akademia 2007+

o sztuce - ASP Katowice o sztuce - ASP Katowice

pub.asp.katowice.pl
from pub.asp.katowice.pl More from this publisher
31.08.2015 Views

dekonstruowanie stereotypowych i oczywistych, jak by się wydawało, wyobrażeń – w tym wypadku ciała kobiecego – w których kryła się jednak specyficznie męska perspektywa widzenia, nader odległa od ujmowania rzeczywistej natury ciała kobiety. Tradycja awangardy odcisnęła sie jednak nie tylko w ironicznym przedrzeźnianiu narzucanych przez kulturę sposobów postrzegania płci odmiennej, lecz także modernizacyjnych idei jaką było, na przykład, działanie w imię abstrakcyjnej wspólnoty, za czym – dodajmy – kryła się w istocie tradycja romantyczna. Przypomnijmy tutaj znaną akcję Pawła Althamera Bródno 2000 w której chodziło jednak nie tyle o abstrakcyjną wspólnotę, lecz o tę jak najbardziej realną – czyli mieszkańców betonowego bloku na warszawskim osiedlu Bródno, zjednoczonych przez artystę wokół idei wspólnego zapalenia świateł w swoich mieszkaniach w odpowiednim porządku, aby wytworzyć w ten sposób na elewacji bloku świetlisty napis 2000. Trawestacja może dotyczyć także znanych z kultury masowej ikon lub wyobrażeń, jak również uosabianych w nich wzorów zachowań lub postaw. Przykład można widzieć w niektórych działaniach Elżbiety Jabłońskiej, która w cyklu plakatowych prac z 2003 roku, noszących wspólny tytuł Supermatka, zaprezentowała się w kostiumie Supermana, Batmana i Spidermana. Siedząc na krześle z dzieckiem na ręku w zamkniętej, a więc kobiecej przestrzeni domowej, przedrzeźniała w istocie wypracowany w kulturze masowej stereotyp męskiej niezłomności, odpowiedzialności i bohaterstwa, jednocześnie trawestowała estetykę charakterystyczną dla kultury masowej. Wspomnianą wyżej strategię trawestacji stosował także, między innymi, Robert Maciejuk, który z uwagą przyglądał się różnorodnym obrazom o charakterze technicznym, tworzącym ikonosferę nowoczesnej codzienności. Takim ekscytującym artystę obrazem mógł być zielony znak informujący o drodze ewakuacyjnej – cechujący się swoistą dramaturgią pomimo technicznego chłodu w schematycznym prezentowaniu sylwetki uciekającego człowieka. Takimi obrazami mogły być też znaki identyfikacyjne na plastikowych modelach samolotów do sklejania, jak również postać misia Uszatka i Colargola z telewizyjnej bajki. Dodać należy, iż Maciejuk przywiązywał wielką wagę do szlachetności technik malarskich, których jest znawcą i wręcz pasjonatem. Zjawisko dekontekstualizacji, polegające tutaj na przeniesieniu pejzażu z telewizyjnej bajki lub znaku z plastikowego samolotu w pole obrazu można traktować jako rodzaj trawestacji nie tylko świata telewizyjnej bajki czy rozpoznawczego znaku bojowego samolociku, ale także natury dzieła sztuki, a tym samym – zapewne – i sztuki samej. Przygnębiający nastrój obrazów Maciejuka, niezwykle silnie wyczuwalny, wynikał być może ze świadomości artysty, iż często za znakami lub wyobrażeniami będącymi inspiracją do powstania obrazów w istocie nic się już nie kryło. Trawestowanie czasami wiąże się także z obnażaniem czegoś, ośmieszaniem lub tylko zobaczeniem czegoś z innej niż zwykła, codzienna perspektywa. To pozwala lepiej dostrzec umowność, a tym samym jego nieoczywistość, a nawet czasami niedorzeczność. Było to widoczne nie tylko w obrazach Maciejuka, lecz również w wielu działaniach Julity Wójcik, która – na przykład – w jednej ze swoich akcji w Berlinie stała na skrzyżowaniu pod sygnalizatorem świetlnym i „przedrzeźniała” znaki przezeń emitowane, dyrygując ruchem drogowym. W lutym 2006 roku Wójcik pojechała do Budapesztu i tam przeprowadziła akcję zatytułowaną Prognoza pogody, w której chodząc po ulicach Budapesztu z białą meteorologiczną skrzynką na plecach zachęcała przechodniów do demokratycznego wyboru pogody. Głosujący zakreślali więc na kartkach do głosowania wizerunek słońca, chmury lub płatka śniegu i wrzucali do białej skrzynki. Wyniki wyborów artystka prezentowała następnego dnia poprzez wypuszczenie z góry Gellerta, dominującej nad Budapesztem, latawca o kształcie słońca, chmury lub płatka śniegu – w zależności od wyników glosowania. Uderza w tej akcji swoista beznadziejność owych wyborów – ich efekty nie miały, rzecz jasna, żadnego wpływu na pogodę – jak również wyraziste trawestowanie kluczowego obrzędu w każdej liberalnej demokracji, jakim w istocie są wolne wybory. Trawestacja jest rodzajem parodii. W słownikowym ujęciu polega ona na przeróbce utworu poważnego na komiczny, zwykle z zachowaniem treści pierwowzoru. W przywołanych tutaj działaniach polskich artystów komizm wydaje się być jednak czymś pozornym, bowiem trawestacja w założeniu nie tyle miała bawić, ile bardziej odsłaniać coś, co z pozoru tylko o sztuce | A. Kisielewski Strategia trawestacji, czyli dzisiejsza obecność tradycji awangardy 22 23

wydawało się być czymś oczywistym i nie podlegającym dyskusji. Naturą tego odsłanianego czegoś wydaje się być szczególnego rodzaju katastrofizm, co sytuuje współczesnego artystę w znacznie trudniejszej sytuacji od tej, w jakiej znajdował się przedstawiciel pierwszej awangardy – na ogół pełen optymizmu. W trawestacji, jako strategii działania, widzieć można również świadectwo postawy ideowej dzisiejszego artysty, który demistyfikując i destabilizując ugruntowane w kulturze wartości w ten oto sposób usiłuje obronić swoją własną podmiotowość. 1 S. Morawski, Awangarda artystyczna (o dwu formacjach XX wieku), w: idem, Na zakręcie: od sztuki do po-sztuki, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1985, s. 261 i passim. 2 Kultura zrzuty. Łódź Kaliska, Akademia Ruchu, Warszawa 1989, s. 53. 3 J. S. Weiss, Picasso, Collage, and the Music Hall, w: Modern Art and Popular Culture. Readings in High & Low, ed. by K.Varnedoe, A.Gopnik, The Museum of Modern Art, H.N. Abrams, Inc. Publishers, New York 1991, s. 82 i passim. 4 B. Szymańska, Kultury i porównania, Universitas, Kraków 2003, ss. 46-47. 5 J. Ortega y Gasset, Dehumanizacja sztuki, w: idem, Dehumanizacja sztuki i inne eseje, Czytelnik, Warszawa 1980, s. 316. 6 J. Ortega y Gasset, ibidem, ss. 319–320. 7 H. Belting, Toward an Anthropology of the Image, w: Anthropologies of Art, ed. by M. Westermann, Sterling and Francine Clark Institute, Willamstwon, Massachusetts 2003, s. 54. 8 H. Belting, Global Art and Minorities: A New Geography of Art History, w: idem, Art History after Modernism, The University of Chicago Press, Chicago & London 2003, s. 65. 9 P. Piotrowski, Awangarda w cieniu Jałty, Dom Wydawniczy REBIS, Poznań 2005. 10 H. Belting, op. cit., s. 64. 11 Carrying buckets, trotting like pigs. Artur Żmijewski interviews Katarzyna Kozyra, w: Katarzyna Kozyra. The Men’s Bathhouse. XLVIII International Biennale of the Visual Arts Venice, 12 June – 7 November 1999. Polish Pavilion, katalog wystawy, Galeria Sztuki Współczesnej Zachęta, Warszawa 1999, s. 15. Atopiczne wnętrza Christiana Tomaszewskiego i Roberta Kuśmirowskiego Zagadka widzialności nigdy nie przestanie inspirować. Nigdy też nie zostanie ona rozwiązana. Nawet wówczas, gdy ktoś triumfalnie rzuci wam pod nogi skórę zdartą z rzeczy. Michał Paweł Markowski W sztuce powtórzenie jest niczym. Jose Ortega y Gasset Bernadeta Stano We współczesnych realizacjach artystycznych obok tradycyjnych obiektów i wytworów szeroko rozumianych nowych mediów króluje bogata grupa prac związanych z kategorią miejsca, które nie mają jednej precyzyjnej nazwy. W opisach tego rodzaju dzieł spotkać można nawiązania do sztuki in situ, environment art, jednak najczęściej używa się mniej problematycznego określenia – instalacja; w wypadku obu tytułowych projektów można dodać, za Ingrid Mössinger, określenie bezkresna 1 . Stanowią one próbę wpasowania się w zastane miejsca obrazami innych przestrzeni i przedmiotów. W tym wypadku będą to wnętrza galerii, które zmieniają się prawie nie do poznania za sprawą interwencji artystów, nie przypominają tej utopijnej modernistycznej wizji white cube, neutralnej wobec eksponowanych dzieł 2 . Jednocześnie w kolejnych, następujących po sobie w odstępie kilku miesięcy, coraz bogatszych odsłonach, artyści kontynuują wybrane wątki. Projekt Roberta Kuśmirowskiego pt. Double V pomiędzy 2003 a 2005 rokiem miał trzy realizacje: w Warszawie CSW Zamek Ujazdowski, następnie w Galerii Kronika w Bytomiu i w Van AbbeMuseum w Eindhoven w Holandii 3 . Poniżej opisana zostanie ta druga wersja ze wzglę- o sztuce | A. Kisielewski Strategia trawestacji, czyli dzisiejsza obecność tradycji awangardy 24 25

dekonstruowanie stereotypowych i oczywistych, jak by się wydawało, wyobrażeń<br />

– w tym wypadku ciała kobiecego – w których kryła się jednak<br />

specyficznie męska perspektywa widzenia, nader odległa od ujmowania<br />

rzeczywistej natury ciała kobiety.<br />

Tradycja awangardy odcisnęła sie jednak nie tylko w ironicznym<br />

przedrzeźnianiu narzucanych przez kulturę sposobów postrzegania<br />

płci odmiennej, lecz także modernizacyjnych idei jaką było, na przykład,<br />

działanie w imię abstrakcyjnej wspólnoty, za czym – dodajmy – kryła się<br />

w istocie tradycja romantyczna. Przypomnijmy tutaj znaną akcję Pawła<br />

Althamera Bródno 2000 w której chodziło jednak nie tyle o abstrakcyjną<br />

wspólnotę, lecz o tę jak najbardziej realną – czyli mieszkańców betonowego<br />

bloku na warszawskim osiedlu Bródno, zjednoczonych przez artystę<br />

wokół idei wspólnego zapalenia świateł w swoich mieszkaniach w odpowiednim<br />

porządku, aby wytworzyć w ten sposób na elewacji bloku świetlisty<br />

napis 2000. Trawestacja może dotyczyć także znanych z kultury<br />

masowej ikon lub wyobrażeń, jak również uosabianych w nich wzorów<br />

zachowań lub postaw. Przykład można widzieć w niektórych działaniach<br />

Elżbiety Jabłońskiej, która w cyklu plakatowych prac z 2003 roku, noszących<br />

wspólny tytuł Supermatka, zaprezentowała się w kostiumie Supermana,<br />

Batmana i Spidermana. Siedząc na krześle z dzieckiem na ręku w zamkniętej,<br />

a więc kobiecej przestrzeni domowej, przedrzeźniała w istocie<br />

wypracowany w kulturze masowej stereotyp męskiej niezłomności, odpowiedzialności<br />

i bohaterstwa, jednocześnie trawestowała estetykę charakterystyczną<br />

dla kultury masowej.<br />

Wspomnianą wyżej strategię trawestacji stosował także, między innymi,<br />

Robert Maciejuk, który z uwagą przyglądał się różnorodnym obrazom<br />

o charakterze technicznym, tworzącym ikonosferę nowoczesnej codzienności.<br />

Takim ekscytującym artystę obrazem mógł być zielony znak<br />

informujący o drodze ewakuacyjnej – cechujący się swoistą dramaturgią<br />

pomimo technicznego chłodu w schematycznym prezentowaniu sylwetki<br />

uciekającego człowieka. Takimi obrazami mogły być też znaki identyfikacyjne<br />

na plastikowych modelach samolotów do sklejania, jak również<br />

postać misia Uszatka i Colargola z telewizyjnej bajki. Dodać należy,<br />

iż Maciejuk przywiązywał wielką wagę do szlachetności technik malarskich,<br />

których jest znawcą i wręcz pasjonatem. Zjawisko dekontekstualizacji,<br />

polegające tutaj na przeniesieniu pejzażu z telewizyjnej bajki lub znaku<br />

z plastikowego samolotu w pole obrazu można traktować jako rodzaj<br />

trawestacji nie tylko świata telewizyjnej bajki czy rozpoznawczego znaku<br />

bojowego samolociku, ale także natury dzieła sztuki, a tym samym – zapewne<br />

– i sztuki samej. Przygnębiający nastrój obrazów Maciejuka, niezwykle<br />

silnie wyczuwalny, wynikał być może ze świadomości artysty, iż<br />

często za znakami lub wyobrażeniami będącymi inspiracją do powstania<br />

obrazów w istocie nic się już nie kryło.<br />

Trawestowanie czasami wiąże się także z obnażaniem czegoś,<br />

ośmieszaniem lub tylko zobaczeniem czegoś z innej niż zwykła, codzienna<br />

perspektywa. To pozwala lepiej dostrzec umowność, a tym samym jego<br />

nieoczywistość, a nawet czasami niedorzeczność. Było to widoczne nie tylko<br />

w obrazach Maciejuka, lecz również w wielu działaniach Julity Wójcik,<br />

która – na przykład – w jednej ze swoich akcji w Berlinie stała na skrzyżowaniu<br />

pod sygnalizatorem świetlnym i „przedrzeźniała” znaki przezeń<br />

emitowane, dyrygując ruchem drogowym. W lutym 2006 roku Wójcik<br />

pojechała do Budapesztu i tam przeprowadziła akcję zatytułowaną Prognoza<br />

pogody, w której chodząc po ulicach Budapesztu z białą meteorologiczną<br />

skrzynką na plecach zachęcała przechodniów do demokratycznego<br />

wyboru pogody. Głosujący zakreślali więc na kartkach do głosowania<br />

wizerunek słońca, chmury lub płatka śniegu i wrzucali do białej skrzynki.<br />

Wyniki wyborów artystka prezentowała następnego dnia poprzez wypuszczenie<br />

z góry Gellerta, dominującej nad Budapesztem, latawca o kształcie<br />

słońca, chmury lub płatka śniegu – w zależności od wyników glosowania.<br />

Uderza w tej akcji swoista beznadziejność owych wyborów – ich<br />

efekty nie miały, rzecz jasna, żadnego wpływu na pogodę – jak również<br />

wyraziste trawestowanie kluczowego obrzędu w każdej liberalnej demokracji,<br />

jakim w istocie są wolne wybory.<br />

Trawestacja jest rodzajem parodii. W słownikowym ujęciu polega<br />

ona na przeróbce utworu poważnego na komiczny, zwykle z zachowaniem<br />

treści pierwowzoru. W przywołanych tutaj działaniach polskich artystów<br />

komizm wydaje się być jednak czymś pozornym, bowiem trawestacja w założeniu<br />

nie tyle miała bawić, ile bardziej odsłaniać coś, co z pozoru tylko<br />

o sztuce | A. Kisielewski<br />

Strategia trawestacji, czyli dzisiejsza obecność<br />

tradycji awangardy<br />

22<br />

23

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!