akademia 2007+
o sztuce - ASP Katowice
o sztuce - ASP Katowice
- No tags were found...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
ność traci swój pierwotny status i zaczyna być rozumiana jako przekształcające<br />
zawłaszczanie, które nie tylko zastępuje dawne dzieła nowymi tworami,<br />
lecz także dialektycznie przywołuje i w ten sposób utrwala cytowane<br />
dzieła w żywym doświadczeniu” 6 .<br />
Relacja wzór – zapożyczenie przestaje być hierarchiczna także w odniesieniu<br />
do sztuk wizualnych, tym samym tracą swą użyteczność wypracowane<br />
na gruncie tradycyjnej historii sztuki metody badań wpływów.<br />
Ich przekroczenie staje się możliwe dzięki „przeszczepieniu” do rozważań<br />
o sztuce dekonstrukcji oraz ustaleń poczynionych w badaniach nad intertekstualnością.<br />
Szczególnie znamienna jest w tym względzie zmiana znaczenia,<br />
jakie przyznaje się w sztuce cytatom. W 1970 roku Stefan Morawski<br />
w artykule The Basic Functions of Quotation pisał, że w historii sztuki<br />
ich miejsce wydaje się całkiem ograniczone 7 . Tymczasem dla Jacquesa Derridy<br />
jedynym punktem odniesienia obrazu jest galeria obrazów – intertekst,<br />
z którego się wywodzi, który w sobie uwewnętrznia i przez którego pryzmat<br />
widzi go odbiorca 8 . Dzieło zawdzięcza swoją czytelność iteracji, czyli<br />
poróżniającym go ze sobą śladom innych obrazów zapewniającym mu<br />
rozpoznawalność na tle wypowiedzi poprzednich, przez wykorzystywanie<br />
istniejących formuł i cytowanie ich w nowych kontekstach. Znak – pisał<br />
Stanisław Czekalski, badacz problematyki intertekstualności w malarstwie<br />
– jest identyfikowany jako przynależny do pewnego kodu i w jego obrębie znaczący<br />
przez to, co we własnej postaci dzieli z analogicznymi znakami idem<br />
kodu i co zarazem od wewnątrz go poróżnia, oddziela od bycia samym sobą<br />
– niepowtarzalnym idiomem 9 . Jednak ujawniająca idiomatyczność znaku,<br />
a zarazem otwierająca na inne idiomy powtarzalność, powoduje zatracenie<br />
jego czystości. Zdaniem Derridy oznacza to, że idiom nie jest jakąś esencją,<br />
lecz procesem, efektem procesu wywłaszczania 10 .<br />
Parafrazując słowa Harolda Blooma można powiedzieć, że znaczeniem<br />
obrazu jest zawsze inny obraz. Co doprowadziło Normana Brysona<br />
do stwierdzenia, że obraz, powtarzając odpowiedni schemat przedstawieniowy,<br />
cytuje swoją ikonografię 11 . Rozpoznanie tego cytatu, czyli denotowanej<br />
treści ikonograficznej stanowi podstawowy poziom lektury dzieła,<br />
poprzedzający odczytanie szczegółów budujących system konotacji obrazu.<br />
Przy czym Byrson przyjmuje, że każdy element obrazu odczytuje się<br />
na osi paradygmatycznego odniesienia do zasobu uprzednio widzianych<br />
i zapamiętanych przez odbiorcę rozwiązań obrazowych. Obraz ujawnia cechy<br />
wypowiedzi idiomatycznej, swoistej, jedynie jako różnicę między sobą<br />
a repertuarem innych obrazów, które przypomina formą lub z którymi kojarzy<br />
się w ramach pewnej tradycji przedstawieniowej.<br />
Według Brysona, jak relacjonuje jego poglądy Czekalski, malarz pragnący<br />
zaprezentować w swoim obrazie własną, oryginalną, wizję danego tematu,<br />
o ile chce ją uczynić zrozumiałą dla odbiorców, komunikatywną, musi<br />
ją wpisać w formuły obrazowe wypracowane przez poprzedników, musi więc<br />
przyjąć rolę spóźnionego wobec nich i powtarzającego cudze rozwiązania; pozostaje<br />
mu pogodzić się z nieuchronnością ich wpływu, a tym samym utratą<br />
oryginalności. Własną artystyczną wypowiedź może sformułować tylko w zastanym<br />
języku malarstwa, w którym wcześniej wypowiadali się już inni. (…)<br />
Będąc skazanym na wpływ, a zarazem chcąc ocalić swoją artystyczną tożsamość,<br />
twórca może się bronić za pomocą korekt dokonywanych na wzorach,<br />
które wykorzystuje. Korekta jest działaniem odpierającym wpływ, wystąpieniem<br />
przeciwko formułom poprzedników, służącym zaznaczeniu własnej odrębności<br />
na ich tle 12 .<br />
W najprostszej formie korekta odnosi się do uwspółcześnienia łatwo<br />
rozpoznawalnych wzorców ikonograficznych, w efekcie czego na dyplomowych<br />
obrazach Agaty Bogackiej, będących wariacjami na temat Śmierci<br />
Marata Jacquesa-Louisa Davida oraz Śniadania na trawie i Olimpii Edouarda<br />
Maneta, „Marat” nosi dredy, a na ciele „Olimpii” widać było ślady<br />
po opalaniu się w kostiumie kąpielowym. Podobny, choć bardziej subtelny,<br />
typ nawiązań międzyobrazowych odnaleźć można w twórczości Pauliny<br />
Ołowskiej, lightboxach Moniki Mamzety z cyklu Jak dorosnę będę dziewicą<br />
(2003–2005) oraz muralach Dominika Lejmana, w których komputerowo<br />
sterowane projekcje pojawiają się w kontekście dzieł mistrzów dawnej<br />
sztuki włoskiej. W pracy Podłoga (2004–2006) na zaczerpnięty z Biczowania<br />
Pierra della Franceski obraz posadzki rzutowana jest bezpośrednia,<br />
choć opóźniona o kilka sekund projekcja wideo z przestrzeni galerii. Tym<br />
samym widzowie oglądają swój obraz sprzed kilkunastu sekund. Upływ<br />
czasu jest także tematem Statusu (2005), projekcji wideo przedstawiającej<br />
ciało martwego mężczyzny ukazane we wzorowanym na Zmarłym Chry-<br />
o sztuce | V. Sajkiewicz<br />
Cytacje czy translacje? Reinterpretacje sztuki dawnej<br />
we współczesnej sztuce polskiej<br />
68 69