31.08.2015 Views

akademia 2007+

o sztuce - ASP Katowice

o sztuce - ASP Katowice

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

ne nie są w stanie zebrać niezbędnej wiedzy o przedmiocie swoich decyzji,<br />

jeśli nawet są kompetentne w sprawach naukowych lub artystycznych,<br />

fatalne bywają ich decyzje organizacyjne, osobowe czy budżetowe.<br />

Świat komplikuje się coraz bardziej, zarządzanie wymaga wiedzy,<br />

narzędzi i umiejętności analizowania aktualnego stanu, podejmowania<br />

decyzji, fachowego wykonawstwa. Wchodzi w życie coraz więcej regulacji<br />

i jeśli nic się nie zmieni będziemy potrzebować coraz więcej energii<br />

na ich obchodzenie, naginanie do tego tradycyjnego, do naszego przyzwyczajenia.<br />

Niejawna utrudnia parametryzację, standaryzację, badanie jakości<br />

kształcenia, gdyż te oparte są na jawnych i uzgadnianych kryteriach.<br />

Uczelnie zatrudniają duże ilości ludzi, dysponują znacznymi funduszami<br />

i dobrami materialnymi, potencjał ten nie jest dobrze wykorzystany<br />

tak przez anachroniczne przepisy prawa, jak też dyletanckie zarządzanie.<br />

Teraz czas na niewidzialną »face« technologii. Mówi się, że nie<br />

uwzględnia ona niczego poza swoim rozwojem, tak jak geny dbają jedynie<br />

o reprodukcję. Dziś technologia nie pyta kultury, co ma robić, ani też<br />

o przyzwolenie, czy może coś zrobić? Wszystko co jest technicznie możliwe<br />

zostanie zrealizowane, nie pomogą protesty rad starców, a nawet modlitwy<br />

uczelnianych senatów. Zatem, ta niejawność pozwalałaby wierzyć,<br />

że rozwój technologiczny będzie marginalizował stary typ zarządzania<br />

mimo oporu społeczności akademickiej. Na tym polu wtajemniczenie<br />

ma charakter technologiczny, trudny operacyjnie do opanowania przez<br />

tak zwane autorytety, co wynika z charakteru skomplikowanych i ciągle<br />

zmieniających się narzędzi, bezkompromisowych w dokumentowaniu<br />

czynów decyzyjnych, choćby dlatego, że wszędzie zostają ślady dyletantyzmu<br />

i oportunizmu organizacyjnego. Natomiast tradycyjna niejawna<br />

może spychać kształcenie do stref, gdzie podskórnie istnieją jakieś kryteria,<br />

o których się nie mówi, ale one działają. W tej sytuacji trudno dziwić<br />

się powszechnemu poglądowi społeczności uczelnianych, że niejawność<br />

jest właśnie dobra, ponieważ nie naraża nas wszystkich na dylematy aktualnej<br />

rzeczywistości, pozwala też nadal wierzyć, że wykształcenie to<br />

nic innego jak wtajemniczenie (jak w średniowieczu).<br />

Wydaje się, że dawna opozycja tradycja – nowoczesność, przeradza<br />

się jednak w trudną koegzystencję tradycyjnej kultury ze światem<br />

nowych technologii. Porzucając nieco paszkwilowe ujęcie zarządzania<br />

uczelniami przejdźmy do edukacji artystycznej. Technologie medialne<br />

zmieniły diametralnie świat, w którym żyjemy, choć jak już powiedzieliśmy<br />

nie zmieniły uczelni, zwłaszcza artystycznych. Tworzy się nowa kultura<br />

różniąca się znacznie od dotychczasowej. Nawet odbiorca mediów<br />

masowych przekształca się w użytkownika mediów, a nie tylko konsumentem<br />

ich treści. Powstaje typ mediów na żądanie, czego przykładem<br />

może być głównie Internet, a naszym zadaniem jest to, co tak trafnie<br />

ujął w Wolnej kulturze Lowrence Lessig, że chodzi o to, by uczniowie mogli<br />

»komunikować się w języku XXI wieku«. Zmiany te można opisać jako<br />

przejście:<br />

1. od edukacji opartej na kontakcie face to face do edukacji przez interfejs,<br />

w innym ujęciu, od bezpośredniego przekazu do zapośredniczonego,<br />

czyli medialnego,<br />

2. od naśladownictwa gotowego osobowego wzoru do rozpoznawania<br />

i stosowania różnych procedur i strategii postępowania, przydatnych<br />

danej osobie w aktualnym kontekście,<br />

3. od podporządkowania autorytetom, do formowania samego siebie,<br />

4. od respektowania porządków hierarchicznych (pionowych) do praktykowania<br />

relacji poziomych, partnerskich,<br />

5. od przekazywania gotowej wiedzy od starszych młodszym, do wytwarzania<br />

wiedzy, czy doświadczenia przez nauczycieli razem<br />

z edukowanymi,<br />

6. od systemów siłowych i odgórnie tłoczących widzę i umiejętności edukowanym,<br />

do systemów oddolnie ssących wiedzę i doświadczenie odpowiadającą<br />

edukowanemu podmiotowi,<br />

7. od piśmienności literalnej do wielo-medialnej,<br />

8. od niejawności do jawności mechanizmów sprawczych.<br />

Zatem kształcenie na poziomie wyższym nie może już polegać na<br />

prostej reprodukcji kompetencji przekazywanej w modelu mistrz – uczeń,<br />

a mogłoby być raczej praktykowaniem przez studenta różnych aktualnych<br />

technik i procedur łączących obszary doświadczenia izolowanych dotąd<br />

przez specjalistyczne dziedziny. Inne jest dzisiaj również usytuowanie<br />

praktyki artystycznej w systemie społecznym, inna jest sztuka oraz foro<br />

sztuce problemach | A. Kisielewski akademii | A. Porczak<br />

Strategia Niejawnatrawestacji,<br />

czyli dzisiejsza obecność<br />

tradycji awangardy<br />

182<br />

183

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!