Gorzowskie
uczelnie wyższe czy âniższeâ? - Tylko Gorzów
uczelnie wyższe czy âniższeâ? - Tylko Gorzów
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Index 3753 49– ISSN 1644-9835 www.tylkogorzow.com, tel.: 95 736 6222<br />
Bezpłatny miesięcznik • Nr 1(14) • piątek, 25 stycznia 2013r.<br />
raport tg<br />
jeżeli nie znajdziecie nowego „tg”, to już od najbliższej środy w internecie: www.tylkogorzow.com<br />
<strong>Gorzowskie</strong><br />
uczelnie wyższe<br />
czy „niższe”?<br />
Ambitni maturzyści nie chcą gorzowskich<br />
uczelni – mówią, że są za słabe.<br />
Co na to akademicy? – Robimy wszystko,<br />
aby zmienić krzywdzącą opinię<br />
– zapewnia dr Arkadiusz Wołoszyn,<br />
prorektor ds. organizacji i rozwoju PWSZ.<br />
Uwaga! W lutym kolejna debata<br />
– tym razem zastanowimy się,<br />
czy gorzowskie szkolnictwo wyższe<br />
idzie w dobrym kierunku.<br />
R E K L A M A<br />
SPRZEDA • SERWIS • WYNAJEM<br />
FUH JANKES<br />
66-400 Gorzów Wlkp, ul. Walczaka 29 (siedziba sklepu STIHL)<br />
tel. 513 045 068, tel. 95 735 72 50
NR 1/2013 - 2 -
Czy Gorzów potrzebuje uczelni?<br />
A co to za pytanie?!<br />
tylko na pierwszy ogień<br />
Chciałoby się napisać: młodzi, korzystajcie z szansy – studiujcie na miejscu! Ale czy to dobre<br />
rozwiązanie? Właśnie takie „zagadki” spróbujemy rozwiązać podczas najbliższej debaty o gorzowskim<br />
szkolnictwie wyższym. To 28 lutego w siedzibie WiMBP, a tymczasem sam sobie<br />
i czytelnikom spróbuję uzmysłowić wagę problemu. Otóż przygotowywałem raport, jednym z wątków<br />
był poziom nauczania w miejscowych uczelniach. Od gorzowianki, zarazem wrocławskiej studentki dowiedziałem<br />
się, że nigdy nie brała pod uwagę studiowania w Gorzowie. Argumentując, wskazała kilka<br />
powodów. Pierwszy: zawsze chciała uczyć się na uznanej uczelni z tradycjami, bo tylko taka daje gwarancję<br />
dobrego przygotowania do zawodu. Drugi: wyjazd z rodzinnego miasta to niezawodny sposób na<br />
usamodzielnienie i poznanie nowych, ciekawych ludzi. Trzeci: większe ośrodki akademickie mają nieporównanie<br />
bogatszą ofertę kulturalną. Niby nic nowego, ale zawsze boli, bo, idąc za takimi argumentami,<br />
w końcu dochodzimy do dylematu: a może Gorzowowi uczelnie są niepotrzebne? Takie stawianie sprawy<br />
musi rodzić konsternację, ale... W sukurs przychodzą ci, którzy decydują się na studia w Gorzowie. Wśród<br />
nich nie brakuje ludzi świetnie radzących sobie na rynku pracy, dzielących się satysfakcją z wyższego<br />
wykształcenia zdobytego właśnie tu, czy też wprost mówiących o wielkiej szansie, jaką uzyskały tylko<br />
dzięki miejscowym uczelniom. Wobec tego co o tym wszystkim sądzić? Z takim dylematem pozostawiam<br />
czytelników „tg”, jednocześnie zachęcam do wizyty na lutowej<br />
debacie. Informuję: kolejny numer miesięcznika niebawem,<br />
22 lutego. Już się bierzemy do roboty.<br />
Adam Oziewicz<br />
wydawca „tylko gorzów” :<br />
Bachalski Port24 Spółka Komandytowa<br />
redakcja: Adam Oziewicz (redaktor naczelny), Filip Górecki<br />
redakcja kostrzyńsko-słubicka: Krzysztof Ryłko, Jerzy Mieczysław Jabłoński (tks-insert@o2.pl,<br />
korekta: Michał Słupczyński<br />
specjalista ds. rozliczeń: Beata Kurlus<br />
skład DTP: Robert Nowicki, www.nowik.net.pl, 608 329 993<br />
dział reklamy: Marcin Mazur (95 736 62 22 w. 103)<br />
druk: Agora S.A. Piła<br />
adres redakcji gorzowskiej:<br />
ul. Łokietka 32/40 (kaskada III p.), 66-400 Gorzów Wielkopolski,<br />
tel./fax. 95 736 62 22 e-mail: redakcja@tylkogorzow.com<br />
sekretariat@tylkogorzow.com<br />
reklama: 95 736 62 22 reklama2@tylkogorzow.com<br />
Redakcja zastrzega sobie prawa autorskie projektów reklam.<br />
Za treść ogłoszeń miesięcznik nie ponosi odpowiedzialności.<br />
tylko gorzów - nr 1 (14), 25 stycznia 2013<br />
4 tylko opinie – felietony<br />
Jacek Bachalski, Jan Kochanowski<br />
5-7 tylko raport<br />
<strong>Gorzowskie</strong> uczelnie wyższe<br />
czy „niższe”?<br />
8 tylko gorzów, stowarzyszenie<br />
Tylko Gorzów podsumowuje<br />
miniony rok<br />
9 tylko inwestycje<br />
Więźniowie dla biednych wywieźli<br />
setki ton ziemi!<br />
10 tylko piękny gorzów<br />
Awantura o środek miasta<br />
Właściciele: zostawcie co nasze!<br />
11 tylko Kostrzyn<br />
Wreszcie cywilizacja na targowisku!<br />
12 tylko na sportowo<br />
Uciekli z miasta. Czy żałują? Nie!<br />
13 tylko zdrowie<br />
W Medi-Raju najlepszy rentgen<br />
i to bez czekania!<br />
13 tylko zdrowie<br />
Nowa poradnia już leczy pacjentów!<br />
14 tylko w gajerach<br />
lutowe wydarzenia kulturalne<br />
15 tylko ogłoszenia<br />
drobne<br />
www.tylkogorzow.com<br />
- 3 -<br />
bezpłatny miesięcznik TYLKO GORZÓW
www.tylkogorzow.com<br />
Political fiction?<br />
Brak odwagi czy wyobraźni?<br />
Martwi mnie bezradność polskiego rządu<br />
w kierowaniu naszym krajem. Od paru<br />
lat nicnierobienie ekipy Tuska rekompensowane<br />
było stymulowaniem gospodarki<br />
przez pieniądz unijny i jako tako gospodarka<br />
Polski się kręciła. Nie ma w słowie „jako<br />
tako” żadnej przesady. Wlanie do systemu<br />
gospodarczego miliardów euro popychało<br />
robotę w całej niemal Polsce. Nie wytworzyło<br />
jednak żadnej technologicznej przewagi<br />
nad innymi krajami, które tych pieniędzy<br />
nie dostawały. Jak na przykład Brazylia<br />
czy Wietnam. Po prostu w ogromnej większości<br />
zostały<br />
te środki<br />
przejedzone<br />
tylko opinie<br />
i wydane na mało perspektywiczne projekty.<br />
Oczywiście wyjątkami są drogi i lotniska.<br />
Martwi mnie ta sytuacja, bo ruchy ministrów<br />
naszego rządu są teatralne i skryte.<br />
Nastawione na ugaszenie budżetowego<br />
pożaru i utrzymanie pozorów panowania<br />
nad sytuacją.<br />
Teatralne, bo tylko spektakularne, jak na<br />
przykład wprowadzenie dodatkowych radarów,<br />
niby w celu poprawy bezpieczeństwa<br />
na drogach, czy dołożenie gminom<br />
środków finansowych na „orliki”. Skryte,<br />
bo po kryjomu zwiększają obciążenia dla<br />
obywateli i rodzimych firm, i nastają na<br />
różne wolności Polaków. W formie podatków,<br />
przeróżnych opłat za działalność<br />
gospodarczą, redukcji ulg podatkowych<br />
dla obywateli, znaczków skarbowych za<br />
byle dokument złożony w administracji<br />
czy ustawy ACTA. Wcześniej mieliśmy<br />
przejęcie części naszej składki emerytalnej<br />
z prywatnego/rynkowego sektora do publicznego<br />
ZUS-u. Czyli w praktyce zamiany<br />
naszej składki emerytalnej na podatek.<br />
Podatek, który niemal w stu procentach<br />
wydatkowany jest na bieżące potrzeby<br />
państwa. Nie idzie, niestety, na rozwój<br />
nauki i technologii czy choćby informatyzacji<br />
całej polskiej administracji. Odbieram<br />
ten stan jako dowód albo małej kompetencji<br />
rządu, albo jako brak wyobraźni.<br />
I z pewnością w przypadku samego premiera<br />
jest to również dowód na brak odwagi<br />
w reformowaniu kraju, o którym<br />
wspominał milion razy, gdy był w opozycji.<br />
Pozorowanie działania dla poprawy warunków<br />
przy tworzeniu miejsc pracy jest<br />
brakiem odpowiedzialności za Swój kraj.<br />
Wiem, że opozycja nie ułatwia zwykle życia,<br />
ale ta obecna, szczególnie w wydaniu<br />
PiS, jest tak mało rzeczowa w swojej retoryce,<br />
że lepszej sytuacji PO i Tusk mieć już<br />
nie będzie.<br />
Reformowaniu – o ironio – sprzyja kryzys.<br />
Ludzie są skłonni akceptować wtedy<br />
trudne zmiany. Ale oczywiście, trzeba liczyć<br />
się ze spadkiem popularności wśród<br />
niektórych wyborców. Szczególnie takich,<br />
którym zabiera się, moralnie nieuprawnione,<br />
przywileje. Aby taki czas wykorzystać,<br />
polityk – nie politykier – musi mieć tzw.<br />
jaja. Myślenie tylko o „dzisiaj” nie wzbudza<br />
mojego podziwu, bo to logika rodem<br />
z głębokiej Afryki. Nie mam wiary, że Tusk,<br />
Rostowski i ich rządowi koledzy rozumieją<br />
problemy przyszłości Polski i Europy. Że<br />
mają wyobraźnię i wyobrażenie, co przeżywają<br />
młodzi inteligentni Polacy, tysiącami<br />
latający do roboty w Anglii czy Irlandii, bez<br />
nadziei na powrót do lepszej Polski, którzy<br />
tam płacą podatki, tam płodzą dzieci<br />
i tam kupują domy. Gadanie o zielonej wyspie<br />
jest obrazą ich inteligencji. Wróciłem<br />
tydzień temu samolotem z Londynu i się<br />
wściekłem. Rozmawiałem tam ze swoją<br />
trzydziestoletnią księgową i poczułem się<br />
jak oszust. Poczułem się jak oszust, bo<br />
w 2007 roku w Londynie namawiałem Polaków,<br />
aby głosowali za Platformą Obywatelską.<br />
Zapewniałem, że za 5 – 7 lat będą<br />
mieli po co wracać do zreformowanej RP.<br />
I nie jest tu wytłumaczeniem żaden światowy<br />
kryzys. Jestem przedsiębiorcą z krwi,<br />
kości, doświadczenia, wykształcenia i wiem,<br />
że jak brakuje pieniędzy, to się restrukturyzuje<br />
koszty, a nie ukrywa dodatkowe obciążenia<br />
dla klienta w cenie. Czy droższa administracja<br />
centralna nie może być podobnie<br />
analizowana jak cała reszta kosztów w każdej<br />
sensownej organizacji? Czy tak trudnym<br />
jest przyjrzenie się temu zbędnemu tłuszczowi<br />
na karku polskiej biurokracji? Czy to<br />
jest brak wyobraźni czy odwagi? Przecież tu<br />
idzie o przyszłość Polski!<br />
Czy odpowiedzialność za przyszłość przekracza<br />
możliwości intelektualne rządzących?<br />
Niestety, już nie „kupię” żadnej wymijającej<br />
odpowiedzi. Starczy tej sprytnej<br />
socjotechniki. Zasługujemy na prawdę!<br />
Jacek Bachalski<br />
Political reality<br />
Uciekająca szansa na zmiany<br />
Symbolem krachu polityki obecnej koalicji<br />
Platformy Obywatelskiej i Polskiego<br />
Stronnictwa Ludowego jest to, że w<br />
okresie największej prosperity i dużego<br />
napływu pieniędzy z Unii Europejskiej do<br />
Polski kraj nasz stał się przykładem bankructw,<br />
upadłości i likwidacji polskich firm.<br />
W tym okresie powstała duża grupa ludzi<br />
wykluczonych społecznie. Bezrobocie już<br />
w miesiącu styczniu osiągnęło 13%, co<br />
miało stać się, według założeń rządu, dopiero<br />
na koniec roku. Trudności z dostępem<br />
do lekarza, próba ściągania haraczu<br />
z obywateli poprzez bezsensowne rozmieszczenie<br />
radarów i zapisanie w budżecie<br />
państwa 1,5 miliarda złotych dochodów<br />
z tego tytułu oraz zmuszenie samorządów<br />
do podniesienia stawek o kilkaset procent<br />
za wywóz śmieci – wszystko to powoduje,<br />
że spada akceptacja społeczna dla poczynań<br />
tego rządu. Z najnowszego sondażu<br />
badania opinii społecznej przeprowadzonego<br />
przez CBOS wynika, że 51% Polaków<br />
źle ocenia Donalda Tuska, a rząd popiera<br />
jedynie 28% ankietowanych. Wszyscy<br />
odczuwamy<br />
brak propozycji<br />
rządowych<br />
wychodzących<br />
naprzeciw<br />
oczekiwaniom<br />
społecznym,<br />
dających nadzieję chociażby na niewielką<br />
poprawę sytuacji wielu polskich rodzin.<br />
Idzie ostre przesilenie, możliwe jest przetasowanie<br />
na scenie politycznej. Do wzięcia<br />
są głosy tych, którym nie w smak jest<br />
Prawo i Sprawiedliwość i Platforma Obywatelska.<br />
Kto je weźmie i kiedy, okaże się<br />
już niedługo. Najbliższe wybory w Polsce<br />
odbędą się w czerwcu 2014 roku do parlamentu<br />
europejskiego. Niby jeszcze daleko,<br />
ale partie już się do nich szykują. PO<br />
i PiS na co dzień bardzo skłócone były już<br />
dogadane w sprawie zmiany kodeksu wyborczego<br />
do europarlamentu, który byłby<br />
dla jednych i drugich korzystny, gdyż faworyzował<br />
duże partie i dawał pełną kontrolę<br />
przywódcom partii co do wyboru europosłów,<br />
dzięki umieszczeniu ich na liście według<br />
odpowiedniej kolejności.<br />
Odejście Marka Siwca z Sojuszu Lewicy<br />
Demokratycznej oraz rozmowy podjęte<br />
z Aleksandrem Kwaśniewskim i Januszem<br />
Palikotem również w sprawie tak zwanych<br />
„list Kwaśniewskiego” jako symbolu alternatywy<br />
dla dzisiejszego PO i PiS spowodowały<br />
zerwanie prowadzonych rozmów<br />
i pozostawienie kodeksu wyborczego w tej<br />
materii bez zmian. Czy rządzący boją się<br />
nowej inicjatywy, zresztą oczekiwanej przez<br />
wyborców gotowych jej zaufać i udzielić<br />
poparcia? Coraz wyraźniej widać, że grupa<br />
skupiona wokół Kwaśniewskiego chce<br />
zbudować ruch centrolewicowy, na razie<br />
nie mówiąc nic o partii politycznej. Przypomnę<br />
tylko, że w podobny sposób powstała<br />
Platforma Obywatelska i Ruch Palikota.<br />
Pierwsi przejęli władzę w kraju, a drudzy<br />
w pierwszych swoich wyborach uzyskali<br />
10% poparcia i stali się trzecią siłą w parlamencie.<br />
W 2007 roku podjęto próbę budowania<br />
centrolewicy, budując koalicję wyborczą<br />
Lewicy i Demokratów, dzięki czemu<br />
uzyskano wówczas 14% poparcia i do dziś<br />
żadna partia lewicowa, startując w pojedynkę,<br />
nie potrafiła samodzielnie poprawić<br />
tego wyniku. Aktualnie sytuacja jest trudniejsza<br />
niż w 2007 roku i hasło „wszystkie<br />
ręce na pokład” jest wielce aktualne. Należy<br />
budować ugrupowanie, które będzie<br />
walczyć o rozwój kraju, ale i o prawa obywatelskie<br />
i godne życie. Dyskutowanie dziś<br />
o relacjach między byłym prezydentem,<br />
premierami, szefami partii może zaprowadzić<br />
lewicę w ślepy zaułek. Po objęciu<br />
władzy w SLD przez Leszka Millera niewiele<br />
się zmieniło, osiągane w sondażach<br />
wyniki poparcia nie dają szans na przełom.<br />
Leszek Miller rewolucji nie przeprowadzi.<br />
Szerokiej koalicji centrolewicowej nie zbuduje,<br />
znane są jego negatywne emocje do<br />
Kwaśniewskiego, Palikota, Borowskiego<br />
czy Cimoszewicza. Dziś już wszyscy wiedzą,<br />
że bez zaangażowania Kwaśniewskiego<br />
zbudować taką formację będzie trudno.<br />
Jest jeszcze półtora roku do pierwszych<br />
wyborów. Kto zasieje, ten wygra. Myślę,<br />
że również w województwie lubuskim jest<br />
wielu znanych ludzi z osobistym dorobkiem,<br />
ale i młodych szukających swego<br />
miejsca, gotowych włączyć się w realizację<br />
takiego projektu. Uciekający czas trzeba<br />
w należyty sposób wykorzystać. Doświadczenia<br />
innych krajów członkowskich Unii<br />
Europejskiej pokazują, że tylko wspólne<br />
listy centrolewicy mogą zwyciężać.<br />
Pozdrawiam<br />
Jan Kochanowski<br />
NR 1/2013 - 4 -
<strong>Gorzowskie</strong> uczelnie<br />
wyższe czy „niższe”?<br />
Ambitni maturzyści nie chcą gorzowskich uczelni – mówią, że są za słabe. Co na to miejscowi<br />
akademicy? – Robimy wszystko, aby zmienić krzywdzącą opinię – zapewnia dr Arkadiusz Wołoszyn,<br />
prorektor ds. organizacji i rozwoju PWSZ. Uwaga! W lutym kolejna debata Tylko Gorzów<br />
– tym razem zastanowimy się, czy nasze szkolnictwo wyższe obrało dobry kurs.<br />
tylko raport<br />
PWSZ to nie uniwersytet!<br />
Gdy Martyna wybierała miejsce studiów,<br />
na PWSZ uruchomiono kierunek mechanika<br />
i budowa maszyn. Pamięta, gdy<br />
jeden kolegów zapytał ją, czy w takim<br />
razie zostaje w Gorzowie. Odpowiedź<br />
była prosta: Nie, bo nigdy nic dobrego<br />
nie słyszała o studiach w Gorzowie.<br />
PWSZ to nie uniwersytet, ani nie politechnika,<br />
a chciała studiować na uznanej<br />
uczelni. Sam fakt wyjazdu też nie był<br />
dla niej bez znaczenia. Chciała wyrwać<br />
się ze swojego miasta. Myślała: studia<br />
gdziekolwiek, byle nie w Gorzowie!<br />
– Warto wyjechać – uczyć się, zarazem<br />
być samodzielnym, sprawdzić siebie<br />
w nowych warunkach – argumentuje.<br />
A do tego, jak zaznacza, w Gorzowie<br />
mało się dzieje, o wiele za mało dla<br />
młodych, ambitnych ludzi. Brakuje jej<br />
poczucia, że to dobre miejsce do studiowania<br />
– jak jest okazja, to się z niego<br />
ucieka do większych aglomeracji. Z jej<br />
rocznika tylko nieliczni absolwenci II<br />
LO są w Gorzowie i to wcale nie dlatego,<br />
że chcą – najczęściej nie dostali się<br />
na wymarzone studia. – Jeżeli już ktoś<br />
został, to raczej się tym nie pochwali –<br />
zauważa Martyna.<br />
www.tylkogorzow.com<br />
Na zdjęciu (z lewej) dr Arkadiusz Wołoszyn, prorektor ds. organizacji i rozwoju PWSZ oraz dr Wojciech A. Sysło,<br />
zastępca dyrektora Instytutu Technicznego PWSZ<br />
Gorzowianka Martyna Jurczyńska,<br />
maturę zdawała w II LO, teraz jest na<br />
trzecim roku energetyki na Politechnice<br />
Wrocławskiej. Działa w samorządzie<br />
studenckim: jest w radzie wydziału<br />
oraz w parlamencie. Ponadto reprezentuje<br />
swój wydział w senacie uczelni.<br />
W Gorzowie bywa rzadko – trzy, najwyżej<br />
cztery razy w roku. To nie znaczy, że<br />
nie lubi wracać na stare śmieci – po prostu<br />
ma fretkę i kota, które ciężko znoszą<br />
przesiadki i wielogodzinną podróż<br />
pociągiem.<br />
Nasza rozmówczyni przyznaje, że nigdy<br />
nie myślała o studiowaniu w rodzinnym<br />
mieście. Po pierwsze nie było tu kierunku<br />
dla niej. Zdradza jednak, że nawet<br />
gdyby był, to i tak wybrałaby uczelnie<br />
w większym mieście. Jeszcze przed maturą<br />
chciała studiować mechatronikę,<br />
później myślała o energetyce, brała też<br />
pod uwagę mechanikę i budowę maszyn.<br />
Chciała się dostać na politechnikę<br />
do Wrocławia. – Niemal wszyscy ze specjalizacji<br />
matematyczno-fizycznej chcieliśmy<br />
iść właśnie tam, a nie do Poznania,<br />
bo tamtejsza politechnika w uczelnianych<br />
rankingach plasuje się znacznie niżej<br />
– wyjaśnia.<br />
Zatem co musiałoby się stać, aby gorzowscy<br />
maturzyści częściej wybierali<br />
miejscowe uczelnie? – pytamy. Według<br />
Martyny, najważniejsze, aby podnieść<br />
poziom uczelni i odejść od pedagogiki<br />
czy filologii angielskiej na rzecz kierunków<br />
inżynierskich. – Mechanika i budowa<br />
maszyn to znakomity wybór, ale<br />
to dopiero pierwszy krok, bo ważne,<br />
aby była na dobrym poziomie, dobrze<br />
wypadała w rankingach i aby zadbano<br />
o wymianę studentów, np. w ramach<br />
Erasmusa.<br />
Pierwszy krok postawiony<br />
Inżynier – zawód instytucja, człowiek<br />
z wiedzą i umiejętnościami w zakresie<br />
zagadnień technicznych: od obsługi<br />
i budowy maszyn aż po organizację<br />
- 5 -<br />
bezpłatny miesięcznik TYLKO GORZÓW
www.tylkogorzow.com<br />
produkcji prowadzonej na maszynach.<br />
W czasie studiów jest przygotowany do<br />
pracy w firmie produkcyjnej – może być<br />
organizatorem linii technologicznej, ale<br />
również z powodzeniem sam prowadzić<br />
własne przedsiębiorstwo. Tak o jednym<br />
z nowych kierunków technicznych na<br />
gorzowskiej uczelni mówi dr Arkadiusz<br />
Wołoszyn, prorektor ds. organizacji<br />
i rozwoju PWSZ. Zaznacza, że celem<br />
uczelni, jako organizatora studiów inżynierskich,<br />
jest wykształcenie fachowców<br />
w dziedzinie nauk politechnicznych<br />
– i to właśnie tu, w gorzowskim PWSZ,<br />
na kierunku mechanika i budowa maszyn<br />
oraz informatyka. Na pierwszym<br />
z wymienionych są dwie specjalności:<br />
inżynierskie zastosowania komputerów<br />
oraz urządzenia<br />
i systemy<br />
mechatroniczne.<br />
tylko raport<br />
Na drugim: technologie multimedialne,<br />
mikroprocesorowe systemy sterowania<br />
oraz technologie internetowe.<br />
Na pierwszym roku na informatyce oraz<br />
mechanice jest około 160 studentów,<br />
na drugim jest podobna liczba. MiBM<br />
działa od trzech lat, w przyszłym roku<br />
mury uczelni opuszczą pierwsi inżynierowie.<br />
Już mają tematy prac dyplomowych<br />
i realizują zajęcia praktyczne.<br />
Dr Wojciech A. Sysło, zastępca dyrektora<br />
Instytutu Technicznego PWSZ<br />
w Gorzowie podkreśla, że inżynier ma<br />
swobodnie korzystać ze zdobytej wiedzy,<br />
ale przede wszystkim musi radzić<br />
sobie z rozwiązywaniem nowych problemów,<br />
przed którymi stanie w miejscu<br />
pracy. Ponieważ na gorzowskiej uczelni<br />
jest kierunek informatyka, dlatego<br />
w programie studiów MiBM jest również<br />
mechanika związana z mechatroniką,<br />
czyli z najnowszymi osiągnięciami<br />
w tej dziedzinie. Dr Sysło podkreśla,<br />
że obecnie niemal wszystkie maszyny<br />
są obsługiwane za pomocą klawiatury.<br />
Zatem student musi umieć zastosować<br />
komputer do wykonywania wszelkich<br />
zadań inżynierskich – chodzi o nabycie<br />
umiejętności obsługi programów, głównie<br />
programów narzędziowych. Absolwent<br />
MiBM wcale nie ma być informatykiem,<br />
ale w swojej pracy musi umieć<br />
wykorzystać narzędzia informatyczne.<br />
Władze PWSZ nie ukrywają zadowolenia<br />
z liczby studentów na kierunkach<br />
technicznych – poziom rekrutacji był<br />
wyższy niż w ubiegłym roku akademickim.<br />
Podkreślają, że sukces studiów inżynierskich<br />
jest niezwykle cenny w obliczu<br />
niżu demograficznego. – Wyraźnie<br />
widać, że część osób – szczególnie ze<br />
studiów niestacjonarnych – dostrzega<br />
wartość w fakcie zdobycia wyższego wykształcenia<br />
blisko miejsca zamieszkania<br />
i pracy. Często są to ludzie zatrudnieni<br />
w przedsiębiorstwach wykorzystujących<br />
technologie, w których my kształcimy –<br />
zauważa dr W. Sysło.<br />
Co to za student?<br />
Do PWSZ najczęściej trafiają absolwenci<br />
liceów ogólnokształcących. To dotyczy<br />
również kierunków technicznych.<br />
Dr Arkadiusz Wołoszyn zwraca uwagę,<br />
że z tym zjawiskiem związany jest pewien<br />
problem: – Maturzyści, którzy nie<br />
kończyli klas o profilu matematyczno-fizycznym,<br />
to typowi humaniści, zwykle<br />
słabo zorientowani w naukach ścisłych.<br />
Dopiero na studiach po raz pierwszy<br />
uczą się przedmiotów typowo politechnicznych<br />
– zaznacza. Jednak to nie tylko<br />
kłopot gorzowskiej uczelni, ale też<br />
dużych ośrodków akademickich, gdzie<br />
od dziesięcioleci działają politechniki.<br />
Głęboka reforma szkolnictwa wyższego<br />
z 1997 roku, w tym zmiana sposobu<br />
rekrutacji (zniesiono egzaminy wstępne,<br />
liczy się tylko wynik na maturze) sprawiła,<br />
że uczelnie straciły możliwość selekcji<br />
kandydatów i każdy, kto ma zdaną<br />
maturę, może rozpocząć studia na kierunkach<br />
inżynierskich.<br />
Podstawowym kłopotem studentów jest<br />
zmiana sposobu myślenia i dostosowanie<br />
się do innych form zdobywania wiedzy<br />
i umiejętności. Nierzadko zaskakuje<br />
ich to, co zastają na uczelni. Widać to<br />
choćby w korespondencjach do wykładowców.<br />
– Piszą, że zupełnie inaczej<br />
wyobrażali sobie studiowanie, byli przekonani,<br />
że, gdy wybiorą kierunek techniczny,<br />
wszystko samo wejdzie im do<br />
głowy – mówi dr W. Sysło.<br />
Z kolei dr Wołoszyn zwraca uwagę, że<br />
wdrażanie młodego człowieka do zupełnie<br />
nowych zadań i innego stylu<br />
myślenia dopiero na etapie studiów jest<br />
błędnym założeniem systemu edukacji.<br />
Podkreśla, że jeżeli ten problem zostanie<br />
rozwiązany, to efektywność nauczania<br />
na kierunkach technicznych będzie<br />
znacznie większa.<br />
A czego uczą się przyszli inżynierowie?<br />
Na przykład wyższej matematyki – jest<br />
niezbędna do tego, aby zdobyć podstawy<br />
programowania. Mają również fizykę<br />
czy też podstawy technik przetwarzania<br />
danych – chodzi o umiejętne posługiwanie<br />
się narzędziami komputerowymi<br />
w dalszym procesie kształcenia. Dr Sysło<br />
uważa, że nauczanie na kierunkach<br />
technicznych w PWSZ jest na krajowym<br />
poziomie. Jak zaznacza, nie może być<br />
inaczej, bo uczelnia ma obowiązek przestrzegać<br />
standardów nauczania określonych<br />
przepisami.<br />
Uczelnia dla gospodarki?<br />
Właśnie tak ma to działać<br />
Od ubiegłego roku obowiązują nowe<br />
zasady tworzenia i realizacji programów<br />
studiów. Uczelnie mogą wybrać profil<br />
ogólnoakademicki bądź praktyczny.<br />
W PWSZ na kierunkach technicznych<br />
realizowany jest profil praktyczny określony<br />
w postaci oczekiwanych efektów<br />
kształcenia. Dr Sysło zaznacza, że takie<br />
rozwiązanie daje duże możliwości w zakresie<br />
przygotowywania inżynierów dla<br />
potrzeb regionalnej gospodarki.<br />
Ustawa nakazuje uczelni tak prowadzić<br />
kształcenie, aby student nabył umiejętności<br />
rozwiązywania praktycznych<br />
zadań technicznych w środowisku pracowników<br />
zajmujących się zawodową<br />
działalnością inżynierską. Właśnie dlatego<br />
student, poza normalną siatką zajęć,<br />
ma czterotygodniowe praktyki – po<br />
drugim i trzecim roku. Ponadto ma obowiązkowe<br />
zajęcia realizowane w powiązaniu<br />
ze środowiskiem zawodowo zajmującym<br />
się działalnością inżynierską.<br />
– Już znacznie wcześniej wprowadziliśmy<br />
tego typu zajęcia, a teraz świetnie<br />
wplatają się w obowiązek związany ze<br />
zmianami w programach studiów – zaznacza<br />
dr Sysło.<br />
Instytut Techniczny PWSZ ma podpisane<br />
umowy z gorzowskimi szkołami<br />
wyposażonymi w laboratoria – właśnie<br />
tam dydaktycy prowadzą zajęcia dla studentów.<br />
Ponadto od nowego semestru<br />
uczelnia będzie mogła wykorzystywać<br />
pracownie w Centrum Kształcenia Zawodowego.<br />
Dr Sysło wyjaśnia, że w laboratorium<br />
student przygotowuje projekt<br />
w formie rysunku technicznego,<br />
a potem testuje go w konkretnym przedsiębiorstwie<br />
produkcyjnym, w rzeczywistych<br />
warunkach. Zastrzega jednak, że<br />
to nie praktyka, bo ta realizowana jest<br />
poza dydaktyką, w formie odrębnych<br />
zajęć. Wtedy miejscowe zakłady pracy,<br />
na podstawie wcześniej podpisanych<br />
umów, przyjmują studentów – wskazują<br />
zadania, które mogą być przedmiotem<br />
pracy dyplomowej. – To korzyść tak dla<br />
studenta, jak i samej firmy – zaznacza<br />
dr Sysło.<br />
Inspiracja z północy<br />
Politechnika Koszalińska – właśnie ta<br />
uczelnia pomogła PWSZ w przygotowaniu<br />
wniosku i brała udział w uruchomieniu<br />
kierunku Mechanika i Budowa<br />
Maszyn. Objęła też patronat naukowy<br />
nad gorzowskim Instytutem Technicznym<br />
– zapewnia kadrę profesorską<br />
i bazę dydaktyczną. – To nietuzinkowi<br />
naukowcy, o odpowiednich umiejętnościach<br />
i doświadczeniu – podkreśla<br />
dr Sysło. Władze PWSZ nie ukrywają,<br />
że na profesorów z Gorzowa w dziedzinach<br />
politechnicznych trzeba jeszcze<br />
poczekać. Nie brakuje natomiast miejscowych<br />
praktyków – wywodzą się z gorzowskich<br />
zakładów pracy. – Trafiają do<br />
nas. Zdobywają motywację do tego, aby<br />
pisać doktoraty. Bez wątpienia, dla ludzi<br />
z otoczenia gospodarczego jesteśmy<br />
miejscem, gdzie mogą się doskonalić<br />
i w konsekwencji zdobywać kolejne<br />
stopnie naukowe – mówi z przekonaniem<br />
dr Sysło. Z kolei dr Arkadiusz Wołoszyn<br />
zaznacza, że Gorzów od zawsze<br />
był miastem przemysłowym, dlatego ma<br />
zaplecze inżynierów, praktyków i różnego<br />
typu linii technologicznych, które<br />
ktoś musi umieć obsługiwać. – Wcale nie<br />
jest tak, że kierunki politechniczne uruchamiane<br />
są na białej plamie – podkreśla.<br />
Inżynier z Gorzowa<br />
wcale nie gorszy!<br />
Dr Sysło nie ma wątpliwości, że absolwent<br />
gorzowskich kierunków inżynierskich<br />
będzie pełnowartościowym pracownikiem.<br />
Skąd ta pewność? Przede<br />
wszystkim odbędzie wszystkie zajęcia<br />
przewidziane programem danego kierunku.<br />
– Takie są ogólnokrajowe wytyczne<br />
i nie ma mowy o prowizorce<br />
– zaznacza. Ale to nie wszystko. Już<br />
niebawem w jednym z uczelnianych budynków<br />
przy Chopina ma działać profesjonalna<br />
maszyna klasy CNC ze sterownikami<br />
pracującymi na bazie komputera<br />
przemysłowego IPC. Udostępnił ją Zakład<br />
Doskonalenia Zawodowego. – To<br />
ważny element programu nauczania,<br />
dlatego już dziś korzystamy z wyposażenia<br />
tej maszyny, prowadząc zajęcia<br />
NR 1/2013 - 6 -
przygotowawcze – mówi dr Sysło. Przy<br />
tym wyjaśnia, że student nie będzie jej<br />
obsługiwał – korzystanie z tego rodzaju<br />
technologii wymaga odpowiedniego<br />
certyfikatu. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie,<br />
aby na niej projektował czy<br />
przygotowywał narzędzia.<br />
Przyszli inżynierowie będą też zdobywać<br />
wiedzę na mniejszych tego samego typu<br />
maszynach w Centrum Kształcenia Zawodowego.<br />
Z kolei cały trzeci rok wyjedzie<br />
do Koszalina na zajęcia laboratoryjne<br />
z inżynierii wytwarzania oraz obróbki<br />
typowej dla zakładu produkcyjnego.<br />
Gorzowski Instytut Techniczny ma też<br />
umowy o współpracy z „Mechanikiem”,<br />
„Elektrykiem” – zgodnie z nimi pracownicy<br />
naukowi z PWSZ wykorzystują<br />
tamtejsze oprzyrządowanie w celach dydaktycznych.<br />
W lutym debata o gorzowskim<br />
szkolnictwie wyższym<br />
Na pewno nie będzie łatwo – weźmiemy<br />
na tapetę gorzowskie szkolnictwo wyższe.<br />
Niech nikogo nie zabraknie, szczególnie<br />
zachęcamy studentów i maturzystów.<br />
Spotkanie zaczynamy o 17.00, 28<br />
lutego w czwartek. Miejsce: Wojewódzka<br />
i Miejska Biblioteka Publiczna, ul. Sikorskiego<br />
107, sala 110.<br />
Swoje uczestnictwo potwierdziły władze<br />
miejscowych uczelni – Państwowej Wyższej<br />
Szkoły Zawodowej, Zamiejscowego<br />
Wydziału Kultury Fizycznej AWF oraz<br />
Wyższej Szkoły Biznesu. Będą rektorzy,<br />
prorektorzy, kanclerze, dziekani, dyrektorzy<br />
instytutów. Także organizacje<br />
studenckie i samorządy studenckie. Ponadto<br />
przedsiębiorcy i przedstawiciele<br />
organizacji gospodarczych. Także władze<br />
miasta, dyrektorzy liceów i techników<br />
oraz przedstawiciele kuratorium<br />
oświaty.<br />
Razem zastanowimy się nad tym, jak<br />
gorzowskie uczelnie mogą zatrzymać<br />
miejscowych maturzystów. Pokusimy się<br />
o prognozę dla rozwoju szkolnictwa<br />
wyższego na dekadę – ciekawą czy znajdzie<br />
się ktoś, kto nakreśli ścieżkę dojścia<br />
do optymalnych rozwiązań w tej<br />
dziedzinie. Ponadto zastanowimy się, co<br />
właściwie oznacza dziś kształcenie akademickie<br />
na szczeblu zawodowym. Na<br />
pewno poruszymy też kwestię udziału<br />
liderów gospodarczych w kształtowaniu<br />
oferty edukacyjnej uczelni.<br />
Jeszcze przed debatą przedstawimy poglądy<br />
na temat szkolnictwa wyższego ludzi,<br />
od których zależy kierunek rozwoju<br />
uczelni. Przedstaw także swoją opinię,<br />
napisz i prześlij tekst pod adresem: redakcja@tylkogorzow.com<br />
Opublikujemy<br />
go na portalu gorzow24.pl.<br />
Adam Oziewicz<br />
R E K L A M A<br />
ZAPYTANIE OFERTOWE<br />
Zwracamy się z prośbą o przedstawienie oferty handlowej na usługi promocyjne i marketingowe w ramach Działania<br />
8.1 „Wspieranie działalności w dziedzinie gospodarki elektronicznej” osi priorytetowej 8 Polska gospodarka na rynku<br />
międzynarodowym Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka 2007 – 2013 prowadzonego na podstawie<br />
przepisów rozporządzenia Ministra Rozwoju Regionalnego z dnia 7 kwietnia 2008 r. w sprawie udzielania przez Polską<br />
Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości pomocy finansowej w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka,<br />
2007-2013 (Dz.U. nr 68, poz. 414 z póź. zm.).<br />
Planowany termin realizacji projektu: 01.01.2012-31.12.2013 rok<br />
Nr wniosku lub umowy: WND-POIG.08.01.00-08-116/11<br />
Przedmiotem zamówienia są:<br />
1/79342200-5 - Usługi w zakresie promocji<br />
2/79341400-0 - Usługi prowadzenia kampanii reklamowych<br />
Usługa realizacji działań promocyjnych i marketingowych, która będzie się składała z następujących elementów :<br />
‣ działania promocyjne związane z realizacją działań marketingowych projektu<br />
Uszczegółowienie: Działania marketingowo- promocyjne powinny dotyczyć:<br />
1. Pozycjonowania strony internetowej systemu pod kątem określonych słów kluczowych w najpopularniejszych<br />
wyszukiwarkach internetowych;<br />
2. Linki sponsorowane - możliwość szukania w najpopularniejszych wyszukiwarkach internetowych- działanie to<br />
polega na wykorzystaniu narzędzia (np. typu Google AdWords) do sponsorowania wyników wyszukiwania słów<br />
kluczowych przez internautów charakterystycznych dla portalu.<br />
3. Portale społecznościowe - działanie w tym obszarze powinny polegać na budowaniu zainteresowania portalem poprzez<br />
utworzenie, prowadzenie i administracje profili związanych z realizowanym projektem na najpopularniejszych<br />
portalach społecznosciowych, krótkie komunikaty informacyjne, dyskusje, opinie.<br />
4. Artykuły sponsorowane – powinna to być forma mająca na celu wzbogacenia bazy portalowych informacji.<br />
5. Kampania ulotkowa - wykonanie oraz rozpowszechnienie ulotek papierowych w dużych miastach, na polach golfowych,<br />
w okolicach hoteli, klubów sportowych i fitness klubów.<br />
6. Telemarketing – powinny to być działania skierowane przede wszystkim do potencjalnych parterów portalu w celu<br />
zachęcenia ich do zamieszczenia swojej oferty na portalu.<br />
7. Reklama w branżowej prasie - reklama przy pomocy ogłoszeń w branżowej prasie golfowej oraz o innej o tematyce<br />
sprecyzowanej: sportowej, promującej zdrowy styl życia, hobbystycznej (np. magazyn Logo), naukowej (np. miesiecznik<br />
Focus, National Geographic).<br />
8. Reklama na branżowych stronach internetowych - reklama przede wszystkim na stronach o tematyce golfowej,<br />
sportowej i promującej zdrowy styl życia za pomocą ogłoszeń lub banerów.<br />
9. Dodatkowo działania promocyjne powinny zostać wsparte działaniami bezpłatnym z punktu widzenia projektu<br />
i realizowanym przy użyciu narzędzi wbudowanych w portal jakim jest Newsletter. Jest to elektroniczna forma<br />
biuletynu - informacji rozsyłanych za pomocą poczty elektronicznej do prenumeratorów portalu. Moduł będzie<br />
działał w sposób automatyczny, a obsługa będzie sprowadzała się tylko do tworzenia informacji, którą otrzymają<br />
odbiorcy.<br />
Ponadto Oferent przy działań promocyjnych będzie wymagał promocji projektu pod katem otrzymanej dotacji w<br />
ramach działania 8.1 PO IG zgodnie z rozporządzeniem nr 1083/2006, rozporządzeniem nr 1828/2006 oraz wytycznymi<br />
Ministerstwa Rozwoju Regionalnego w zakresie informacji i promocji projektów finansowanych w ramach PO IG w<br />
latach 2007 - 2013.<br />
Złożona oferta powinna zawierać:<br />
nazwę i adres oferenta, datę sporządzenia, szczegółowy zakres działań promocyjnych, termin ważności oferty,<br />
cenę całkowitą brutto, warunki płatności. Oświadczenie wykonawcy o spełnieniu warunków udziału w postępowaniu.<br />
Oświadczenie o braku podstaw do wykluczenia z postępowania<br />
Oferta powinna być sporządzona pisemnie, posiadać datę sporządzenia oraz powinna być podpisana przez oferenta<br />
ważna minimum 30 dni od daty jej złożenia.<br />
Oferta powinna być przesłana pocztą lub dostarczona osobiście za potwierdzeniem odbioru na adres: e-golf services<br />
Diana Szadna, ul. Mickiewicza 33, 66-400 Gorzów Wlkp.<br />
Zapytanie ofertowe zamieszczono w siedzibie zamawiającego w miejscu publicznie dostępnym.<br />
Termin składania ofert upływa w dniu: 04.03.2013, godz. 16.00<br />
Termin rozpatrywania ofert : 05.03.2013 rok , godz. 15.00<br />
Możliwość składania ofert częściowych: tak<br />
Istnieje możliwość unieważnienia postępowania ofertowego bez podania przyczyny<br />
Celem zamawiającego jest dotarcie z informacją o projekcie do jak największej liczby odbiorców, dlatego zamawiający<br />
zastrzega sobie prawo do wyboru jednego lub kilku wykonawców.<br />
Oferty dostarczone po wyżej określonym terminie nie będą rozpatrywane.<br />
Wybór najkorzystniejszej oferty nastąpi w oparciu o następujące kryteria:<br />
Lp. Nazwa Sposób oceny<br />
1<br />
2<br />
3<br />
Cena całkowita<br />
za usługę<br />
Termin<br />
płatności za<br />
usługę<br />
Doświadczenie<br />
w realizowaniu<br />
podobnych<br />
przedsięwzięć<br />
Maksymalna ilość<br />
punktów<br />
Do 240.000 zł – 80 pkt.<br />
Powyżej 240.000 zł -0 pkt. 80<br />
do 14 dni – 10 pkt.<br />
7-14 dni – 5 pkt.<br />
poniżej 7 dni – brak punktów<br />
min. 10 letnie doświadczenie na rynku marketingowopromocyjnym<br />
– 10 pkt.<br />
min. 5 letnie doświadczenie na rynku marketingowopromocyjnym<br />
– 5 pkt.<br />
brak doświadczenia na rynku marketingowo-promocyjnym –0<br />
pkt.<br />
10<br />
10<br />
Razem 100<br />
Zamawiający wybierze najkorzystniejszą ofertę, która uzyska najwyższą ilość punktów w oparciu o ustalone kryteria<br />
i podpisze umowę z wybranym wykonawcą.<br />
Beneficjent nie może udzielać zamówienia podmiotom powiązanym z nim osobowo lub kapitałowo*<br />
DIANA SZADNA<br />
* Przez powiązania kapitałowe lub osobowe rozumie się wzajemne powiązania między Beneficjentem lub osobami upoważnionymi do<br />
zaciągania zobowiązań w imieniu Beneficjenta lub osobami wykonującymi w imieniu Beneficjenta czynności związane z przygotowaniem<br />
i przeprowadzeniem procedury wyboru wykonawcy a wykonawcą o których mowa w w art. 6c ust. 2 ustawy z dnia 9 listopada 2000r. o<br />
utworzeniu Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (Dz.U. z 2007r., Nr 42, poz. 275, z późn. zm.) dotyczące powiązań osobowych<br />
lub kapitałowych z wykonawcą*.<br />
Do opisu przedmiotu zamówienia zostały użyte kody określone we Wspólnym Słowniku Zamówień, o którym mowa w rozporządzeniu (WE)<br />
nr 2195/2002 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 5 listopada 2002 r. w sprawie Wspólnego Słownika Zamówień (CPV) (Dz. Urz. WE L<br />
340 z 16.12. 2002 , str. 1 z późn. zm.; Dz. Urz. UE Polskie wydanie specjalne rozdz. 6, t. 5, str. 3) oraz dyrektywy 2004/17/WE Parlamentu<br />
Europejskiego i Rady z dnia 31 marca 2004 r. w sprawie koordynacji procedur udzielania zamówień publicznych na roboty budowlane,<br />
dostawy i usługi (Dz. Urz. UE L 134 z 30.04.2004 r., str. 114 , z późn. zm. ; Dz. Urz. UE Polskie wydanie specjalne rozdz. 6, t. 7, str. 132).<br />
www.tylkogorzow.com<br />
- 7 -<br />
bezpłatny miesięcznik TYLKO GORZÓW
Tylko Gorzów podsumowuje miniony rok<br />
Stowarzyszenie do polityków:<br />
Weźcie się za bary z ludzkimi problemami!<br />
Liderzy stowarzyszenia Tylko Gorzów zgodnie: – Siejemy ferment w lokalnej polityce! Wśród<br />
najważniejszych działań wymieniają debaty, projekty uchwał oraz konkurs dla wspólnot mieszkaniowych.<br />
Ich cele na najbliższe lata? Jeszcze większa aktywność i wprowadzenie przedstawicieli<br />
stowarzyszenia do samorządu miasta.<br />
www.tylkogorzow.com<br />
stowarzyszenie<br />
Od konferencji ogłaszającej powstanie<br />
Tylko Gorzów minęło 9 miesięcy.<br />
U progu 2013 roku, działacze stowarzyszenia<br />
podsumowali swoją dotychczasową<br />
aktywność, a także zapowiedzieli kolejne<br />
działania. – Realizujemy cykl debat<br />
o Gorzowie. Kluczowe to m.in. tematyka<br />
architektury, kultury, ubóstwa czy sportu.<br />
Wkrótce rozpoczniemy budowę trzech<br />
miniboisk dla wspólnot mieszkaniowych.<br />
Podjęliśmy inicjatywę dotyczącą budżetu<br />
partycypacyjnego i chcemy to zrealizować<br />
w przyszłym roku z podstawą prawną. Ruszył<br />
program akademii młodego wieku,<br />
gdzie dyrektorzy liceów wytypowali nam<br />
młodzież z potencjałem na liderów społecznych.<br />
Liczymy, że w przyszłości wrócą<br />
do Gorzowa i wezmą odpowiedzialność za<br />
miasto – wyliczył Jacek Bachalski, pomysłodawca<br />
założenia stowarzyszenia.<br />
Ten ostatni pomysł rozpoczął się od<br />
rozmów z dyrektorami szkół ponadgimnazjalnych.<br />
Ci wskazywali uczniów mających<br />
predyspozycje do bycia liderem.<br />
W siedzibie stowarzyszenia odbyły się już<br />
trzy spotkania z kilkunastoma młodymi<br />
licealistami. Planowane są kolejne. Odbywać<br />
się będą raz w miesiącu. – Zapraszamy<br />
wszystkich chętnych. Liczymy, że<br />
docelowo na spotkania będzie uczęszczać<br />
około 30 osób – dodał Jan Kochanowski.<br />
Wykłady z młodymi gorzowianami mają<br />
prowadzić nie tylko członkowie stowarzyszenia,<br />
ale także np. mecenas Jerzy Synowiec,<br />
miejski radny.<br />
Tylko Gorzów nadal walczy o zmianę<br />
systemu wyborczego do rady miasta<br />
na głosowanie w okręgach jednomandatowych.<br />
– Nie ma uzasadnienia, aby<br />
65 miast miało wybory proporcjonalne.<br />
Choćby Wałbrzych, który jest większy od<br />
Gorzowa, ma system jednomandatowy,<br />
ponieważ nie jest miastem na prawach<br />
powiatu – wskazał Jan Kochanowski.<br />
Projekt został przekazany do Kancelarii<br />
Prezydenta RP. Stowarzyszenie chce też<br />
wypracować listę kluczowych inwestycji<br />
w mieście na najbliższych 10 lat. Stąd<br />
powstały również badania potrzeb mieszkańców<br />
Gorzowa, przeprowadzone przez<br />
Zachodni Ośrodek Badań Społecznych<br />
i Ekonomicznych. – Lokalni politycy partyjni<br />
nie radzą sobie z rozwojem Gorzowa.<br />
Chcemy to wypunktować – stwierdził<br />
Jacek Bachalski.<br />
Liderzy TG cieszą się również z realizacji<br />
pomysłu budżetu partycypacyjnego.<br />
Choć, jak stwierdził Jacek Bachalski, nie<br />
do końca o to chodziło stowarzyszeniu.<br />
– Ważne jest, że mieszkańcy mogą się wypowiedzieć<br />
w sprawach dla nich ważnych.<br />
Nie płaczemy nad tym, że pomysł zrealizowała<br />
Platforma Obywatelska, ale też<br />
nie do końca nam o to chodziło – sprecyzował<br />
Jacek Bachalski. – Jest projekt<br />
uchwały. W przyszłym roku może to być<br />
nie milion, a dwa lub nawet trzy miliony –<br />
dodał Jan Kochanowski.<br />
Jacek Bachalski i Jan Kochanowski nie ukrywają, że liczą na uzyskanie kilku<br />
miejsc w radzie miasta po wyborach samorządowych w 2014 roku<br />
Obaj liderzy nie ukrywają, że liczą na uzyskanie<br />
kilku miejsc w radzie miasta po<br />
wyborach samorządowych w roku 2014.<br />
Obecnie w tym gremium zasiada członek<br />
stowarzyszenia, Krzysztof Kochanowski.<br />
Organizację wspomagają również radni<br />
niezależni: Grażyna Wojciechowska i Paweł<br />
Leszczyński. – Nie mamy poczucia,<br />
aby obecne środowisko polityczne brało<br />
się za bary z problemami mieszkańców.<br />
Radni zazwyczaj tylko reagują, gdy coś się<br />
dzieje – zauważył Jacek Bachalski, zaprzeczając<br />
jednocześnie, jakoby ktokolwiek<br />
miał opuścić stowarzyszenie. – Nie wszyscy<br />
mają tyle czasu, aby mocno się angażować<br />
w naszą działalność. To wcale jednak<br />
nie oznacza, że nie ma ich w naszych<br />
szeregach. Każdy wspiera stowarzyszenie<br />
na miarę swoich możliwości. My spotykamy<br />
się co tydzień, a dyskusje i propozycje<br />
często zajmują po dwie godziny. – zapewnił<br />
działacz społeczno-gospodarczy.<br />
Obecnie organizacja liczy 40 członków.<br />
Działacze stowarzyszenia nie zapomnieli<br />
również o monitorowaniu równego traktowania<br />
Gorzowa i Zielonej Góry w województwie.<br />
Wkrótce zostaną zaprezentowane<br />
kolejne informacje na ten temat.<br />
Stowarzyszenie Tylko Gorzów serdecznie<br />
zaprasza do swojego grona kolejnych<br />
aktywnych gorzowian, społeczników<br />
– kontakt z Jackiem Bachalskim:<br />
djb@jdj.com.pl<br />
Filip<br />
Górecki<br />
R E K L A M A<br />
Partnerem gazety „tylko gorzów”<br />
jest TVP Gorzów Wielkopolski<br />
nr 1 w informacji z regionu<br />
Informacje Lubuskie codziennie o godz. 18.30 i 21.45<br />
NR 1/2013 - 8 -
Więźniowie dla biednych<br />
wywieźli setki ton ziemi!<br />
Niewiarygodne! Takie rzeczy dzieją się u nas, na osiedlu Słonecznym. Chodzi o inwestycję realizowaną<br />
przez Stowarzyszenie Pomocy Bliźniemu im. Brata Krystyna. Tymczasem radni miejscy<br />
mają jeszcze wątpliwości: wesprzeć budowę czy nie?<br />
– To coś więcej niż noclegownia – mówi<br />
o nowobudowanym ośrodku wychodzenia<br />
z bezdomności Augustyn Wiernicki.<br />
Szef Stowarzyszenia Pomocy Bliźniemu<br />
im. Brata Krystyna wpadł na pomysł<br />
i realizuje obiekt dla najuboższych. Przypominamy,<br />
że od lat organizuje pomoc<br />
dla biednych. Tym razem chce zadbać<br />
o osoby, którymi nikt się nie interesuje,<br />
które nie kwalifikują się nawet do typowych<br />
noclegowni. Chodzi o biedaków<br />
koczujących w altankach na działkach,<br />
na dworcach, w kanałach ciepłowniczych<br />
czy klatkach schodowych na najwyższych<br />
piętrach wieżowców. Ludzi, którzy nie<br />
mają gdzie się przebrać, umyć i leczyć.<br />
– Policja nie ma gdzie takiej osoby zawieźć.<br />
Straż miejska nie wie, co z taką<br />
osobą zrobić. Bezdomnych zostawia się<br />
na pastwę losu. Martwimy się o nich tylko<br />
wtedy, gdy usłyszymy informację o śmierci<br />
na mrozie – zauważa A. Wiernicki.<br />
Co się dzieje pod dawnym<br />
„Kosmosem”?<br />
Nowobudowany obiekt ma być noclegownią<br />
pierwszego kontaktu. Biedny<br />
człowiek w końcu będzie miał miejsce,<br />
gdzie doprowadzi siebie do normalności<br />
– stanie na nogi: umyje się, wytrzeźwieje,<br />
wyśpi, uwierzy w siebie, podda się socjoi<br />
psychoterapii, a jak trzeba, to wyleczy.<br />
Co istotne, ośrodek będzie oferował pomoc<br />
również dla kobiet. Jeszcze klika lat<br />
temu w mieście nie występował problem<br />
bezdomności pań. Teraz przynajmniej<br />
kilkanaście szuka swojego kąta. – Z różnych<br />
powodów utraciły więzi rodzinne,<br />
małżeńskie, domowe. Obecnie w centrum<br />
charytatywnym mamy osiem pań –<br />
pięć przebywa u nas na stałe – informuje<br />
A. Wiernicki. W nowym ośrodku przewidziano<br />
dla nich dziesięć miejsc.<br />
Stowarzyszenie pod koniec pierwszego<br />
kwartału 2012 roku złożyło wniosek<br />
o dofinansowanie inwestycji – trafił do<br />
ministerstwa polityki społecznej. Wcześniej<br />
pomysł uzyskał rekomendację wojewody<br />
Marcina Jabłońskiego oraz Małgorzaty<br />
Krasowskiej-Marczyk, dyrektor<br />
wydziału polityki społecznej LUW. Dlatego<br />
łatwiej było o dotację. Koncepcja<br />
planowanego ośrodka uzyskała też pozytywną<br />
opinię <strong>Gorzowskie</strong>go Centrum<br />
Pomocy Rodzinie i Polityki Społecznej.<br />
W wakacje do stowarzyszenia dotarła<br />
wiadomość, że ministerstwo na inwestycję<br />
skierowało pomoc w wysokości 280<br />
tys. zł – w tym 220 tys. na prace budowlane<br />
i 60 tys. na wyposażenie. Czasu było<br />
mało – na wrzesień, najdalej październik<br />
miała być gotowa dokumentacja techniczna<br />
inwestycji.<br />
Bezinteresowna pomoc<br />
z wielu stron<br />
Ośrodek dla bezdomnych ma być w piwnicach<br />
pawilonu na osiedlu Słonecznym.<br />
To pomieszczenia pod biblioteką. Stowarzyszenie<br />
przejęło od miasta od lat bezużyteczne,<br />
duże piwnice o powierzchni<br />
prawie 600 m. Przygotowało koncepcję<br />
oraz dokumentację przebudowy – największym<br />
problemem było to, jak ze<br />
zwykłej piwnicy zrobić funkcjonalne<br />
pomieszczenia użytkowe. Plan opracował<br />
architekt Piotr Wiśniewski – od lat<br />
wspiera stowarzyszenie, także tym razem<br />
za darmo przygotował projekt obiektu.<br />
Właśnie on wpadł na pomysł, aby odkryć<br />
ziemię ze skarpy od strony Alei 11.<br />
Listopada. Tak z piwnic zrobiono parter.<br />
A. Wiernicki zdradził nam, że aby uzyskać<br />
w pomieszczeniach odpowiednią<br />
kubaturę usunięto z budowy masę gruzu<br />
i ziemi – ponad 800 ton! W ten sposób<br />
obniżono poziom piwnic od 60 cm do<br />
metra. – Mordercza robota. Grunt trzeba<br />
było wykopać i wywieźć. Ponadto usunąć<br />
całą skarpę od strony południowej. To<br />
zadanie wykonali więźniowie. Dyrektor<br />
zakładu karnego skierował do nas świetną<br />
grupę ludzi. Cały czas sześć osób ciężko<br />
pracuje – opowiada.<br />
W ośrodku zaplanowano stołówkę<br />
z kuchnią, miejsca dla bezdomnych kobiet,<br />
w tym także dla kobiet z dziećmi,<br />
gabinety lekarskie, rehabilitację, duże<br />
pomieszczenia dla mężczyzn trzeźwych,<br />
ale także specjalną część dla mężczyzn po<br />
spożytym alkoholu – właśnie z tymi osobami<br />
nie wiadomo co robić.<br />
Miasto nie chce pomóc?<br />
W październiku stowarzyszenie wystąpiło<br />
o wsparcie do prezydenta – ubiegało<br />
się o dotację w kwocie 100 tys. zł. Jednak<br />
na grudniowej sesji radni odrzucili<br />
wniosek. Na co potrzebne są dodatkowe<br />
pieniądze? – pytamy Augustyna Wiernickiego.<br />
– Samo wycięcie okien, drzwi i<br />
ciągów komunikacyjnych w blokach betonowych<br />
to spory wydatek – odpowiada.<br />
Co prawda, jedno z przedsiębiorstw z<br />
kraju zaoferowało wykonanie takich prac,<br />
ale wyceniało je na 150 tys. zł. To kwota<br />
nie do przyjęcia przez inwestora. Na<br />
szczęście z pomocą przyszła firma buko,<br />
aby pieniądze z miasta trafiły do Augustyna<br />
Wiernickiego. – To niezwykle<br />
potrzebny pod względem społecznym<br />
obiekt. Kapitalna idea, coś pięknego.<br />
Mamy obowiązek wspierać taką inwestycję.<br />
Sprawa<br />
wróci i będzie<br />
rozpatrywana<br />
Na budowie cały czas ciężko pracuje ponad<br />
20 osób. – Robót nie przerwaliśmy. Trochę je<br />
opóźniamy, bo nie chcemy nikogo wpakować<br />
w kłopoty finansowe. Obecnie nam się nie przelewa<br />
– przyznaje Augustyn Wiernicki, działacz<br />
stowarzyszenia Tylko Gorzów<br />
dowlana pani Alicji Dorynek. Podjęła się<br />
tego zadania za znacznie mniejszą kwotę<br />
– tylko 10 procent wcześniej wskazywanej.<br />
Augustyn Wiernicki zwraca jednak<br />
uwagę, że taką sumą musi dysponować,<br />
bo firma płaci ludziom za poświęcony<br />
czas i wysiłek. – Nie da się tego obejść.<br />
Ludzie mogą pracować za mniej, ale nie<br />
za darmo – mają rodziny, domy, rachunki<br />
do zapłacenia – przypomina. Hydraulicy<br />
już swoje zrobili, teraz działają elektrycy.<br />
Cały obiekt ma być przygotowany do<br />
użytku w ciągu kilku miesięcy – najdalej<br />
do końca roku. Za to jeszcze w styczniu<br />
ogrzewalnia dla bezdomnych ma przyjąć<br />
pierwszych potrzebujących pomocy.<br />
– Zakończenie tego etapu jest teraz najważniejsze<br />
– podkreśla A. Wiernicki.<br />
tylko inwestycje<br />
Na temat dotacji rozmawialiśmy z Jerzym<br />
Sobolewskim, przewodniczącym rady<br />
miasta. Przekazał nam, że zrobi wszystna<br />
komisji i na sesji – zapewnił. Zatem<br />
dlaczego radni głosowali przeciwko dotacji<br />
na rzecz tej inwestycji? – pytamy. Przewodniczący<br />
Sobolewski tłumaczył, że<br />
radni za późno otrzymali informację. Nie<br />
byli przygotowani, stąd nieporozumienie<br />
– właśnie tak nazwał głosowanie przeciwko<br />
skierowaniu dotacji na inwestycję<br />
dla bezdomnych. Niedawno odwiedził<br />
budowę, na własne oczy przekonał się,<br />
ile obiekt wymaga poświęcenia i pieniędzy.<br />
Ocenił, że 100 tys. zł to niewiele<br />
w porównaniu do tego, jak wiele w niego<br />
już włożono. – Każdy, kto to zobaczy, nie<br />
będzie miał wątpliwości, że trzeba pomóc<br />
– stwierdził przewodniczący rady miasta.<br />
Adam Oziewicz<br />
www.tylkogorzow.com<br />
- 9 -<br />
bezpłatny miesięcznik TYLKO GORZÓW
Awantura o środek miasta<br />
Właściciele: zostawcie co nasze!<br />
Kiedyś mocarstwa kolonialne XIX wieku: Francja i Anglia, biły się o malutką Faszodę w dzisiejszym Sudanie. Dziś<br />
w Gorzowie mamy wojnę o mały skrawek centrum. O co chodzi w sporze o teren przy Strzeleckiej i Wybickiego?<br />
www.tylkogorzow.com<br />
tylko piękny Gorzów<br />
Plan zagospodarowania przestrzennego<br />
dla kilkuhektarowego terenu w centrum<br />
miasta powstawał od kilku lat. Na terenie<br />
przy ulicach Wybickiego i Strzeleckiej<br />
stoi dawna centralna rybna (przed wojną<br />
browar braci Gross). Jest także budynek<br />
dawnej wozowni. W marcu na sesji rady<br />
miasta, właściciele wraz z projektantem<br />
Jerzym Kaszycą zaproponowali tzw.<br />
„Wenecję<br />
bis”. W tym<br />
miejscu miałyby<br />
powstać restauracje i punkty usługowe.<br />
Problemem było jednak opracowanie<br />
planu zagospodarowania przestrzennego,<br />
co blokowało inwestycję. W grudniu plan<br />
wyłożono w sali herbowej Urzędu Miasta.<br />
Dyskusja nad dokumentem wywołała<br />
ogromne emocje. Miasto zaproponowało<br />
powstanie wzdłuż Kłodawki ciągu<br />
komentarz:<br />
Wydaje się, że za ład urbanistyczny przy<br />
Strzeleckiej odpowiada miasto. Niby tak, ale<br />
gdyby faktycznie tak było, to urzędnicy –<br />
mimo swojej „skrupulatności”, a dosłownie<br />
opieszałości – już dawno temat by załatwili.<br />
Jednak w awanturze o plan tak naprawdę<br />
chodzi o bałagan w strukturze własnościowej,<br />
który przy Strzeleckiej osiągnął skrajną<br />
postać. Jaka na to rada? Sprawa jest prosta.<br />
Jeżeli wszyscy rzeczywiście pragną ładnego<br />
centrum, to miasto powinno chcieć wykupić<br />
prywatne działki, a ich właściciele zgodzić<br />
się na taką transakcję. Inaczej teren<br />
przy Strzeleckiej zawsze będzie straszyć.<br />
Adam Oziewicz<br />
pieszo-rowerowego. Ale na planowanej<br />
trasie stoi wspomniany wcześniej budynek<br />
dawnej wozowni. Jego właściciel<br />
ma zupełnie inne plany i nie zgadza się<br />
z koncepcją miejską. – Chcę ten budynek<br />
wyremontować i użytkować. Zaplanowana<br />
ścieżka rowerowa uniemożliwia to, co<br />
jest absurdem – zauważył Andrzej Plawgo.<br />
Jeszcze mocniej grzmiał właściciel<br />
zabytkowej leżakowni, Grzegorz Adamczyk.<br />
– To skandal. Wchodzicie na czyjś<br />
teren nawet nie zakładając jego wykupu.<br />
Ja nikomu nie wchodzę na czyjąś działkę.<br />
Poza tym są jeszcze właściciele kantorów<br />
między Chrobrego i Wybickiego,<br />
którzy muszą się zgodzić na cały plan.<br />
Nie rozumiem też, dlaczego na takim<br />
spotkaniu nie ma prezydent Ewy Piekarz<br />
– mówił z nieskrywaną irytacją gorzowski<br />
przedsiębiorca.<br />
Architekt o planie:<br />
To urbanistyczny knot!<br />
Suchej nitki na planie zagospodarowania<br />
przestrzennego dla omawianego terenu<br />
nie zostawił Jerzy Kaszyca. – Czy to jest<br />
plan autorski czy z tzw. nacisku prezydenta<br />
bądź prezydentów? Ja jako urbanista<br />
nie wyobrażam sobie takiego kolorowego<br />
malunku. To jest urbanistyczny knot!<br />
Popełniłem sam wiele knotów i kolejnego<br />
nie pozwolę zrobić. Mam dokumenty<br />
z archiwum państwowego mówiące o<br />
strukturze przestrzennej tego obszaru.<br />
Pytanie, czy projektanci w ogóle się z<br />
tym zapoznali? – punktował J. Kaszyca.<br />
Jeszcze inny problem wskazał Marek<br />
Surmacz, przewodniczący klubu radnych<br />
Prawa i Sprawiedliwości. Zwrócił<br />
uwagę na zapis, mówiący o powstaniu w<br />
Skrawek centrum od lat wzbudza kontrowersje<br />
– kiedy będzie pięknie przy dawnej centrali rybnej?<br />
okolicach Parku 111 parkingu wielopoziomowego,<br />
mogącego pomieścić 150<br />
aut. – Przecież obecnie na tamtym parkingu<br />
może zaparkować 120 samochodów.<br />
Mam wrażenie, że to jest stworzenie<br />
furtki pod budowę kolejnej galerii handlowej.<br />
Niestety, takie praktyki nie są w<br />
mieście nowością. Podobnie było w przypadku<br />
Nova Park – przypomniał Marek<br />
Surmacz.<br />
Linia obrony magistratu<br />
Argumenty autorów projektu to przede<br />
wszystkim konieczność zabudowania<br />
centrum. Z kolei Błażej Skaziński z Wojewódzkiego<br />
Urzędu Ochrony Zabytków<br />
zwrócił uwagę na postawę właścicieli<br />
budynków. Podkreślił, że w wielu analogicznych<br />
sytuacjach zabytkowe obiekty są<br />
wyburzane przez właścicieli. W tym przypadku<br />
jest inaczej.<br />
Plan zagospodarowania przestrzennego<br />
był wyłożony w Urzędzie Miasta do 17<br />
grudnia, natomiast do 31 grudnia można<br />
było składać uwagi do planu. W chwili<br />
zamykania numeru, sprawy zagospodarowania<br />
terenu nie było w porządku obrad<br />
styczniowej sesji rady miasta. Wydaje<br />
się, że bez względu na to, kiedy będą nad<br />
nim obradować radni i co zdecydują, czeka<br />
nas długa batalia między właścicielami<br />
a urzędnikami. Skutki trudno przewidzieć.<br />
W końcu kwestie kolonialne, przywołane<br />
na początku, to był jeden z kroków<br />
ku I Wojnie Światowej.<br />
Filip<br />
Górecki<br />
R E K L A M A<br />
NR 1/2013 - 10 -
Wreszcie cywilizacja na targowisku!<br />
Kostrzyn. No, w końcu! – mówią zniecierpliwieni handlowcy z targowiska przy ulicy Mickiewicza<br />
na wieść o planach jego gruntownej modernizacji. Wprawdzie nic jeszcze nie przesądzone,<br />
ale faktem jest, że magistrat składa projekt o pieniądze na ten cel. Owoce, warzywa czy kwiaty<br />
będziemy mogli kupić w normalnych warunkach.<br />
Temat remontu, przebudowy i planów<br />
zmiany lokalizacji targowiska wraca już<br />
od lat. Był nawet pomysł, aby przenieść<br />
je do centrum. Najczęściej pojawiała się<br />
opinia, że może zostać zlokalizowane<br />
niedaleko marketu Netto. – Wierzę, że<br />
targ pozostanie na miejscu – ma nadzieję<br />
emerytowany mieszkaniec ulicy Mickiewicza.<br />
– Ten bazarek to jedyne, co<br />
mamy w najbliższej okolicy. Bardzo niewygodnie<br />
byłoby iść taki kawał po warzywa<br />
lub owoce. Centrum niech kojarzy<br />
się z większymi zakupami, a obszary od<br />
niego oddalone też niech coś mają – dodaje.<br />
Przeciwko przenosinom jest również<br />
Grażyna Mikołajczak. – Kiedy tylko<br />
jestem w okolicach targu, zawsze kupuję<br />
świeże, smaczne i zdrowe produkty.<br />
Przyzwyczaiłam się do tego miejsca.<br />
Nie tylko zresztą ja. Moja córka i siostra<br />
również często odwiedzają te stragany.<br />
Są wizytówką tego miejsca. Remont targu<br />
na pewno wyjdzie każdemu na dobre<br />
– podkreśla kostrzynianka.<br />
Dlaczego targ wymaga remontu?<br />
Przyczyn jest kilka. Najczęściej kupcy<br />
i handlowcy narzekają na warunki,<br />
szczególnie po deszczu. Alejki robią się<br />
wówczas błotniste, powstają liczne kałuże.<br />
Chodnik od dawna jest nierówny.<br />
Nie lepiej jest zimą, szczególnie teraz,<br />
gdy spadł śnieg. Kolejnym powodem<br />
jest wiek blaszanych budek, straganów<br />
i całego obiektu targowiska, który, zdaniem<br />
mieszkańców Kostrzyna, jest po<br />
prostu szpecący. – Z pewnością naprawa<br />
samego chodnika ułatwiłaby życie<br />
zarówno nam, jak i naszym klientom.<br />
Mam jednak nadzieję, że jeżeli w ogóle<br />
dojdzie do remontu, to że dadzą nam<br />
w pobliżu jakieś miejsce zastępcze do<br />
handlowania. Bo przecież remonty trwają<br />
miesiącami i zamknięcie straganów<br />
byłoby dla wielu z nas wielkim problemem<br />
– wyznaje jeden ze sprzedawców<br />
(imię i nazwisko do wiadomości redakcji).<br />
Zróbmy to z głową<br />
Obawy te rozwiewa Zbigniew Biedulski,<br />
zastępca burmistrza. Podkreśla, że miasto<br />
rozłożyć<br />
remont<br />
na<br />
chciałoby<br />
Świeże warzywa i owoce są znakiem<br />
rozpoznawczym kostrzyńskiego<br />
targowiska<br />
dwa lata, aby nie zamykać całego straganu.<br />
– Mamy nadzieję tak zagospodarować<br />
czas, aby nikomu nie uprzykrzać<br />
życia. Całościowy i szybszy remont<br />
wiązałby się na pewno z zamknięciem<br />
obiektu, a tego nie chcemy. Dlatego<br />
w grę wchodzą prace podzielone na dwa<br />
etapy. Najpierw chodniki, oświetlenie,<br />
a później cala reszta z zadaszeniem.<br />
Burmistrz podkreśla, że z początku Kostrzyn<br />
nie mógł być brany pod uwagę<br />
podczas naboru wniosków z Programu<br />
Operacyjnego dla Obszarów Wiejskich,<br />
gdyż – jak sama nazwa wskazuje – jest<br />
on skierowany dla wsi, a nie dla miast.<br />
Jednak zapewnienie możliwości handlu<br />
na miejskim targowisku rolnikom z pobliskich<br />
wiosek sprawiło, że miasto chce<br />
przystąpić do przebudowy straganów.<br />
Zresztą już teraz sprzedają oni tutaj<br />
swoje produkty. Remont jest konieczny<br />
między innymi w celu podniesienia estetyki,<br />
bezpieczeństwa i stworzenia handlowcom<br />
lepszych warunków. – Obecny<br />
stan jest jaki jest. Chcemy więc uzyskać<br />
pieniądze na remont i rozpocząć prace<br />
już w drugiej połowie bieżącego roku<br />
– dodaje Z. Biedulski. Odpowiedni<br />
wniosek o dofinansowanie zostanie<br />
złożony w Urzędzie Marszałkowskim.<br />
Klienci z Niemiec odwiedzają nie tylko bazar, stacje paliw i kostrzyńśkie<br />
markety. Oni też lubią sięgnąć po bezpośrednie produkty polskich rolników,<br />
więc są częstymi klientami targowiska przy ul. Mickiewicza.<br />
Po remoncie, być może, będzie ich jeszcze więcej<br />
Korzyść dla wszystkich<br />
Koszt inwestycji ma się zamknąć w granicach<br />
1,1 – 1,2 miliona złotych. Oprócz<br />
pawilonów handlowych, które handlowcy<br />
dzierżawią, powstaną między innymi<br />
wydzielone stanowiska dla pojazdów.<br />
Rolnicy będą mogli przyjechać i bez<br />
problemów sprzedawać swoje zbiory.<br />
Powstaną dla nich dojazdy i parkingi.<br />
Alejki i oświetlenie zostaną zmodernizowane,<br />
pojawią się nowe, zadaszone<br />
stragany. Wszyscy<br />
mają na tym<br />
skorzystać.<br />
Krzysztof Ryłko<br />
tylko kostrzyn<br />
www.tylkogorzow.com<br />
R E K L A M A<br />
Partnerem gazety „tylko gorzów”<br />
jest TVP Gorzów Wielkopolski<br />
nr 1 w informacji z regionu<br />
www.facebook.com/TVPgorzow<br />
- 11 -<br />
bezpłatny miesięcznik TYLKO GORZÓW
Uciekli z miasta. Czy żałują? Nie!<br />
Trzej młodzi sportowcy – trzy różne historie z jednym wspólnym mianownikiem: odeszli z Gorzowa<br />
szukać lepszych perspektyw dla rozwoju, nie tylko sportowego, ale i naukowego. Sprawdziliśmy,<br />
co słychać u Mireli Olczak, Macieja Polańskiego i Alana Błajewskiego!<br />
www.tylkogorzow.com<br />
O Mireli Olczak głośno było już w 2008<br />
roku. 15-letnia wówczas gorzowianka<br />
zdobyła dwa złote medale na Mistrzostwach<br />
Europy Juniorów w Belgradzie.<br />
Rok później dołożyła kolejny krążek,<br />
tym razem w Pradze. Była naszą nadzieją<br />
na Igrzyska Olimpijskie w Londynie, ale<br />
perturbacje związane z niedozwolonymi<br />
środkami<br />
zahamowały<br />
te plany.<br />
tylko na sportowo<br />
Pod koniec sierpnia 19-letnia pływaczka<br />
opuściła MKP Słowianka na rzecz AZS<br />
Warszawa. Trenuje tam pod okiem Pawła<br />
Słomińskiego, znanego m.in. z prowadzenia<br />
Otylii Jędrzejczak. – Nie widziałam<br />
dalszych perspektyw sportowych<br />
w gorzowskim klubie. Chciałam coś<br />
zmienić, bo uważałam, że przestałam się<br />
tam rozwijać jako zawodniczka. Grupa<br />
do trenowania się rozpadła (większość<br />
osób odeszła z MKP i podjęła naukę<br />
w innych miastach), a atmosfera na treningach<br />
stała się demotywująca. Poza<br />
tym Słowianka przestała mnie finansowo<br />
wspierać. Dlatego postanowiłam poszukać<br />
nowego miejsca do trenowania,<br />
gdzie znalazłabym dobrą grupę oraz doświadczonego<br />
trenera – wyjaśnia Mirela<br />
Olczak.<br />
Podobne motywy miał Maciej Polański.<br />
19-letni siatkarz zaliczył debiutancki<br />
sezon w seniorskiej siatkówce.<br />
W GTPS szybko wygryzł ze składu dużo<br />
bardziej doświadczonego Michała Myserę,<br />
prezentował się bardzo korzystnie<br />
i było jasne, że wkrótce zapukają do niego<br />
większe kluby. Absolwent I Liceum<br />
Ogólnokształcącego trafił ostatecznie<br />
do Zaksy Kędzierzyn oraz na studia<br />
Bez wątpienia, w dobie kryzysu gorzowskiej siatkówki, Macieja Polańskiego<br />
nie prędko znów zobaczymy w hali przy ulicy Czereśniowej. I wiele wskazuje<br />
na to, że coraz częściej będziemy słyszeć o gorzowskich talentach<br />
rozjeżdżających się po całej Polsce (fot. Anna Watral)<br />
do Opola. Jak na razie jest zadowolony<br />
z nowego klubu i miejsca zamieszkania.<br />
– W Kędzierzynie siatkówka jest<br />
sportem numer jeden. Choć to mniejsze<br />
miasto niż Gorzów, to hala często<br />
jest wypełniona po brzegi. Sam klub<br />
jest profesjonalnie prowadzony. Gra w<br />
Zaksie to wielka szansa dla mnie, mogę<br />
uczyć się od najlepszych – mówi Maciej<br />
Polański. Tej dwójce wtóruje Alan Błajewski.<br />
18-latek trafił latem ze Stilonu na<br />
zaplecze ekstraklasowej Pogoni Szczecin.<br />
– To była dla mnie szansa gry na<br />
wysokim poziomie, dlatego zdecydowałem<br />
się odejść ze Stilonu. W Szczecinie<br />
i Pogoni bez problemu się zaaklimatyzowałem<br />
– zdradza były pomocnik niebiesko-białych.<br />
Cała trójka podkreśla, że w nowych<br />
miejscach ma świetne warunki nie tylko<br />
do rozwoju sportowego, choć Mirela<br />
Olczak przyznaje, że odnaleźć się<br />
w Warszawie nie jest łatwo. – Czuję się<br />
jeszcze nieswojo. W nowym klubie mam<br />
większą grupę na znacznie wyższym<br />
poziomie sportowym. Z pewnością jest<br />
z kim się ścigać. Trenujemy ciężej niż<br />
w Gorzowie, plan zajęć też jest inny.<br />
Pierwszy trening mam o 6 rano, drugi<br />
o 18. W Gorzowie poranne zajęcia odbywały<br />
się później, tu rozkład dnia jest<br />
bardziej męczący, też ze względu na obowiązki<br />
uczelniane. Często po powrocie z<br />
treningu śpię jak dziecko. Mieszkam w<br />
akademiku na terenie uczelni, więc wszędzie<br />
mam blisko. To dla mnie odmiana,<br />
bo w czasach MKP mieszkałam pod<br />
Gorzowem – opowiada młoda pływaczka.<br />
Maciejowi Polańskiemu klub pomógł<br />
pogodzić grę ze studiami. Wychowanek<br />
GTPS wybrał Zarządzanie i Inżynierię<br />
Produkcji na Politechnice Opolskiej.<br />
– Z pomocą klubu dostałem indywidualną<br />
organizację studiów, bez niej nie<br />
dałoby się pogodzić nauki z grą. Dzięki<br />
IOS-ie nie muszę być na wszystkich<br />
zajęciach, a te często pokrywają się<br />
z treningami – zaznacza środkowy kędzierzyńskiego<br />
zespołu w Młodej PlusLidze,<br />
zarazem członek szerokiej kadry<br />
pierwszej drużyny. Na wsparcie klubu<br />
w edukacji mógł liczyć również Alan<br />
Błajewski, którego w tym roku czeka egzamin<br />
maturalny. – Nie było większego<br />
problemu ze zmianą szkoły. Wcześniej<br />
uczyłem się w Zespole Szkół Technicznych<br />
i Ogólnokształcących. W Szczecinie<br />
mam mieszkanie opłacone przez<br />
klub. Nie ma na co narzekać – stwierdza<br />
18-latek. Były Stilonowiec regularnie<br />
występuje w Młodej Ekstraklasie.<br />
Dostał także szansę w trzecioligowych<br />
rezerwach Pogoni, gdzie strzelił piękną<br />
bramkę. Ale nie jest jeszcze pewien, czy<br />
pozostanie zawodnikiem „Portowców”<br />
na dłużej. – Wiele zależy od najbliższego<br />
sezonu – podkreśla Alan Błajewski.<br />
Wątpliwości nie ma za to Mirela Olczak.<br />
– Nie mam w planach ponownej zmiany<br />
klubu. Nie biorę też pod uwagę wyjazdu<br />
za granicę. Powoli przyzwyczajam się<br />
do nowego miejsca, treningów, trenera.<br />
Chciałabym właśnie tutaj ukończyć studia,<br />
a wiem, że nie będzie łatwo. Czas<br />
pokaże, czy moja decyzja była słuszna<br />
– stwierdza trzykrotna mistrzyni Europy<br />
juniorów.<br />
Filip<br />
Górecki<br />
R E K L A M A<br />
<br />
<br />
NR 1/2013 - 12 -
Medi-Raj: Nowa poradnia już leczy pacjentów!<br />
<strong>Gorzowskie</strong> Centrum Medyczne Medi-Raj ma zupełnie nową ofertę – od kilku dni w placówce na Górczynie działa<br />
poradnia onkologiczna. Prowadzi ją lek. med. Bartłomiej Delijewski, onkolog kliniczny.<br />
Lekarz specjalista przypomina, że choroby<br />
nowotworowe stanowią poważny<br />
problem zdrowotny i drugą – po chorobach<br />
układu krążenia – przyczynę umieralności<br />
w Polsce.<br />
Nowopowstała w Medi-Raju poradnia<br />
zajmuje się diagnostyką chorób nowotworowych<br />
(nowotwory lite) oraz<br />
poradnictwem w zakresie profilaktyki<br />
i leczenia chorób nowotworowych. Poza<br />
pacjentami z już rozpoznaną chorobą<br />
nowotworową przyjmujemy osoby<br />
z wszelkimi zmianami podejrzanymi:<br />
guzami, guzkami, powiększonymi węzłami<br />
chłonnymi oraz wszelkimi innymi<br />
zmianami podejrzanymi o proces nowotworowy<br />
– wyjaśnia lek. med. Bartłomiej<br />
Delijewski.<br />
Poradnia zajmuje się również diagnostyką<br />
chorób piersi – diagnostyką zmian<br />
ogniskowych łagodnych i złośliwych,<br />
diagnostyką wycieku z brodawek. Onkolog<br />
zaznacza, że istnieje możliwość<br />
wykonania USG piersi oraz – w razie<br />
potrzeby – biopsji cienkoigłowej piersi<br />
pod kontrolą USG. – Nasza oferta jest<br />
kierowana do pacjentek chcących wykonać<br />
profilaktyczne badania piersi, lub<br />
tych pań, które chcą skonsultować posiadane<br />
przez siebie wyniki badań obrazowych<br />
piersi, bądź zauważają u siebie<br />
niepokojące objawy w obrębie piersi –<br />
dodaje B. Delijewski.<br />
Diagnostyka chorób nowotworowych<br />
opiera się na szczegółowym wywiadzie,<br />
badaniu fizykalnym oraz licznych<br />
badaniach obrazowych (ultrasonografia,<br />
RTG, tomografia, rezonans magnetyczny,<br />
PET-CT, scyntygrafia) oraz<br />
w szczególnych przypadkach oznaczeniu<br />
poziomu specyficznych markerów<br />
nowotworowych.<br />
Lek. med. Bartłomiej Delijewski to<br />
onkolog kliniczny. Po ukończeniu Uniwersytetu<br />
Medycznego im. Karola<br />
Marcinkowskiego w Poznaniu i odbyciu<br />
stażu podyplomowego pracował<br />
w Wojewódzkiej Poradni Onkologicznej<br />
oraz Poradni Patologii Sutka w Gorzowie.<br />
Od ponad czterech lat pracuje<br />
w Oddziale Onkologii Klinicznej z Pododdziałem<br />
Dziennej Chemioterapii w<br />
Gorzowie. W kwietniu 2012 roku uzyskał<br />
tytuł specjalisty w zakresie onkologii<br />
klinicznej. Szczególną dziedzinę zainteresowań<br />
lekarza stanowi diagnostyka<br />
i leczenie chorób piersi. Posiada wieloletnie<br />
doświadczenie w zakresie ultrasonografii<br />
gruczołu piersiowego oraz<br />
wykonywania biopsji cienkoigłowych<br />
piersi.<br />
oprac. Adam Oziewicz<br />
tylko zdrowie<br />
W Medi-Raju najlepszy rentgen i to bez czekania!<br />
Masz dość kolejek do rentgena? Zalecane przez lekarza zdjęcie wykonaj w Medi-Raju przy<br />
ulicy Górczyńskiej. Tam zrobisz je bezpiecznie, w najwyższej jakości i bez czekania.<br />
Bez wątpienia, najbardziej bezpiecznym<br />
i nowoczesnym aparatem rentgenowskim<br />
jest aparat w technologii cyfrowej – bardzo<br />
szeroki zakres czułości pozwala nam ograniczyć<br />
dawkę użytego promieniowania<br />
i niweluje błędy popełniane w ustawieniach<br />
parametrów ekspozycji. Taki supernowoczesny<br />
aparat znajduje się w Gorzowskim<br />
Centrum Medycznym Medi-Raj. W radiologii<br />
system ten polega na całkowitym<br />
wyeliminowaniu tradycyjnych, halogenosrebrowych<br />
błon rentgenowskich, czyli<br />
analogowych sposobów zapisu obrazów<br />
i przejście na opisywanie wyników obrazów<br />
na monitorach, archiwizowanie na<br />
elektronicznych układach pamięciowych<br />
(twardych dyskach) oraz przesyłanie ich na<br />
odległość w postaci cyfrowej.<br />
Czego nie „umie” analog?<br />
Cyfrowe aparaty RTG zwane DR (DigitalRadiography)<br />
posiadają detektor bezpośrednio<br />
podłączony do aparatu, przez<br />
co nie ma konieczności korzystania z kaset<br />
i ich skanowania, a ich obsługa jest łatwa<br />
i szybka. Zwiększa to wydajność pracy<br />
w zakładzie radiologii, czyli możliwość<br />
przyjęcia większej liczby pacjentów. Do<br />
zalet radiografii cyfrowej należy przede<br />
wszystkim polepszenie jakości diagnostycznej<br />
badania. Uzyskany w wyniku<br />
badania cyfrowy obraz RTG możemy<br />
dowolnie obrabiać za pomocą dedykowanych<br />
do tego celu stacji diagnostycznych.<br />
Z jednej ekspozycji możemy uzyskać obraz<br />
tkanek miękkich, jak i kostnych. Za<br />
pomocą myszki i klawiatury komputera<br />
możemy ustawić poziom zaczernienia,<br />
kontrastu, powiększyć i dokonać pomiarów.<br />
Takich możliwości nie ma w radiologii<br />
analogowej, gdzie otrzymujemy jedno<br />
zdjęcie, czasem trudne do diagnozy. Jednak<br />
najważniejszą zaletą radiografii cyfrowej<br />
jest ochrona pacjenta przed nadmierną<br />
dawką promieniowania. Największą<br />
redukcję dawki uzyskuje się przez wyeliminowanie<br />
powtórzeń nieudanych zdjęć,<br />
a w przypadku dużo większego zakresu<br />
czułości płyty obrazowej nie ma takiej<br />
konieczności.<br />
Obecnie na świecie znajduje się ok. 500<br />
w pełni ucyfrowionych zakładów radiologii<br />
. W naszym okręgu na chwilę obecną<br />
jest to jedyny taki aparat. Elektroradiolodzy<br />
z Medi-Raju współpracują z dwiema<br />
firmami opisującymi zdjęcia, które zatrudniają<br />
doświadczony zespół specjalistów, co<br />
znacząco zwiększa trafną diagnozę. Standardowy<br />
czas oczekiwania na opis zdjęcia<br />
wynosi 24h. W przypadkach „CITO” opis<br />
jest dostępny w ciągu 15 min. Zapis cyfrowy<br />
zdjęcia (na płycie CD) bądź w formie<br />
konwencjonalnej dostępny jest w ciągu<br />
5 minut po wykonaniu zdjęcia.<br />
Badania RTG<br />
– podstawa diagnozowania<br />
Do najpopularniejszych badań rentgenowskich<br />
zdecydowanie należy zdjęcie<br />
klatki piersiowej, badanie to polega na<br />
krótkotrwałym napromieniowaniu. Dzięki<br />
niemu powstaje obraz klatki wraz ze<br />
wszystkimi organami znajdującymi się<br />
w tej okolicy ciała. Promieniowanie rentgenowskie<br />
przenika wszystkie organy<br />
ludzkie, lecz są one wchłaniane w różnych<br />
dawkach, w zależności od tego, ile powietrza,<br />
wody, krwi, kości i mięśni znajduje<br />
się w tkance organu. Kości pochłaniają<br />
dużą ilość promieniowania, podczas gdy<br />
tkanka płuc bardzo mało, ponieważ wypełniona<br />
jest głównie powietrzem.<br />
Jednak najważniejszą<br />
zaletą radiografii<br />
cyfrowej jest ochrona<br />
pacjenta przed nadmierną<br />
dawką promieniowania.<br />
RTG klatki piersiowej bada stan, w jakim<br />
znajdują się płuca, serce, większe tętnice,<br />
żebra i przepona. Dzięki temu, że różnią<br />
się one budową (a zatem także stopniem<br />
przenikania promieniowania rentgenowskiego),<br />
każdy organ może być dostrzeżony<br />
na zdjęciu.<br />
Lekarz może zalecić RTG klatki piersiowej,<br />
kiedy obserwujemy u siebie następujące<br />
objawy: uciążliwy, długotrwały<br />
kaszel, uraz klatki piersiowej, ból w klatce<br />
piersiowej, krwawienie podczas kaszlu,<br />
trudności w oddychaniu. Badanie rentgenowskie<br />
powinno być także wykonane,<br />
jeśli są symptomy charakterystyczne dla<br />
gruźlicy czy nowotworu płuc. Czasami<br />
badanie jest przeprowadzane przed<br />
operacją, by wykluczyć choroby płuc<br />
Cyfrowy aparat RTG w Medi-Raju<br />
– sprzęt najnowszej generacji,<br />
unikalny w skali naszego regionu<br />
i serca. Podczas przesyłania promieniowania<br />
rentgenowskiego należy wstrzymać<br />
oddech. Zmniejszy to objętość płuc,<br />
dzięki czemu inne organy będą bardziej<br />
widoczne. Nie można nosić biżuterii i innych<br />
metalowych elementów w okolicach<br />
klatki piersiowej, gdyż blokują one promieniowanie<br />
i wynik badania może być<br />
niedokładny. Osoba wykonująca badanie<br />
poda Ci fartuch ochronny. Jeśli jesteś<br />
w ciąży, poinformuj swojego lekarza oraz<br />
technika RTG wykonującego zdjęcie. Zazwyczaj<br />
badanie nie jest wykonywane na<br />
ciężarnych w okresie pierwszych 6 miesięcy,<br />
gdyż ma bardzo negatywny wpływ<br />
na rozwijający się płód.<br />
Większość specjalistów twierdzi, że ryzyko<br />
badania jest niewielkie, a korzyści<br />
ogromne. Dawka promieni Roentgena<br />
jest niska. Są one monitorowane i regulowane<br />
tak, aby jak najmniejsza ilość promieniowania,<br />
dająca obraz klatki, została<br />
wysłana. Badanie klatki piersiowej wykonywane<br />
jest co dwa lata i jest niezbędne<br />
przy badaniach okresowych.<br />
zespół Medi-Raju<br />
www.tylkogorzow.com<br />
- 13 -<br />
bezpłatny miesięcznik TYLKO GORZÓW
www.tylkogorzow.com<br />
styczeń/luty<br />
wydarzenia kulturalne<br />
Teatr, repertuar:<br />
„Romeo i Julia”<br />
26 stycznia (sobota), g. 18.00 (premiera)<br />
27 stycznia (niedziela), g. 18.00<br />
29 stycznia (wtorek), g. 11.00<br />
30 stycznia (środa), g. 11.00<br />
31 stycznia (czwartek), g. 12.00<br />
1 lutego (piątek), g. 10.00<br />
Magda Kujawska & Przemek Raminiak –<br />
Jazz po Polsku (Art Café)<br />
1 lutego (piątek), g. 20.00<br />
„Romeo i Julia”<br />
2 lutego (sobota), g. 18.00<br />
tylko w gajerach<br />
„Złota Kaczka”<br />
6 lutego (środa), g. 10.00<br />
7 lutego (czwartek), g. 10.00<br />
„Jesteśmy na wczasach, czyli polska miłość”<br />
(Bałtycki Teatr Dramatyczny<br />
z Koszalina)<br />
8 lutego (piątek), g. 19.00<br />
„Wieczór kawalerski” (Bałtycki Teatr Dramatyczny<br />
z Koszalina)<br />
9 lutego (sobota), g. 17.00 i 20.00<br />
„Romeo i Julia”<br />
12 lutego (wtorek), g. 10.00<br />
13 lutego (środa), g. 10.00<br />
14 lutego (czwartek), g. 19.00<br />
15 lutego (piątek), g. 12.00<br />
Koncert Gigadrum feat.<br />
Agnieszka Kliszczyk (ArtCafe)<br />
16 lutego (sobota), g. 20.00<br />
„Trzy razy Piaf ”<br />
17 lutego (niedziela), g. 17.00<br />
„Romeo i Julia”<br />
20 lutego (środa), g. 12.00<br />
19 lutego (wtorek), g. 10.00<br />
21 lutego (czwartek), g. 10.00<br />
„Klimakterium i już...”<br />
23 lutego (sobota), g. 16.00<br />
„Trzy razy Piaf ”<br />
24 lutego (niedziela), g. 17.00<br />
„Romeo i Julia”<br />
26 lutego (wtorek), g. 10.00<br />
27 lutego (środa), g. 12.00<br />
28 lutego (czwartek), g. 12.00<br />
Miejski Ośrodek Sztuki<br />
Galeria BWA<br />
Wieland Zeitler – Malarstwo, wystawa<br />
czynna do 3 marca otwarcie wystawy:<br />
3 lutego (niedziela), g. 17.00<br />
Galeria Sztuki Najnowszej<br />
Paweł Pierściński – Fotografia kurator:<br />
Stanisława Zacharkowystawa czynna:<br />
do 10 lutego<br />
Robert Kuśmirowski – Muzeum Sztuki<br />
Zdeponowanej<br />
wystawa czynna do 17 marca<br />
otwarcie wystawy:<br />
16 lutego (sobota), g. 17.00<br />
Active Space GSN<br />
Łukasz Prus-Niewiadomski – performance<br />
artysty i pokaz filmów<br />
16 lutego (sobota), g. 17.30<br />
Sala multimedialna<br />
Spotkanie z Robertem Kuśmirowskim<br />
16 lutego (sobota), g.18.00<br />
Kino 60 krzeseł<br />
„Broken”, reż. Rufus Norris; wyst.: Cillian<br />
Murphy, Tim Roth, Eloise Laurence, Wielka<br />
Brytania 2012, 90 min, dramat<br />
25, 27, 29, 31 stycznia, g. 19.45<br />
26, 28, 30 stycznia, g. 18.00<br />
„To tylko wiatr”, reż. Bence Fliegauf; wyst.:<br />
Lajos Sarkany, Katalin Toldi, Gyongyi<br />
Lendvai, Francja/Niemcy/Węgry 2012, 87<br />
min, dramat<br />
25, 27, 29 stycznia, g. 18.00<br />
26, 28, 30 stycznia, g. 19.45<br />
„Pan Lazhar”, reż. Philippe Falardeau;<br />
wyst.: Mohamed Fellag, Sophie Nélisse,<br />
Émilien Néron, Kanada 2011, 94 min,<br />
komediodramat<br />
1, 3, 5 lutego, g. 20.00<br />
2, 4, 6 lutego, g. 18.00<br />
7 lutego, g. 20.30<br />
„Kanadyjskie sukienki”, reż. Maciej Michalski;<br />
wyst.: Anna Seniuk, Zofia Czerwińska,<br />
Ewa Kasprzyk, Piotr Polk, Polska 2013, 125<br />
min, dramat<br />
1, 3, 5 lutego, g. 17.45<br />
2, 4, 6 lutego, g. 19.45<br />
„Przewodnik po Belgradzie z piosenką<br />
weselną i pogrzebową”, reż. Bojan Vuletic;<br />
wyst.: Marko Janketic, Julie Gayet, Anita<br />
Mancic, Francja/Niemcy/Serbia/Węgry<br />
2011, 86 min, komedia<br />
8, 10, 12 lutego, g. 20.10<br />
9, 11, 13 lutego, g. 18.00<br />
14 lutego, g. 21.00<br />
„Diaz”, reż. Daniele Vicari; wyst.: Claudio<br />
Santamaria, Jennifer Ulrich, Elio Germano,<br />
Francja/Rumunia/Włochy 2012, 122 min,<br />
dramat<br />
8, 10, 12 lutego, g. 18.00<br />
9, 11, 13 lutego, g. 19.45<br />
„Kwartet”, reż. Dustin Hoffman; wyst.: Billy<br />
Connolly, Maggie Smith, Michael Gambon,<br />
Wielka Brytania 2012, 98 min, obyczajowy<br />
(przedpremiera dla seniorów)<br />
14 lutego, g. 15.00<br />
Walentynki po włosku<br />
– Viva l’Italia! Viva l’Amore!<br />
„Alergia na miłość”, reż. Laura Luchetti;<br />
wyst.: Andrea Bosca, Diane Fleri, Giulia<br />
Michelini, Włochy 2010, 100 min, obyczajowy/komedia/romantyczny<br />
14 lutego, g. 19.00<br />
„Kochankowie z księżyca”, reż. Wes Anderson;<br />
wyst.: Bruce Willis, Edward Norton,<br />
Bill Murray, USA 2012, 94 min, komedia/<br />
romans<br />
15, 17, 19, 21 lutego, g. 19.45<br />
16, 18, 20 lutego, g. 18.00<br />
„Piąta pora roku”, reż. Jerzy Domaradzki;<br />
wyst.: Ewa Wiśniewska, Marian Dziędziel,<br />
Andrzej Grabowski, Polska 2012, 96 min,<br />
obyczajowy<br />
15, 17, 19 lutego, g. 18.00<br />
16, 18, 20 lutego, g. 19.45<br />
„Zamieszkajmy razem”, reż. Stephane<br />
Robelin; wyst.: Guy Bedos, Daniel Bruhl,<br />
Geraldine Chaplin, Jane Fonda, Francja/<br />
Niemcy 2011, 96 min, komedia<br />
24, 26 lutego, g. 19.45<br />
23, 25, 27 lutego, g. 18.00<br />
28 lutego, g. 20.00<br />
„Cezar musi umrzeć”, reż. Vittorio Taviani,<br />
Paolo Taviani; wyst.: Cosimo Rega, Salvatore<br />
Striano, Giovanni Arcuri, Włochy 2011,<br />
76 min, dramat<br />
22, 24, 26 lutego, g. 18.00<br />
23, 25, 27 lutego, g. 19.45<br />
„Moja ulica”, reż. Marcin Latałło, Francja/<br />
Polska 2012, 80 min., dokument (premiera)<br />
22 lutego, g. 19.30<br />
Dyskusyjny Klub Filmowy Megaron<br />
„Miłość księżyca”, reż. Veit Helmer; wyst.:<br />
Alexander Asochakov, Marie de Villepin,<br />
Sitora Farmonova, Niemcy/Kazachstan/<br />
Rosja 2011, 94 min, komedia/romans<br />
31 stycznia, g. 18.00<br />
„Twierdza brzeska”, reż. Aleksandr Kott;<br />
wyst.: Aleksey Kopashov, Pavel Derevyanko,<br />
Andrey Merzlikin, Rosja/Białoruś 2010,<br />
138 min, dramat/wojenny<br />
7 lutego, g. 18.00<br />
„Pięć rozbitych kamer”, reż. Emad Burnat,<br />
Guy Davidi, Palestyna/Francja/Izrael/Holandia<br />
2011, 90 min, dokumentalny<br />
21 lutego, g. 18.00<br />
„Świadectwo urodzenia”, reż. Stanisław Różewicz;<br />
wyst.: Henryk Hryniewicz, Edward<br />
Mincer, Andrzej Banaszewski, Polska 1961,<br />
99 min, dramat/wojenny<br />
28 lutego, g. 18.00<br />
Filharmonia Gorzowska<br />
Koncert karnawałowy „Złote przeboje Karnawału”<br />
Wystąpią: Orkiestra Filharmonii<br />
<strong>Gorzowskie</strong>j, Nina Nowak – alt, Valentin<br />
Suchodolec – tenor, Krzysztof Świtalski –<br />
dyrygent<br />
25 stycznia (piątek), g. 19.00<br />
Koncert Andrzeja Piasecznego z zespołem<br />
26 stycznia (sobota), g. 17.00<br />
Jose Torres z orkiestrą – „Kubańska salsa<br />
symfonicznie” Wystąpią: Orkiestra Filharmonii<br />
<strong>Gorzowskie</strong>j, Jose Torres z zespołem,<br />
Monika Wolińska – dyrygent<br />
8 lutego (piątek), g. 19.00<br />
Filharmonia kameralnie – Recital Beaty<br />
Gramzy ‚’Liryka, liryka...’’ Wystąpią: Beata<br />
Gramza – śpiew, Andrzej Janaszek – fortepian<br />
10 lutego (niedziela), g. 17.00<br />
I Gorzowski Festiwal Muzyki Współczesnej<br />
(koncert inauguracyjny) Wystąpią:<br />
Orkiestra Filharmonii <strong>Gorzowskie</strong>j, Beata<br />
Bilińska – fortepian, Iwona Hossa – sopran,<br />
Krzysztof Świtalski – dyrygent<br />
Program: Wojciech Kilar – „Orawa”,<br />
Wojciech Kilar – II Koncert fortepianowy,<br />
Henryk Mikołaj Górecki – III Symfonia<br />
(„Symfonia Pieśni Żałosnych”)<br />
15 lutego (piątek), g. 19.00<br />
I Gorzowski Festiwal Muzyki Współczesnej<br />
(koncert kameralny)<br />
Wystąpią: Kwartet Smyczkowy im. Henryka<br />
Mikołaja Góreckiego<br />
Program: Zbigniew Bargielski – V kwartet<br />
smyczkowy „Le temps qui n’est plus”,<br />
kompozycje nagrodzone w Konkursie dla<br />
Młodych Kompozytorów – prapremiery<br />
17 lutego (niedziela), g. 18.00<br />
I Gorzowski Festiwal Muzyki Współczesnej<br />
(koncert kameralny) Wystąpią: Duet fletowy,<br />
Sekstet smyczkowy Program: Arnold<br />
Schoenberg – „Verklaerte Nacht”<br />
20 lutego (środa), g. 19.00<br />
I Gorzowski Festiwal Muzyki Współczesnej<br />
(koncert kameralny) Wystąpią: Sekstet<br />
wokalny muzyki współczesnej (proMO-<br />
DERN), Kwartet im. Henryka Mikołaja<br />
Góreckiego<br />
21 lutego (czwartek), g. 19.00<br />
I Gorzowski Festiwal Muzyki Współczesnej<br />
(gala finałowa) Wystąpią: Orkiestra Filharmonii<br />
<strong>Gorzowskie</strong>j, Barbara Żarnowiecka –<br />
sopran, Jarosław Bręk – bas-baryton, Chór<br />
Akademii Sztuki w Szczecinie, Monika<br />
Wolińska – dyrygent<br />
22 lutego (piątek) g. 19.00<br />
Jazz Klub Pod Filarami<br />
New Bone “Destined”<br />
2 lutego (sobota), g. 19.30<br />
Michał Wróblewski Trio<br />
9 lutego (sobota), g. 19.30<br />
The Other Sound<br />
13 lutego (środa), g. 19.30<br />
Wojewódzka i Miejska Biblioteka<br />
Publiczna im. Zbigniewa Herberta<br />
Filia nr 1, ul. Kombatantów 2: „W życiu zawsze<br />
mierzyłem wysoko” – Włodzimierza<br />
Wysockiego wspomnienie liryczne w 75.<br />
rocznicę urodzin poety. Piosenki z repertuaru<br />
Wysockiego w wykonaniu Elżbiety<br />
Kuczyńskiej.<br />
29 stycznia (wtorek), g. 17.00<br />
Adam Oziewicz<br />
NR 1/2013 - 14 -
KINO KOBIET<br />
PODEJRZANI ZAKOCHANI (od 15 lat)<br />
– 18.30 – tylko 28.01.2013<br />
NOCNY POKAZ PREMIEROWY<br />
DROGÓWKA (od 15 lat) – 00.01<br />
– tylko 31.01/01.02.2013<br />
PREMIERY<br />
LES MISERABLES: NĘDZNICY (od 15 lat)<br />
REPERTUAR KINA HELIOS 25-31.01.2013<br />
Kino Helios – Al. Konstytucji 3 Maja 102, 66-400 Gorzów Wlkp. tel. 95 737 27 38,<br />
rezerwacja tel. 95 737 27 37, fax. 95 737 27 40, gorzow@heliosnet.pl<br />
PODEJRZANI ZAKOCHANI (od 15 lat)<br />
NIEMOŻLIWE (od 15 lat) –<br />
POZOSTAŁE TYTUŁY<br />
DJANGO (od 15 lat)<br />
ŻYCIE PI 3D (od 12 lat)<br />
SĘP (od 15 lat)<br />
JACK REACHER: JEDNYM STRZAŁEM<br />
(od 15 lat)<br />
BEJBI BLUES (od 15 lat)<br />
KINO KONESERA<br />
MISTRZ (od 15 lat) – - tylko 30.01.2013<br />
FILMY DLA DZIECI<br />
RALPH DEMOLKA 3D (b/o, dubbing)<br />
RALPH DEMOLKA (b/o, dubbing) –<br />
PRAWIE JAK GLADIATOR (b/o, dubbing)<br />
PRAWIE JAK GLADIATOR 3D (b/o, dubbing)–<br />
Kino Helios jest sponsorem konkursu dla naszych<br />
czytelników. Proszę zadzwonić w piątek<br />
21.01.2013 r., między godziną 11 a 11:10,<br />
do naszej redakcji – numer telefonu 95 7366<br />
222 i odpowiedzieć na pytanie:<br />
Kiedy odbyła się<br />
światowa premiera filmu<br />
Bejbi blues,<br />
a kiedy odbyła się w Polsce?<br />
Pierwszych sześć odpowiedzi zostanie nagrodzonych<br />
wejściówkami na wybrany film<br />
do kina Helios.<br />
ODPOWIEDŹ NA PYTANIE Z POPRZEDNIE-<br />
GO MIESIĘCZNIKA:<br />
Mityczna dla surferów fala<br />
nazywała się MAVERICKS<br />
Sprawdź godziny seansów na stronie www.helios.pl/10,gorzow-wielkopolski/stronaglowna/<br />
Reklama<br />
NAUKA<br />
GITARA – nauka – T: 514 805 568<br />
LEKCJE RYSUNKU ODRĘCZNEGO<br />
www.rysunekgorzow.pl<br />
Tel. 608697989<br />
PRZYGOTOWANIE do matury – WOS,<br />
historia – tel. 607 607 822<br />
J.POLSKI – korepetycje –<br />
T: 692256986<br />
P.H.U. „BARTEX”<br />
AUTO-SZYBY<br />
Gorzów, ul. Zielona 33-34<br />
tel.: 95 723 99 27<br />
www.szybygorzow.pl<br />
Reklama<br />
KUPIĘ/ SPRZEDAM<br />
KUPIĘ złoto, srebro, monety. Złom<br />
i wyroby – dojazd, wycena, konsultacje<br />
– GRATIS nie zobowiązują do<br />
transakcji - T: 600686050<br />
USŁUGI<br />
PRZEPROWADZKI – TRANSPORT -<br />
TANIO 3 samochody. Tel. 500 139895.<br />
www.dach-blach.com - profesjonalne<br />
krycie i remonty dachów oraz inne roboty<br />
budowlane – tel. 787 249 983<br />
PIASEK, kamyki, humus – wywrotka 6<br />
ton – T: 508056551<br />
NIERUCHOMOŚCI<br />
KUPIĘ gospodarstwo lub grunt rolny –<br />
tel. 664 944 635<br />
SPRZEDAM – mieszkanie<br />
z ogródkiem – T: 608 697 989<br />
www.zielonadolinagorzow.pl<br />
www.tylkogorzow.com<br />
KASACJA POJAZDÓW<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
- 15 -<br />
bezpłatny miesięcznik TYLKO GORZÓW
www.tylkogorzow.com<br />
NR 1/2013 - 16 -