18.09.2015 Views

PWSZ kontra AWF

Nr 8(21) 30.8.2013 Pobierz - Tylko Gorzów

Nr 8(21) 30.8.2013 Pobierz - Tylko Gorzów

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Index 3753 49– ISSN 1644-9835 www.tylkogorzow.com, tel.: 95 736 6222<br />

jeżeli nie znajdziecie nowego „tg”, to już od najbliższej środy w internecie: www.tylkogorzow.com<br />

miesięcznik • Nr 8(21)<br />

piątek, 30 sierpnia 2013r. weź do domu i do pracy!<br />

tylko raport<br />

Profesor Raczyńska, rektor <strong>PWSZ</strong> nie ufa <strong>AWF</strong>-owi – gdy u nich dobrze, nie chcą rozmawiać o Akademii<br />

Gorzowskiej, a gdy finansowy impas, od razu siadają do rokowań. Inaczej widzi to rektor Smorawiński.<br />

– Nie chcemy zarobić na Gorzowie. Dowód? Mamy własną drogę do samodzielnej uczelni – przekonuje.<br />

<strong>PWSZ</strong> <strong>kontra</strong> <strong>AWF</strong><br />

Kto pierwszy po Akademię?<br />

Szkoła przy Chełmońskiego<br />

ma boisko jak ze snu!<br />

Skąd szkoła przy Chełmońskiego ma boisko z murawą i specjalnym<br />

systemem nawadniającym? Wszystko za sprawą stowarzyszenia Tylko<br />

Gorzów – kilka miesięcy temu ogłosiło konkurs i obiecało, że zrealizuje<br />

najlepszy projekt.


Szpital?<br />

A jednak misja niemożliwa<br />

tylko na pierwszy ogień<br />

Już wszystko jasne: to wcale nie jest tak, że jeżeli się bardzo chce, a nawet musi przeprowadzić<br />

restrukturyzację lecznicy i przekształcić ją w spółkę prawa handlowego, to się to<br />

zrobi. Dowód? Rezygnacja z misji zdeterminowanego dyrektora Marka Twardowskiego.<br />

Jeszcze rok temu nawet on nie miał wątpliwości i mówił: tylko spółka może uratować szpital.<br />

Mniej więcej w tym samym czasie jeden z byłych szefów placówki w poufnej rozmowie<br />

z „tg” przekonywał, że w zarządzie województwa (to właśnie w tym gronie zapadają kluczowe<br />

decyzje dotyczące życia i śmierci gorzowskiego SPSzW) tak naprawdę nie ma z kim rozmawiać<br />

na temat przekształcenia, ale wcale nie z powodu braku kompetentnych osób. Chodzi o to, że<br />

w Polsce nikt nie prowadził komercjalizacji publicznej placówki na tak ogromną skalę, a ustawa<br />

o lecznictwie i zawarte w niej punkty o oddłużeniu nie są w stanie sprostać aż takim problemom<br />

finansowym. Krótko mówiąc: zadanie przerosło wykonawcę, ale – uczciwie stawiając sytuację<br />

– nie mogło być inaczej… Co teraz? Skoro rządzący województwem nie dysponują odpowiednimi<br />

środkami finansowymi (choć tu trzeba zaznaczyć, że opinie na ten temat są różne),<br />

to czas na adekwatną do sytuacji reakcję rządu, bo sytuacja rzeczywiście tego wymaga. Kolejne<br />

wydanie „tylko gorzów” 27 września.<br />

wydawca „tylko gorzów”: Bachalski Port24 Spółka Komandytowa<br />

Adam Oziewicz<br />

redakcja: Adam Oziewicz (redaktor naczelny), Filip Górecki<br />

redakcja kostrzyńsko-słubicka: Krzysztof Ryłko, Jerzy Mieczysław Jabłoński<br />

korekta: Michał Słupczyński, specjalista ds. rozliczeń: Beata Kurlus<br />

skład DTP: Leszek Atłas, dział reklamy: Marcin Mazur (tel. 514 805 568)<br />

druk: Agora S.A. Piła, adres redakcji gorzowskiej:<br />

ul. Łokietka 32/40 (kaskada III p.), 66-400 Gorzów Wielkopolski,<br />

tel./fax. 95 736 62 22 e-mail: redakcja@tylkogorzow.com<br />

sekretariat@tylkogorzow.com, reklama: 95 736 62 22, reklama2@tylkogorzow.com<br />

Redakcja zastrzega sobie prawa autorskie projektów reklam. Za treść ogłoszeń miesięcznik nie ponosi odpowiedzialności.<br />

Zapraszamy na debatę „TG”.<br />

19 września o wymiarze sprawiedliwości<br />

Polskie prawo nie jest spójne, ani jasne – to<br />

fakt niepodlegający dyskusji, ale czy musi<br />

oznaczać skandaliczną opieszałość w rozstrzyganiu<br />

spraw? Oto jedno z najważniejszych<br />

pytań wrześniowej debaty. Zachęcamy<br />

do udziału gorzowian, którym leży na sercu<br />

praworządność.<br />

ra chce wszystko<br />

regulować,<br />

a potem kontrolować,<br />

ale<br />

głównie ciągnące<br />

się latami<br />

procesy sądowe.<br />

W Gorzowie<br />

atmosferę<br />

rozżalenia pogłębia<br />

dekada pod znakiem tzw. afery<br />

budowlanej. Tymczasem sami sędziowie<br />

rzadko odpierają zarzuty, a jeszcze<br />

rzadziej zabierają głos w publicznych<br />

polemikach na swój temat. Być może<br />

to jeden z powodów izolacji i niezrozumienia<br />

dla funkcjonariuszy wymiaru<br />

sprawiedliwości… Jeżeli tak, to jest<br />

okazja, aby przynajmniej w Gorzowie<br />

Zdaniem wielu komentatorów polski<br />

wymiar sprawiedliwości nie jest ani<br />

szybki, ani skuteczny, ani sprawiedliwy.<br />

Takie opinie są wszechobecne mimo<br />

trwających od przynajmniej 20 lat prób<br />

reformowania systemu. Powody krytyki<br />

są od zawsze te same: źle stanowione<br />

prawo, którego nie sposób przestrzegać,<br />

zapędy władzy ustawodawczej, któzmienić<br />

sytuację.<br />

Do dyskusji zaprosiliśmy radnych, którzy<br />

reprezentują zawody prawnicze, ale<br />

też władze miasta, a ponadto gorzowskich<br />

parlamentarzystów. Zaproszenie<br />

wystosowaliśmy również do władz Sądów<br />

Okręgowego i Rejonowego oraz<br />

Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.<br />

Swoją obecność na debacie zapowiedzieli<br />

reprezentanci kilku Kancelarii<br />

Adwokackich, ale też gorzowskiego<br />

oddziału Federacji Konsumentów oraz<br />

Stowarzyszenia Poszkodowanych w Wypadkach<br />

Drogowych. Informację o najbliższej<br />

debacie ma również Prokuratura<br />

Okręgowa w Gorzowie i Fundacja<br />

Helsińska – czekamy na potwierdzenie<br />

obecności reprezentantów tych in-<br />

tylko gorzów - nr 8 (21), 30 sierpnia 2013<br />

4 tylko opinie<br />

felietony: Jacek Bachalski,<br />

Jerzy Synowiec, Jan Kochanowski<br />

5-6 tylko raport<br />

<strong>PWSZ</strong> <strong>kontra</strong> <strong>AWF</strong>. Kto pierwszy<br />

po Akademię?<br />

7 tylko edukacja<br />

Atak na edukację? Wiceprezydent<br />

tłumaczy: to niż wymusza zmiany<br />

8 tylko reportaż<br />

Pięć supermiejsc na świecie według<br />

Stefana Piosika<br />

9 tylko inwestycje<br />

Dosyć tego szamba!<br />

Kanaliza na półmetku<br />

10 tylko gospodarka<br />

Jak to jest? Pracujemy ciężej,<br />

a ciągle nic nie mamy<br />

11 tylko piękny Gorzów<br />

Szkoła przy Chełmońskiego ma<br />

boisko jak ze snu!<br />

12 tylko zdrowie<br />

Nowe oblicze chirurgii w Gorzowie<br />

13 tylko na sportowo<br />

Tomasz Jeż o swojej drużynie:<br />

Nigdy dotąd nie byliśmy tak<br />

głodni sukcesu<br />

stytucji. Na spotkanie zaprosimy również<br />

Komendanta Miejskiego Policji.<br />

Z kolei gorzowski oddział Stowarzyszenia<br />

Sędziów Polskich „Iustitia” już<br />

udzielił nam znaczących wskazówek<br />

merytorycznych – są niezwykle pomocne<br />

w przygotowaniu spotkania. Zapowiedział<br />

też uczestnictwo w debacie.<br />

Wymiar (nie)sprawiedliwości, fakt czy<br />

krzywdząca ocena? – oto hasło i zarazem<br />

kluczowe pytanie najbliższego spotkania.<br />

Początek o 17.00 w czwartek, 19<br />

września. Debata odbędzie się w Bibliotece<br />

Herberta przy Sikorskiego w sali<br />

110. Organizatorem jest Stowarzyszenie<br />

Tylko Gorzów, a patronem medialnym<br />

miesięcznik „tylko gorzów” i portal informacyjny<br />

gorzow24.pl.<br />

www.tylkogorzow.com<br />

- 3 -<br />

bezpłatny miesięcznik TYLKO GORZÓW


Political fiction<br />

Odważni Platformersi?<br />

Zaskoczony<br />

dwór króla!<br />

Miałem swój udział<br />

w tworzeniu Platformy<br />

Obywatelskiej od<br />

jej początków. Od prawyborów,<br />

które wygrałem<br />

w 2001 roku<br />

w województwie lubuskim.<br />

Miała to być<br />

partia otwarta we<br />

wszelki możliwy sposób. I demokratyczna.<br />

Miała…<br />

Dopiero jednak parę dni temu mój stary<br />

postulat z 2006 roku dotyczący otwartych<br />

i powszechnych, dla wszystkich członków<br />

tej organizacji, wyborów na szefa PO doczekał<br />

się finału. Tusk – wieloletni przewodniczący,<br />

po wcześniejszym wypchnięciu<br />

kilku potencjalnych konkurentów<br />

– Olechowski, Płażyński, Rokita, Gilowska,<br />

Piskorski, zdecydował się na demokratyczny<br />

konkurs o fotel szefa partii. I je<br />

wygrał. Ale wygrał te wybory nie tak, jak<br />

chciał. Ubyło mu prawie połowę poparcia<br />

partyjnych kolegów i koleżanek, którzy<br />

nie zagłosowali w ogóle, oraz 20 procent<br />

tych z głosujących, którzy odważyli się zagłosować<br />

na Gowina. To oznacza, że Donald<br />

Tusk nie ma mandatu większości do<br />

przewodzenia swoja partią. Uważam tak<br />

dlatego, że ci niegłosujący w swojej większości<br />

wyrazili dezaprobatę dla lidera, właśnie<br />

w najmniej ryzykowny dla siebie sposób.<br />

Mieli pewność, że nie zostaną usunięci<br />

z list wyborczych, bo nie zostawili śladu,<br />

głosując hipotetycznie na konkurenta<br />

Tuska, albo oddając nieważny glos. Znając<br />

praktyki Donalda Tuska spodziewam się<br />

jednak „nocy długich noży” w PO przed<br />

najbliższymi wyborami do samorządu<br />

i parlamentu. Już współczuję tym, których<br />

będzie można zidentyfikować, jeśli głosowali<br />

na byłego ministra sprawiedliwości.<br />

Sam Gowin przez swoją samobójczą akcję<br />

– a znam go dobrze, bo siedzieliśmy<br />

obok siebie w Senacie – chciał obnażyć<br />

poziom zarządzania partią przez Tuska<br />

i jego dwór bardziej niż te wybory wygrać.<br />

Wiedział, że pokonanie wieloletniego wodza<br />

jest prawie niemożliwe.<br />

Ale kropla drąży skałę. Bo Jarek Gowin<br />

to idealista. Chce wyjmować cegiełki z tej<br />

prywatnej twierdzy Tuska, za którą skryli<br />

się ci, których porwała magia władzy,<br />

a którzy wszelki postęp traktują jak ryzyko<br />

nie do zaakceptowania – jedną po drugiej.<br />

Tak więc brawo Jarek Gowin. Za odwagę.<br />

A kropla niech drąży skałę. Może za<br />

parę lat bez strachu na wybory w PO pójdą<br />

wszyscy jej działacze. A nie połowa…<br />

i może znajdą się w tej partii działacze,<br />

którzy zechcą dla Polski więcej zrobić, niż<br />

zagwarantować ciepłą wodę w kranie.<br />

Jacek Bachalski<br />

www.tylkogorzow.com<br />

tylko opinie<br />

Political reality<br />

Gra o budżet obywatelski?<br />

Czy to możliwe, aby<br />

mieszkańcy sami decydowali<br />

o wydatkach<br />

z budżetu miasta?<br />

Czy ich aktywność<br />

między wyborami<br />

wpływa na jego<br />

rozwój i pozwala na<br />

współuczestniczenie<br />

w podejmowaniu ważnych decyzji<br />

z punktu widzenia członków wspólnoty<br />

i czy ich decyzje akceptowane są przez<br />

aktualne władze? Taką możliwość stwarza<br />

coraz powszechniej wprowadzany<br />

u nas budżet obywatelski. Po raz pierw-<br />

szy spróbowano tego w brazylijskim<br />

mieście Porto Allegro w 1989 roku.<br />

Pomysł dobrze się sprawdził i budżet<br />

obywatelski – nazwany także budżetem<br />

partycypacyjnym – zaczęto wprowadzać<br />

w innych miastach Brazylii,<br />

a także na świecie. Jak widzimy, pomysł<br />

nie jest nowy i z powodzeniem stosowany.<br />

W Polsce jako pierwsze budżet<br />

obywatelski wprowadziło miasto Sopot<br />

w 2011 roku, jego mieszkańcy zdecydowali,<br />

na co wydać 5 milionów złotych,<br />

czyli 1 procent wydatków z budżetu<br />

miasta. Inicjatywa znalazła uznanie i jest<br />

kontynuowana. W naszym województwie<br />

realizuje ją Zielona Góra i wprowadza<br />

Gorzów, szkoda że inne gminy nie<br />

podjęły dotychczas takiej próby. Wbrew<br />

pozorom, aby wprowadzić budżet obywatelski<br />

w polskim mieście lub gminie<br />

nie potrzeba nowego prawa. Wszystko<br />

opiera się nie na regulacjach ustawowych,<br />

lecz na wzajemnym zaufaniu pomiędzy<br />

mieszkańcami a ich przedstawicielami.<br />

W ramach budżetu obywa-<br />

telskiego powszechnie stosowanego<br />

mieszkańcy mogą nie tylko zgłaszać,<br />

ale również wybierać najlepsze propozycje.<br />

Aktywność mieszkańców będzie<br />

rosła, jeżeli okaże się, że decyzje podjęte<br />

przez większość będą wprowadzone<br />

w życie niezależnie od tego, czy prezydent<br />

i radni się z nimi zgadzają, czy też<br />

nie. W Gorzowie po inicjatywie Stowarzyszenia<br />

Tylko Gorzów w 2012 roku<br />

radni i prezydent rzutem na taśmę zdecydowali<br />

o eksperymentalnym wprowadzeniu<br />

tego rozwiązania, mimo braku<br />

konsultacji bezpośrednio z mieszkańcami.<br />

Natomiast aktualnie w Radzie Miasta<br />

Gorzowa jest kilka projektów uchwał<br />

w sprawie budżetu obywatelskiego, które<br />

rada rozpatrzy i mam nadzieję, że całkowite<br />

decyzje pozostawi mieszkańcom.<br />

Inicjatywa będzie miała sens, gdy<br />

mieszkańcy będą mogli zdecydować co<br />

najmniej o 1 procencie budżetu miasta,<br />

tj. około 5 mln zł. Dlaczego mieszkańcy<br />

w ogóle mieliby decydować o wydatkach<br />

z budżetu miasta czy gminy, mimo<br />

że przecież raz na cztery lata wybierają<br />

swoich przedstawicieli, którym powierzają<br />

losy swoich gmin? Odpowiedź<br />

może być jedna: dlatego, że to ich własne<br />

pieniądze. Nie należą one do radnych,<br />

wójta czy burmistrza, tylko właśnie<br />

do mieszkańców. Im więcej do powiedzenia<br />

będą mieli mieszkańcy między<br />

kadencjami, tym bardziej ich aktywność<br />

w realizacji podejmowanych inicjatyw<br />

będzie rosła. W budżecie obywatelskim<br />

nie chodzi o to, kto zgłasza projekt,<br />

ale o to, aby były to projekty sensowne.<br />

A istotą jest to, że mieszkańcy decydują<br />

o tym, które z nich mają być zrealizowane<br />

bez względu na to, kto je zaproponował.<br />

Mam nadzieje, że gorzowscy rajcowie<br />

staną na wysokości zadania i podejmą<br />

uchwałę dającą możliwość wprowadzenia<br />

realnego budżetu obywatelskiego, a nie<br />

pozorowanego pod czyjeś dyktando – nieważne<br />

czyje, czy prezydenta, czy radnych.<br />

Jeżeli miałoby tak być, to lepiej nie bawić się<br />

w ciuciubabkę.<br />

Jan Kochanowski<br />

Political imagination<br />

O rany, jak gorąco!<br />

W upalny lipcowy<br />

poranek prezydent<br />

naszego miasta Tadeusz<br />

Jędrzejczak<br />

obudził się i postanowił,<br />

że ten dzień<br />

w życiu Gorzowa<br />

będzie szczególnie<br />

ważny. Zdecydował<br />

więc, że Gorzów będzie budował swoją<br />

wyższą uczelnię – akademię w oparciu<br />

o poznańską Akademię Wychowania<br />

Fizycznego, a konkretnie o jej zamiejscowy<br />

wydział funkcjonujący w naszym<br />

mieście. W jego zamyśle do budowy<br />

gorzowskiego uniwersytetu w sam<br />

raz nadaje się stojący na krawędzi bankructwa<br />

wydział szkolący nauczycie-<br />

li wuefu oraz rehabilitantów i fizjoterapeutów.<br />

Ten upalny, męczący poranek<br />

uznał bowiem w sam raz za odpowiedni<br />

moment, aby zdezawuować piętnastoletnie<br />

dokonania jedynej wyższej szkoły<br />

z prawdziwego zdarzenia, o prawdziwie<br />

gorzowskim rodowodzie, a mianowicie<br />

Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej.<br />

Co można powiedzieć o pomyśle<br />

prezydenta? Ano to, że czegoś równie<br />

bezmyślnego i nieodpowiedzialnego<br />

jeszcze nigdy nie wygłosił. <strong>AWF</strong> niech<br />

sobie żyje albo i nie, bez wuefu miasto<br />

się nie zawali. Zresztą i tak absolwenci<br />

tej uczelni z trudem znajdują pracę.<br />

Warto porównać: <strong>AWF</strong> w Gorzowie to<br />

3 kierunki, <strong>PWSZ</strong> to kierunków 12, <strong>AWF</strong><br />

to 600 studentów, <strong>PWSZ</strong> ma ich trzy tysiące.<br />

<strong>AWF</strong> to właściciel popadającego<br />

w ruinę stadionu przy Wyszyńskiego<br />

oraz niedokończonego akademika przy<br />

Estkowskiego oraz praktycznie niefunk-<br />

cjonującej przystani wodnej przy Fabrycznej.<br />

<strong>PWSZ</strong> ma w swoim władaniu<br />

pięknie odrestaurowane obiekty przy<br />

Chopina, Teatralnej oraz zmodernizowaną<br />

halę sportową przy uczelni, innych<br />

obiektów nie licząc, a każdym można się<br />

pochwalić. <strong>AWF</strong>, pomimo że jest uczelnią<br />

sportową – nie ma żadnych zespołów<br />

ligowych sławiących nasze miasto,<br />

<strong>PWSZ</strong> wręcz przeciwnie – to koszykarki<br />

będące chlubą miasta. Nie da się też bez<br />

kpiącego uśmiechu porównać budżetów<br />

obu uczelni i wartości niematerialnych<br />

wnoszonych przez nie do miasta.<br />

Kto ma zapełnić filharmonię? – kilkudziesięciu<br />

absolwentów <strong>AWF</strong>-u czy kilkuset<br />

(oczywiście rocznie) <strong>PWSZ</strong>? Która<br />

uczelnia szkoli ludzi potrzebnych gospodarce<br />

i miastu? <strong>AWF</strong> szkoląca bezrobotnych<br />

nauczycieli, czy <strong>PWSZ</strong> szkoląca<br />

informatyków, finansistów, ekonomistów,<br />

speców od bezpieczeństwa oraz<br />

wykpiwanych przez prezydenta – lingwistów,<br />

kulturoznawców czy filologów?<br />

Kto bardziej dynamicznie się rozwija<br />

lub zwija? <strong>PWSZ</strong> stale rośnie w siłę<br />

i nowe kadry, a <strong>AWF</strong> nie ma nawet kasy<br />

i ochoty, aby posprzątać bałagan wokół<br />

swojej szkoły. Jest to wreszcie uczelnia<br />

nasza, zżyta z miastem. <strong>AWF</strong> była i jest<br />

bardziej poznańska (sukcesy to oni, kłopoty<br />

to my). No i wreszcie rzecz ważna<br />

szczególnie – <strong>PWSZ</strong> to największy<br />

pracodawca w mieście. Na koniec więc<br />

pytanie najważniejsze – która z uczelni<br />

buduje aurę ośrodka akademickiego?<br />

I w którą wierzą bardziej mieszkańcy naszego<br />

miasta? <strong>AWF</strong> ma jak na razie tylko<br />

jednego zwolennika. Ale myślę, że to<br />

wina letnich upałów i chwilowego braku<br />

innych pomysłów.<br />

Jerzy Synowiec<br />

NR 8/2013 - 4 -


tylko raport<br />

Profesor Raczyńska, rektor <strong>PWSZ</strong> nie ufa <strong>AWF</strong>-owi – gdy u nich<br />

dobrze, nie chcą rozmawiać o Akademii Gorzowskiej, a gdy finansowy impas, od razu<br />

siadają do rokowań. Inaczej widzi to rektor Smorawiński. – Nie chcemy zarobić na<br />

Gorzowie. Dowód? Mamy własną drogę do samodzielnej uczelni – przekonuje.<br />

<strong>PWSZ</strong> <strong>kontra</strong> <strong>AWF</strong><br />

Kto pierwszy po Akademię?<br />

Konferencja w jednej z sal ZWKF.<br />

Na zdjęciu: Tadeusz Jędrzejczak – prezydent Gorzowa,<br />

prof. dr hab. Jerzy Smorawiński – rektor <strong>AWF</strong><br />

Prof. Jerzy Smorawiński, rektor <strong>AWF</strong><br />

wyraźnie sygnalizuje: jego uczelnia intensyfikuje<br />

współpracę z władzami miasta.<br />

Cel? – Mamy własną drogę do samodzielnej<br />

uczelni w Gorzowie – mówił<br />

na wspólnej konferencji z prezydentem<br />

Tadeuszem Jędrzejczakiem. Według<br />

rektora, napędem gorzowskiego ZWKF<br />

<strong>AWF</strong> w drodze do Akademii Gorzowskiej<br />

jest fakt, że przez 40 lat dorobił się<br />

własnej licznej kadry. Obecnie na wydziale<br />

pracuje – praktycznie we wszystkich<br />

specjalnościach – 67. miejscowych<br />

nauczycieli akademickich, w tym kilku<br />

profesorów, kilkunastu doktorów habilitowanych<br />

oraz kilkunastu znaczących<br />

doktorów. Wydział ma też uprawnienia<br />

do doktoryzowania. Ciągle aktualna<br />

jest decyzja senatu <strong>AWF</strong>-u z 2008 roku<br />

– mowa w niej o możliwości wydzielenia<br />

gorzowskiego wydziału ze struktury poznańskiej<br />

<strong>AWF</strong>, ale pod jednym warunkiem:<br />

przekazanie autonomii nie będzie<br />

umniejszało rangi i potencjału naukowego.<br />

Obecnie nie może być już o tym<br />

mowy, bo uczelnia poznańska ma minimum<br />

niezbędne do utrzymania statusu<br />

Akademii bez gorzowskiego ZWKF.<br />

Z kolei gorzowski wydział <strong>AWF</strong>-u nie-<br />

bawem wystąpi o uprawnienia do habilitowania.<br />

Jeżeli je uzyska, nabędzie też<br />

prawa do samodzielnego kształtowania<br />

kierunków studiów. To kluczowa sprawa<br />

z punktu widzenia dostosowywania<br />

profilu uczelni do potrzeb studentów.<br />

Wydział czeka tylko na zakończenie<br />

czterech procedur profesorskich – jeżeli<br />

przynajmniej trzy osoby uzyskają taki tytuł,<br />

to ZWKF spełni warunki do wystąpienia<br />

o prawa do habilitowania.<br />

Prezydent dogadał się<br />

z rektorem. Będzie wsparcie<br />

z miasta<br />

<strong>AWF</strong> ciągle ma jednak kłopoty z inwestycją<br />

na obiekcie nowej fizjoterapii.<br />

Główny wykonawca, firma budowlana<br />

ogłosiła bankructwo, a uczelnia<br />

wpadła w ogromne tarapaty finansowe.<br />

Jednak rektor zapewnia, że cały proces<br />

budowy uda się sfinalizować do końca<br />

2014 roku. Jak się okazało, nie bez<br />

udziału miasta. W połowie sierpnia prezydent<br />

Tadeusz Jędrzejczak i rektor Jerzy<br />

Smorawiński podpisali porozumienie<br />

– zgodnie z nim miasto przekazało<br />

150 tys. zł na dalsze podniesienie kwalifikacji<br />

naukowych pracowników zatrudnionych<br />

w ZWKF. – To początek drogi<br />

i piękny gest ze strony prezydenta – mówił<br />

wyraźnie usatysfakcjonowany rektor.<br />

– W poprzednich latach wspomagaliśmy<br />

środkami finansowymi miasta rozwój<br />

środowiska naukowego i karier naukowych<br />

<strong>PWSZ</strong>, z kolei w tym roku chcemy<br />

wspomóc kadrę naukową ZWKF w Gorzowie<br />

– tak uzasadniał przyznanie dotacji<br />

prezydent. Dzięki niej ZWKF sfinansuje<br />

działania związane z uzyskaniem<br />

tytułów profesorskich, z przeprowadzeniem<br />

przewodów habilitacyjnych<br />

i doktorskich. W wydziale finalizowane<br />

są trzy procedury profesorskie, jedna<br />

to wydatek około 30 tys. zł. – Habilitacje<br />

kosztują nieco mniej, ale to też<br />

spore sumy. Ponadto finansujemy również<br />

stypendia doktoranckie. Jeżeli te<br />

procesy mają być zakończone, to trzeba<br />

za nie zapłacić – wyjaśniał rektor<br />

Smorawiński. Problem w tym, że <strong>AWF</strong><br />

w Poznaniu również ma sporo tego typu<br />

kosztów i samodzielnie nie jest w stanie<br />

wszystkim podołać.<br />

Nagle wszyscy chcą Akademii<br />

Tymczasem miastu zależy na przyspieszeniu<br />

powołania Akademii Gorzowskiej,<br />

stąd od kilku miesięcy stało się<br />

międzyuczelnianym mediatorem – rozmowy<br />

prowadzi równolegle, zarówno<br />

z <strong>PWSZ</strong>-em, jak i <strong>AWF</strong>-em. Aktualnie<br />

postawiło na wsparcie w rozwoju kadry<br />

naukowej w wydziale zamiejscowym<br />

<strong>AWF</strong> w Gorzowie. Ale to nie wszystko<br />

– jak deklaruje prezydent Jędrzejczak –<br />

miasto do końca września zawrze kolejne<br />

porozumienie z <strong>AWF</strong>-em, będzie dotyczyć<br />

rozwiązania problemów finansowych<br />

uczelni. Tym razem jednak nie<br />

obejdzie się bez zgody rady miasta, bo<br />

w grę wchodzi zakup nieruchomości<br />

i znaczący wydatek z miejskiego budżetu.<br />

Na jakim poziomie? Tego jeszcze nie<br />

wiadomo, bo ciągle trwają negocjacje<br />

między miastem a <strong>AWF</strong>-em. Jak przekazał<br />

na sierpniowej konferencji prezydent<br />

Jędrzejczak, rektor Smorawiński w tym<br />

roku już dwukrotnie składał mu propozycję<br />

sprzedaży uczelnianego majątku,<br />

a rozmowy są dość zaawansowane.<br />

Obecnie sprawa jest na poziomie dyrektorów<br />

wydziałów, urzędników i prawników.<br />

– Zobaczymy, czym się to zakończy.<br />

Jesteśmy otwarci na propozycje<br />

złożone przez <strong>AWF</strong>. Chcemy to sfinalizować<br />

w ciągu najbliższych tygodni,<br />

nie później niż we wrześniu – powiedział<br />

prezydent, jednak nie chciał jeszcze<br />

wskazywać konkretnych kwot i nieruchomości.<br />

Nie ukrywał natomiast, że<br />

zależy mu na tym, aby obiekt fizjoterapii<br />

zaczął funkcjonować w 2014, ale aby<br />

tak się stało, miasto musi pomóc. Władze<br />

uczelni nie kryją, że jak najszybciej<br />

chcą wznowić prace na feralnej inwestycji.<br />

W najbliższych tygodniach rektor<br />

<strong>AWF</strong> ogłosi przetargi, a ich finalizowanie<br />

wymaga czasu. – Z tym jest różnie<br />

– bywają protesty, rozstrzygnięcia się<br />

przeciągają, a działać trzeba szybko, bo<br />

to zadanie musimy skończyć i rozliczyć<br />

do końca 2014 roku – tłumaczył rektor<br />

Smorawiński. Budynek z zewnątrz<br />

jest prawie wykonany, brakuje jedynie<br />

fragmentu jednej strony elewacji. Dlatego<br />

prace będą prowadzone głównie wewnątrz<br />

– stąd mogą być kontynuowane<br />

jesienią i zimą.<br />

Porozumienie z miastem nie oznacza<br />

jednak, że <strong>AWF</strong> zamyka się na współpracę<br />

z <strong>PWSZ</strong>-em. Poznański rektor<br />

ma jednak świadomość, że gorzowska<br />

uczelnia przygotowała własną strategię<br />

dojścia do Akademii i nie chce jej burzyć.<br />

Ale też przypomina, że ZWKF ma<br />

już prawo do doktoryzowania i jest bliżej<br />

finału, dlatego wytyczył alternatywną<br />

drogę. Z kolei prezydent Tadeusz Jędrzejczak<br />

przyznał, że również kibicuje<br />

<strong>PWSZ</strong>-owi, ale zastrzegł, że droga tej<br />

uczelni nie jest dla niego zbyt klarowna.<br />

– Skoro na miejscu, w ZWKF, mamy<br />

kilkunastu samodzielnych pracowników<br />

naukowych to nie będziemy czekać aż<br />

<strong>PWSZ</strong> za kilkanaście lat dojdzie do tego<br />

samego pułapu. Czas ucieka, studenci<br />

szukają dla siebie uczelni. Miasto jest<br />

zdeterminowane, aby Akademia Gorzowska<br />

powstała, dlatego zrobimy to<br />

z <strong>PWSZ</strong> czy też bez – zaznaczył zdecydowanie<br />

prezydent.<br />

www.tylkogorzow.com<br />

- 5 -<br />

bezpłatny miesięcznik TYLKO GORZÓW


www.tylkogorzow.com<br />

<strong>PWSZ</strong> nie ufa <strong>AWF</strong>-owi<br />

Wspólna droga <strong>PWSZ</strong>-u i ZWKF-u do<br />

Akademii Gorzowskiej na pozór wydaje<br />

się prosta, jednak tej oceny nie potwierdzają<br />

władze Państwowej Wyższej Szkoły<br />

Zawodowej – rektor Elżbieta Skorupska-Raczyńska<br />

częściej mówi o perspektywie<br />

samodzielnego powołania akademickiej<br />

szkoły wyższej – o taki status<br />

może się ubiegać uczelnia, która ma<br />

przynajmniej jeden wydział z prawem<br />

do doktoryzowania – a taki <strong>PWSZ</strong> ma<br />

mieć w ciągu kilku miesięcy.<br />

W ocenie władz <strong>PWSZ</strong>-u, poznański<br />

<strong>AWF</strong> chce powołać w Gorzowie <strong>AWF</strong><br />

bis, który włączy w swoją strukturę wydziały<br />

<strong>PWSZ</strong>-u. W takiej sytuacji uczelnia<br />

z Teatralnej,<br />

z 13 kierunkami,<br />

tylko raport<br />

wśród nich z jednym drugiego stopnia<br />

i z zaawansowanymi staraniami o prawo<br />

do doktoryzowania w zakresie językoznawstwa,<br />

straci autonomię. Głównym<br />

rozgrywającym w tworzeniu Akademii<br />

Gorzowskiej będzie Wydział Zamiejscowy<br />

z dwoma kierunkami i prawami<br />

do doktoryzowania. Dlaczego tak? Bo<br />

<strong>PWSZ</strong> ma status placówki naukowo-dydaktycznej,<br />

a <strong>AWF</strong> naukowo-badawczej<br />

– zatem ZWKF <strong>AWF</strong>-u jako stojący wyżej<br />

w akademickiej hierarchii może jedynie<br />

wchłonąć gorzowską uczelnię. Co to<br />

oznacza? <strong>PWSZ</strong> miałby wejść w struktury<br />

nowopowstałej Akademii Wychowania<br />

Fizycznego w Gorzowie, która<br />

powstałaby na bazie Wydziału Zamiejscowego.<br />

Dr Arkadiusz Wołoszyn, prorektora ds.<br />

rozwoju uważa, że dla jego uczelni to fatalne<br />

rozwiązanie. Dlaczego? To oznacza<br />

dla <strong>PWSZ</strong>-u zmianę oferty naukowej,<br />

odejście od rozwoju w obszarze<br />

nauk technicznych, pedagogicznych, filologii,<br />

językoznawstwa, bezpieczeństwa<br />

czy ekonomii i zarządzania. – Nie chcemy<br />

z tego rezygnować, bo chodzi nam<br />

o budowę Akademii na mocnych fundamentach,<br />

stanowiących podstawę rozwoju<br />

dla naszej struktury i celów naukowych<br />

– podkreśla.<br />

<strong>PWSZ</strong>: Nie dla nas wychowanie<br />

fizyczne<br />

Interpretacja przepisów wskazuje jednoznacznie,<br />

że z punktu widzenia <strong>PWSZ</strong>-u<br />

proces łączenia obecnego potencjału<br />

obu placówek jest niekorzystny dla<br />

uczelni z Teatralnej. Według dra Wołoszyna,<br />

nie da się iść w stronę Akademii<br />

Gorzowskiej z Wydziałem Zamiejscowym,<br />

bo ten ma prawo do doktoryzowania<br />

jedynie w zakresie kultury fizycznej.<br />

– Jedyna droga to ta, którą już idziemy<br />

– zresztą na nią wskazywała też minister<br />

Barbara Kudrycka w rozmowach<br />

z rektor Elżbietą Skorupską-Raczyńską<br />

w czasie spotkania zorganizowanego<br />

przez poseł Krystynę Sibińską. Pani<br />

minister powiedziała jasno: <strong>PWSZ</strong> innej<br />

drogi nie ma – zaznacza dr Wołoszyn.<br />

Władze <strong>PWSZ</strong>-u zapewniają, że chcą<br />

wykorzystać potencjał intelektualny ZW<br />

w Gorzowie przy tworzeniu AG, ale zarazem<br />

wskazują inne rozwiązanie. – Poznański<br />

<strong>AWF</strong> musiałby zamknąć Zamiejscowy<br />

Wydział w Gorzowie – na<br />

ostateczne odłączenie niech dadzą sobie<br />

dwa lata. My w tym czasie przygotujemy<br />

strukturę wydziałową i uzyskamy<br />

prawa do doktoryzowania – to może zająć<br />

jeszcze niecały rok. Istotą sprawy jest<br />

to, że równolegle musimy postarać się<br />

o kierunki, które już działają na <strong>AWF</strong>-ie.<br />

Jednak nowopowstająca jednostka naukowa,<br />

aby dostać na to zgodę, musi się<br />

wykazać odpowiednim zapleczem. Tymczasem<br />

<strong>AWF</strong> chce sprzedać stadion lekkoatletyczny,<br />

halę sportową i przystań<br />

wioślarską. Bez tych obiektów nikt nie<br />

pozwoli nam na prowadzenie studiów<br />

pierwszego i drugiego stopnia i praw do<br />

doktoryzowania w zakresie kultury fizycznej.<br />

Oto kluczowa bariera w nawiązaniu<br />

owocnej współpracy między nami<br />

– zaznacza prorektor <strong>PWSZ</strong>-u.<br />

Co istotne, gorzowska uczelnia nie ma<br />

w planach rozwoju kultury fizycznej<br />

jako swojego kierunku studiów oprócz<br />

turystyki i rekreacji, która jest realizowana<br />

od 1998 roku.<br />

Dr Wołoszyn zwraca uwagę na jeszcze<br />

inny aspekt sprawy, jego uczelnia funkcjonuje<br />

i ma się dobrze, nie jest w jej interesie<br />

rozwiązywanie problemów finansowych<br />

ZWKF. – Pokonaliśmy kryzys<br />

wywołany zmianą polityki państwa wobec<br />

uczelni i ich finansowania. Wzięliśmy<br />

i spłacamy kredyty, tymczasem<br />

<strong>AWF</strong> tego nie zrobił, dlatego ma teraz<br />

ogromne długi. W grę wchodzi niebagatelna<br />

suma, jak sądzę, rzędu kilkudziesięciu<br />

milionów złotych, związana<br />

z nieudaną inwestycją przy Estkowskiego<br />

– zaznacza prorektor.<br />

Adam Oziewicz<br />

R E K L A M A<br />

pełna paleta<br />

możliwości w<br />

najniżSzych cenach<br />

taniej nie będzie!<br />

najlepSzy<br />

dySkont alkoholowy<br />

już w Gorzowie<br />

Sprzedaż detaliczna<br />

akceptujeMy<br />

karty płatnicze<br />

Gorzów, ul. Młyńska 4<br />

pon—pT: 10—19<br />

sobota: 9—16<br />

facebook.coM/prostozpalety<br />

kontakt@prostozpalety.pl<br />

+ 48 785 752 407 + 48 785 752 406<br />

Sprawdź ile możeSz<br />

oSzczędzić!<br />

NR 8/2013 - 6 -


Atak na edukację?<br />

Wiceprezydent tłumaczy: to niż wymusza zmiany<br />

Wracamy do tematu cięć w gorzowskim szkolnictwie.<br />

Wiceprezydent Alina Nowak wyjaśnia nam, że<br />

nadchodząca modernizacja systemu to skutek zbliżającego<br />

się niżu demograficznego. Zarazem uspokaja: miasto<br />

nic nie straci na zmianach. Wręcz przeciwnie!<br />

Alina Nowak, wiceprezydent miasta – między innymi<br />

odpowiada za rozwój gorzowskiej edukacji<br />

(fot. Michał Kapuściński)<br />

Zespół Szkół Budowlanych w części<br />

trafi do kompleksu przy Warszawskiej,<br />

z kolei „Ogrodnik” do „Budowlanki”,<br />

zmiany dotkną też „Chemik”, szykuje<br />

się też likwidacja Gimnazjum nr 4 oraz<br />

zmiany w lokalizacji innych szkół – pisaliśmy<br />

już o tym w majowym „tg”. Ponieważ<br />

rusza nowy rok szkolny, wracamy<br />

do tematu. 2 września będzie miała<br />

miejsce ostatnia inauguracja w historii<br />

V Liceum Ogólnokształcącego. – Zgodnie<br />

z decyzją rady miasta, po przeniesieniu<br />

V Liceum do Zespołu Szkół Ekonomicznych,<br />

szkoła została „wygaszona”.<br />

To faktycznie będzie ostatni rok nauki<br />

po dwóch dekadach działalności – przypomina<br />

wiceprezydent Alina Nowak.<br />

Likwidacja placówki, która przez większość<br />

swojej historii mieściła się w gmachu<br />

przy ulicy Okólnej, to tak naprawdę<br />

początek zmian. – Wymusza je na nas<br />

głównie niż demograficzny, zresztą to<br />

też problem innych miast – przyznaje<br />

wieloletnia dyrektor II Liceum Ogólnokształcącego.<br />

Na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat<br />

z gorzowskich szkół ubyło około pięciu<br />

tysięcy uczniów. Jeszcze w roku szkolnym<br />

2004/2005 było ich ponad 20 tysięcy,<br />

teraz tylko 15 tysięcy. To tak, jakby<br />

gdzieś nam przepadły cztery placówki<br />

wielkości Szkoły Podstawowej nr 13.<br />

– Poza tym zmieniają się potrzeby rynku<br />

pracy. Według naszych lokalnych pracodawców,<br />

przygotowanie absolwenta<br />

jest za mało praktycznie – wskazuje Alina<br />

Nowak. Dlatego zmiany mają przede<br />

wszystkim objąć szkoły ponadgimnazjalne.<br />

Główną bazą kształcenia przyszłej<br />

kadry pracowniczej będzie kompleks<br />

przy ulicy Warszawskiej. W tym<br />

właśnie celu miasto przejęło od województwa<br />

budynek dawnego szpitala.<br />

– Chcielibyśmy, aby to była szkoła nowoczesna,<br />

odpowiadająca współczesnym<br />

potrzebom i nastawiona na kształcenie<br />

praktyczne. Zabiegamy zatem<br />

o środki z Urzędu Marszałkowskiego<br />

oraz Unii Europejskiej. Centrum Edukacji<br />

Zawodowej ma być też elementem<br />

parku naukowo-przemysłowego – wylicza<br />

Alina Nowak.<br />

Dyrektorzy „Budowlanki” i „Ogrodnika”<br />

nie kwestionowali samych założeń<br />

zmian, ale wyrażali obawy m.in. co do<br />

logistycznych i finansowych przeszkód<br />

przedsięwzięcia. Obecne siedziby tych<br />

szkół mają bogatą infrastrukturę. – Każda<br />

zmiana generuje jakieś środki finansowe,<br />

ale nie demonizujmy. W Zespole<br />

Szkół Ogrodniczych mamy hektary, ale<br />

nie są one w pełni wykorzystane. Nie<br />

kształcimy już rolników obsiewających<br />

pietruszką grządki. W ZSO zainteresowaniem<br />

cieszy się przede wszystkim kierunek<br />

technik-weterynarz. W przypadku<br />

Zespołu Szkół Budowlanych chcemy<br />

tę infrastrukturę racjonalnie wykorzystywać.<br />

Myślę, że w dłuższej perspektywie<br />

ta modyfikacja obniży koszty kształcenia.<br />

Sensowne jest doposażanie szkół<br />

i skupienie edukacji w jednym miejscu.<br />

Przypominam też, że sprzęt, który obecnie<br />

posiada choćby „Budowlanka”, i tak<br />

się zużywa – podkreśla Alina Nowak.<br />

Wiceprezydent nie wyklucza też w najbliższym<br />

czasie uporządkowania nazw<br />

szkół. Na przykład w nazwie Zespół<br />

Szkół Budowlanych mógłby się znaleźć<br />

człon „i samochodowych”.<br />

W ostatnim czasie ożywiła się dyskusja<br />

na temat akademii gorzowskiej. Prezydent<br />

Tadeusz Jędrzejczak zdecydował<br />

o przyznaniu 150 tysięcy złotych na<br />

rozwój kadry naukowej Zamiejscowego<br />

Wydziału Kultury Fizycznej. Z kolei<br />

jego zastępczyni przypomina, że zmiany<br />

w szkolnictwie i powstanie Centrum<br />

Edukacji Zawodowej to też krok w stronę<br />

akademii: – Staramy się myśleć w kierunku<br />

zatrzymania maturzystów. Gorzów<br />

jest popularny na poziomie szkolnictwa<br />

ponadgimnazjalnego. Chcemy<br />

młodym zaproponować kształcenie na<br />

akademii gorzowskiej, także na kierunkach<br />

tożsamych z tymi w CEZ – podsumowała<br />

Alina Nowak.<br />

Filip Górecki<br />

tylko edukacja<br />

R E K L A M A<br />

www.tylkogorzow.com<br />

- 7 -<br />

bezpłatny miesięcznik TYLKO GORZÓW


5<br />

Supermiejsc na świecie<br />

według Stefana Piosika<br />

Kończy z zimnem, bo dla niego zbliża się czas wędrówek<br />

na południe. Tam nie trzeba aż tyle energii<br />

co na północy. – Wiek robi swoje… Ochłodzić ciało<br />

o wiele łatwiej niż je ogrzać – zaznacza Stefan Piosik,<br />

dziarski podróżnik z Gorzowa. Podpowiedział nam,<br />

gdzie najładniej jest na świecie.<br />

www.tylkogorzow.com<br />

Och, ta Syberia!<br />

Niedaleko Alaski, ale po rosyjskiej stronie,<br />

przemieszczał się na jednoosobowym<br />

pontonie. Musiał też korzystać z pojazdów<br />

gąsienicowych, bo tam nie ma dróg.<br />

Z kolei gdy jechał na północ od Bajkału,<br />

w dorzecze rzeki Leny, to w pierwszej fatylko<br />

reportaż<br />

Nie tak dawno policzył i wyszło, że był aż<br />

w 67 krajach. Samych wypraw było mniej,<br />

bo zwykle podczas jednej odwiedza kilka<br />

państw. Na przykład skandynawska<br />

oznaczała wizytę w Danii, Szwecji, Norwegii<br />

i Finlandii. – W dwa tygodnie sześć<br />

tysięcy kilometrów – zauważa Stefan Piosik,<br />

podróżnik z Gorzowa. Bez wątpienia<br />

jest ekspertem w dziedzinie dalekich wypraw.<br />

Poprosiliśmy go o wskazanie pięciu<br />

najciekawszych miejsc na świecie. – Północ,<br />

północ i jeszcze raz północ… Jest<br />

wyjątkowa, stamtąd mam najwięcej i najmocniejsze<br />

wspomnienia – nie ukrywa<br />

zachwytu nasz rozmówca.<br />

R E K L A M A<br />

Urodził się tuż przed wojną niedaleko Zbąszynia. W Gorzowie jest od<br />

1976 roku. Pracował w handlu – najpierw jako kierownik, potem dyrektor<br />

m.in. w WSS Społem. W 1991 roku, po zmianie systemu założył z kolegą<br />

prywatną firmę Gotech. Zajmują się budownictwem przemysłowym.<br />

W strefie ekonomicznej większość fabryk to ich robota<br />

zie wyprawy korzystał z samochodu, ale<br />

gdy skończyła się droga, jechał konno.<br />

Kilkukrotnie był w Zimbabwe – stamtąd<br />

też ma sporo przeżyć. – Masa zwierząt,<br />

bujna, inna niż nasza przyroda, zupełnie<br />

inne typy ludzkie – podkreśla. Jednak<br />

najcieplej mówi o… Syberii. – Zawsze<br />

mnie pociągała – to bardzo ważne<br />

dla mnie miejsce. Alaska równie ciekawa.<br />

Z kolei w afrykańskim Czadzie zobaczyłem,<br />

jak żyją tamtejsze plemiona – tradycja<br />

nietknięta cywilizacją, gdzie turyści nie<br />

docierają – przedstawia sytuację S. Piosik.<br />

Wśród pięciu wyjątkowych miejsc wymienia<br />

też przylądek Horn, na samym<br />

koniuszku Ameryki Południowej. – Legendarne<br />

miejsce, działa na wyobraźnię<br />

podróżników. Żeglarze marzą, aby<br />

go opłynąć. Ja opłynąłem… Ale natura<br />

mnie oszczędziła, nie musiałem uciekać<br />

z burzliwego miejsca. Miałem spokojną<br />

wodę i wielkie oczy – dziwiłem się, że<br />

w takim miejscu może być tak spokojnie<br />

– zaznacza. Nie ukrywa, że od przylądka<br />

Horn oczekiwał znacznie więcej. Liczył<br />

na zdjęcia, może film, a tu nic, jak rejs po<br />

Bałtyku. Na szczęście dalsza wędrówka<br />

mu to wynagrodziła. – Patagonia – kraina<br />

przebogata przyrodniczo, nieskażona<br />

cywilizacją. Tam porządek natury widać<br />

jak na dłoni – mówi z przekonaniem.<br />

Nosi go, bo za dużo czytał…<br />

Skąd potrzeba podróży? – pytamy. – Jej<br />

źródeł trzeba szukać w dzieciństwie, gdy<br />

zaczytywałem się w książkach przygodowych.<br />

Pewnie większość dzieciaków<br />

to miała, ale akurat we mnie te opowieści<br />

pozostawiły trwały ślad – zaznacza<br />

S. Piosik. Nie wybierał, czytał wszystko,<br />

co mu wpadło w ręce: Jacka Londona,<br />

ponadto opowieści z północy Kanady,<br />

także literaturę opisującą amerykańską<br />

gorączkę złota. – Sporo tam wątków fabularnych,<br />

nawet sensacyjnych, ale mimo<br />

wszystko silnie osadzonych w realiach<br />

– podkreśla nasz rozmówca. Jego pierwsza<br />

prawdziwa podróż i przygoda to wyjazd<br />

nad Bajkał. – Właśnie od tego się<br />

zaczęło – wspomina z rozrzewnieniem.<br />

A co najbardziej sobie ceni w Polsce? –<br />

pytamy na koniec pana Stefana. – Kanał<br />

Elbląski, całą trasę pokonałem motorówką,<br />

to przepiękny szlak wodny – podsumowuje.<br />

Adam Oziewicz<br />

NR 8/2013 - 8 -


Mamy nowe informacje na temat<br />

ogromnej inwestycji w rejonie Owocowej<br />

i Żwirowej. Przypomnijmy, budowlańcy<br />

mają tam do ułożenia 18 km rur<br />

kanalizacji grawitacyjnej, niecałe 1,5 km<br />

kanalizacji tłocznej oraz 8 km sieci wodociągowej.<br />

Maciej Koziński, kierownik<br />

jednostki realizującej projekt z ramienia<br />

PWiK przekazał nam, że wykonawca<br />

przekroczył już 50 procent wszystkich<br />

zadań związanych z realizacją inwestycji.<br />

Ułożył ponad 3,700 metrów grawitacyjnej<br />

kanalizacji sanitarnej, 860 metrów<br />

kanalizacji tłocznej oraz ponad 1000<br />

metrów sieci wodociągowej.<br />

Gdzie maszyny już nie wrócą?<br />

Zestawienie całości zadań z już wykonanymi<br />

wskazywałoby, że do półmetka<br />

jeszcze daleko. – Nic bardziej mylnego.<br />

Powyższe wielkości dotyczą całości<br />

zadania realizowanego w rejonie Owocowej<br />

i Żwirowej. Przy ulicy Owocowej<br />

do wykonania jest ok 9,5 km sieci kanalizacji<br />

grawitacyjnej, ok 1,5 km kanalizacji<br />

tłocznej oraz ok 4,6 km sieci wodociągowej.<br />

Ponadto w naszych sprawozdaniach<br />

posługujemy się danymi na temat<br />

całkowicie zakończonych odcinków.<br />

Tymczasem budowlańcy pracują<br />

również na wielu innych frontach – zaznacza<br />

M. Koziński. Zatem gdzie kanalizacja<br />

już jest gotowa? Na Arciszewskiego,<br />

Niemirycza, Taszyckiego, Lubienieckiego,<br />

Czechowica, Komańskiego, Bilewiczówny,<br />

Skrzetuskiego, Wołodyjowskiego,<br />

Zagłoby (część ulicy), Szlichtynga<br />

i kilku bocznych od Owocowej, które<br />

jeszcze nie mają nazw. Tam ciężkie maszyny<br />

na pewno już nie wrócą.<br />

Aktualnie wykonawca zakończył swoją<br />

robotę w rejonie Owocowej. Tam do<br />

finału brakuje tylko części sieci w ciągu<br />

głównej ulicy – działania ogranicza<br />

okres ochronny dla płazów (w tym rejonie<br />

występuje Kumak Nizinny). Dlatego<br />

prace będą wznowione dopiero na<br />

początku września. Zatem główny front<br />

robót został przerzucony na zachód od<br />

ulicy Żwirowej – inwestycja jest realizowana<br />

na Bazaltowej, Dolomitowej, Nefrytowej,<br />

Wapiennej i jeszcze kilkunastu<br />

innych, gdzie prace są prowadzone lub<br />

zostały już wykonane.<br />

Dosyć tego szamba!<br />

Uciążliwe dla mieszkańców prace ziemne przy ponad 40 ulicach Gorzowa mają być sfinalizowane do<br />

końca marca przyszłego roku. Chodzi o budowę kanalizacji sanitarnej i sieci wodociągowej w rejonie<br />

ulic Żwirowej i Owocowej. Mamy informację, że minął półmetek wszystkich robót!<br />

Równolegle trwa przyłączanie kanalizacji<br />

do posesji indywidualnych odbiorców.<br />

Wodociągi przygotowują już łączniki<br />

od sieci głównej do granicy z posesją<br />

prywatną. – Organizujemy spotkania<br />

z mieszkańcami. Otrzymują od nas<br />

projekty wykonania przyłączy. Zastrzegamy<br />

jednak, że teraz nawet gdyby się<br />

przyłączyli, to nie mogą korzystać z sieci,<br />

bo nie jest jeszcze w pełni uzbrojona<br />

– wyjaśnia M. Koziński. Planowany<br />

finał prac: marzec 2014 roku. I właśnie<br />

dopiero wtedy mieszkańcy będą mogli<br />

w pełnym zakresie korzystać z nowej<br />

kanalizacji – dostaną wyraźny sygnał, że<br />

system już działa i można się podłączyć.<br />

Ulice jak bagna<br />

W PWiK dowiedzieliśmy się też, że nie<br />

ma nieprzewidzianych utrudnień w realizacji<br />

inwestycji. Jedyny problem stanowi<br />

zmienne ukształtowanie terenu i dolina<br />

między Owocową a Żwirową. Jest tam<br />

sporo wód podziemnych i aby skutecznie<br />

działać, trzeba je po prostu wypompowywać.<br />

Ponadto na zachód od Żwirowej<br />

budowlańcy muszą radzić sobie<br />

z nietypową pracą gruntów. – Po opadach<br />

deszczu ziemia jest plastyczna<br />

i trzeba ją doziarniać piachem, aby uzyskać<br />

właściwe zagęszczenie gleby –<br />

przedstawia sytuację M. Koziński.<br />

Z inwestycją wiążą się też utrudnienia<br />

dla mieszkańców, najgorzej jest po opadach<br />

deszczu. Masywne maszyny budowlane<br />

niszczą sieć dróg. Problem jest,<br />

bo w tym rejonie znacząca część ulic jest<br />

nieutwardzona. Dlatego jest sporo błota<br />

i nierówności. – Staramy się minimalizować<br />

problemy – w każdym przypadku<br />

prosimy wykonawcę, aby podrównał czy<br />

Kanaliza na półmetku<br />

też uzupełnił najgorsze wertepy – zaznacza<br />

M. Koziński. Jednak docelowym<br />

odtworzeniem stanu dróg budowlańcy<br />

zajmą się dopiero, gdy skończą wszystkie<br />

prace ziemne i przestaną używać koparek<br />

oraz ciężarówek.<br />

Co jeszcze warto wiedzieć o inwestycji?<br />

Na końcu systemu jest przepompownia<br />

ścieków przy ulicy Warskiego<br />

(w sąsiedztwie garaży na północnym<br />

skraju osiedla Piaski) – to jedna z czterech<br />

głównych przepompowni na terenie<br />

miasta, zresztą również przebudowywana<br />

w ramach inwestycji unijnej.<br />

Właśnie tam będą spływały wszystkie<br />

nieczystości ze Żwirowej i Owocowej.<br />

Z kolei główny kolektor, czyli najważniejszy<br />

rurociąg z tego rejonu, przebiega<br />

przez tereny zielone, gdzie miejscowy<br />

plan zagospodarowania przestrzennego<br />

przewiduje drogę. Wyznacza go linia<br />

równoległa wzdłuż ulicy Owocowej<br />

położona w dolinie nieużytków między<br />

Owocową a Żwirową. Dalej linia skręca<br />

w lewo i prowadzona jest dwoma równoległymi<br />

ciągami – jeden, mniej istotny,<br />

samą ulicą Owocową, drugi, ważniejszy,<br />

przebiega centralnie i wychodzi w okolicach<br />

ulicy Wołodyjowskiego. Z kolei<br />

przy Żwirowej będzie kolektor główny,<br />

który będzie odprowadzał ścieki z terenów<br />

na zachód od ulicy Żwirowej. Ścieki<br />

z tego rejonu będą dwoma kolektorami<br />

sprowadzane na dół aż do przepompowni<br />

przy Warskiego.<br />

Przypomnijmy, jesienią ubiegłego roku<br />

gorzowskie PWiK podpisało umowę<br />

na realizację inwestycji z konsorcjum<br />

tylko inwestycje<br />

spółek WUPRINŻ z Poznania i POL-<br />

DRÓG z Piły. Wtedy też ruszyły roboty<br />

przy Warskiego na Piaskach – to był<br />

początek etapu związanego z kanalizacją<br />

rejonu ulic Żwirowej i Owocowej. To<br />

potężne zadanie, większe niż wszystkie<br />

pozostałe realizowane<br />

w ramach<br />

<strong>kontra</strong>ktu<br />

6 i 7 (szczegóły w ramce „parametry<br />

<strong>kontra</strong>ktu” na końcu artykułu). Podzielono<br />

je na trzy tzw. „kamienie milowe”.<br />

Pierwszy, od ulicy Warskiego, przez<br />

Ukośną, Wiejską, Owocową do Arciszewskiego<br />

razem z bocznymi odnogami.<br />

Wykonanie go pozwala na przyłączenie<br />

i odbieranie nieczystości od<br />

mieszkańców ze wskazanego rejonu.<br />

Drugi – od ulicy Arciszewskiego do ulicy<br />

Żwirowej. Trzeci – na lewo od ulicy<br />

Żwirowej. W ten sposób konstruuje się<br />

cała zlewnia – wykonywanie poszczególnych<br />

kamieni milowych pozwala na<br />

odbieranie coraz większej ilości ścieków<br />

od coraz większej liczby mieszkańców.<br />

Dzięki przeprowadzonej inwestycji około<br />

1000 osób zostanie podłączonych do<br />

sieci wodociągowej i około 16.000 do<br />

kanalizacji sanitarnej.<br />

Adam Oziewicz<br />

www.tylkogorzow.com<br />

- 9 -<br />

Modernizacja oczyszczalni ścieków w Gorzowie<br />

– budowa komór fermentacyjnych ZKF (fot.: Filip Andrzejewski PWiK)<br />

bezpłatny miesięcznik TYLKO GORZÓW


Jak to jest? Pracujemy ciężej, a ciągle nic nie mamy<br />

www.tylkogorzow.com<br />

– Za Odrą spotykamy ustabilizowanych mieszkańców<br />

niemieckich miast. Skąd ich spokój? – zastanawia<br />

się gorzowski przedsiębiorca i filantrop Augustyn<br />

Wiernicki. – Bo nie boją się jutra, ich dochody<br />

spokojnie bilansują niezbędne wydatki na życie,<br />

mieszkanie, opłaty, wykształcenie dzieci i jeszcze<br />

mają oszczędności na przyszłość.<br />

W Europie bez granic odwiedzamy różne<br />

kraje, podziwiamy ich ład, zadbane<br />

domy i ulice, tętniące życiem śródmieścia<br />

miast. Widzimy dobrze funkcjonujący<br />

rodzinny<br />

handel i wiele<br />

małych,<br />

średnich i dużych zakładów. Ludzie nie<br />

szczędzą sobie na urlopy, turystykę, dbanie<br />

o zdrowie, nie boją się chorób i wypadków<br />

losowych. W zamian za ich solidną<br />

pracę państwo gwarantuje im bezpieczeństwo.<br />

Kiedy wracamy do siebie, do<br />

Polski, czujemy pewien dyskomfort, jakiś<br />

niepokój,<br />

że przecież<br />

u nas<br />

też mogłoby<br />

tak<br />

być, a na-<br />

tylko publicznie<br />

wet lepiej.<br />

Przecież pracujemy znacznie ciężej<br />

niż Niemcy, jesteśmy pracowici, a tak<br />

marne i poniżej naszych aspiracji efekty.<br />

Pytamy: dlaczego?<br />

Dwie strategie gospodarcze<br />

Cała różnica tkwi w systemach ekonomiczno-gospodarczych,<br />

jakie Niemcy<br />

i Polska sobie stworzyły. Model gospodarki<br />

niemieckiej nosi nazwę skoordynowanej<br />

społecznej gospodarki rynkowej.<br />

Od czasu Bismarcka, później dzięki realizacji<br />

koncepcji rozwoju ministra gospodarki<br />

Ludwiga Erharda w okresie powojennym,<br />

do tej pory żaden rząd niemiecki<br />

nie odważył się tego prorozwojowego<br />

modelu zmienić. Model polskiej gospodarki<br />

nosi nazwę społecznej gospodarki<br />

rynkowej, który nawet jest gwarantowany<br />

Konstytucją RP, i przy którym<br />

to każdy rząd „grzebie”, jak mu<br />

się podoba. Ten model nie ma<br />

w sobie słowa „skoordynowana”.<br />

Różnica w modelach polskim<br />

i niemieckim jest fundamentalna<br />

i zawarta w tych<br />

dwóch słowach: skoordynowana<br />

i społeczna. Obydwa modele<br />

gospodarki są społeczne, jednak<br />

zdecydowanie inne w praktyce.<br />

Model polski, wprawdzie<br />

społeczny, jednak nie posiada<br />

w swej formule cechy ”skoordynowany”.<br />

System niemieckiej<br />

gospodarki społecznej jest skoordynowanym<br />

systemem działań prowadzonych<br />

w całym państwie w celu uzyskania efektu<br />

rozwojowego w miarę krótkim czasie,<br />

przy jak najmniejszych nakładach, przy<br />

optymalnym wykorzystaniu racjonalnych<br />

możliwości. To jest system podporządkowany<br />

jednemu celowi: zapewnienia jak najlepszych<br />

warunków społecznych i działalności<br />

gospodarczej każdemu Niemcowi.<br />

Gospodarka Niemiec jest wprawdzie rynkowa<br />

i wolna, ale koordynowana i narodowa.<br />

Niemcy są krajem związkowym, a każdy<br />

land podporządkowany jest naczelnej regule<br />

ładu. Na czele tej koordynacji, w interesie<br />

Niemców, stoi kanclerz i rząd – niezależnie<br />

od tego, jaka polityczna opcja rządzi.<br />

Sami sobie stworzyliśmy gospodarcze<br />

więzienie<br />

Augustyn Wiernicki, były radny, absolwent Akademii Rolniczej i Akademii Ekonomicznej<br />

w Poznaniu,doradca wojewody w latach 2000-2001, od 1982 przedsiębiorca<br />

i właściciel firmy Metalplast PHP w Gorzowie Wlkp., od 1992r. prezes i założyciel<br />

Stowarzyszenia Pomocy Bliźniemu im. Brata Krystyna<br />

Gospodarka rynkowa posiada wiele modeli,<br />

a model niemiecki jest ciągle ten<br />

sam i oparty na czterech głównych filarach<br />

– własnym handlu, własnych bankach,<br />

własnym przemyśle proeksportowym<br />

kooperującym z ponad trzema milionami<br />

firm w większości rodzinnych,<br />

własnej bazie naukowej. Firmy rodzinne<br />

są na rynku zdecydowanie silniejsze<br />

i bardzo elastyczne. Zakres niemieckiej<br />

produkcji przemysłowej jest bardzo szeroki,<br />

najnowocześniejszy i zarazem dopasowany<br />

do potrzeb krajów rozwijających<br />

się. Zapewnia to dynamiczny eksport<br />

i napływ środków pieniężnych z całego<br />

świata. W Polsce, po 1989 roku zrobiono<br />

dokładnie odwrotnie. Uzależniono<br />

nas od przemysłu zachodniego sąsiada.<br />

Czy w Polsce mamy taką myśl gospodarki<br />

społecznej i tą troskę o sprawny i skoordynowany<br />

model rozwoju jak w Niemczech?<br />

Nie, bo u nas brak jest takiej koordynacji,<br />

tego patriotyzmu gospodarczego<br />

jak u Niemców, nasz system nie wymusza<br />

rządzenia aktywnego, u nas gospodarkę<br />

pozostawiono niewidzialnej ręce rynku.<br />

Za bezcen oddajemy narodowe<br />

srebra<br />

Niemcy w swym modelu gospodarczym<br />

postawili na małe i średnie przedsiębiorstwa<br />

systemowo powiązane kooperacyjnie<br />

z dużymi i z systemem ich finansowania.<br />

Małych firm jest ponad 90 procent,<br />

mają 70-procentowy udział w zatrudnieniu,<br />

40-procentowy w inwestycjach, 48-procentowy<br />

w PKB brutto i dają największe<br />

wpływy do budżetu. Małe firmy, od dziesiątków<br />

lat, mają cały szereg programów<br />

wspierających, realizowanych przez banki,<br />

które wspierają aktywność<br />

rodzinnych niemieckich<br />

firm. Rząd tworzy długookresowe<br />

warunki ich działalności,<br />

wspiera zakładanie nowych<br />

przedsiębiorstw, udziela<br />

poręczeń kredytowych ich<br />

inwestycji. Podstawą pomocy<br />

jest wspieranie prac badawczych<br />

i umiędzynarodowianie<br />

działalności małych<br />

i średnich firm, tzw. ekspansji<br />

gospodarczej, np. na wschód.<br />

Końmi pociągowymi niemieckiej<br />

gospodarki są wielkie<br />

niemieckie firmy transnarodowe,<br />

jak Volksvagen, Daimler,<br />

Siemens, BMW, międzynarodowe<br />

sieci handlowe<br />

i kilkadziesiąt innych, to rodowe<br />

srebra Niemiec. One ciągną<br />

całą gospodarkę, są powiązane<br />

z małymi i średnimi, dają przewagą<br />

eksportową na rynku europejskim<br />

i światowym, napędzają niemiecki rozwój.<br />

A u nas? U nas narodowe srebra to kłopot,<br />

trzeba je czyścić, polerować, nadzorować,<br />

usprawniać, tworzyć dla nich<br />

systemowe rozwiązania i dlatego postanowiono<br />

je systematycznie sprzedawać<br />

i z tego doraźnie zasilać coraz wątlejszy<br />

samorządowy i centralny budżet. Zapomniano,<br />

że sprzedaje się tylko raz.<br />

Ciąg dalszy w następnym numerze Tylko<br />

Gorzów.<br />

Augustyn Wiernicki<br />

R E K L A M A<br />

NR 8/2013 - 10 -


Szkoła przy Chełmońskiego ma boisko jak ze snu!<br />

Skąd szkoła przy Chełmońskiego ma boisko z murawą i specjalnym systemem<br />

nawadniającym? Wszystko za sprawą stowarzyszenia Tylko Gorzów – kilka<br />

miesięcy temu ogłosiło konkurs i obiecało, że zrealizuje najlepszy projekt.<br />

– Gdyby nie ta inicjatywa, nigdy nie byłoby<br />

nas stać na taki obiekt – przyznaje<br />

Leszek Weichert, dyrektor Szkoły<br />

Podstawowej i Gimnazjum Katolickiego<br />

Stowarzyszenia Wychowawców. Przy<br />

placówce powstało boisko z murawą.<br />

Jak podkreśla Jacek Bachalski, przedsiębiorca,<br />

lider stowarzyszenia „Tylko Gorzów”,<br />

akcja „Uwolnij energię Gorzowa”<br />

ma na celu stworzenie optymalnych<br />

warunków do gry w piłkę najmłodszym<br />

mieszkańcom osiedli. – Nasze dzieci<br />

ciągle nie mają gdzie uczyć się prawdziwego<br />

futbolu. Co prawda są Orliki, ale<br />

mają sztuczną murawę – taka nawierzchnia<br />

ma niewiele wspólnego z autentycznym<br />

placem do gry – zaznacza.<br />

Artur Wolanin koordynował częścią zadań<br />

realizowanych przy zwycięskiej szkole<br />

Masz pomysł, masz boisko!<br />

Pod koniec ubiegłego roku Stowarzyszenie<br />

„Tylko Gorzów” ogłosiło konkurs<br />

dla szkół i wspólnot mieszkaniowych.<br />

W jego pierwszej fazie chodziło<br />

o przygotowanie projektu boiska – miał<br />

zawierać oryginalny sposób zagospodarowania<br />

terenu, ale też uwzględniać po-<br />

Tak wyglądało boisko przy Chełmońskiego na<br />

os. Staszica tuż po rozpoczęciu prac modernizacyjnych…<br />

mysł na jego utrzymanie. Boisko o trawiastej<br />

nawierzchni miało być zrealizowane<br />

przy placówce, która przedstawi<br />

najciekawszą koncepcję. Za budowę odpowiada<br />

sponsor konkursu, firma Zielony<br />

Horyzont. Jan Kochanowski, jeden<br />

z liderów Stowarzyszenia TG nie ma<br />

wątpliwości: – Prowadzona przez nas<br />

akcja wpisuje się w szeroką koncepcję<br />

zagospodarowania zieleni w mieście. Za<br />

wiele miejsc w Gorzowie jest pozostawionych<br />

samych sobie. Straszą zamiast<br />

dodawać uroku. Brak środków nie może<br />

być usprawiedliwianiem dla bałaganu –<br />

podkreśla.<br />

Nikt już nie chciał grać przy szkole<br />

Jeszcze w połowie lipca<br />

boisko nie nadawało<br />

się do gry – zresztą<br />

młodzież nie chciała<br />

z niego korzystać,<br />

bo było niebezpieczne:<br />

w środku powstała<br />

piaszczysta rynna,<br />

a w miejscu trawy zakorzeniły<br />

się chwasty.<br />

Właśnie dlatego<br />

przed położeniem<br />

nowej murawy<br />

plac trzeba było odpowiednio<br />

przygotować – usunąć starą<br />

darń i zielsko. Prace na placu przy<br />

Chełmońskiego ruszyły na początku<br />

wakacji – już jest gotowe. Wymiary? 20<br />

na 50 metrów – nieco większe od boiska<br />

do piłki ręcznej. Część działań koordynował<br />

Artur Wolanin – w lipcu<br />

i w sierpniu kilka razy odwiedziliśmy go<br />

na placu budowy. Opowiadał<br />

nam o kolejnych etapach<br />

powstawania boiska.<br />

– Na początku wykopaliśmy<br />

rowy pod centralne<br />

nawadnianie. Potem montowaliśmy<br />

instalację, czyli<br />

rurki z osprzętem – w sumie<br />

dwanaście zraszaczy<br />

w dziesięciu sekcjach nawadniania.<br />

Systemem będzie<br />

zarządzał sterownik<br />

oraz centralki z elektrozaworami<br />

– opowiadał o technologii niezbędnej<br />

do utrzymania trawiastego boiska<br />

w idealnym stanie. Kilka dni później<br />

na placu zaczęła działać specjalna maszyna<br />

– oczyściła ziemię z chwastów i starej<br />

trawy. Potem wyrównała powierzchnię,<br />

aby można było rozwinąć i ułożyć trawę<br />

z rolki. Wszystkie zadania realizowano<br />

zgodnie z harmonogramem.<br />

...a tak wygląda teraz<br />

Ale tu zielono!<br />

Po pracach ziemnych i instalacji elementów<br />

nawadniania przyszedł czas na murawę<br />

z rolki. Rozwijanie i układanie materiału<br />

odbywało się w upale – podlewanie<br />

musiało być wyjątkowo intensywne.<br />

Pracownicy Zielonego Horyzontu przekonali<br />

się, jak bardzo przydał się system<br />

nawadniania. Cały plac w ciągu dwóch<br />

dni pokrył się zieloną soczystą trawą –<br />

było jasne, że do końca sierpnia, czyli<br />

zanim uczniowie wrócą do szkoły,<br />

będzie tu piękne boisko o powierzchni<br />

1000 mkw. Wbrew pozorom nie był to<br />

jednak finał zadania – do końca sierp-<br />

nia trawa była intensywnie podlewana<br />

i nawożona – chodziło o dobre ukorzenienie<br />

nowej darni. Teraz już można bez<br />

przeszkód korzystać z obiektu.<br />

Nie miałem pojęcia, co z tego będzie<br />

Leszek Weichert, dyrektor Szkoły Podstawowej<br />

i Gimnazjum Katolickiego<br />

Stowarzyszenia Wychowawców nie<br />

ukrywa, że jego uczniowie bardzo potrzebują<br />

takiego obiektu. – Nie mamy<br />

sali gimnastycznej, a boisko jest w złym<br />

stanie. Dlatego jako szkoła zgłosiliśmy<br />

się do konkursu – nie miałem pojęcia,<br />

jaki będzie tego efekt – zdradził nam tuż<br />

tylko piękny Gorzów<br />

przed rozpoczęciem robót. To właśnie<br />

projekt jego placówki został najwyżej<br />

oceniony, a stowarzyszenie zdecydowało<br />

się go zrealizować.<br />

– Zwycięzcy konkursu podpowiemy,<br />

jak dbać o boisko, tak aby służyło przez<br />

wiele lat – przekazał nam Piotr Kamiński,<br />

dostawca materiałów, zarazem<br />

główny wykonawca placu do gry z Zielonego<br />

Horyzontu.<br />

Adam Oziewicz<br />

www.tylkogorzow.com<br />

- 11 -<br />

bezpłatny miesięcznik TYLKO GORZÓW


Nowe oblicze chirurgii w Gorzowie<br />

Pacjenci już mogą pytać o szczegóły, a od<br />

2 września rezerwować terminy na Chirurgii<br />

Jednego Dnia „Medi-Raj” – przypominamy:<br />

ul. Górczyńska 17 w Gorzowie.<br />

Z przyjemnością informacji udzielą państwu<br />

pracownicy rejestracji, jak i, w przypadku<br />

bardziej złożonych kwestii dotyczących<br />

zabiegu, personel medyczny placówki.<br />

www.tylkogorzow.com<br />

Dlaczego mamy się nie chwalić nową<br />

placówką medyczną w Gorzowie? Zespół<br />

Medi-Raju pracuje swoim rytmem<br />

w komfortowych warunkach, wciąż poszerzając<br />

ofertę usług – wszystko dla<br />

Chirurgia Jednego Dnia „Medi-Raj” to<br />

najnowocześniejszy oddział zabiegowy<br />

i pooperacyjny w Gorzowie. Jego najważniejszym<br />

elementem jest blok operacyjny,<br />

wyposażony w sprzęt i aparaturę<br />

medyczną zapewniającą najwyższy<br />

standard i komfort w czasie zabiegów<br />

diagnostycznych i operacji. Co bardzo<br />

istotne, raportu zgromadziliśmy OECD (Organizacja tam nowo-<br />

Według<br />

Współpracy czesną aparaturę: Gospodarczej aparat RTG i Rozwojuniem<br />

– wyższe C, kolumnę wykształcenie artroskopową, pomaga aparat<br />

z ramie-<br />

ludziom do znieczulania, zachować aparat lub do znaleźć elektrokoagulacji<br />

chirurgicznej, zwłaszcza w aparat czasach do kriolezji. recesji<br />

nową<br />

pracę,<br />

– Chirurgia bo wykształcenie Jednego Dnia uniwersyteckie<br />

to także własna<br />

sterylizacja<br />

daje wiedzę ogólną<br />

z nowoczesnym<br />

i rozumienie<br />

autoklawem<br />

oraz gabinet diagnostyczno-zabiegowy.<br />

Wykwalifikowany zespół lekarzy<br />

świata, a to ułatwia dostosowanie się<br />

poznawcze i praktyczne do zmieniających<br />

i doświadczony personel medyczny gwarantują<br />

się<br />

optymalny<br />

warunków.<br />

poziom bezpieczeństwa,<br />

wysoką jakość leczenia oraz troskliwą<br />

opiekę<br />

Zgodnie z szacunkiem<br />

medyczną z<br />

ekspertów,<br />

zastosowaniem<br />

w wielu<br />

monitorowania<br />

krajach dotkniętych<br />

funkcji życiowych.<br />

kryzysem,<br />

zatrudniania<br />

Ponadto w części<br />

się więcej<br />

hotelowej<br />

ludzi<br />

do<br />

wykształ-<br />

dyspozytylko<br />

zdrowie<br />

jednego celu: zdrowia i zadowolenia pacjentów.<br />

To ważne! Pacjent musi<br />

wiedzieć, czym dysponujemy<br />

cji pacjentów są komfortowe, nowocześnie<br />

urządzone pokoje z monitorami TV<br />

i dostępem do internetu.<br />

Nie trzeba myśleć, co przed<br />

i po zabiegu<br />

To nie wszystko, mamy też własne RTG,<br />

USG, punkt pobrań (laboratorium),<br />

dział fizjoterapii, które gwarantują, że<br />

jakość świadczonych tu usług jest na<br />

najwyższym poziomie, zarówno przed,<br />

jak i po zabiegu operacyjnym. Kompleksowość<br />

usług – właśnie to między innymi<br />

odróżnia nas od konkurencji, dlatego<br />

mamy swój transport, duży parking<br />

oraz przystosowaliśmy nasz obiekt do<br />

Chcesz wiedzieć, gdzie zmierza gorzowskie szkolnictwo wyższe?<br />

Przyjdź na debatę!<br />

conych. Rośnie więc liczba studentów<br />

i nakłady na kształcenie. Według firm<br />

liczy się nie tylko wiedza zdobyta na studiach,<br />

ale także umiejętność organizowanie<br />

czasu i planowanie własnej pracy,<br />

umiejętności komunikowania się oraz<br />

kierowanie zespołem. Jednak przede<br />

wszystkim wskazywali na umiejętność<br />

uczenia się…<br />

Czego, obsługi zdaniem i transportu pracodawców pacjentów brakuje niepełnosprawnych.<br />

przede Czy to promocja? wszystkim? Oczy-<br />

Wy-<br />

absolwentom<br />

mienia wiście, się ale tu z ważnym takie kompetencje zastrzeżeniem: jak:<br />

samodzielne wszystko, o czym określanie tu piszemy, priorytetów, jest prawdą.<br />

Zapewniamy, organizacji że nie pracy ma powodów własnej<br />

umiejętność<br />

i do innych, niedowierzania. umiejętność Ale definiowania i tak zaprasza-<br />

i roz-<br />

R E K L A M A<br />

my do nas, szczególnie nowych pacjentów<br />

naszego Centrum Medycznego, aby<br />

na własne oczy przekonali się, czy jest<br />

tak, jak piszemy. Nie mamy wątpliwości:<br />

nie ma nic złego w tym, że pacjent chce<br />

przed zabiegiem nie tylko porozmawiać<br />

ze specjalistą, który będzie go operował,<br />

ale też zobaczyć, w jakich warunkach<br />

przeprowadzony zostanie zabieg.<br />

I najważniejsi: nasi lekarze<br />

Czas przekazać państwu, z jakimi specjalistami<br />

możecie umówić się na konsultacje<br />

w ramach Chirurgii Jednego<br />

Dnia „Medi-Raju” i jakie zabiegi wykonują.<br />

Oto oni:<br />

wiązywania problemów, zaangażowanie<br />

i pasja. Szefowie firm zwracali także<br />

uwagę na przebieg studiów i ocenę na<br />

dyplomie, a także na to, czy kandydat<br />

jest absolwentem uczelni publicznej czy<br />

prywatnej…. Bardziej ceniony jest tytuł<br />

magistra niż licencjata. W poszukiwaniu<br />

pracy ciągle ważna jest znajomość<br />

języków obcych. Ale sukcesy odnoszą<br />

przede wszystkim ci, którzy lubią swój<br />

przedmiot, mają pasję oraz potrafią się<br />

uczyć.<br />

Zapewne z tego założenia wychodzą<br />

gorzowscy Chirurg – absolwenci lek. med. Maciej liceów. Bobrowicz Na przestrzeni<br />

– wykonuje ostatnich operacje trzech przepuklin, lat maturzyści operacje<br />

II usunięcia LO znacznie zmian i częściej guzków, wybierają operacje<br />

z<br />

uznane usunięcia uczelnie tłuszczaków. poza miejscem zamieszkania<br />

Ortopedzi – wśród – zespół nich najpopularniejsze lekarzy w składzie to<br />

Uniwersytety Marcin Kapturki, w Poznaniu, Sławomir Dziobiak, Wrocławiu<br />

i Paweł Szczecinie, Kaczorowski, Politechnika Daniel Poznańska Baran – czy wykonują<br />

operacje W 2010 uwolnienia roku z II ścięgien, LO na<br />

Wrocławska.<br />

naukę wycięcia w Gorzowie ganglionu zdecydowało ręki, operacje się tylkśni<br />

pięciu nadgarstka, uczniów. operacje Rok później przykurczu trzech,<br />

cie-<br />

a Dupuytrena, w 2012 tylko operacje dwóch. W usunięcia I LO tendencjskórnie<br />

są bardzo położonego podobne. materiału zespa-<br />

podlającego,<br />

np. drutów Kirchnera, videoartroskopie<br />

tego operacyjne. warto przedyskutować pro-<br />

Wobec<br />

blem. Neurochirurdzy Zastanowić się, – lekarze czym gorzowskie Piotr Kowalski<br />

oraz mogą Maciej zatrzymać Bronisz miejscowych leczą ból<br />

uczelnie<br />

maturzystów? przy wykorzystaniu Czy przedsiębiorcy blokady diagnostycznej<br />

mieć oraz udział wykonują w kształtowaniu zabiegi w posta-<br />

ofer-<br />

powinntci<br />

edukacyjnej kriolezji kręgosłupa uczelni? odcinka Jak powinny lędźwiowego.<br />

relacje miasto<br />

wyglądać<br />

uczelnia?<br />

Urolog – lek. med. Janusz Grzelak wykonuje<br />

cystoskopie zabiegowe i diagnostyczne,<br />

operacje żylaków powrózka nasiennego,<br />

zabiegi korekcyjne oraz wiele<br />

innych z zastosowaniem aparatu USG,<br />

cystoskopu oraz innego sprzętu medycznego.<br />

Ginekolog – lek. med. Anna Rzeźniewska<br />

świadczy kompleksowe usługi w zakresie<br />

leczenia schorzeń ginekologicznych<br />

od gabinetu do sali operacyjnej<br />

w wybranych zabiegach przy udziale<br />

anestezjologa.<br />

Do grona tych specjalistów wkrótce dołączą<br />

kolejni.<br />

Pierwsza konsultacja,<br />

pierwszy termin<br />

Pozwólcie państwo, że w tej informacji<br />

nie będziemy prezentować kompletnego<br />

cennika naszych usług. I w tej materii<br />

Jak również szkolnictwo możecie nam zaufać – ceny są<br />

wyższe konkurencyjne, w Gorzowiporównywalne<br />

ma wyglądać z konkurencją. Przeko-<br />

a warunki zabiegu nie-<br />

za najcie 10 lat? się sami! – może Jeżeli już wiecie, co trzeba<br />

zoperować, pokusić prosimy o kontakt z na-<br />

warto<br />

się szym o centrum prognozę – numer telefonu: 95 71<br />

i 51 sformułowanie 100 lub 101 – tam uzyskacie informację<br />

o dojścia. wstępnej cenie, a już na pierw-<br />

ścieżki<br />

Zapraszamy szej konsultacji na debatę: zaproponujemy 28 lutegszy<br />

(czwartek), termin zabiegu. g. 17.00 Jeżeli – Wojewódzka oczekiwanej<br />

najbliż-<br />

i usługi Miejska medycznej Biblioteka nie Publiczna, ma w naszej ul. ofercie,<br />

sprawdzimy, 107, sala jakie 110. są Organizatorzy:<br />

możliwości jej<br />

Sikorskiego<br />

stowarzyszenie wykonania na naszym Tylko Gorzów. bloku przez Patroni specjalistę<br />

zewnętrznego. miesięcznik „tylko gorzów”<br />

medialni:<br />

oraz portal informacyjny gorzow24.pl<br />

Płatności za zabieg można dokonać<br />

Będą w formie władze ratalnej miejscowych dzięki współpracy uczelni: Medi-Raju<br />

z ZWKF Bankiem <strong>AWF</strong>, Santander WSB (rektorzy, – oto ko-<br />

<strong>PWSZ</strong>,<br />

prorektorzy, lejny fakt wskazujący kanclerze, dziekani, na kompleksowość<br />

naszych instytutów). usług. Również Wszystkie reprezen-<br />

formal-<br />

dyrektorztancności<br />

samorządów dotyczące finansowania i organizacji studenckich.<br />

załatwią Także państwo przedstawiciele w naszym centrum. biznesu,<br />

operacji<br />

przedsiębiorców. Szczegóły także dostępne Ponadto są dyrektorzy w rejestracji.<br />

Na i koniec techników przypominamy: oraz władze Chirurgia oświa-<br />

liceów<br />

towe Jednego i miejskie. Dnia polega Wspólnie na skróceniu wymienimy czasu<br />

oczekiwania na temat: na zabieg, czym powinno zmniejszeniu być<br />

poglądy<br />

i ryzyka jaką rolę zakażeń pełnić i stresu szkolnictwo pacjenta. wyższe Nowoczesna<br />

Gorzowie? technika operacyjna pozwala<br />

w<br />

w krótkim czasie na precyzyjne wykonanie<br />

zabiegu i zminimalizowanie okresu<br />

hospitalizacji.<br />

Bezpłatny miesięcznik • Nr 1(14) • piątek, 25 stycznia 2013r.<br />

Zespół Chirurgii Jednego Dnia<br />

„Medi-Raj” Adam Oziewicz<br />

Index 3753 49– ISSN 1644-9835 www.tylkogorzow.co<br />

Gorzowskie<br />

raport tg<br />

jeżeli nie znajdziecie nowego „tg”, to już od najbliższej środy w interne<br />

uczelnie wyższe<br />

czy „niższe”?<br />

Ambitni maturzyści nie chcą gorzowskich<br />

uczelni – mówią, że są za słabe.<br />

Co na to akademicy? – Robimy wszystko,<br />

aby zmienić krzywdzącą opinię<br />

– zapewnia dr Arkadiusz Wołoszyn,<br />

prorektor ds. organizacji i rozwoju <strong>PWSZ</strong>.<br />

Uwaga! W lutym kolejna debata<br />

– tym razem zastanowimy się,<br />

czy gorzowskie szkolnictwo wyższe<br />

idzie w dobrym kierunku.<br />

R E K L A M<br />

SPRZEDA • SERWIS • WYNAJEM<br />

FUH JANKES<br />

66-400 Gorzów Wlkp, ul. Walczaka 29 (siedziba sklepu STIHL)<br />

tel. 513 045 068, tel. 95 735 72 50<br />

NR 8/2013 - 12 -


Tomasz Jeż o swojej drużynie:<br />

Nigdy dotąd nie byliśmy tak głodni sukcesu<br />

Niewielu byłych bramkarzy<br />

szkoli krajowe drużyny<br />

piłkarskie. Fakt, dawni<br />

golkiperzy przygotowują<br />

następców, ale zwykle tylko<br />

na swojej pozycji. Wyjątkiem<br />

jest prowadzący Stilon<br />

Tomasz Jeż – zdradził<br />

nam, dlaczego tak niewielu<br />

ex-bramkarzy samodzielnie<br />

prowadzi drużyny.<br />

Tylko raz się zdarzyło, aby<br />

były bramkarz prowadził<br />

pierwszą reprezentację Polski.<br />

Był nim Andrzej Przeworski<br />

w 1948 roku. Drugim mógł zostać<br />

w 1989 roku Hubert Kostka, ale<br />

Polski Związek Piłki Nożnej zdecydował<br />

się wówczas na Andrzeja Strejlaua.<br />

Złoty medalista z Monachium ma za<br />

to na swoim koncie Mistrzostwo Polski<br />

z Szombierkami Bytom. Dziś praktycznie<br />

jedynym ex-golkiperem z osiągnięciami<br />

trenerskimi jest Czesław Michniewicz,<br />

który osiągał laury z Lechem Poznań<br />

i Zagłębiem Lubin, a obecnie prowadzi<br />

Podbeskidzie Bielsko-Biała. Na<br />

naszym lokalnym podwórku w wielu<br />

klubach pracował jako pierwszy trener<br />

Andrzej Rejman (ostatnio wprowadził<br />

Spartaka Deszczno do „okręgówki”).<br />

No i Tomasz Jeż, który wyjaśnia,<br />

skąd takie zjawisko: – To zależy od tego,<br />

kto jakie ma ambicje i jak zaczyna. Mnie<br />

los skojarzył w Rzepinie z trenerem Łazarkiem.<br />

Szkoliłem tam bramkarzy, ale<br />

prowadziłem też rezerwy Ilanki. Zresztą,<br />

de facto, w Polsce trenerskiej szkoły<br />

bramkarskiej jeszcze nie było. Dopiero<br />

pan Andrzej Dawidzuk stał się jej propagatorem.<br />

Do tej pory doświadczony<br />

bramkarz na bazie własnej przeszłości<br />

prowadził bramkarzy. Sam poszedłem<br />

do szkoły trenerskiej, bo interesuje mnie<br />

szersza działalność – wyjaśnił trener Stilonu.<br />

Wojciecha Łazarka sympatykom futbolu<br />

nie trzeba przedstawiać. Były selekcjoner<br />

reprezentacji Polski przed ponad pięcioma<br />

laty trafił do Rzepina. Pełnił tam rolę<br />

dyrektora sportowego, ale i pomagał<br />

sztabowi szkoleniowemu czwartoligowego<br />

wówczas zespołu (pierwszą drużynę<br />

prowadził Dariusz Borowy). – Wiadomo,<br />

że trener Łazarek ma specyficzny<br />

sposób bycia, trochę humorystyczny,<br />

ale jest człowiekiem, który dba o zawodników,<br />

potrafi dużo dla nich wywalczyć.<br />

Wymagał od nas sporo, przede wszyst-<br />

Tomasz Jeż przez lata bronił dostępu do gorzowskiej bramki. Teraz jako trener chce przywrócić<br />

Stilonowi należne miejsce. Jak na razie cel realizuje (fot. Michał Kapuściński)<br />

kim przygotowania do każdego treningu<br />

i meczu. Na odprawach musieliśmy uzasadniać,<br />

dlaczego tego, a nie innego zawodnika<br />

widzimy w składzie. Na pewno<br />

trener Łazarek jest dla mnie szkoleniowym<br />

autorytetem – podkreśla Tomasz Jeż.<br />

Treningi, sparingi, mecze ligowe: tak to<br />

się kręci przez większość roku. Dla młodego<br />

trenera (Jeż skończy w październiku<br />

40 lat, niektórzy bramkarze wciąż są<br />

w tym wieku aktywni na boisku) każdy<br />

taki dzień to wzbogacanie doświadczenia.<br />

Tylko jak tu odciąć się od futbolu,<br />

skoro nawet relaks może oznaczać oglądanie<br />

piłki, np. w wydaniu reprezentacyjnym?<br />

– W zasadzie nie da się odciąć.<br />

W tym zawodzie ważna jest też pasja.<br />

Mam jednak taką zasadę, że staram się<br />

na dwa, trzy tygodnie w roku wyłączyć<br />

i spędzić czas tylko z rodziną – zdradza<br />

gorzowski szkoleniowiec. Czy wyobraża<br />

sobie tak daleką perspektywę pracy, jak<br />

w przypadku Alexa Fergusona czy Guy<br />

Roux (odpowiednio 27 i 40 lat w jednym<br />

klubie) bądź Miroslava Blazevicia (Chorwat<br />

zakończył trenerską karierę w wieku<br />

78 lat)? – Żyjemy w Polsce, gdzie trenerska<br />

karuzela kręci się intensywnie i rządzi<br />

własnymi prawami. Nasz zawód nie<br />

jest w kraju doceniany, co jest głównym<br />

problemem. Z młodzieżą często pracują<br />

pasjonaci, a nie zawodowcy. Na zachodzie<br />

jest trochę bezpieczniej – uważa Tomasz<br />

Jeż.<br />

Były bramkarz ma już za sobą trzy kluby<br />

w karierze trenerskiej. Po zakończeniu<br />

przygody w Ilance prowadził rezerwy<br />

pierwszoligowego GKP Stilonu, występujące<br />

w klasie okręgowej jako GKP<br />

II/Galaktica Dzierżów. Później przeszedł<br />

do Piasta Karnin, gdzie był współautorem<br />

awansu do III ligi. Osiągnięcie<br />

powtórzył niedawno ze Stilonem. Według<br />

szkoleniowca, każde warunki pra-<br />

cy mają swoją specyfikę: czy to w klubie,<br />

gdzie jest mniej kibiców, ale rządzący<br />

twardą ręka prezes, czy w zespole cieszącym<br />

się większym zainteresowaniem<br />

sympatyków: – W każdym klubie trenerowi<br />

patrzą na ręce przez pryzmat osiąganych<br />

wyników. Środowisko piłkarskie<br />

żyje tymi wydarzeniami także w mniejszych<br />

klubach. Bez względu na to, ile<br />

osób faktycznie takim klubem kieruje.<br />

Taką presję daje się odczuć zawsze – nie<br />

R E K L A M A<br />

- 13 -<br />

OKNA<br />

DRZWI<br />

BRAMY<br />

GARAŻOWE<br />

PRZEMYSŁOWE<br />

OGRODZENIA<br />

POSESYJNE<br />

GARAŻOWE<br />

P.H.U. WOKA<br />

ma wątpliwości Tomasz Jeż.<br />

Jako trener trzecioligowy nasz rozmówca<br />

nie czuje się nasycony. Marzy, aby wprowadzić<br />

Stilon na szczebel centralny, jakim<br />

jest II liga. – Robimy wszystko, aby sportowo<br />

się rozwijać. Jesteśmy głodni sukcesu,<br />

dlatego patrzymy ciągle w górę, a nie<br />

w dół. Wiemy, jakie są wobec nas oczekiwania.<br />

Myślę, że jesteśmy w stanie wygrać<br />

tę ligę – zapewnił trener niebieskobiałych.<br />

I jak na razie z drogi do awansu<br />

nie schodzi. Po dwóch meczach, które<br />

się dotychczas odbyły (dwa wyjazdowe<br />

zostały przełożone<br />

ze względu<br />

na remonty<br />

tylko na sportowo<br />

stadionów), Stilon ma na swoim koncie<br />

komplet punktów. Trzymamy kciuki!<br />

Filip Górecki<br />

www.okna-gorzow.pl<br />

Gorzów Wlkp., ul. Nadbrzeżna - Nisza nr 10<br />

Zapraszamy: PN-PT 9-16, Sobota 9-13<br />

tel. 095 723 80 08 tel./fax 095 723 83 56<br />

kom. 502 492 656 e-mail: phu.woka@wp.pl<br />

bezpłatny miesięcznik TYLKO GORZÓW<br />

www.tylkogorzow.com


www.tylkogorzow.com<br />

wrzesień<br />

wydarzenia kulturalne<br />

Teatr, repertuar<br />

„Życie jest snem” (premiera) – spektakl grany<br />

w ramach Kampanii Edukacyjno-Informacyjnej<br />

„Obudź się 2013”<br />

7 września (sobota), g. 19.00<br />

8 września (niedziela), g. 17.00<br />

10 września (wtorek), g. 10.00<br />

11 września (środa), g. 10.00<br />

“Romeo i Julia”<br />

13 września (piątek), g. 10.00 i 19.00<br />

14 września (sobota), g. 18.00<br />

Sedina Saxophone Quartet – Kameralnie „bez nadęcia’”<br />

Sedina Saxophone Quartet tworzą młodzi ludzie,<br />

których połączyła pasja do muzyki i wspólna idea<br />

promowania saksofonu na terenie regionu Pomotylko<br />

w gajerach<br />

Dominika Barabas – laureatka konkursu im.<br />

Agnieszki Osieckiej – piosenka autorska (Art<br />

Cafe)<br />

14 września (sobota), g. 21.00<br />

„Życie jest snem” – spektakl grany w ramach<br />

Kampanii Edukacyjno-Informacyjnej „Obudź się<br />

2013”<br />

17 września (wtorek), g. 12.00 i 17.00<br />

18 września (środa), g.10.00<br />

19 września (czwartek), g. 10.00<br />

„Tajemniczy Turban” (scena kameralna)<br />

20 września (piątek), g. 10.00<br />

„Życie jest snem” – spektakl grany w ramach<br />

R E K L A M A<br />

Kampanii Edukacyjno-Informacyjnej „Obudź się<br />

2013”<br />

21 września (sobota), g. 17.00<br />

„Tajemniczy Turban” (scena kameralna)<br />

22 września (niedziela), g. 12.00<br />

„Calineczka”<br />

24 września (wtorek), g. 10.00<br />

25 września (środa), g. 10.00<br />

26 września (czwartek), g. 10.00<br />

27 września (piątek), g. 10.00<br />

Agnieszka Kliszczyk, Mariusz Smoliński, Krzysztof<br />

Ciesielski, Ireneusz Budny – wieczór z piosenką<br />

Agnieszki Osieckiej i nie tylko... (Art Cafe)<br />

27 września (piątek), g. 20.00<br />

„Żużel moje życie”<br />

28 września (sobota), g. 18.00<br />

„Tajemniczy Turban” (scena kameralna)<br />

29 września (niedziela), g. 12.00<br />

Koncert zespołu Mythos – muzyka grecka<br />

29 września (niedziela), g. 16.00<br />

Miejski Ośrodek Sztuki<br />

Galeria BWA<br />

Agata Czeremuszkin-Chrut – Papier/Płótno/<br />

Ściana (malarstwo)<br />

wystawa czynna do 4 października<br />

otwarcie: 31 sierpnia (sobota), g. 17.00<br />

Galeria Sztuki Najnowszej<br />

Carmen Pfanner …in aggregate form – Instalacje,<br />

obiekty<br />

otwarcie wystawy – prezentacja twórczości Carmen<br />

Pfanner – krytyk sztuki dr Andrzej Saj<br />

7 września (sobota), g. 17.00<br />

Stanisław Gajda, Gordian Piec<br />

Referat pt. „Co znaczą Interakcje w Piotrkowie<br />

Trybunalskim”, prezentacja wybranych dokumentacji<br />

performance (Active Space GSN)<br />

7 września (sobota), g. 17.30<br />

I Festiwal Sztuki Wideo „Green Age”<br />

19 – 21 września<br />

Kino 60 Krzeseł<br />

„Lada dzień”, reż. Travis Fine; wyst.: Alan Cumming,<br />

Garret Dillahunt, Isaac Leyva, USA 2012,<br />

97 min, obyczajowy<br />

13, 15, 17 września, g. 17.30<br />

12, 14, 16, 18 września, g. 20.15<br />

„Wypełnić pustkę”, reż. Rama Burshtein; wyst.:<br />

Hadas Yaron, Yiftach Klein, Irit Sheleg, Izrael<br />

2012, 90 min, obyczajowy<br />

13, 15, 17 września, g. 20.15<br />

14, 16, 18 września, g. 18.30<br />

„Sztuka znikania”, reż. Bartosz Konopka, Piotr Rosołowski;<br />

Polska 2013, 52 min, dokumentalny<br />

13, 15, 17 września, g. 19.15<br />

14, 16, 18 września, g. 17.30<br />

22 – 25 września, 9. Międzynarodowy Festiwal<br />

Filmowy Żydowskie Motywy<br />

22 września:<br />

18.30 „Dzieci Hitlera”, reż. Chanoch Zeevi; Niemcy/USA/Izrael<br />

2011, 80 min, dokumentalny<br />

20.00 „Katarzyna Wielka”, reż. Anna Kuntsman;<br />

Izrael 2011, 5 min, animacja/krótkometrażowy<br />

oraz „Tonia i jej dzieci”, reż. Marcel Łoziński;<br />

wyst.: Wera Lechtman, Marcel Lechtman, Polska<br />

2011, 58 min, dokumentalny<br />

23 września:<br />

18.30 „Jak odbudować imperium wódki”, reż. Daniel<br />

Edelstyn; Ukraina/Wielka Brytania 2012,<br />

77 min, dokumentalny<br />

20.00 „Batman na przejściu granicznym”, reż. Rafael<br />

Balulu; wyst.: Raida Adon, Roy Turgeman,<br />

Niemcy/Izrael 2012, 11 min, krótkometrażowy<br />

oraz „Arnošt Lustig”, reż. Eva Lustigová; Czechy<br />

2012, 53 min, dokumentalny<br />

24 września:<br />

18.30 „I to wszystko zamienia się w taniec”, reż.<br />

Henryka Dobosz-Kinaszewska, Adam Kinaszewski;<br />

Polska 2009, 44 min, dokumentalny oraz<br />

„Yael”, reż. Emil Piórek, Rafał Żwan; Polska 2012,<br />

34 min, dokumentalny<br />

20.00 „Szukając gwiazd”, reż. Filip Luft; Polska<br />

2012, 17 min, krótkometrażowy oraz „Dziesiąta<br />

kropla”, reż. Gabriel Ohayon; Francja 2011,<br />

31 min, dokumentalny<br />

25 września:<br />

18.30 „W poszukiwaniu straconego dzieciństwa”,<br />

reż. Matthias Frickel; Niemcy 2012, 43 min, dokumentalny<br />

oraz „Pobożna”, reż. Diana Neille, Sana<br />

Gulzar; USA 2011, 37 min, dokumentalny<br />

20.00 „Nazywaj mnie Żydem”, reż. Michael Pfeifenberger;<br />

Austria 2012, 99 min, dokumentalny<br />

Kino 60 Krzeseł cd.<br />

„18 spotkań przy stole”, reż. Jorge Coira; wyst.:<br />

Luis Tosar, Federico Pérez Rey, Víctor Fábregas,<br />

Argentyna/Hiszpania 2010, 107 min, komedia<br />

obyczajowa<br />

26, 28, 30 września, g. 20.00<br />

27, 29 września, g. 18.00<br />

„Vincent chce nad morze”, reż. Ralf Huettner; wyst.:<br />

Florian David Fitz , Karoline Herfurth, Katharina<br />

Müller-Elmau, Niemcy 2010, 95 min, obyczajowy<br />

26, 28, 30 września, g. 18.15<br />

27, 29 września, g. 20.00<br />

Filharmonia Gorzowska<br />

Królewska Inauguracja Roku Lutosławskiego<br />

w Filharmonii Gorzowskiej<br />

Wystąpią: Izabella Szałaj-Zimak – I skrzypce, Elwira<br />

Przybyłowska – II skrzypce, Marek Czech<br />

– altówka, Michał Pepol – wiolonczela<br />

Program: Witold Lutosławski – Kwartet smyczkowy,<br />

Ludwig van Beethoven – Kwartet smyczkowy op. 135<br />

6 września (piątek), g. 19.00<br />

rza Zachodniego.<br />

W programie koncertu: Fuga d-moll no.1 Jana<br />

Sebastiana Bacha oraz Sonata Jana Dismas Zelenki<br />

– Trio Sonata No.1 in F major, a także standardy<br />

muzyki rozrywkowej m. in. Henry Mancini<br />

,,Moon River” i „The Pink Panther Theme”, Scott<br />

Joplin „The Entertainer”.<br />

13 września (piątek), g. 19.00<br />

III Spotkania Chórów Przygranicza<br />

Wystąpią: Szkoła Muzyczna I i II stopnia – dyrygent:<br />

Aleksandra Piśko, Cantus Firmus (Drezdenko)<br />

– dyrygent: Elżbieta Turostowska, Lutniua (Międzychód)<br />

– dyrygent: Szczepan Kaszyński, Cantus<br />

Decus (Strzelce Kraj.), Cantabile (Tuczno) – dyrygent:<br />

Tomasz Cichocki i Mirosław Cichocki, Hejnał<br />

(Szczecin) – dyrygent: Bogna Thomas-Miklas, Cantabile<br />

(Gorzów) – dyrygent: Jadwiga Kos.<br />

15 września (niedziela), g. 17.00<br />

Dźwięczność wdzięku, czyli Inauguracja Sezonu<br />

Artystycznego 2013/2014<br />

Wystąpią: Orkiestra Filharmonii Gorzowskiej, Monika<br />

Wolińska – dyrygent, Marta Klimasara – marimba<br />

Podczas koncertu usłyszymy Eugeniusza Morawskiego<br />

Nevermore – Poemat symfoniczny wg Edgara Allana<br />

Poe, Marcina Błażewicza – II koncert na marimbę oraz<br />

Johannesa Brahmsa – I Symfonię c-moll op. 68<br />

20 września (piątek), g. 19.00<br />

Koncert Familijny – Świat baśni w muzyce baletowej.<br />

Witold Lutosławski dzieciom<br />

Wystąpią: Gorzowska Orkiestra Kameralna pod<br />

batutą Szczepana Kaszyńskiego, Uczniowie Szkoły<br />

Baletowej im. O. Sławskiej-Lipińskiej w Poznaniu<br />

Organizator: Gorzowskie Towarzystwo Muzyczne<br />

im. H. Wieniawskiego<br />

22 września (niedziela), g. 11.00<br />

Na strunach tradycji Partnerstwo i inspiracje –<br />

Projekt Lutosławski 2013<br />

Wystąpią: Orkiestra Filharmonii Gorzowskiej, Monika<br />

Wolińska – dyrygent, Malwina Lipiec – harfa, Sebastian<br />

Aleksandrowicz – obój, Roman Widaszek – klarnet.<br />

W programie kompozycje Witolda Lutosławskiego<br />

i Beli Bartoka.<br />

27 września (piątek), g. 19.00<br />

Miejskie Centrum Kultury<br />

Rebeka & Żółte Kalendarze – Scena na scenie<br />

w Amfiteatrze, koncert organizowany jest<br />

w ramach promocji Getting Out Festival!<br />

31 sierpnia (sobota), g. 19.30<br />

Kobranocka! (sala widowiskowa MCK przy Drzymały)<br />

6 września (piątek), g. 19.30<br />

Jazz Klub Pod Filarami<br />

Adam Bałdych Imaginary Quartet<br />

Skład: Adam Bałdych – viol, Paweł Tomaszewski<br />

– p, Michał Barański – b, Paweł Dobrowolski – dr<br />

Koncert prezentujący „Imaginary Room” – to<br />

pierwsza zagraniczna płyta Adama Bałdycha, nagrana<br />

z wybitnymi skandynawskimi muzykami.<br />

15 września (niedziela), g. 19.00<br />

Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna im. Z.<br />

Herberta zachęca do udziału w kampanii społecznej<br />

ZACZYTANI ph. Oddaj książkę, stwórz bibliotekę, zainspiruj<br />

innych. Książki dla dzieci i młodzieży (nowe i używane)<br />

można przekazywać do Informatorium Biblioteki,<br />

Oddziału dla dzieci lub na filie miejskie. Zostaną one<br />

podarowane szpitalom, świetlicom środowiskowym<br />

i rodzinnym domom dziecka. Szczegóły na stronie<br />

www.wimbp.gorzow.pl lub www.zaczytani.org.<br />

oprac: Adam Oziewicz<br />

NR 8/2013 - 14 -


Reklama<br />

DAM PRACĘ<br />

ZATRUDNIMY – panie do sprzątania<br />

(z orzeczeniem o niepełnosprawności).<br />

Tel. (95) 755 59 31<br />

NAUKA<br />

Reklama<br />

KUPIĘ/ SPRZEDAM<br />

Montaż i sprzedaż suszarek balkonowych<br />

– T: 661 800 971<br />

DREWNO kominkowe, opałowe. Stemple<br />

budowlane – Tel. 887 769 859<br />

TRANSPORT, przeprowadzki, sprzątanie<br />

piwnic i garaży – Tel. 887 769 859<br />

PŁYTKI, malowanie, szpachlowanie,<br />

wykończeniowe – tel. 880 614 806<br />

PRZEPROWADZKI – tanio, solidnie –<br />

T: 661 259 966<br />

NIERUCHOMOŚCI<br />

SPRZEDAM dochodową smażalnię ryb<br />

w Gorzowie Wlkp. – Tel. 880 238 643<br />

WYDZIERŻAWIĘ stanowisko fryzjersko-kosmetyczne<br />

– Tel. 500 223 359<br />

KOREPETYCJE – matematyka, chemia<br />

– Tel. 512 051 220<br />

J.POLSKI – korepetycje –<br />

T: 692256986<br />

SZKOLENIA BHP, doradztwo, nadzory<br />

w zakładach, dokumentacja powypadkowa<br />

– T: 603 690 798<br />

USŁUGI<br />

PRZEPROWADZKI – TRANSPORT<br />

- TANIO 3 samochody. Tel. 500 139<br />

895.<br />

www.dach-blach.com - profesjonalne<br />

krycie i remonty dachów oraz inne roboty<br />

budowlane – tel. 787 249 983<br />

P.H.U. „BARTEX”<br />

AUTO-SZYBY<br />

Gorzów, ul. Zielona 33-34<br />

tel.: 95 723 99 27<br />

www.szybygorzow.pl<br />

KASACJA POJAZDÓW<br />

wydajemy zaświadczenia o demontażu pojazdów<br />

SKUP ZŁOMU<br />

66-400 Gorzów Wlkp.<br />

ul. Myśliborska 21<br />

tel./fax 95 720 24 93<br />

604 525 721, 606 261 721<br />

- 15 -<br />

bezpłatny miesięcznik TYLKO GORZÓW

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!