31.08.2015 Views

akademia 2007+

o sztuce - ASP Katowice

o sztuce - ASP Katowice

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

dzie neokonserwatywnego postmodernizmu czy niekonwencjonalny klasycyzm,<br />

obecny przecież w wielu przypadkach w doświadczeniach sztuki<br />

XX. wieku – nie stają się współczesnymi wzorcami edukacyjnymi. A co<br />

jest nimi najczęściej? Rzeźba strukturalna, malarstwo minimalistyczne<br />

o orientacji geometrycznej, sztuka neokonceptualna artykułowana najczęściej<br />

przy pomocy tzw. nowych mediów, czasem ekspresyjna figuracja<br />

czy dekoracyjna abstrakcja. 4 Dalej Łubowski stawia tezę, o akademizacji<br />

wspomnianych trendów, o ich preferowaniu niemal w sposób instytucjonalny.<br />

Autor dostrzega też wybiórczą kontynuację XIX. metod kształcenia<br />

w zmodernizowanej formie za jakie uznać można choćby studia z natury.<br />

Ta, wydaje się trafna diagnoza, uświadamia fakt nieuchronności<br />

pewnych mechanizmów połączonych z sui generis, instytucjonalnym<br />

modelem sztuki. Ale czy rodowód tychże mechanizmów jest spuścizną<br />

po akademizmie? Postrzeganie całej praktyki dydaktycznej na uczelniach<br />

artystycznych zostało tak silnie uwikłane w swe akademickie korzenie,<br />

że można wręcz mówić o paradoksie akademizmu, czy wręcz jego<br />

kompleksie.<br />

Ta sama wątpliwość dotyczy wypracowanych metod nauczania. Istota<br />

dydaktyki akademickiej, niezależnie od jej konkretnego przebiegu, bazowała<br />

na mechanicznym nabywaniu pewnej sprawności technicznej.<br />

Biegłość wykonania była nie tyle celem, co niezbędnym narzędziem do<br />

przekazywania idei. Trudno nie zgodzić się z takim założeniem, mając<br />

na uwadze konwencję estetyczną sztuki akademickiej. Spontaniczny akt<br />

twórczy, kreowanie przypadku, czy wreszcie rezygnacja z tradycyjnych<br />

mediów, przypisane do sztuki awangardowej, były też w pewnym sensie<br />

skutkiem postępowania, które z czasem stało się metodą. Tak długo, jak<br />

sztuka będzie wymagała opanowania pewnego warsztatu, niezależnie czy<br />

jest to kamera cyfrowa, czy ołówek i pędzel, na poziomie dydaktyki będzie<br />

wymagać nauki techniki posługiwania się nimi. Rutyna i skostnienie,<br />

jakie towarzyszyły dydaktyce akademickiej, przyczyniały się przede<br />

wszystkim do unicestwiania indywidualnej wrażliwości. Krytyka akademizmu,<br />

jaka miała miejsce w XX wieku dokonywana była z pozycji awangardyzmu,<br />

gdzie promowanie indywidualnej, nieskrępowanej wypowiedzi<br />

w wielu wypadkach było podstawową wartością. Zaznaczyć jednak trzeba,<br />

tycznym jak i na gruncie specyficznie rozumianej praktyki. Uściślijmy zatem<br />

samo pojęcie – akademizmem w szerszym znaczeniu nazywane jest<br />

artystyczne doktrynerstwo, stylistyczna i ideologiczna unifikacja, rutyna,<br />

powierzchowne przyswojenie pewnych konwencji, brak indywidualizmu,<br />

wreszcie uprawianie sztuki bliskiej gustom elit wywodzących się bardziej<br />

z kręgów decydentów kultury niż finansjery. Akademizm dydaktyczny<br />

to już pojęcie bardziej zawężone, oznaczające hermetyzm i kultywowanie<br />

rutyny własnego środowiska. 2 Najczęściej wskazywanym przykładem<br />

tak rozumianego akademizmu dydaktycznego na gruncie polskim jest<br />

działalność kapistów, obecnych na polskich uczelniach w latach trzydziestych<br />

i tuż po wojnie i wszelkie postkolorystyczne tendencje z nim łączone.<br />

Lecz, co być może paradoksalne (a może jest to prawidłowość dziejowa),<br />

we współczesnych tekstach odnoszących się do Akademii coraz częściej<br />

akademizmem nazywane są też konwencje awangardowe, przyswojone<br />

i oswojone przez uczelnie. Rafał Boettner – Łubowski w zamieszczonym<br />

na stronie internetowej artykule dotyczącym współczesnego akademizmu,<br />

identyfikuje wprost te nurty. 3 Obserwując współczesną polską scenę artystyczną<br />

– pisze Łubowski – (…) można by traktować jako przejaw owej oficjalnej,<br />

instytucjonalnie popieranej sztuki: sztukę nowych mediów, sztukę krytyczną,<br />

realizacje neokonceptualne, czy też silnie popierane przez oficjalną krytykę<br />

dzieła neominimalistyczne. (…) Przyjmując założenie, że współcześnie jedne<br />

postawy są bardziej nobilitowane, a inne marginalizowane przez krytyków,<br />

wielkie galerie, znanych kuratorów czy muzea sztuki współczesnej –<br />

można również założyć, że wyższe uczelnie artystyczne istniejąc przecież<br />

w skomplikowanej sieci instytucjonalnych powiązań ze wspomnianymi<br />

wcześniej przedstawicielami art-worldu mogą także akcentować, w sposób<br />

mniej lub bardziej wyraźny, oficjalne preferencje w przypadku kształcenia<br />

i edukacji młodych artystów. Czy zatem uczelnie artystyczne na początku<br />

XXI. wieku stawiają pewne wybrane konwencje i postawy artystyczne na<br />

piedestale, a innych nie dopuszczają do głosu, jako z różnych powodów<br />

niegodnych akademickiego nauczania. Obserwując choćby powierzchownie<br />

współczesne modele kształcenia wyższego szkolnictwa artystycznego<br />

w Polsce można zauważyć, że pewne artystyczne postawy są w nim niemalże<br />

nieobecne. Realizm i hiperrealizm, eklektyczna sztuka o rodowoo<br />

problemach akademii | A. Giełdoń-Paszek<br />

Pochwała myślenia<br />

136 137

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!