31.08.2015 Views

akademia 2007+

o sztuce - ASP Katowice

o sztuce - ASP Katowice

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

du na ilość i jakość dokumentacji, którą wokół niej zgromadzono. Artysta<br />

miał do dyspozycji w bytomskiej galerii niewielką wybieloną przestrzeń<br />

byłego magazynu. Zaaranżował w niej dwa wnętrza, oddzielone od siebie<br />

ścianą z szybą i nieudostępnianymi drzwiami. Pierwsze, do którego odbiorca<br />

miał bezpośredni wgląd, zabudowane zostało przedmiotami znalezionymi<br />

i wyraźnie używanymi. Zaczerpnięto je z realnie istniejącej,<br />

obcej przestrzeni jakiegoś składu, magazynu. Pomieszczenie wypełniał<br />

betonowy, głęboki zlew ze starymi kranami, pusta skrzynka, zapewne na<br />

narzędzia, która w kolejnych zapisach fotograficznych instalacji zmieniała<br />

swoją pozycję, radio na wysokim wsporniku, biały metalowy kubek, talerz<br />

z herbatnikiem, reprodukcja portretu Lenina, szyld komunistycznej<br />

gazety Sztandar Ludu na ścianie, jakiejś sztuki roboczej garderoby. Ale<br />

wzrok odwiedzającego to miejsce skupiał się przede wszystkim na szybie,<br />

która dzięki refleksom i zaciekom spreparowanym przez artystę robiła<br />

przekonujące wrażenie lustra. Na jego parapecie pozostawiono brudną<br />

szklankę i kilka śrubek.<br />

Drugie wnętrze za zamkniętymi drzwiami, przy pierwszym kontakcie<br />

z dziełem, nie istniało. Odbiorca widział lustro z odbitymi przedmiotami.<br />

Omyłka wychodziła na jaw, kiedy znalazł się on w miejscu przewidzianym<br />

przez artystę, w sąsiednim pomieszczeniu, z którego widać<br />

było przez otwór z fragmentem lustra weneckiego to, co naprawdę znajduje<br />

się za szybą. Z szansy tej nie każdy jednak korzystał, mimo wyraźnie<br />

określonych ram ekspozycji, zapewne z braku odpowiedniego bodźca,<br />

pozostając w pełnej nieświadomości istnienia owej drugiej rzeczywistości.<br />

Za szybą Kuśmirowski zrekonstruował drugie pomieszczenie, równie<br />

klaustrofobiczne, z analogicznych przedmiotów. Z tą istotną różnicą,<br />

że tym razem gotowe wyposażenie zastąpił spreparowanym przez siebie,<br />

z materiałów takich jak tektura, styropian, klej, gips, folia, drewno, polichromowanych<br />

tylko w miejscach, które były przewidziane do bezpośredniego<br />

oglądu.<br />

Projekt Chrystiana Tomaszewskiego O kaplicach, jaskiniach i erotycznej<br />

beznadziei zrealizowano dwukrotnie: w listopadzie 2005 roku<br />

w Galerii Atlas Sztuki w Łodzi oraz wiosną 2006 w Galerii Kunstsammlungen<br />

w Chemnitz w Niemczech. W jego skład wchodzi szereg obiektów<br />

zaprojektowanych przez artystę przede wszystkim w oparciu o fabułę filmu<br />

Davida Lyncha Blue Velvet. Są to makiety wykonane z kartonu i sklejki,<br />

przedstawiające poszczególne kadry filmowe: widoki posesji w miasteczku,<br />

wnętrza domów oraz kopie wyłuskanych ze scenografii przedmiotów. Towarzyszy<br />

im spinający wnętrze galerii obiekt, dla którego pierwowzór stanowiła<br />

Niekończąca się kolumna Brancusiego. Pojedyncze makiety, obiekty<br />

niezależne i ich zespoły umieszczono w różnorodnych konstrukcjach,<br />

o drewnianych podłożach, o ścianach prostopadłościennych lub bardziej<br />

złożonych, przeźroczystych (szklanych) lub kartonowych, zaopatrzonych<br />

w otwory umożliwiające penetrację wnętrza. Z konglomeratem klatek,<br />

skrzynek i akwariów zamykających pokoje, bary i posesje, związany jest<br />

korytarz hotelowy. Ma on również swój pierwowzór filmowy, ale tym razem<br />

artysta wykorzystał zastaną przestrzeń galerii, wprowadzając w nią<br />

zmiany, m. in. oświetlenia. To ono, precyzyjnie zaprogramowane, wydobywa<br />

z mroku poszczególne segmenty instalacji Tomaszewskiego. W skład<br />

niej weszły też obiekty, znane z wcześniejszych wystaw artysty – lampy<br />

– rekonstrukcje rekwizytów Blue Velvet oraz inne kuriozalne przedmioty,<br />

np. kopia znalezionego przez Jeffrey’a odciętego ucha.<br />

„Robione ready made”<br />

Patrząc na uobecnione w ramach kolekcji Kuśmirowskiego i Tomaszewskiego<br />

reprezentacje innych nieobecnych światów, rodzi się pytanie o pogłębiony<br />

sens duchampowskiego ready-mades. Sam tytuł pracy Kuśmirowskiego<br />

Double V, czyli V+V – W (tytułowe DOUBLE V – z francuskiego<br />

oznacza literę W) wskazuje na problem pomnożenia rzeczywistości przez<br />

dwa. U niego są to dwa różne światy, oba skonstruowane z przedmiotów.<br />

Na pierwszą grupę złożyły się przedmioty wybrane z różnych istniejących<br />

realnie wnętrz, kojarzących się z typowymi warsztatami pracy w przedsiębiorstwach<br />

państwowych okresu PRL-u. Dodajmy, że podobny repertuar<br />

rewitalizowanych rekwizytów, o wyraźnych śladach zużycia, występuje<br />

w większości realizacji Kuśmirowskiego, np. Eksperymentalne Studio Anatomiczne<br />

(Galeria Biała, Lublin 2005), czy Yes, I’am Wsiór (CSW Zamek<br />

Ujazdowski, Warszawa 2004). 4 Po drugiej stronie lustra znalazły się robione<br />

ready made, używając określenia Duchampa, które zastosował do obra-<br />

o sztuce | Bernadeta Stano<br />

Atopiczne wnętrza Christiana Tomaszewskiego<br />

i Roberta Kuśmirowskiego<br />

26 27

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!