31.08.2015 Views

akademia 2007+

o sztuce - ASP Katowice

o sztuce - ASP Katowice

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

tycznie się unicestwia. Dlatego też nie należy mieć żadnych kompleksów<br />

w użyciu przymiotnika warsztatowa, jeżeli tylko aspiracje artysty i jakość<br />

dzieła będą umiały sprostać określonym wysokim wymaganiom. Coraz<br />

częściej stykamy się z wybitnymi pracami, które wyróżniają się pośród<br />

oceanu miernoty i tandety produkowanej dzięki dostępności tego narzędzia.<br />

Dzieła te uwiarygodniają i przekonują do zaistnienia grafiki cyfrowej<br />

jako techniki warsztatowej. Dlatego też należy umieszczać tzw. cyfrę<br />

w nurcie grafiki warsztatowej, gdyż mieści się ona w całości jej dorobku<br />

jako kontynuacja i konsekwencja poszukiwań nowych możliwości. Każda<br />

z technik oderwana od siebie, bez zaplecza i traktowana jako jedyna doskonała<br />

jest skazana na ślepy zaułek. Taka postawa staje się idealizmem<br />

prowadzącym do absurdalnej ideologii, czyli oderwania od historycznego<br />

doświadczenia. Chęć wprowadzenia czegoś na nowe tory, które w swojej<br />

nowej abstrakcyjnej idei może stać się na tyle powszechne, że niczyje, jest<br />

niepokojące. Dlatego przymiotnik warsztatowa nie powinien kojarzyć się<br />

z anachronizmem, ale być nobilitującym zastępując pisanie słowa Grafika<br />

z wielkiej litery.<br />

Słowo warsztat też ma przecież wiele znaczeń. Potocznie jest to<br />

specjalistyczny kurs prowadzony przez fachowców, a z tradycji jest to pomieszczenie,<br />

w którym wykonuje się jakieś rzemiosło. W przenośni służy<br />

określeniu zespołu środków dla osiągnięcia określonego celu. Jest jednak<br />

jeszcze jedno znaczenie, które w wolnomularstwie oznacza przynależność<br />

do hermetycznego kręgu, który osiągnąwszy wysoki stopień specjalizacji<br />

chroni swoje tajemnice. To właśnie członkowie warsztatu powoływali<br />

Lożę. Odwołanie się do tak zamkniętego kręgu mogłoby wręcz wykluczyć<br />

różne formy edukacji w tym zakresie. A przecież jej niezastąpiona rola<br />

w ogólnoplastycznej edukacji jest argumentem na jej otwartość. Grafika<br />

warsztatowa w swojej historii i tradycji była zawsze w cieniu wielkiego malarstwa,<br />

rzeźby czy architektury. Nigdy nie miała pozycji lidera w świecie<br />

sztuki. Wyrosła bowiem na pograniczu malarstwa i rysunku, na marginesie<br />

ich wielkich spektakularnych dokonań, a jednak stanowi ważny dorobek<br />

w kulturze światowej i nie należałoby jej ignorować, ani zaniedbywać.<br />

artysty można jednak mieć zaufanie do informacji, które podaje, że w swoich<br />

realizacjach posługuje się warsztatem tradycyjnym. Uwiarygodnia to<br />

jego postawę, że nie można zerwać z tradycją, z której się wyrosło, mimo<br />

wielkiej otwartości na nowe idee w świecie współczesnym. Jego rytualne<br />

podejście do aktu twórczego potrzebuje bezpośredniego kontaktu z materią<br />

w każdej sekundzie pracy.<br />

Czy postawy Toshihiro Hamano i Güntera Dollhopfa miałyby być<br />

argumentem przeciwko nowoczesnym technikom graficznym? Na pewno<br />

nie i nie trzeba szukać takich dowodów, gdyż istnienie np. grafiki cyfrowej<br />

jest po prostu faktem. Należy jedynie uświadomić zagrożenia i korzyści<br />

płynące z tego dla grafiki warsztatowej. Technika ta powinna być dopisana<br />

do warsztatu jako efekt otwartości i ewolucji technik graficznych. Przecież<br />

technologicznie nie zatrzymaliśmy się na litografii oraz na jej udoskonaleniach<br />

jak algrafia, czy offset – techniki zaliczane jeszcze do niedawna<br />

do poligrafii. Nasuwa się pytanie, gdzie kończy się grafika warsztatowa<br />

i czy należałoby jej takie ograniczenie zafundować?<br />

Gdyby tak uczynić, powstałaby wówczas obawa, że zafundowalibyśmy<br />

sobie skansen i alienację grafiki w dziedzinie sztuki. Przecież nazwa<br />

grafika cyfrowa, błędnie i nieudolnie nazywana wcześniej komputerową<br />

wskazuje na sposób traktowania rzeczywistości materialnej we współczesnym<br />

świecie. Sprowadzając materię do zorganizowanego przepływu<br />

elektronów przy pomocy bardzo wyrafinowanego narzędzia, jakim jest<br />

procesor, stajemy się ponownie magami i zaklinaczami materii, podobnie<br />

jak działo się w laboratorium alchemika. Ostatecznie zaś, wirtualne<br />

dzieło materializuje się wydrukiem, który powstaje dzięki zastosowaniu<br />

papieru i tuszu.<br />

Te materialne aspekty druku cyfrowego muszą istnieć w świadomości<br />

grafika, który chce kontynuować tradycję. Wszelkie postawy nieświadome<br />

lub programowo odcinające się od tej tradycji, grafiką warsztatową<br />

być nie mogą. Gdyż to artysta określa status swojej sztuki i bierze<br />

za nią odpowiedzialność. Chęć zaistnienia w sferze innej przestrzeni np.<br />

multimediów, intermediów itp. jest możliwa w momencie oderwania się<br />

od tradycyjnego języka i w przejściu do nowego. Nie ma tu jednak miejsca<br />

dla grafiki, gdyż w tym środowisku traci ona tożsamość, czyli automao<br />

grafice | M. Pałka<br />

Grafika – Od materii do ideologii<br />

118 119

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!