty<br />
nawilżają i rozjaśniają cerę, ale nie<br />
działają na skórę właściwą. Stężenia<br />
wyższe, 20-30%, stosuje się jedynie<br />
w preparatach przeznaczonych dla<br />
gabinetów kosmetycznych. Oprócz<br />
działania nawilżającego i oczyszczającego<br />
dają one efekt powierzchniowego<br />
peelingu. Złuszczanie za pomocą<br />
kwasów o wysokim stężeniu 50-70%<br />
jest przeprowadzane tylko w gabinetach<br />
Sześć powodów, dla których warto stosować<br />
preparaty z kwasami<br />
1. Ułatwiają złuszczanie komórek martwej<br />
warstwy rogowej naskórka. Odsłaniając<br />
nowe jego warstwy, poprawiają<br />
w ten sposób strukturę i koloryt cery,<br />
która nabiera blasku, jędrności i miękkości.<br />
2. Zwiększają skuteczność stosowanych<br />
preparatów pielęgnacyjnych, ponieważ<br />
skóra „zmiękczona” kwasami lepiej<br />
absorbuje składniki aktywne zawarte<br />
w kremach.<br />
3. Zapewniają lepsze nawilżenie skóry.<br />
Poprawiają wygląd skóry przesuszonej<br />
dermatologicznych. Taka kuracja nie<br />
tylko złuszcza naskórek, ale też pobudza<br />
procesy regeneracyjne w skórze<br />
właściwej.<br />
• Podczas stosowania preparatów z kwasami<br />
możemy (ale nie musimy) odczuwać<br />
pieczenie i zaczerwienienie<br />
skóry. Jeśli objawy te nie miną po<br />
krótkim czasie po zastosowaniu,<br />
oznacza to, że sięgnęliśmy po krem<br />
o zbyt wysokim stężeniu kwasów AHA<br />
lub mamy alergię na te właśnie substancje.<br />
I w jednej, i w drugiej sytuacji<br />
należy te kosmetyki odstawić.<br />
NAJWAŻNIEJSZE RZECZY,<br />
KTÓRE TRZEBA WIEDZIEĆ<br />
O KWASACH BHA<br />
• Kwas salicylowy działa łagodniej aniżeli<br />
kwasy AHA, ponieważ jednak jest<br />
on rozpuszczalny w tłuszczach – ma<br />
więc zdolność przenikania przez warstwę<br />
sebum i wnikania w głąb oraz<br />
oczyszczania porów skóry, co ma duże<br />
znaczenie w leczeniu trądziku. Dla<br />
osób, które mają problemy z wypryskami,<br />
będą bardziej efektywne niż<br />
AHA.<br />
nadmiernym opalaniem i paleniem<br />
papierosów.<br />
4. Niwelują niewielkie przebarwienia,<br />
ślady po małych oparzeniach i blizny<br />
potrądzikowe. Działają rozjaśniająco,<br />
gdyż kwasy zapobiegają zbijaniu się<br />
pigmentu w bryłki.<br />
5. Spłycają zmarszczki powierzchniowe.<br />
Wzmacniają strukturę kolagenu i elastyny<br />
skóry, przyspieszają ich syntezę,<br />
poprawiając w ten sposób elastyczność<br />
skóry.<br />
6. Zwężają pory.<br />
Luty 2008 Farmacja i ja<br />
49
LIFESTYLE<br />
uroda<br />
• Stężenie kwasów BHA wynosi 1-2%.<br />
Ten 1% jest wystarczający, by kosmetyk<br />
mógł skutecznie spełniać swe<br />
zadanie.<br />
• Kwasy BHA działają przez cały czas<br />
ich stosowania. W przypadku cery<br />
suchej należy jednak robić przerwy<br />
w stosowaniu takich kremów, by nie<br />
doprowadzić do nadmiernego przesuszenia<br />
skóry.<br />
• Osobom ze zmianami trądzikowymi<br />
lub częstymi wypryskami zdarza się,<br />
że na początku stosowania kremu<br />
z kwasami BHA następuje pogorszenie<br />
stanu cery. To chwilowe. Preparat<br />
z kwasem ma bowiem działanie złuszczające,<br />
a odsłonienie nowych warstw<br />
naskórka może uwidocznić zmiany<br />
zapalne położone w jego głębszych<br />
warstwach, które teraz ujrzały światło<br />
dzienne.<br />
• Preparaty z kwasami BHA można<br />
używać nie tylko na twarz, ale również<br />
na wszystkie inne części ciała, na których<br />
pojawiają się wypryski, np. na<br />
plecy.<br />
Preparaty z kwasami AHA i BHA dostępne na rynku<br />
Toniki – np. Puri Sebiotonique, Pharmaceris T.<br />
Pianki oczyszczające, żele – np. Anti-Blemish, Clinique.<br />
Peelingi – np. 2-step Facial Pell Anew Clinical, Avon.<br />
Zestawy do samodzielnej mikrodermabrazji – np. Peel Microabrasion, Vichy.<br />
Kremy – Effaclar K, La Roche-Posay; Hydracid alfa+, SVR.<br />
Kremy przeciwzmarszczkowe – np. Anti-Rides Line Peel, Biotherm.<br />
Serum – Biomedic, La Roche-Posay.<br />
• Kosmetyki z kwasami BHA nie są<br />
lekami i nie mogą zastąpić preparatów<br />
przeciwtrądzikowych przepisywanych<br />
przez dermatologa.<br />
CHEMICZNE<br />
DOŚWIADCZENIA DOMOWE<br />
Na rynku dostępnych jest wiele preparatów<br />
umożliwiających przeprowadzenie<br />
w domu samodzielnego zabiegu<br />
złuszczania przy pomocy kwasów: mikrodermabrazji<br />
czy chemicznego peelingu.<br />
I mimo że nie sposób odmówić<br />
im skuteczności, nie mogą one rywalizować<br />
z preparatami używanymi w profesjonalnych<br />
gabinetach. Preparaty do<br />
domowego użytku mają niskie stężenie<br />
kwasów – stężenie kwasu glikolowego<br />
waha się od 3 do 8% (nie może przekraczać<br />
10%). Są więc kosmetykami<br />
delikatnymi – skóra po ich użyciu nie<br />
łuszczy się, a jest jedynie nieco zaczerwieniona.<br />
Zestawy do domowych peelingów chemicznych<br />
i mikrodermabrazji składają<br />
się najczęściej z zasadniczego peelingu,<br />
preparatu kojącego (w formie<br />
chusteczek nasączonych roztworem<br />
bądź sprayu) oraz kremu ochronnego<br />
do zastosowania po zabiegu. Niektóre<br />
firmy oferują uproszczoną procedurę,<br />
dając do zastosowania dwa płatki: jeden<br />
nasączony roztworem kwasu, drugi – wyciągiem<br />
z rumianku o działaniu łagodzącym.<br />
Instrukcja obsługi, czyli jak stosować kwasy w domu<br />
1. Kurację z użyciem kwasów o wyższym<br />
stężeniu najlepiej przeprowadzać wiosną<br />
i jesienią. W tych porach roku słońce<br />
operuje słabiej, co jest korzystne ze<br />
względu na to, że kosmetyki z kwasami<br />
odsłaniają nowe, delikatniejsze warstwy<br />
naskórka. Ogólnie dostępne preparaty<br />
zawierające kwasy o niższych stężeniach<br />
można stosować przez cały rok.<br />
2. Przed zastosowaniem preparatu z kwasem<br />
oczyszczamy twarz żelem, mleczkiem<br />
lub tonikiem. Kremy lub peelingi<br />
z kwasami stosujemy w następnej<br />
kolejności. Potem – ewentualnie – kolejne<br />
preparaty pielęgnacyjne, w zależności<br />
od rodzaju cery: kremy odżywcze<br />
i nawilżające. Kiedyś kosmetolodzy<br />
upominali, by po umyciu twarzy, a przed<br />
zastosowaniem preparatów z kwasami,<br />
odczekać 15 minut. Wynikało to z faktu,<br />
że preparaty myjące miały odczyn<br />
zasadowy, więc należało skórze dać<br />
trochę czasu na powrót do neutralnego<br />
pH, gdyż pH zasadowe źle wpływa<br />
na skuteczność działania kwasów.<br />
Dzisiaj większość preparatów myjących<br />
ma już pH neutralne.<br />
3. W czasie kuracji stosujemy jeden preparat<br />
z kwasami: albo peeling albo<br />
krem. Stosowanie żeli myjących zawierających<br />
kwasy nie ma większego sensu,<br />
bowiem ich czas styczności ze<br />
skórą jest na tyle krótki, że nie gwarantuje<br />
skuteczności. Poza tym: w jednym<br />
czasie skóry nie powinniśmy<br />
traktować zbyt wieloma preparatami<br />
złuszczającymi, gdyż może to doprowadzić<br />
do wysuszenia i podrażnienia<br />
cery. A więc: albo żel, albo krem.<br />
4. Kremy z kwasami powinno stosować<br />
się na noc. Używanie ich jako kremu<br />
dziennego wiąże się z bezwzględną<br />
koniecznością stosowania dodatkowych<br />
kremów z wysokimi filtrami SPF.<br />
Skóra poddana działaniu kwasów jest<br />
cieńsza, a więc bardziej podatna na<br />
przebarwienia słoneczne. Uwaga:<br />
istnieją kremy z kwasami zawierające<br />
w swoim składzie jednocześnie<br />
wysokie filtry.<br />
5. Preparaty z kwasami najczęściej aplikujemy<br />
raz dziennie. Częstotliwość stosowania<br />
należy dopasować do potrzeb,<br />
reakcji i odporności skóry: jedni stosują<br />
tego typu preparaty codziennie, inni – tylko<br />
dwa razy w tygodniu. Jedyną obowiązująca<br />
zasadą jest ta, że kurację zaczynamy<br />
od preparatów o małym stężeniu,<br />
w razie konieczności sięgając po wyższe.<br />
Unikniemy w ten sposób nagłego i nadmiernego<br />
złuszczania naskórka.<br />
6. Kremy z kwasami BHA nie muszą być<br />
stosowane na całą twarz, a tylko na<br />
określone jej obszary, np. policzki i nos,<br />
omijając okolice oczu. Preparaty te mają<br />
właściwości wysuszające, co nie służy<br />
skórze w okolicach oczu.<br />
7. Kuracja kwasami AHA powinna trwać<br />
kilka miesięcy i być powtarzana co<br />
jakiś czas, by utrzymać efekt. Kremy<br />
z kwasami BHA mogą być stosowane<br />
nieprzerwanie.<br />
50 Farmacja i ja Luty 2008
Jak powiedzieć<br />
dziecku prawdę?<br />
PO GODZINACH<br />
co czytają farmaceuci?<br />
I wtedy natknęłam się na książeczkę, której<br />
zielony kolor okładki i rysunek różowego<br />
raka przyciągnął mój wzrok. To przecież<br />
książka dla dzieci – pomyślałam.<br />
Fot. Archiwum prywatne<br />
Czytam, gdy i gdzie tylko<br />
mogę. W domu, autobusie,<br />
na dyżurze. Staram się wykorzystywać<br />
każdą chwilę<br />
na pasję, która pochłania<br />
mnie bez reszty. W świat książki wchodzę<br />
całą sobą, przenoszę się w inną rzeczywistość,<br />
wczuwam się w postaci. Nie lubię,<br />
gdy ktoś wytrąca mnie z tego stanu. Niestety,<br />
często się to zdarza – czy to telefon,<br />
czy pacjent stojący przy okienku.<br />
Tym razem miało być inaczej. Moja polska<br />
koleżanka poprosiła mnie o zaopiekowanie<br />
się dziećmi. Mąż wyjechał, teściowie nie<br />
mogli, a ona musiała iść do pracy. Jakże<br />
mogłabym odmówić?! My tutaj staramy<br />
się trzymać ze sobą – spotykamy się, wspieramy,<br />
pomagamy sobie.<br />
Dzieciaki poszły w końcu spać, a ja mogłam<br />
usiąść i poczytać. Pech jednak chciał, że<br />
dopiero co rozpoczęty thriller zostawiłam<br />
w domu. Zaczęłam więc wertować leżące na<br />
stole gazety. Szybko jednak znudziłam się<br />
informacjami, kto w tym miesiącu z kim<br />
i jak wyglądają święta u znanych ze szklanego<br />
ekranu. Nuda! Skierowałam się więc<br />
ku regałom z książkami. Niestety, wiele<br />
z nich było w języku norweskim, którego nie<br />
znam jeszcze na tyle, by swobodnie czytać.<br />
Dla dzieci, ale na bardzo trudny temat. Tytuł<br />
mówi sam za siebie – „Moja mama ma<br />
raka”. Bohaterami tej książeczki są 4-letnia<br />
Tosia i jej starszy brat – Tomek. Oboje stoją<br />
przed problemem choroby swojej mamy,<br />
choć każde z nich inaczej, bo odpowiednio<br />
do swojego wieku, postrzega sytuacje, które<br />
mają miejsce. Książka ta, poza wartością<br />
psychologiczną, pozwalającą najmłodszym<br />
na odnalezienie się w tej, jakże trudnej dla<br />
nich, nowej sytuacji przedstawia również<br />
złożoność problemu i procedur, którym<br />
pacjent musi się poddać, a także wszelkich<br />
konsekwencji wynikających z leczenia. Co<br />
najważniejsze, kwestie te opisane są w prosty<br />
i przystępny dla dziecka sposób.<br />
Wbrew pozorom książka ta nie jest smutna,<br />
chwilami wydaje się wręcz zabawna. Choć<br />
jest to uśmiech z rodzaju „przez łzy”. Dorosłego<br />
wzrusza. Dla dziecka ten żartobliwy<br />
ton może mieć działanie terapeutyczne,<br />
pomóc lepiej zrozumieć to, co się wokół<br />
niego dzieje, i pozwolić nabrać dystansu<br />
do choroby najbliższej sercu osoby.<br />
Książka za SMS-a<br />
Jeśli w waszym otoczeniu macie bliskich<br />
zmagających się z chorobą<br />
nowotworową, którym książka „Moja<br />
mama ma raka” mogłaby pomóc<br />
w ułożeniu relacji z dziećmi w tej<br />
trudnej dla wszystkich sytuacji, prosimy<br />
o nadesłanie pod numer 7101<br />
SMS-a o treści FIJ.KS. 10 pierwszych<br />
osób otrzyma od nas recenzowaną<br />
pozycję. Koszt SMS-a wynosi 1 zł<br />
+ VAT (1,22 zł brutto).<br />
O autorce recenzji<br />
Barbara Rakoczy, farmaceutka,<br />
pracuje w Hillevag Apotek w Stavanger<br />
(Norwegia). Recenzuje dla „Farmacji<br />
i ja” książkę „Moja mama ma raka”<br />
Moniki Zięby (Wydawnictwo Ezop).<br />
Przyznam szczerze – rozczuliłam się.<br />
Zaczęłam się zastanawiać. Czy warto<br />
wprowadzać dzieci w problemy tego<br />
świata? Czy dzieciństwo nie powinno<br />
być beztroskie?<br />
Doszłam do wniosku, że tego typu książki<br />
są potrzebne. Nie warto ukrywać przed<br />
dziećmi prawdy o chorobie. One i tak<br />
wiedzą, że dzieje się coś złego. Rozmowa<br />
jest znacznie lepsza niż przemilczanie.<br />
Opowiedzenie o chorobie i odpowiedzenie<br />
na frapujące pytania zapewni dziecku<br />
znacznie większe poczucie bezpieczeństwa<br />
niż udawanie i szeptanie za plecami.<br />
Książka ta może okazać się bezcenna<br />
dla osób, które nie dość, że borykają się<br />
z chorobą, to stoją też przed problemem<br />
rozmowy o tym ze swoimi, często jeszcze<br />
małymi, dziećmi. To niezwykła pomoc<br />
dydaktyczna także dla tych dzieci, których<br />
rodziców nigdy to nie spotkało.<br />
Nie wiem tylko dlaczego ta książka znalazła<br />
się w domu moich znajomych, skrzętnie<br />
ukryta pomiędzy innymi? I znów łza zakręciła<br />
mi się w oku...<br />
Barbara Rakoczy<br />
Co czytają Państwo w wolnym czasie? Jaką książkę chcielibyście polecić kolegom i koleżankom po<br />
fachu? Jaką odradzić? Czekamy na listy i e-maile. Do recenzji (maksimum 3 tys. znaków ze spacjami)<br />
prosimy dołączyć swoje aktualne zdjęcie (najlepiej z książką!). Najciekawsze recenzje opublikujemy.<br />
Luty 2008 Farmacja i ja 51
PO GODZINACH<br />
od alchemii do farmacji<br />
W epoce, w której<br />
zamiast<br />
podania znieczulenia<br />
przywiązywano<br />
pacjentów do stołu,<br />
skalpel wycierano<br />
w poły sztywnego od<br />
krwi i ropy surduta,<br />
a śmiertelność po<br />
operacji sięgała 90%,<br />
lekarze dokonywali<br />
prekursorskich<br />
operacji usunięcia<br />
zmienionych<br />
nowotworowo tkanek.<br />
Był grudzień 1809 r. Ephraim<br />
McDowell, lekarz z Danville, przez<br />
kilka dni przedzierał się konno<br />
przez zasypane śniegiem 60 mil<br />
zupełnego pustkowia. Celem jego podróży<br />
była osada Greek Country w Kentucky.<br />
Kiedy dotarł na miejsce i wszedł do chałupy,<br />
jego oczom ukazał się straszny widok.<br />
Wewnątrz, w okropnym, wilgotnym zaduchu,<br />
pod olbrzymią pierzyną leżała<br />
Jane Crawford. Jej twarz była zapadnięta<br />
i pożółkła. Lekarz podszedł do łóżka i odsłonił<br />
przykrycie. To, co brał za olbrzymią<br />
pierzynę, okazało się być przerażająco<br />
wielkim, wydętym po jednej stronie brzuchem,<br />
przykrytym jedynie cienkim, starym<br />
kocem. Skóra była napięta jak bęben i pokryta<br />
zielononiebieskimi plamami.<br />
– Czy to ciąża? – szepnęła chora.<br />
– To nie jest dziecko. Sądzę, że to guz – odparł<br />
McDowell.<br />
– Niech pan to wytnie. Wytrzymam każdy<br />
ból.<br />
CZY ZNAJDZIE SIĘ ŚMIAŁEK?<br />
McDowell milczał. Był synem epoki,<br />
w której chirurgia sprowadzała się do amputacji,<br />
operacji przepukliny, wycięcia<br />
kamienia i kilku innych bolesnych interwencji<br />
o wątpliwej skuteczności. Pamiętał<br />
doskonale to, co wpajano mu podczas<br />
studiów medycznych: „Nigdy nie uda się<br />
Niewiarygodna<br />
historia<br />
Jane Crawford<br />
wyciąć wewnętrznych guzów, obojętne,<br />
na macicy, żołądku czy kiszkach. Tu Bóg<br />
postawił przed chirurgiem granicę. Kto<br />
ją przekroczy, postąpi jak morderca”. Od<br />
setek lat kobiety z takimi nowotworami<br />
jak Jane – łagodnymi guzami jajnika – umierały<br />
w męczarniach z wyczerpania i wygłodzenia.<br />
I choć pojawiały się odosobnione<br />
głosy o konieczności przeprowadzenia<br />
w takich przypadkach operacji,<br />
nie znalazł się śmiałek, który podjąłby się<br />
tego czynu. Wiedziano doskonale, że<br />
otwarcie ciała nierozerwalnie wiąże się<br />
ze śmiertelnym szokiem bólowym i zakażeniem<br />
całego organizmu.<br />
– Nie mogę pani zoperować – powiedział<br />
wprost McDowell. Był bowiem znany<br />
z tego, że niczego nie owijał w bawełnę.<br />
– Pani tego nie przeżyje.<br />
– Doktorze – kontynuowała kobieta – mam<br />
pięcioro dzieci. Za wcześnie mi jeszcze<br />
na tamten świat... Jeśli umrę przy operacji,<br />
to tak mi widać sądzone, a zresztą lepiej<br />
prędzej umrzeć, niż tak cierpieć.<br />
Lekarz bił się z myślami. Pragnienie uratowania<br />
kobiety i próby przeprowadzenia<br />
tego zabiegu przeplatała się ze strachem,<br />
że w przypadku jej śmierci każdy sąd skaże<br />
go jako mordercę, gdyż wszystkie au-<br />
Fot. Ullstein Bild/BE&W<br />
52<br />
Farmacja i ja Luty 2008
PO GODZINACH<br />
od alchemii do farmacji<br />
XIX-wieczna litografia<br />
przedstawiająca doktora<br />
Ephraima McDowella<br />
operującego Jane Crawford.<br />
torytety medyczne przewidują zgon pacjenta<br />
w takich sytuacjach.<br />
Nie dawało mu spokoju pytanie: dlaczego<br />
kobiety nie mogą przeżyć usunięcia jajnika,<br />
skoro wytrzymują to zwierzęta?<br />
PSALM ZAMIAST<br />
ZNIECZULENIA<br />
Następnego dnia McDowell podjął decyzję.<br />
Zawinął chorą w koc, przywiązał do<br />
grzbietu konia i wyruszył w trzydniową<br />
wyprawę do swojego domu w Denville.<br />
Przygotowania do operacji trwały kilka<br />
dni, w czasie których lekarz studiował<br />
atlasy anatomiczne i wszelkie doniesienia<br />
naukowe. Wnioski nie były zachęcające.<br />
Wszyscy autorzy twierdzili, że guza jajnika<br />
nie da się skutecznie zoperować.<br />
Rankiem 25 grudnia położył na wielkim,<br />
dębowym stole białe płótno. Przygotował<br />
też miskę z zimną i gorącą wodą oraz<br />
bandaże i nici. Wprowadził panią Crawford,<br />
położył na stole i przywiązał do niego<br />
grubymi linami. Gdy pacjentka ujrzała<br />
skalpel, zaintonowała psalm. W chwili gdy<br />
chirurg przecinał skórę, jej głos się zachwiał,<br />
a ręce zacisnęły na krawędzi stołu. Mimo<br />
to nie przerwała śpiewu.<br />
McDowell przeciął otrzewną. Jelita wypchnięte<br />
przez olbrzymi guz wypłynęły<br />
na zewnątrz. Lekarz i jego asystent z przerażeniem<br />
usiłowali wepchnąć je z powrotem.<br />
Bezskutecznie. Całą szerokość rany<br />
zajmowała olbrzymia cysta. Próby wyciągnięcia<br />
jej przez otwór nie dały rezultatu.<br />
Guz był zbyt duży. Po operacji okazało<br />
się, że ważył ponad 10 kg.<br />
Kątem oka zauważyli za oknem tłum.<br />
– Wyciągnąć go z domu! Ratujcie Jane<br />
Crawford! Wyprowadzić go, zanim ją<br />
zamorduje! Wyjdź, doktorze, byśmy mogli<br />
cię powiesić! – krzyczeli ludzie. W okrzykach<br />
dał się wyróżnić głęboki bas szeryfa,<br />
usiłującego sforsować drzwi wejściowe.<br />
Z gardła pacjentki wydobywało się coś, co<br />
można było nazwać już tylko karykaturą<br />
śpiewu. Z zewnątrz mogło to brzmieć jak<br />
skarga i protest umierającej. Ale dla lekarza<br />
był to znak, że Jane wciąż żyła.<br />
ONA ŻYJE!<br />
McDowell nie tracił czasu. Wiedział, że<br />
prowadzi wyścig z czasem nie tylko o życie<br />
Jane, lecz również o własną skórę.<br />
Przeciął cystę i zaczął opróżniać jej zawartość.<br />
Na końcu jednym cięciem oddzielił<br />
otoczkę cysty od macicy. Gdy wyjmował<br />
torbiel, pacjentka krzyknęła, po czym<br />
zemdlała. Kiedy chirurg kończył zaszywać<br />
ranę, do mieszkania wtargnął szeryf. Na<br />
widok nieprzytomnej kobiety i kałuży<br />
krwi na podłodze osłupiał.<br />
– A więc zamordował ją pan – powiedział,<br />
ledwo nad sobą panując.<br />
– Zoperowałem ją – odrzekł lekarz. – Usunąłem<br />
guz z jej ciała i ona żyje...<br />
Szeryf rozejrzał się niezdecydowanie. Potem<br />
nachylił się nad kobietą i zaczął wsłuchiwać<br />
się w jej cichy oddech. Żyła.<br />
Zaproszenie do muzeum<br />
Dom, w którym Ephraim McDowell<br />
mieszkał i przeprowadzał operacje<br />
kobiet, istnieje po dziś dzień. Mieści<br />
się w nim muzeum niedocenionego<br />
za życia lekarza.<br />
Szeryf wyszedł. Na zewnątrz panowała<br />
całkowita cisza.<br />
– Zabierajcie się! Jane Crawford żyje! A teraz<br />
zmiatajcie do domów – krzyczał.<br />
Przez 5 dni po operacji McDowell nie mógł<br />
zmrużyć oka. Siedział przy chorej, sprawdzając<br />
co chwilę, czy nie pojawia się, tak<br />
dobrze mu znana, śmiertelna gorączka.<br />
Czekał na zaczerwienienie rany, obrzydliwy<br />
szary nalot i woń gnijącego ciała. Nic<br />
takiego się jednak nie pojawiało. Podsycał<br />
w sobie nieufność, aby się srodze nie rozczarować.<br />
Nie mógł zupełnie uwierzyć<br />
w to, co w owych czasach było po prostu<br />
niewytłumaczalne.<br />
Piątego dnia zastał Jane chodzącą po pokoju<br />
i poprawiającą pościel. Z trudem<br />
udało mu się nakłonić ją, aby znów się<br />
położyła. Dwanaście dni później szwy dały<br />
się lekko wyjąć i stało się jasne, że rana<br />
ostatecznie się zagoiła. Kobieta samodzielnie<br />
wróciła do swojej osady. Zmarła 33<br />
lata później, w wieku 78 lat.<br />
ZLEKCEWAŻONY I WYŚMIANY<br />
W ciągu kolejnych kilku lat McDowell<br />
zoperował 13 innych kobiet chorych na<br />
guza jajnika. 8 z nich przeżyło. Nie rozumiał<br />
zupełnie, dlaczego 60% jego pacjentek<br />
zostaje przy życiu, podczas gdy takich<br />
samych operacji w szpitalach nie przeżywa<br />
nikt, a po wykonaniu o wiele łagodniejszych<br />
zabiegów śmiertelność sięga<br />
90%. Nie domyślał się, że dziewicze pustkowie,<br />
naturalna odporność zahartowanych<br />
pacjentów, a przede wszystkim obsesyjna<br />
czystość, jaką w domu utrzymywała żona,<br />
były jego wielkimi sprzymierzeńcami.<br />
McDowell miał szczęście, że operował<br />
z dala od wypełnionych trupim fetorem<br />
miejskich szpitali, w których lekarze za<br />
pomocą brudnych rąk i skalpeli nieświadomie<br />
przenosili śmiertelną infekcję<br />
z jednych pacjentów na drugich.<br />
W końcu, za namową żony, zdecydował<br />
się ująć pióro i opisać swoje sukcesy. Niestety,<br />
jego doniesienia zostały całkowicie<br />
zlekceważone i wyśmiane przez największe<br />
ówczesne autorytety. Zmęczony ciągłą<br />
walką porzucił medycynę i zaczął prowadzić<br />
życie posiadacza ziemskiego. Zmarł<br />
w czerwcu 1830 r.<br />
Magdalena Górecka<br />
Na podstawie „Stulecia chirurgów”<br />
Jürgena Thorwalda.<br />
Luty 2008 Farmacja i ja 53
PO GODZINACH<br />
powieść<br />
Apteka z ogrodem<br />
Sylwia Skorstad<br />
Rozdział 6<br />
Już na pierwszy rzut oka mężczyzna stojący kilka<br />
metrów ode mnie nie wyglądał na zwykłego pacjenta.<br />
Było jasne, że nie przyszedł po Novorutin czy<br />
Vigor Complete. Pojawił się tu tylko w jednym celu<br />
– narobić kłopotów Michałowi, a przy okazji nam.<br />
Na szczęście zanim zdumiona Ewa zdążyła coś powiedzieć,<br />
stanąłem na jej miejscu.<br />
– O jakiego Michała panu chodzi? – zapytałem.<br />
– Pracuje tutaj. Mam sprawę do niego, umówiliśmy<br />
się – skłamał.<br />
– To musieliście się chyba dawno umówić, bo już tu nie<br />
pracuje – skłamałem ja.<br />
– Niby od kiedy?<br />
– Niby od tego poniedziałku.<br />
Stropił się. Tego nie przewidział.<br />
Widziałem, jak stojący przy drugim stole Michał poczerwieniał<br />
lekko, ale na szczęście nie uciekł na zaplecze. Pewnie<br />
gdyby mógł, schowałby się za swoją plakietką z napisem<br />
„Oktawiusz”. Uznaliśmy wcześniej, że należy mu się to<br />
imię. Po pierwsze za to, że wpakował się nieproszony w życie<br />
żony tego mężczyzny, a po drugie, bo nikt nie uwierzy,<br />
że mógłby świadomie zgodzić się na przybranie akurat<br />
takiego imienia.<br />
– Eeeee, jak to nie pracuje, jak mnie w sobotę mówił,<br />
żebym wpadł, to pogadamy...<br />
– Tak to nie pracuje, że sam go zwolniłem za podrywanie<br />
mojej żony.<br />
Popatrzył na mnie. Pomyślał.<br />
– Chodź no pan na fajkę.<br />
Poszedłem, chociaż nie palę. Udając „równego gościa”<br />
tłumaczyłem, że i mnie ten cały Michał zaszedł za skórę,<br />
bo popracował ledwie kilka tygodni, a już koleżanki zaczęły<br />
się skarżyć na nieprzyzwoite zaczepki. Kiedy również<br />
moja żona przyznała się, że wciągał ją w długie, intymne<br />
rozmowy na temat kondycji naszego małżeństwa, poprosiłem,<br />
by odszedł na własną prośbę, zanim porachuję mu<br />
kości. Nie bardzo wiedziałem, czy zwrot „porachuję kości”<br />
mieści się w słowniku facetów, którzy bronią honoru żon<br />
pałkami, ale i tak zadziwiała mnie łatwość, z jaką wszedłem<br />
w rolę. Odkąd niedawno opowiadałem pewnemu<br />
dentyście o rzekomym przodku samobójcy, wszystko,<br />
co łgałem w dobrej wierze, bezboleśnie przechodziło mi<br />
przez gardło.<br />
– Jak go kiedyś złapiesz, to ze trzy kopy sprzedaj i ode mnie<br />
– zarechotał przybysz i w tym momencie już zupełnie<br />
przestałem się dziwić, że jego żona szuka szczęścia w internecie,<br />
za każdym razem, gdy on znika za drzwiami.<br />
Chciał mi opowiadać własną historię, ale przekonałem go,<br />
że powinienem wracać już do pracy, bo „czas to pieniądz”,<br />
a „jak kota nie ma, to myszy harcują”.<br />
Przyjaciele powitali mnie w środku jak bohatera. Sam<br />
czułem się jak Superman. Nie dość, że zażegnałem konflikt<br />
pokojowo, to jeszcze przez kilka minut byłem panem na<br />
włościach. Uzurpator, ale zawsze.<br />
***<br />
W sobotę poszedłem do apteki, żeby pomóc Piotrowi<br />
przymocować do ściany metalowe uchwyty oraz tabliczkę<br />
z napisem „Tu poczekaj na swojego właściciela”. Spodobała<br />
mi się, bo ozdabiały ją wizerunki dwóch grzecznych<br />
szczeniaków.<br />
W tym momencie zobaczyłem minę Basi,<br />
która akurat rozrywała brązowy papier,<br />
by wypakować kolejną z nadesłanych<br />
prac. Zamarła i wpatrywała się w coś<br />
jak urzeczona. Michał zajrzał jej przez<br />
ramię i minęła kolejna długa chwila,<br />
zanim szepnął „o rany”. Zdawało mi się,<br />
że powiedział to z zachwytem, ale mogłem<br />
się mylić. Co oni tam mają?<br />
– Zastanawiałeś się, czemu ten cały Wojtek opowiedział<br />
Basi o planach apteki? – zapytał Piotr. – Jakby na to nie<br />
patrzeć, historia zdaje się bez sensu.<br />
– Zastanawiałem. Wiesz, że nie lubię zakładać istnienia<br />
złych intencji. Nikt nie siedzi w domu rozmyślając, jakby<br />
tu innym zrobić gorzej. Jednak tutaj nic do siebie nie<br />
pasuje. Automatycznie przychodzą mi do głowy tylko<br />
spiskowe wyjaśnienia.<br />
– Mów.<br />
– Dobrze. Być może ktoś go poprosił, by podzielił się<br />
z Basią strategią apteki, wiedząc, że ona podzieli się z nami.<br />
Pytanie – po co? Może po to, by nas przestraszyć. Chcieli<br />
54 Farmacja i ja Luty 2008
PO GODZINACH<br />
powieść<br />
pokazać, że możemy mieć swoje pomysły, ale zdadzą się<br />
nam na tyle, co skorpionowi parasol. Inna możliwość<br />
– chcieli, byśmy myśleli, że mamy „tajne” informacje<br />
i tym samym wyprzedzamy ich o krok. Wojtek nagadał<br />
Basi bzdur, które uzgodnili wspólnie z szefem. Ich prawdziwa<br />
strategia może być zupełnie inna lub celowo nie<br />
zyskaliśmy kilku ważnych elementów planu. Tylko w jaki<br />
sposób miałoby to nam zaszkodzić?<br />
– Widzę, że myślimy podobnie. Dla mnie punktem wyjścia<br />
jest fakt, że właściwie niewiele możemy z wiedzą<br />
przekazaną przez Wojtka zrobić. Nie przygotujemy listy<br />
57 leków za 57 groszy, bo równie dobrze moglibyśmy<br />
od razu ogłosić upadłość. Nie zaczniemy sponsorować<br />
drużyny siatkówki, bo nas na to nie stać. Moglibyśmy na<br />
przykład kupić nowe piłki dla szkół podstawowych, gdyby<br />
nie fakt, że zrobiliśmy to w zeszłym roku. Uważam, że<br />
nie powinniśmy się skupiać na tym, jak tę „tajną” wiedzę<br />
wykorzystać. To nie poker, nie musimy nikogo przebijać.<br />
Ewa podziela moje zdanie, powinniśmy planowo realizować<br />
nasze pomysły. Podsumowując – istnieją przesłanki,<br />
że przemowa Wojtka była prowokacją, jednak nie sądzę,<br />
by w czymkolwiek nam to zagrażało.<br />
– Nie jestem pewien. Jeśli ktoś zadał sobie trud, by opracować<br />
wymyślny plan rodem z taniego filmu, to możemy<br />
się po nim spodziewać znacznie więcej.<br />
– Mnie też to niepokoi, dlatego chciałem usłyszeć twoje<br />
zdanie.<br />
– Nie mam dowodów, Wojtek może być równie dobrze<br />
oazą uczciwości i prostoduszności. Nie chcę wierzyć, że<br />
ktokolwiek opowiada kobiecie przy kolacji strategicznie<br />
ustalone dyrdymały. Gdyby tak było, to świat zasługuje<br />
na klapsa.<br />
Piotr patrzył na mnie z uśmiechem.<br />
– Dziesiątki razy słyszałem, jak ludzie określają cię mianem<br />
naiwniaka. Zasłużyłeś. A oni zasłużyli, by tak o tobie<br />
myśleć.<br />
Zamilkłem. Takich wypowiedzi się nie komentuje.<br />
***<br />
W poniedziałek my z Ewą zajęliśmy się pacjentami, a Basia<br />
z Michałem aranżowaniem galerii dziecięcych obrazków.<br />
Chcieliśmy, żeby wyglądała zarazem profesjonalnie i lekko.<br />
Na zachętę dla małych pacjentów powiesiliśmy kilka malunków<br />
naszych aptecznych dzieciaków, zaś na wysokości<br />
oczu maluchów zawisły zdjęcia nagród. Obiecywaliśmy<br />
przejażdżki wielbłądem i gokartem, gigantycznego nadmuchiwanego<br />
Zygzaka McQueena dla chłopców oraz<br />
wizytę w prawdziwym salonie piękności dla dziewczynek.<br />
Kilkoro dzieci, w odpowiedzi na apele w gazetach oraz<br />
stronie internetowej, już przysłało rysunki pocztą. Obrazki<br />
miały tylko jeden temat: JA. Uznaliśmy, że warto,<br />
by dzieci mówiły o tym, co je naprawdę zajmuje.<br />
– Ty, Oktawiusz, krzywo przyklejasz łowcę zwierząt! – rzuciłem<br />
w stronę Michała.<br />
– Już poprawiam. Oktawiusz, Boże, jak to się odmienia?<br />
Nie zdążyłem odpowiedzieć, bo w tym momencie zobaczyłem<br />
minę Basi, która akurat rozrywała brązowy papier,<br />
by wypakować kolejną z nadesłanych prac. Zamarła<br />
i wpatrywała się w coś jak urzeczona. Michał zajrzał jej<br />
przez ramię i minęła kolejna długa chwila, zanim szepnął<br />
„o rany”. Zdawało mi się, że powiedział to z zachwytem,<br />
ale mogłem się mylić. Co oni tam mają?<br />
– Jureczku, powinieneś to zobaczyć – powiedziała Basia.<br />
Trzymała w ręku niesamowity obraz namalowany kredkami.<br />
Tak pełen kolorów, że zdawał się pochodzić z innego<br />
świata. Patrzyłem, patrzyłem i nie potrafiłem pojąć, co<br />
naprawdę widzę.<br />
– Co to? – wykrztusiłem.<br />
– Zdaje się, że ktoś postanowił przemówić – odparł<br />
Michał.<br />
Centralne miejsce na obrazku zajmowałem ja. Choć pochylałem<br />
głowę, można mnie było natychmiast rozpoznać.<br />
W objęciach trzymałem jeża i wyglądało na to, że czule<br />
do niego przemawiam. Jeż patrzył mi prosto w twarz,<br />
chyba był zadowolony, choć stroszył kolce. Otaczała nas<br />
głęboka, wirująca zieleń. Jej trzy pierścienie odgradzały<br />
nas od reszty obrazka. Nie wiem, jak człowiek mógł narysować<br />
coś takiego, ale wydawało mi się, że kręgi wirują<br />
łagodnie. Na tyle wolno, by można było je przeniknąć<br />
i na tyle szybko, by nasza odrębność była wyraźna. Poza<br />
granicami pierścieni znajdowało się wiele przedmiotów.<br />
Nuty, rudy kocur, kilka liczb, książki, karta do gry, mały<br />
domek, buteleczka z lekami, dziewczynka trzymająca coś<br />
w dłoniach. Przez chwilę wydawało mi się, że w błękicie<br />
na górnym skraju obrazka pojawiają się widmowe twarze,<br />
ale gdy próbowałem skupić na nich wzrok, nie potrafiłem<br />
już dostrzec niczego poza tłem.<br />
Czułem się zupełnie oszołomiony. Moja twarz, postać,<br />
ubranie, moje dłonie obejmujące zwierzątko. Spojrzałem<br />
bezradnie na przyjaciół. Michał się uśmiechał. Oczy<br />
Basi lśniły, jakby miała się rozpłakać, ale i ona posłała mi<br />
uśmiech, a potem ścisnęła za ręce.<br />
– To jak ze snu – powiedziała. – Wszystkie te symbole są<br />
jak fragmenty marzeń sennych.<br />
– Potrafisz je odczytać? – zapytałem.<br />
– Nie. Po pierwsze, to jest list do ciebie, po drugie, tylko<br />
autor rozumie w pełni ich znaczenie, a może nawet on<br />
nie do końca. Autor... Autorka.<br />
Autorka... Musiałem być pewien! Popędziłem na zaplecze<br />
po komórkę, znalazłem numer dentysty.<br />
– Cześć Jacek, tu Jurek, poznaliśmy się niedawno na rybach.<br />
– Hej stary, fajnie cię słyszeć, ale akurat teraz...<br />
– Mam tylko jedno pytanie, błagam, odpowiedz, to dla<br />
mnie cholernie ważne. Na jaką akademię chodziła Ola,<br />
twoja kuzynka?<br />
– Akademię Sztuk Pięknych, Wydział Malarstwa. Potrafiła namalować<br />
bułkę z masłem tak, że chciałeś położyć szynkę.<br />
– Dzięki, odezwę się jeszcze.<br />
(cdn.)<br />
Luty 2008 Farmacja i ja<br />
55
PO GODZINACH<br />
szkoła języka<br />
English in a pill<br />
Angielski w pigułce<br />
LESSON 5<br />
Laughter is the “Best Medicine” for Your Heart<br />
Can a laugh every day keep the heart attack away? Maybe so. Laughter, along<br />
with an active sense of humour, may help protect you against a heart attack,<br />
according to a recent study by cardiologists at the University of Maryland Medical<br />
Centre in Baltimore. The study, which is the first to indicate that laughter<br />
may help prevent heart disease, found that people with heart disease were<br />
40 percent less likely to laugh in a variety of situations compared to people<br />
of the same age without heart disease.<br />
– The old saying that “laughter is the best medicine”, definitely appears to<br />
be true when it comes to protecting your heart – says Michael Miller, M.D.,<br />
director of the Centre for Preventive Cardiology at the University of Maryland.<br />
– We don’t know yet why laughing protects the heart, but we know that mental<br />
stress is associated with impairment of the endothelium, the protective barrier<br />
lining our blood vessels. This can cause a series of inflammatory reactions<br />
that lead to fat and cholesterol build-up in the coronary arteries and ultimately<br />
to a heart attack.<br />
In the study, researchers compared the humour responses of 300 people. Half<br />
of the participants had either suffered a heart attack or undergone coronary<br />
artery bypass surgery. The other 150 did not have heart disease. One questionnaire<br />
had a series of multiple-choice answers to find out how much or how little<br />
people laughed in certain situations, and the second one used true or false<br />
answers to measure anger and hostility.<br />
Miller said that the most significant study finding was that “people with heart<br />
disease responded less humorously to everyday life situations”. They generally<br />
laughed less, even in positive situations, and they displayed more anger<br />
and hostility. – We know that exercising, not smoking and eating foods low in<br />
saturated fat will reduce the risk of heart disease. Perhaps regular, hearty<br />
laughter should be added to the list.<br />
Exercise 1<br />
Match the words from column A with the words<br />
in column B:<br />
A<br />
B<br />
1. sense a. vessels<br />
2. protective b. build-up<br />
3. blood c. fat<br />
4. cholesterol d. surgery<br />
5. to undergo e. of humour<br />
6. saturated f. barrier<br />
Exercise 2<br />
Complete the crossword below:<br />
Across:<br />
1. A layer of e.g. material used to cover the inside surface<br />
of sth.<br />
3. The act or sound of laughing.<br />
4. Arteries that take blood to the heart.<br />
6. It is a soft, waxy substance found in the bloodstream<br />
and in body’s cells.<br />
Down:<br />
2. The state of having a physical or mental condition which<br />
means that part of your body does not work correctly.<br />
5. Tubes that carry blood through the body of a person.<br />
First-aid kit Apteczka<br />
laughter – śmiech<br />
to be less likely – być mniej prawdopodobnym<br />
impairment – pogorszenie<br />
endothelium – śródbłonek<br />
to line – wyściełać<br />
vessels – naczynia krwionośne<br />
coronary – wieńcowy<br />
to undergo – poddać się np. zabiegowi<br />
hostility – wrogość<br />
saturated fat – tłuszcz nasycony<br />
hearty – serdeczny, szczery<br />
A joke<br />
A middle-aged woman has a heart attack and is taken to the hospital. While<br />
on the operating table she has a near death experience. During that experience<br />
she sees God and asks if this is it. God says “no” and explains that<br />
she has another 30 years to live.<br />
Upon her recovery she decides to just stay in the hospital and have a face<br />
lift, liposuction, breast augmentation, tummy tuck, etc. She even has<br />
someone come in and change her hair colour. She figures since she’s got<br />
another 30 years she might as well make the most of it.<br />
She walks out of the hospital after the last operation and is killed by an<br />
ambulance speeding by. She arrives in front of God and complains:<br />
“I thought you said I had another 30 years.” God replies: “Ups, sorry,<br />
I didn’t recognize you”.<br />
First-aid kit Apteczka<br />
1. breast augmentation – powiększenie piersi<br />
2. tummy tuck – zmniejszenie brzucha<br />
3. to make the most of sth. – wykorzystać coś w pełni<br />
4. to recognize – rozpoznać<br />
The answer key:<br />
Exercise 1 1. sense of humour; 2. protective barrier; 3. blood vessels;<br />
4. cholesterol build up; 5. to undergo surgery; 6. saturated fat<br />
Exercise 2 Across: 1. lining; 3. laughter; 4. coronary; 6. cholesterol<br />
Down: 2. impairment, 5. vessels<br />
Opracowała Agnieszka Rożyńska-Sałgut<br />
56 Farmacja i ja Luty 2008
KRZYŻÓWKA<br />
NAGRODY<br />
Na pierwszych 5 autorów<br />
poprawnych odpowiedzi<br />
czekają zestawy naturalnych<br />
kosmetyków (krem do<br />
rąk i krem do stóp „Oliwa<br />
z oliwek” oraz ręcznie<br />
gniecione mydło jaśminowe).<br />
Fundatorem nagród jest<br />
firma TABERNA SAPONARIA<br />
www.saponaria.pl<br />
Litery z ponumerowanych<br />
kratek utworzą hasło.<br />
Rozwiązania prosimy przysyłać<br />
do 29 lutego br.:<br />
• SMS-em pod numer 7238;<br />
należy wpisać 14-literowe<br />
hasło krzyżówki według<br />
wzoru: FIJ.NR2.08.HASŁO.<br />
Koszt SMS-a wynosi 2 zł<br />
+ VAT (2,44 zł brutto);<br />
• lub pocztą na adres<br />
„Farmacja i ja”,<br />
ul. Niedźwiedzia 12a,<br />
02-737 Warszawa.<br />
Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych<br />
osobowych przez US Pharmacia sp. z o.o.,<br />
ul. Ziębicka 40, 50-507 Wrocław, do celów marketingowych.<br />
Jednocześnie oświadczam, że swoje dane<br />
osobowe podałam/em dobrowolnie, zostałam/em<br />
zapoznana/y z prawem dostępu do treści moich<br />
danych, prawem do ich poprawiania oraz wyrażania<br />
sprzeciwu co do ich przetwarzania.<br />
Data<br />
Czytelny<br />
podpis<br />
Nagrody za poprawne<br />
rozwiązanie krzyżówki<br />
z numeru grudniowego<br />
otrzymują:<br />
Anna Pazur, Busko Zdrój;<br />
Mirosława Romanowska,<br />
Lublin; Ewa Szablak,<br />
Warszawa.<br />
Sprawdź, co pamiętasz z numeru lutowego „Farmacji i ja”<br />
Odpowiedzi wpisz w wykropkowane miejsca. Na kupony czekamy do 29 lutego br.<br />
1 Co się kryje pod łacińską nazwą viscum album?<br />
................................................................................................................................<br />
2 Jaki czynnik decyduje o skuteczności terapii przy użyciu inhibitora kinazy tyrozyny?<br />
................................................................................................................................<br />
3 Kiedy zmarł Ephraim McDowell, lekarz, który zoperował chorą na nowotwór<br />
Jane Crawford.<br />
................................................................................................................................<br />
4 Jakie przybrane imię pojawiło się na służbowej plakietce Michała, pracownika<br />
„Apteki z ogrodem”?<br />
................................................................................................................................<br />
5 Ile przeziębień rocznie, według statystyk OZZP, kończy się ostrym zapaleniem zatok<br />
przynosowych?<br />
................................................................................................................................<br />
Nagrody za poprawne odpowiedzi z numeru grudniowego otrzymują: Ewa Dworak, Zarszyn;<br />
Arkadiusz Dybowski, Warszawa; Marta Gierat, Mrągowo; Tomasz Janowski, Kołobrzeg;<br />
Maria Kumor, Lublin; Hannna Opilska, Żory; Urszula Paryś, Przemyśl; Gertruda Rothur,<br />
Ruda Śląska; Wiesława Wilczyńska, Kraków; Teodora Zalewa, Krasnystaw.<br />
Imię i nazwisko ......................................................................................<br />
Nazwa i adres apteki ..............................................................................<br />
.............................................................................................................<br />
Tel. kontaktowy ......................................................................................<br />
Kupon numer 2 z odpowiedziami prosimy przesyłać na adres:<br />
„Farmacja i ja” ul. Niedźwiedzia 12a, 02-737 Warszawa. Wyrażam zgodę<br />
na przetwarzanie moich danych osobowych przez US Pharmacia sp. z o.o.,<br />
ul. Ziębicka 40, 50-507 Wrocław, do celów marketingowych. Jednocześnie<br />
oświadczam, że swoje dane osobowe podałam/em dobrowolnie, zostałam/em<br />
zapoznana/y z prawem dostępu do treści moich danych, prawem<br />
do ich poprawiania oraz wyrażania sprzeciwu co do ich przetwarzania.<br />
Data .............................................................................................<br />
Czytelny podpis .............................................................................<br />
Na pierwszych 10 autorów poprawnych odpowiedzi czekają<br />
egzemplarze „Domowej Encyklopedii Zdrowia”.<br />
Fundatorem nagród jest Wydawnictwo Reader’s Digest,<br />
www.digest.com.pl; Biuro Obsługi Klienta - tel. 0 22 519 77 77
PO GODZINACH<br />
humor<br />
Dwóch znanych psychoanalityków pracuje<br />
w tym samym budynku. Pewnego dnia<br />
spotykają się w windzie. Czterdziestolatek<br />
wygląda na wyczerpanego, a sędziwy,<br />
liczący ponad 70 lat doktor czuje się<br />
świetnie i podśpiewuje pod nosem.<br />
– Nie rozumiem, jak pan może wysłuchiwać<br />
tych wszystkich okropnych<br />
historii i po ośmiu godzinach pracy<br />
wyglądać tak dobrze? – pyta go<br />
młodszy kolega po fachu.<br />
– To pan ich słucha?<br />
Kilku lekarzy – internista, pediatra,<br />
psychiatra, chirurg i patolog wybrało się<br />
na polowanie na kaczki. Do pierwszego<br />
ptaka miał strzelać internista.<br />
– A może to jednak nie kaczka?<br />
Powinienem spytać kogoś innego<br />
o opinię – zawahał się i kaczka<br />
odleciała.<br />
W drugą mierzył pediatra.<br />
– Nie jestem pewien, czy to kaczka.<br />
A poza tym, może mieć młode...<br />
– i ptak nietknięty zniknął za<br />
horyzontem.<br />
Kolejny był psychiatra.<br />
– Wiem, że to kaczka, ale czy kaczka<br />
wie, że jest kaczką? – zamyślił się<br />
i przegapił okazję do strzału.<br />
Potem nadszedł czas na chirurga.<br />
Ten przyłożył fuzję do ramienia, strzelił<br />
bez wahania i ptak bez życia runął<br />
na ziemię.<br />
– Idź, sprawdź, czy to była kaczka<br />
– powiedział chirurg do patologa.<br />
OGŁOSZENIA DROBNE<br />
Psychiatra bada trzech pacjentów:<br />
– Ile to jest 2 razy 2? – pyta pierwszego<br />
chorego.<br />
– 5432.<br />
– Ile to jest 2 razy 2? – pyta drugiego.<br />
– Środa.<br />
– Ile to jest 2 razy 2? – pyta trzeciego.<br />
– Cztery.<br />
– Świetnie! – wykrzykuje uradowany<br />
lekarz. – W jaki sposób pan to<br />
wywnioskował?<br />
– Zwyczajnie. Podzieliłem 5432 przez<br />
środę.<br />
Poniedziałek, siódma rano. W tramwaju<br />
ścisk. Nagle wśród stłoczonych ludzi ktoś<br />
woła:<br />
– Czy jest tu lekarz?!<br />
– Jestem! – krzyczy pasażer z daleka<br />
i przeciska się przez tłum. Gdy lekarz<br />
dochodzi do wołającego, ten pyta:<br />
– Choroba gardła na 6 liter?<br />
Przygotowała Tamara Klupińska<br />
Ogłoszenia przyjmuje Anna Harazińska, tel. 0 22 853 73 72, 853 76 77, 853 07 68<br />
w. 203 lub 0 694 986 909; e-mail: anh@medi-press.pl<br />
REDAKCJA<br />
ul. Niedźwiedzia 12a<br />
02-737 Warszawa<br />
tel./faks: 0 22 853 73 72; 853 76 77;<br />
853 07 68; 853 79 71; 853 79 72<br />
e-mail: farmacjaija@medi-press.pl<br />
REDAKTOR NACZELNA<br />
lek. med. Agnieszka Szumska-Olczak<br />
PRODUCT MANAGER<br />
Iwona Rubin<br />
REDAKTOR PROWADZĄCA<br />
Inga Kazana<br />
ZESPÓŁ REDAKCYJNY<br />
dr n. med. Krzysztof Wojciechowski<br />
dr n. farm. Katarzyna Żurowska<br />
lek. med. Anna Kamińska<br />
Artur Adamski<br />
Magdalena Adamska<br />
Tomasz Barałkiewicz<br />
Wojciech Mikoliński<br />
Anna Niewiadomska<br />
Małgorzata Puchalska<br />
Sylwia Skorstad<br />
Izabela Zdolińska<br />
REDAKTORZY WYDANIA<br />
Maja Denisiuk<br />
Kazimierz Kozub<br />
STUDIO DTP I GRAFIKA<br />
Katarzyna Żuczek, Mariusz Sibilski;<br />
Agata Ostrowska, Jolanta Olszowa<br />
(fotoedycja)<br />
WYDAWNICTWO<br />
Medi Press sp. z o.o.<br />
Zarząd:<br />
Andrzej Horoszczak (prezes)<br />
Arkadiusz Wyszyński<br />
(dyrektor wydawniczy)<br />
DRUK<br />
Elanders Polska Sp. z o.o.<br />
Płońsk, ul. Mazowiecka 2<br />
NA ZLECENIE<br />
Redakcja nie zwraca materiałów niezamówionych,<br />
zastrzega sobie prawo redagowania<br />
zamówionych tekstów, nie odpowiada za<br />
treść zamieszczonych reklam i ogłoszeń.<br />
Magazyn „Farmacja i ja” nie zastępuje<br />
porady lekarskiej, może jedynie stanowić<br />
źródło informacji. Bezumowna dystrybucja<br />
lub sprzedaż magazynu jest nielegalna.<br />
Przedruk materiałów bez zgody wydawcy<br />
jest zabroniony.<br />
Rys. Maciej Trzepałka<br />
58 Farmacja i ja Luty 2008