akademia 2007+

o sztuce - ASP Katowice o sztuce - ASP Katowice

pub.asp.katowice.pl
from pub.asp.katowice.pl More from this publisher
31.08.2015 Views

Demokratyczny porządek wymusza traktowanie wszystkich na równi. Będziemy mieli na papierowych walorach wybitych myślicieli z poszczególnych państw, najpopularniejsze budowle kojarzące się z każdym krajem: wieżę Eiflle’a, Colloseum, Bramę Brandemburską. Od stycznia dostaniemy do rąk banknoty, w których zatarł się temperament estetyczny krajów tradycyjnej Europy. Różnorodność potraktowano jednakowym językiem. Kończy się rok 1998. Któż nie kojarzy sobie nazw: Toyota, Audi, Mercedes, Peugeot, Renault, Citroën, czy Ford z markami samochodów. Kilkanaście najwybitniejszych produktów przemysłu motoryzacyjnego rozpoznawały nawet kilkuletnie dzieci. W ostatnich latach nastąpiła rzecz zdumiewająca. Po drogach całego świata mkną samochody, których kształt nic nie mówi o marce pojazdu. Tylko wybitni znawcy motoryzacji są w stanie odróżnić samochód po kształcie. To znak fabryczny lub nazwa auta umieszczonego na masce pozwala na rozszyfrowanie firmy, która jest producentem. Co zdarzyło się w estetyce produktów motoryzacji? Co spowodowało, że forma różnych marek stała się tak jednolita, jakby była zbudowana z klocków Lego? Indywidualizm charakterystyczny dla garbusa, tzw. cytryny lub Renaulta 5 zagubił się gdzieś w masie jednakowego kształtu. Wybitni projektanci form samochodów (Colani * ) pracują dla wielu firm motoryzacyjnych. Jeden twórca jest zarówno autorem masek aut japońskich jak i włoskich, i niemieckich. Obowiązujący standard kończy wiek XX. Wkraczając w nowe tysiąclecie, formy produktów naszego codziennego życia, stały się jak uniformy wojskowe, obowiązujące we wszystkich armiach świata. Wygląda to tak, jakby uniformy te wyszły spod igły jednego krawca. Jaka jest przyczyna ujednolicenia i upowszechnienia formy? Jak nazwać takie zjawisko? Co stanowiło początek tego sposobu myślenia, który ujawnia się w estetyce wielu produktów we wszystkich dziedzinach życia? Bardzo istotne zdarzenie, w którym można dostrzec początki wyżej postawionego problemu, miało miejsce w małym skandynawskim kraju – królestwie Danii. Powstanie klocków Lego i ich rozwój jako całego sys- *) Luigi Colani – niemiecki dizajner rozpoznawany przez stosowanie w projektach organicznych, „biodynamicznych” form – przyp. red. temu był wynikiem wieloletnich badań i obserwacji rynku zabawek dla dzieci. A wspaniałą myśl systemu Lego oparto na prostej zasadzie doskonałości koloru i form. Podstawą stał się zestaw trójbarwny tzw. triady: żółci, czerwieni i błękitu. Te czyste kolory, które w nomenklaturze graficznej noszą nazwy cyan, yellow, magenta zostały dopasowane do gustów odbiorcy w postaci żółci chromowej, czerwieni makowej i błękitu na pograniczu kobaltu i turkusu. Kolory, chociaż kontrastujące, sprawiają wrażenie łagodnych i wywołują wrażenie optycznej czystości, sprawiają radość. To właśnie jest ta droga, która powoduje maksymalne zadowolenie z estetycznej doskonałości przedmiotu. Takie samo zadanie ma forma elementu z systemu Lego. Podstawą jest klocek o wymiarach 1,5 centymetra szerokości na 1 centymetr wysokości oraz dla dzieci do lat trzech bryły 3,l centymetra na 1,9 centymetra zwane Duplo. Poza tym nie zostały wprowadzone żadne innowacje dotyczące kształtu – prostopadłościany mogą być jedynie dłuższe albo krótsze. Również masa, z której zostały wykonane elementy, charakteryzuje się doskonałością technologiczną. Klocek, który miło trzyma się w ręku daje przyjemność i zachęca do zabawy. Niezniszczalność i perfekcja łączenia ze sobą poszczególnych elementów pozwala na bezpieczne i wieczne użytkowanie. Być może Lego – System przetrwa tak długo, jak malarstwo w jaskiniach Lascaux. Klocki Lego czerpiące inspirację ze wcześniejszych zabawek konstrukcyjnych wyparły z rynku większość konkurentów. Drewniane klocki poszły w zapomnienie. Kariera małych prostopadłościanów w trzech podstawowych kolorach pokazała, że system jednolity i zwarty jest odpowiedzią na zapotrzebowanie naszych czasów. Wydarzenie to było na miarę piramid egipskich. W systemie Lego wykorzystano taką samą zasadę, jak w starożytnych budowlach, które powstały z identycznie ociosanych sześciennych brył. Tylko że młodym, współczesnym budowniczym zostało zaoszczędzone wiele trudu w konstruowaniu nowoczesnych piramid. Tworzenie małych budowli stało się w naszej rzeczywistości przyjemnością i uczeniem się organizowania estetycznej przestrzeni. Z tego samego modułu, małego prostopadłościanu powstały w nieskończonej ilości trójwymiarowe formy, po to, by w krótkim czasie poprzez zdemontowanie stracić swój sens istnienia. W domach cywilizowanego świata, w krajach bied- o problemach akademii | Z. Gorlak Legoizm – uniform cywilizowanego świata 174 175

nych i bogatych tworzono proste i skomplikowane, żółto-niebiesko-czerwone kształty. Tak jak dolar stał się podstawowym walorem w rękach obywateli świata i wyrazem ich finansowych możliwości, tak klocki Lego stały się najpowszechniejszym na naszym globie przedmiotem zabawy dla istot, od najmłodszych, aż do wieku młodzieńczego. System Lego to estetyczny wzór zestawienia form z elementów podstawowych, wykluczających jednak jakąkolwiek manipulację barw. Taki system ukształtował u odbiorców pewien typ wrażliwości na kolor, formę i zastosowany materiał. Narzucanie takiego spojrzenia na możliwości realizowania form w tym systemie było przyczyną powstania niby swobodnej, a jednak ograniczonej postawy wobec form otaczającego świata. Właśnie takie zjawisko możemy nazwać legoizmem, zjawiskiem, w którym obowiązuje niewysublimowana, ale powszechna i łatwa forma. Zniszczony został indywidualizm, a przyzwyczajono się do budowania według zaproponowanego schematu. Potrzeba wygody, łatwych i użytecznych rozwiązań przyczyniły się do zaakceptowania tego kierunku, ponieważ odpowiada wymaganiom ludzi. Jest to tak oczywiste jak zasady barw ochronnych uniformu żołnierza, który wiadomo, że dla jego bezpieczeństwa w warunkach pustynnych, powinien być koloru piasku, a na tle lasów i łąk w barwie zieleni. Apogeum rozwoju klocków Lego przypadło na połowę lat dziewięćdziesiątych. Ostatnie dziesięciolecie XX wieku przyniosło nowe medium. Na rynku pojawiło się narzędzie do kreowania form – komputer. Zadać można sobie pytanie: Jakie cechy łączą system klocków Lego i program powstały w komputerze? To łatwość w kształtowaniu wizualnego obrazu. A zasada projektowania podobna jest również w formie: w systemie Lego buduje się z elementów sześciennych i podstawowych kolorów, a w pamięci komputera z małego, kolorowego punktu-piksela. W rękach milionów użytkowników znalazł się produkt pozwalający na konstruowanie obrazów z gotowych, wspaniałych programów. Najwybitniejsi projektanci form i przeciętni użytkownicy komputerów, w oparciu o klocki-piksele tworzą świat ze standaryzowanych obrazów. Ten sam punkt buduje kształty samochodów oraz inne proste i skomplikowane przedmioty. Zoptymalizowanie kształtów spowodowało, że wytwory naszej cywilizacji zawęziły swoje pole indywidualizmu do minimum, za nieefektywne uznając artyzm i niuanse rzemiosła. Zachwyt społeczeństw nad nieznaną dotąd sprawnością tego narzędzia wytworzył presję korzystania przy projektowaniu wyłącznie z komputera. Trudno sobie wyobrazić projektanta, który w swojej pracy nie posługiwałby się komputerem. Otrzymujemy produkty, które upodabniają się do siebie jak dzisiejsze automobile. Prawa ekonomii ukierunkowują produkcję w ten sposób, że towary kształtowane, są estetycznie według obowiązującego standardu tak, aby odpowiadały współczesnym wymaganiom. Czy będzie to łyżka, krawat, plakat, samochód, dom, film, a nawet podanie napisane do jakiejkolwiek instytucji są one produktem tego samego narzędzia i tego samego sposobu projektowania. Łatwość produkowania stała się powszechna, dostępna dla każdego, ale wynikiem tego jest nietrwałość towaru. Produkty te przez swoje ujednolicenie i standaryzację stały się, podobnie jak klocki Lego w świecie zabawek, uniformami obowiązującej estetyki. Legoizm to nowy styl obowiązujący w codzienności. Epoka trwałości i rzemieślniczej finezji przechodzi do przeszłości. Tak jak system prostoty, estetyki i precyzji zastosowany w Lego trafił w potrzeby rynku Europy lat 70., tak komputer odpowiedział wyzwaniom teraźniejszości. Wielki rozwój technologiczny i globalizacja wielu zjawisk współczesności popchnęła postęp cywilizacyjny w kierunku tworzenia rzeczy szybko i opłacalnie, czego wynikiem jest ujednolicenie. Widać to w wielkich korporacjach, których produkty, do tej pory powstające w odrębnych firmach, tracą indywidualizm. Przykładem skoncentrowania przedsiębiorstw w jedną wielką firmę może być przemysł filmowy. Zjawisko legoizmu można dostrzec w sposobie podejścia do produkcji filmu. Przystępując do realizacji, wybiera się temat, który musi odpowiadać oczekiwaniom widzów. Oczywiście montaż zdjęciowy nie kończy reżyserskiego dzieła. Dlatego bada się opinie reprezentacyjnej grupy społeczeństwa, przedstawiając próbnie przygotowaną wersję materiału. Na podstawie reakcji widzów ocenia się, które kawałki wzbudzają emocje. Części, które nie cieszą się aplauzem, wycina się, a z pozostałych, sprawdzonych, tworzy się film. W tym wypadku już nie reżyser proponuje swoją wizję, tylko o poziomie produktu decyduje odbiorca. Bardziej, niż rzeczy zaprojektowane z artyzmem, ceni się doskonałe technologicznie, ale o sztuce problemach | A. Kisielewski akademii | Z. Gorlak Strategia Legoizm – trawestacji, uniform cywilizowanego czyli dzisiejsza świata obecność tradycji awangardy 176 177

Demokratyczny porządek wymusza traktowanie wszystkich na równi. Będziemy<br />

mieli na papierowych walorach wybitych myślicieli z poszczególnych<br />

państw, najpopularniejsze budowle kojarzące się z każdym krajem:<br />

wieżę Eiflle’a, Colloseum, Bramę Brandemburską. Od stycznia dostaniemy<br />

do rąk banknoty, w których zatarł się temperament estetyczny krajów<br />

tradycyjnej Europy. Różnorodność potraktowano jednakowym językiem.<br />

Kończy się rok 1998. Któż nie kojarzy sobie nazw: Toyota, Audi,<br />

Mercedes, Peugeot, Renault, Citroën, czy Ford z markami samochodów.<br />

Kilkanaście najwybitniejszych produktów przemysłu motoryzacyjnego<br />

rozpoznawały nawet kilkuletnie dzieci. W ostatnich latach nastąpiła rzecz<br />

zdumiewająca. Po drogach całego świata mkną samochody, których kształt<br />

nic nie mówi o marce pojazdu. Tylko wybitni znawcy motoryzacji są w stanie<br />

odróżnić samochód po kształcie. To znak fabryczny lub nazwa auta<br />

umieszczonego na masce pozwala na rozszyfrowanie firmy, która jest producentem.<br />

Co zdarzyło się w estetyce produktów motoryzacji? Co spowodowało,<br />

że forma różnych marek stała się tak jednolita, jakby była zbudowana<br />

z klocków Lego? Indywidualizm charakterystyczny dla garbusa, tzw.<br />

cytryny lub Renaulta 5 zagubił się gdzieś w masie jednakowego kształtu.<br />

Wybitni projektanci form samochodów (Colani * ) pracują dla wielu firm<br />

motoryzacyjnych. Jeden twórca jest zarówno autorem masek aut japońskich<br />

jak i włoskich, i niemieckich. Obowiązujący standard kończy wiek<br />

XX. Wkraczając w nowe tysiąclecie, formy produktów naszego codziennego<br />

życia, stały się jak uniformy wojskowe, obowiązujące we wszystkich<br />

armiach świata. Wygląda to tak, jakby uniformy te wyszły spod igły jednego<br />

krawca. Jaka jest przyczyna ujednolicenia i upowszechnienia formy?<br />

Jak nazwać takie zjawisko? Co stanowiło początek tego sposobu myślenia,<br />

który ujawnia się w estetyce wielu produktów we wszystkich dziedzinach<br />

życia?<br />

Bardzo istotne zdarzenie, w którym można dostrzec początki wyżej<br />

postawionego problemu, miało miejsce w małym skandynawskim kraju<br />

– królestwie Danii. Powstanie klocków Lego i ich rozwój jako całego sys-<br />

*) Luigi Colani – niemiecki dizajner rozpoznawany przez stosowanie w projektach organicznych,<br />

„biodynamicznych” form – przyp. red.<br />

temu był wynikiem wieloletnich badań i obserwacji rynku zabawek dla<br />

dzieci. A wspaniałą myśl systemu Lego oparto na prostej zasadzie doskonałości<br />

koloru i form. Podstawą stał się zestaw trójbarwny tzw. triady: żółci,<br />

czerwieni i błękitu. Te czyste kolory, które w nomenklaturze graficznej<br />

noszą nazwy cyan, yellow, magenta zostały dopasowane do gustów odbiorcy<br />

w postaci żółci chromowej, czerwieni makowej i błękitu na pograniczu<br />

kobaltu i turkusu. Kolory, chociaż kontrastujące, sprawiają wrażenie łagodnych<br />

i wywołują wrażenie optycznej czystości, sprawiają radość. To właśnie<br />

jest ta droga, która powoduje maksymalne zadowolenie z estetycznej<br />

doskonałości przedmiotu. Takie samo zadanie ma forma elementu z systemu<br />

Lego. Podstawą jest klocek o wymiarach 1,5 centymetra szerokości<br />

na 1 centymetr wysokości oraz dla dzieci do lat trzech bryły 3,l centymetra<br />

na 1,9 centymetra zwane Duplo. Poza tym nie zostały wprowadzone żadne<br />

innowacje dotyczące kształtu – prostopadłościany mogą być jedynie dłuższe<br />

albo krótsze. Również masa, z której zostały wykonane elementy, charakteryzuje<br />

się doskonałością technologiczną. Klocek, który miło trzyma<br />

się w ręku daje przyjemność i zachęca do zabawy. Niezniszczalność i perfekcja<br />

łączenia ze sobą poszczególnych elementów pozwala na bezpieczne<br />

i wieczne użytkowanie. Być może Lego – System przetrwa tak długo,<br />

jak malarstwo w jaskiniach Lascaux.<br />

Klocki Lego czerpiące inspirację ze wcześniejszych zabawek konstrukcyjnych<br />

wyparły z rynku większość konkurentów. Drewniane klocki<br />

poszły w zapomnienie. Kariera małych prostopadłościanów w trzech podstawowych<br />

kolorach pokazała, że system jednolity i zwarty jest odpowiedzią<br />

na zapotrzebowanie naszych czasów. Wydarzenie to było na miarę<br />

piramid egipskich. W systemie Lego wykorzystano taką samą zasadę, jak<br />

w starożytnych budowlach, które powstały z identycznie ociosanych sześciennych<br />

brył. Tylko że młodym, współczesnym budowniczym zostało<br />

zaoszczędzone wiele trudu w konstruowaniu nowoczesnych piramid. Tworzenie<br />

małych budowli stało się w naszej rzeczywistości przyjemnością<br />

i uczeniem się organizowania estetycznej przestrzeni. Z tego samego modułu,<br />

małego prostopadłościanu powstały w nieskończonej ilości trójwymiarowe<br />

formy, po to, by w krótkim czasie poprzez zdemontowanie stracić<br />

swój sens istnienia. W domach cywilizowanego świata, w krajach bied-<br />

o problemach akademii | Z. Gorlak<br />

Legoizm – uniform cywilizowanego świata<br />

174 175

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!