22.08.2015 Views

Rozpoczął ukazaniu Polską Falkowskiego rozproszone

Pruthenia Pismo poświęcone Prusom i ludom bałtyjskim - Rocznik ...

Pruthenia Pismo poświęcone Prusom i ludom bałtyjskim - Rocznik ...

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Grzegorz BiałuńskiO ZASIEDLENIU ZIEMI LUBAWSKIEJW OKRESIE PRZEDKRZYŻACKIMW ŚWIETLE ŹRÓDEŁ PISANYCHI TOPONOMASTYCZNYCH 1W tej krótkiej rozprawie pragniemy ukazać zasiedlenie ziemi lubawskiejw okresie przed przybyciem zakonu krzyżackiego (II-połowaXIII w.). Dotychczasowe badania na ten temat były nader skromne. <strong>Rozpoczął</strong>je Wojciech Kętrzyński 2 , jednak poprzestał w zasadzie na <strong>ukazaniu</strong>nazewnictwa miejscowego i podkreśleniu jego polskiego charakteru.Uznał też zupełne wyludnienie ziemi lubawskiej w wyniku wojen z <strong>Polską</strong>w XII w. 3 Jego głównym adwersarzem w sprawie polskiego obliczaziemi lubawskiej i jej wyludnienia w wyniku wojen z <strong>Polską</strong> był HansPlehn, jednak nie wykluczał tego po 1240 r. 4 Więcej miejsca czasomprzedkrzyżackim poświęcił Gustav Liek w swojej monografii Lubawy 5 .Niewątpliwie jest to już praca znacznie przestarzała. Szkoda zatem, żepoza nią nie wykracza w zasadzie polska monografia autorstwa JózefaŚliwińskiego 6 , jak też ostania interdyscyplinarna synteza Jana <strong>Falkowskiego</strong>7 . Sporo nowych szczegółów wniosły natomiast, niestety <strong>rozproszone</strong>w wielu publikacjach, badania Jana Powierskiego 8 . Największą jegozasługą było obalenie koncepcji o doszczętnym wyludnieniu ziemi lu-1 Niniejsze opracowanie powstało w ramach grantu nr 1H01H06427, pt. „Ziemia lubawska.Interdyscyplinarne badania archeologiczno-historyczne pogranicza polsko-pruskiego wewczesnym średniowieczu”, kierowanego przez dr. Kazimierza Grążawskiego.2 W. Kętrzyński, O ludności polskiej w Prusiech niegdyś krzyżackich, Lwów 1882, s. 85–89.3 Ibidem, s. 16 i nn.4 H. Plehn, Geschichte des Kreises Strasburg in Westpreussen, Leipzig 1900, s. 25–26.5 G. Liek, Die Stadt Löbau in Westpreussen mit Berücksichtung des Landes Löbau, Marienwerder1892, zwłaszcza s. 8–37.6J. Śliwiński, Lubawa. Z dziejów miasta i okolic, Olsztyn 1982, zwłaszcza s. 20–41.7 J. Falkowski, Ziemia lubawska. Przyroda, historia, osadnictwo, społeczeństwo, gospodarka,Toruń 2006, s. 102–109, 180–183, 208–296, 303–304, 330–331, 425, 455–464.8 Por. szczególnie ostatnią książkę J. Powierski, Prusowie, Mazowsze i sprowadzenie Krzyżakówdo Polski, t. II, 1, Malbork 2001 i wiele innych prac poniżej cytowanych.Pruthenia, t. IV, Olsztyn 2009, s. 289–320


290 Grzegorz Białuńskibawskiej oraz ponowne dostrzeżenie znaczącego elementu pruskiego w jejzasiedleniu 9 . Z prac onomastycznych na uwagę zasługuje artykuł ArturaSemraua 10 i niewielkie opracowanie księdza Alfonsa Mańkowskiego 11 .Pierwszy z tych autorów omówił jedynie nazwy rzek i strumyków, zaśdrugi nazwy miejscowe wykluczając istnienie nazw staropruskich, narzecz nazw wyłącznie polskich.Opracowanie niniejsze opiera się w głównej mierze na źródłach pisanych.Zasób tych źródeł nie jest zbyt bogaty. Podstawą są publikowanedokumenty zakonu krzyżackiego, biskupstwa chełmińskiego i księstwamazowieckiego (zob. dalej w przypisach). Niestety nie zachowały sięwszystkie dokumenty lokacyjne, zwłaszcza z części biskupiej ziemi lubawskiej.Być może kwerenda archiwalna w zasobach pokrzyżackichprzyniosłaby jakieś dodatkowe materiały, ale dla potrzeb tego opracowanianie udało się jej przeprowadzić.Granice ziemi lubawskiejGranic pruskiej ziemi lubawskiej dokładnie nie znamy. O późniejszejjej granicy mówią nam dokumenty biskupów chełmińskich, płockichi krzyżackie z XIII i XIV w. 12 Nie wchodząc w szczegółową dyskusję pozwalająone na następujące jej rozgraniczenie: od ziemi chełmińskiej dzieliłają rzeka Drwęca, która była granicą aż do miejsca, gdzie do niejwpadała rzeka Gizela (Grysla). Dalej granica biegła Gizelą aż do grodziskaw Zajączkach (Hasenberg, Sassenpile); stamtąd szła do Omula(campus Mole) i dalej do źródła strugi Rumienica a stąd do jeziora Rumian,do którego wpada rzeka Wkra (obecnie rzeka Wel). Stamtąd biegłarzeką Wkrą (Wlą) przez jeziora Zarybinek, Tarczyńskie i Grądy, aż domiejsca, gdzie się dawniej łączyła się z nią Działdówka (Nida), stąd dalejwzdłuż rzeki Wkra (tutaj już dzisiejsza Wkra, częściowo nieistniejącym9 Ibidem, s. 32 i nn.10 A. Semrau, Flurnamen aus dem Kreise Löbau Wpr., Mitteilungen des Coppernicus Verein,H. 27, 1919, s. 26–42, 56–64. Częściowo okolic Lubawy dotyczył też inny artykuł tegoautora, por. idem, Die Entstehung und Besiedlung der Vogtei Brathian (Kulmerland),Mitteilungen des Coppernicus Vereins, H. 40, 1932, s. 110–131.11A. Mańkowski, Nazwy miejscowe powiatu lubawskiego, Wąbrzeźno 1923, praca spotkałasię z pochwałą i akceptacją ks. W. Łęgi, zob. Zapiski Towarzystwa Naukowego w Toruniu,t. VI, 1925, nr 9, s. 122–124, zaś z krytyką M. Rudnickiego, zob. Slavia Occidentalis, R. 3/4,1925, s. 399 („Rzecz bez wartości naukowej”).12 Dokumenty te z lat 1289, 1303, 1338, 1378, 1379, zostały zebrane w Urkundenbuch desBisthums Culm, bearbeitet v. C. P. Woelky, Th. I, Danzig 1885 (dalej UBC), nr 120, 156,261, 351, 354; por. W. Kętrzyński, O ludności, s. 20; M. Toeppen, Historisch-ComparativeGeographie von Preussen, Gotha 1858, s. 87–90.


292 Grzegorz Białuńskica – jezioro Sugajno – jeziora Grądy i Tarczyńskie – jezioro Zarybinek –jezioro Rumian.Rozpatrzenia wymaga także przebieg granicy na Gizeli. Jak dalej towykażemy w okresie pogańskim u jej ujścia do Drwęcy znajdowało siępole pruskie (lauks), które zapewne rozciągało się po obu stronachrzeczki, na co może wskazywać powstanie tamże dwóch osad pod nazwąnawiązującą do nazwy pola – Gierłoż (Girlosse, 1437) 19 . Pewne wątpliwościbudzi też położenie grodu w Zajączkach 20 . W świetle dokumentówz 1303 i 1338 r. leżał on na ziemi lubawskiej (części biskupiej) 21 . Temuzdaje się jednak przeczyć nazwa wskazująca na gród sasiński (Sasenpile).Pozornie nie powinno to wykluczać ziemi lubawskiej jako części Sasinii,jednak w źródłach pisanych ziemia lubawska wyraźnie była wyodrębnianaod Sasinii 22 . Decydujący argument znajdujemy w tym, że dobra Zajączkipowstałe zapewne na dawnym polu przynależącym do grodu pozostałyjednak w Sasinii (lande zcu Sossin, przed 1328 r.) 23 . Niepewnyjest również graniczny charakter rzeczki Rumienica, te wahania widzimyjuż u współczesnych, bowiem ostatecznie do ziemi lubawskiej włączonoobszar na wschód od niej (okolice Naguszewa). Wreszcie mamy pewnąprzesłankę, która pozwala przesunąć granice ziemi lubawskiej dalej nazachód, poza Drwęcę 24 . Jest nią siedemnastowieczna wzmianka z wizytacjibiskupiej o miejscu kultowym pruskiej bogini Majumy w Łąkach kołoBratiana 25 . Dodajmy, że tradycja ta przyjmowana jest za wiarygodną 26 .Niewykluczone, że ziemia lubawska sięgała jeszcze dalej na północnyzachód27 , ale na potwierdzenie tego znajdujemy jedynie skromne ślady19 E. Hartmann, Der Kreis Osterode (Ostpr.). Daten zur Geschichte seiner Ortschaften,Würzburg 1958, s. 155.20 O nim więcej zob. M. J. Hoffmann, A. Mackiewicz, Średniowieczne założenia obronnepowiatu ostródzkiego, Ostróda 2004, s. 24–25.21 UBC, nr 156 i 261.22 H. Łowmiański, Studia nad początkami społeczeństwa i państwa litewskiego, t. II, Wilno1932, s. 6–7.23 Preuβisches Urkundenbuch (dalej PU), Bd. II, 2, hrsg. v. M. Hein, E. Maschke, Königsberg1939, nr 718.24 Pewne zastrzeżenia co do zasięgu ziemi lubawskiej dalej na zachód (poza prawy brzegDrwęcy) wnosił już J. Powierski, Prusowie, t. II, 1, s. 52. Jeszcze wcześniej zaś J. Paradowski,Osadnictwo ziemi chełmińskiej w wiekach średnich, Lwów 1936, s. 59–66 przekonującouzasadnił, że w XIII w. wschodnia granica ziemi chełmińskiej sięgała tylko poDrwęcę w okolicy Szramowa i stąd biegła do Płowęża nad Ossą.25 Visitationes episcopatus Culmenis Andrea Olszowski episcopo a.1667–72 factae, cur.B. Czapla, Toruń 1902–1906, s. 328.26 J. Powierski, Bogini Kurkō i niektóre aspekty społeczno-gospodarcze wierzeń pruskich,w: idem, Prussica. Artykuły wybrane z lat 1965–1995, t. 1, Malbork 2004, s. 135–136.27 Tak idem, Studia nad strukturą administracyjno-terytorialną ziemi chełmińskieji michałowskiej w okresie piastowskim, Bydgoskie Towarzystwo Naukowe. Prace Wy-


O zasiedleniu ziemi lubawskiej w okresie przedkrzyżackim… 293w nazewnictwie (Gryźliny) oraz widoczny jeszcze dzisiaj szeroki obszarpuszczański oddzielający ten obszar od zachodu i północy.Rozważania te prowadzą do wniosku, że granice ziemi lubawskiejwyznaczone w czasach krzyżackich miały sztuczny charakter, opartygłównie na przebiegu cieków wodnych. W okresie pogańskim przebieggranic był w rzeczywistości bardziej skomplikowany i w wielu miejscachodbiegał od znanej nam granicy z dokumentów XIV w. Problem granicywymaga uszczegółowionego odrębnego rozpatrzenia, na które w tymkrótkim szkicu brakuje miejsca.Stosunki polityczne na pograniczu mazowiecko-sasińskim XII–XIII w.Nie ma wątpliwości, że w początkach XIII w. ziemia lubawska byław rękach Prusów i to najpewniej Sasinów. O tym poświadcza nadanietych ziem w 1216 r. przez ochrzczonego Prusa – Surwabunę biskupowiChrystianowi 28 . Wcześniej jednak było krótkotrwałe panowanie mazowieckie.Potwierdza to późniejszy trzynastowieczny dokument, w którymksiążęta mazowieccy Konrad i Bolesław (1240) stwierdzili, że chociażziemia lubawska leżała i leży w obrębie granic pruskich, to jednak należydo nich, bo ich przodkowie, a potem oni sami odebrali ją Prusom 29 . Dotychczasspornym zagadnieniem pozostaje czas pojawienia się ludnościsłowiańskiej i pruskiej oraz oblicze etniczne ziemi lubawskiej. Przykładowowedług Jerzego Okulicza osadnictwo protobałtyjskie mogło wkroczyćna teren Garbu Lubawskiego już w okresie wczesnożelaznym 30 .Z kolei zdaniem Jana Powierskiego okolice Lubawy (osady o polskiej nazwie)zostały zasiedlone przez Prusów później niż przez ludność słowiańską.Słowianie zasiedlali ziemię lubawską już w XI–XII w., tak więc naledziałuNauk Humanistycznych, Seria C, Nr 13, Prace Komisji Historii IX, Warszawa-Poznań1973, s. 71–72. Znajduje on dodatkowe przesłanki w późniejszych (z lat 1320–1324) pretensjachdo okolic Nowego Miasta Lubawskiego ze strony biskupów chełmińskich (z racji ichuprawnień do 2/3 ziemi lubawskiej), a przypisanie tych okolic ziemi chełmińskiej leżałow interesie Zakonu (wobec ponawianych praw biskupów chełmińskich). Natomiast poważnezastrzeżenia budzi wniosek autora o przynależności do ziemi lubawskiej także okolicWonna i Stradomna. Kolejnym argumentem może być obszar krzyżackiego wójtostwa nowomiejskiego(potem bratiańskiego) obejmującego zarówno terytorium na zachód, jak teżna wschód od Drwęcy.28 PU, Bd. I, 1, hrsg. v. R. Philippi, C. P. Woelky, Königsberg 1882, nr 9.29 PU, Bd. I, 1, nr 132, zwłaszcza fragment „parentes eorum et ipsi acquisissent eam de manibusPrutenorum cum gladio et clipeo suo”.30 Por. J. Okulicz, Pradzieje ziem pruskich od późnego paleolitu do VII w. n.e., Wrocław1973, mapa 99. Por. J. Powierski, Sasinowie, w: Słownik starożytności słowiańskich, t. 5,1975, s. 75.


294 Grzegorz Białuńskiżałoby mówić raczej o odwrotnym procesie – prutenizacji tej ziemiw XIII w. 31 Do tego zdaje się przychylać Elżbieta Kowalczyk, która niewyklucza nadto, że w momencie przyłączenia do państwa Piastów StaregoMazowsza poza jego zasięgiem znalazło się osadnictwo mazowieckieskupione w dorzeczu górnej Wkry (Weli) 32 . Natomiast Łucja Okulicz-Kozaryn uznała, że puszcze w rejonie rzek Wel i Drwęca stały się azylemdla zbiegów z Polski od czasów klęski Miecława a szczególnie w XII w.Skład etniczny miał być jednak zróżnicowany polsko-pruski 33 . Ostatnioarcheolodzy jednoznacznie i w zasadzie bez większych wahań podkreślająwczesne osadnictwo słowiańskie (nawet od ok. VIII w.), przynajmniejw południowej części ziemi lubawskiej. I tak Waldemar A. Moszczyńskiopowiedział się za następującą rekonstrukcją przemian osadniczych tegoregionu: w VIII w. osadnictwo słowiańskie z Mazowsza osiągnęło rubieżpo Trzcin i Tarczyn, następnie w IX w. Leszcz (wcale nie napotykając naosadnictwo pruskie) aż po Kajkowo koło Ostródy. Dopiero w XI–XII w.na przykładzie Kajkowa dostrzegł on aktywizację osadniczą Prusów 34 .Bardziej ostrożnie wypowiadali się Jacek Bojarski i Kazimierz Grążawski.Obaj łączyli grody w Zwiniarzu, Gutowie, jak też leżące poniżej w Nielbarku,Trzcinie i Tarczynie jako polskie punkty obrony przed napierającymiz północy Prusami (XI–XII w.). Na okres XII w. przyjęli też ekspansjęludności polskiej w okolice jezior Trupel, Karaś i Jeziora Skarlińskiego35 . Ten krótki przegląd wskazuje, że nie ma jak dotąd jednolitego spojrzeniana przemiany etniczne i polityczne na tym odcinku pogranicza polsko-pruskiego,choć ostatnio zdaje się przeważać opinia o słowiańskimosadnictwie i jego dosyć wczesnej metryce.Zatem na wstępie należałoby przybliżyć stosunki polityczne panującena pograniczu sasińsko-mazowieckim. Nie miejsce tutaj na szczegółowerozpatrzenie tego obszernego problemu, damy jedynie próbę jego syste-31Por. J. Powierski, Studia, s. 76, 103.32 E. Kowalczyk, op. cit., s. 134, 169.33 Ł. Okulicz-Kozaryn, Dzieje Prusów, Wrocław 1997, s. 254 i nn.34 W. A. Moszczyński, Rubież słowiańsko-bałtyjska nad Wkrą w VIII–XI wieku na podstawieceramiki ze stanowisk w Nowym Dworze, Tarczynach i Trzcinie, w: Pograniczepolsko-pruskie i krzyżackie, pod. red. K. Grążawskiego, Włocławek-Brodnica 2003,s. 106–108.35J. Bojarski, Z badań nad pograniczem słowiańsko-pruskim we wczesnym średniowieczu,Studia nad osadnictwem średniowiecznym ziemi chełmińskiej, t. 4, Toruń 2002, s. 19,21–22; K. Grążawski, Gród kasztelański w Michałowie na tle przemian osadniczychwschodniej części ziemi chełmińskiej, Studia nad osadnictwem średniowiecznym ziemichełmińskiej, t. 5, Toruń 2003, s. 193; idem, Kasztelania świecka i michałowska. Studianad kształtowaniem się struktur państwa piastowskiego na pograniczu polskopruskim,Włocławek 2005, s. 117.


O zasiedleniu ziemi lubawskiej w okresie przedkrzyżackim… 295matyzacji 36 . Ustalenia stąd wynikające mogą okazać się niezwykle ważnew kontekście charakterystyki osadnictwa ziemi lubawskiej.Wielokrotne próby podporządkowania Prusów w pierwszym stuleciuistnienia państwa polskiego w sumie nie przyniosły żadnych trwałychefektów (od Bolesława Chrobrego po Władysława Hermana). Przewagai inicjatywa we wzajemnych polsko-pruskich stosunkach znajdowała siępo stronie polskiej, to Polacy też wykazywali zapędy ekspansjonistyczne.Jedyny możliwy ślad aktywniejszej polityki Prusów, to ewentualny ichudział (obok Pomorzan) w walce Zbigniewa z Władysławem Hermanemi potem w czasach Bolesława Krzywoustego. Owe współdziałanie,a przynajmniej przychylności Prusów (obok Pomorzan) wobec Zbigniewastała się być może bezpośrednią przyczyną najazdów Bolesława Krzywoustegona Prusy. Pierwszej jego wyprawy nie można datować dokładniej,jak gdzieś na przełomie lat 1107/8 i jednak najpewniej zimą. Najazd nieprzyniósł sukcesu poza zniszczeniem ziemi sasińskiej. Wtedy też pierwszyraz mamy poświadczenie zainteresowania Polski Sasinią, które jednakw świetle powyższych wydarzeń musiało być wcześniejsze (zwłaszczaZbigniewa jako władcy Mazowsza). Należy krytycznie podejść do pojawiającejsię w historiografii propozycji napadu pruskiego na Mazowszew 1109 r., milczy o tym bowiem główne źródło (Gall). Wynik drugiej wyprawy,należy to stwierdzić wbrew większości dotychczasowej literatury,nie był bardziej korzystny od poprzedniej. Zakończyła się tylko kolejnymizniszczeniami ziem pruskich. Odbyła się ona zimą 1110/1111 r., prawdopodobnieponownie na Sasinię. Na podstawie naszych rozważań potwierdzamytezę o braku trzeciej wyprawy z 1115 r. podanej przez Rocznikświętokrzyski dawny, która była identyczna z drugą wyprawą z zimy1110/1111 r. Bolesław Krzywousty nie osiągnął w Prusach żadnych trwałychsukcesów. Dotychczasowa literatura przesadnie więc ukazywałaefekty najazdów (właśnie najazdów a nie walk) polskich na Prusóww czasach księcia Bolesława Krzywoustego, choć niewątpliwie plany tegoksięcia były duże.Ponowną próbę podboju Prus podjął jego syn — Bolesław IV Kędzierzawy.Wpierw jednak po śmierci Bolesława Krzywoustego zarysował siędualizm w polskiej polityce pruskiej: juniorzy zachowali wrogość z czasówojca, zaś Władysław uzyskał wsparcie Prusów w walce z braćmi.Aktywność pruska wyraźnie wzrosła, co objawiło się też najazdami naMazowsze, dzielnicę Kędzierzawego. Po objęciu władzy Bolesław Kędzierzawynajechał Prusy w 1147 r. zyskując przy tym pomoc Rusinów. Wyprawata nie spowodowała jeszcze podporządkowania Prusów, gdyż36 Swój pogląd na te problemy szczegółowo przedstawiłem w pracy G. Białuński, Studiaz dziejów plemion pruskich i jaćwieskich, Olsztyn 1999, s. 7–81, tutaj źródła i literatura.


296 Grzegorz Białuńskiw 1149 r. najechali oni na Polskę. Podbój części Prus nastąpił (po wielokrotnychwyprawach) w latach 1149–1157, wiemy bowiem o udziale Prusóww armii Kędzierzawego w walce z Fryderykiem Barbarossą. Podjętopróbę chrystianizacji Prusów, ale ostatecznie zgodzono się tylko na pobieranietrybutu. Prusowie zorganizowali jednak bunt, zajmując i łupiąc przyokazji pograniczne ziemie polskie. Polska karna wyprawa z października1166 r. 37 nie powiodła się, zginął w niej książę sandomierski Henryk.Wyprawy organizowano najpewniej na ziemie sasińsko-galindzkie, byćmoże też pomezańskie, z wykluczeniem jednak Jaćwieży. Wieloletniezmagania księcia polskiego były możliwe dzięki powstaniu swoistegokręgu politycznego zainteresowanego w podbojach pruskich. Byli toprzede wszystkim urzędnicy: tacy jak kasztelanowie chełmiński (HugonButyr), wiski (Bolesta), prokurator Trojan, wojewoda mazowiecki Żyrooraz możnowładztwo mazowieckie. W sumie działalność księcia BolesławaKędzierzawego była prowadzona z dużym rozmachem i znacznymzaangażowaniem sił. Był to jak do tej pory największy wysiłek podporządkowaniaPrusów Polsce i czas największych sukcesów. Zakończył sięon jednak klęską, która oznaczała zarazem upadek dotychczasowej ekspansjonistycznejpolityki wobec Prusów. Następne próby prowadzono jużz mniejszym rozmachem i mniejszymi sukcesami.Do aktywnej polityki pruskiej powrócił Kazimierz Sprawiedliwy.Bliższe zainteresowanie się sprawą pruską przez Kazimierza było możliwepo uzyskaniu Mazowsza (zapewne koniec 1185 r.), wtedy stał się jedynymksięciem polskim graniczącym z Prusami. Na Mazowszu jegowspółpracownikami zostali dawni politycy kręgu pruskiego księcia BolesławaKędzierzawego (Powałowie), nadto marchionem gdańskim byłSambor siostrzeniec wojewody mazowieckiego Żyry, co pozwoliło na lepsząkoordynację działań antypruskich. Bezpośrednią przyczyną najazdówna Prusy były ich łupieskie wyprawy na ziemie polskie. W latach 1191–1193 Kazimierz wielokrotnie najechał pograniczne ziemie pruskie, dokonującspustoszeń, nie wiadomo jednak czy Sasinię. Natomiast, prawdopodobniew 1192, odbyła się wyprawa na Pomezan z udziałem innych książątpolskich. W 1193 r. Kazimierz najechał na księstwo drohiczyńskie,którego książę ruski wspomagał Połekszan w wyprawach łupieskich naPolskę, w wyniku tego Drohiczyn podporządkowany został Kazimierzowi.Po dwukrotnym spustoszeniu ziemi Połekszan (plemienia jaćwieskiego37 Inaczej T. Wasilewski, Data zgonu biskupa krakowskiego Mateusza i księcia sandomierskiegoHenryka – 18 października 1165 roku, w: Christianitas et cultura Europae.Księga Jubileuszowa Profesora Jerzego Kłoczowskiego, cz. I, red. H. Gapski, Lublin 1998,s. 587–592. Propozycję trzeba jednak odrzucić, uzasadnienie zob. w: G. Białuński, O dacieśmierci księcia sandomierskiego Henryka, Studia z Dziejów Średniowiecza, nr 14, Malbork2008 (w druku).


O zasiedleniu ziemi lubawskiej w okresie przedkrzyżackim… 297nad rzeką Ełk, graniczącego z Galindią) i zwycięskiej bitwie Kazimierzotrzymał od nich zgodę na płacenie daniny i posłuszeństwo. Efekty wyprawbyły nietrwałe w związku z rychłą śmiercią Kazimierza. W sumiewyprawy Kazimierza nawiązywały do tradycji jego ojca i brata. Mimoznacznych sukcesów, wyniki wypraw okazały się ponownie nietrwałe.Był to jednak ostatni okres większych sukcesów polskich w walce z Prusami.Stan wojny na pograniczu mazowiecko-pruskim zaczął narastać około1216 roku 38 . Wywołały go dwa czynniki: po pierwsze opór ludnościpruskiej przed akcją chrystianizacyjną prowadzoną w Pomezanii, Pogezaniii Sasinii od około 1206 r., czego przejawem było prześladowanie z ichstrony neofitów, i po drugie zbrojna represja wobec opornych Prusów zestrony biskupa pruskiego Chrystiana. Jednocześnie książęta polscy i pomorscywzmogli ucisk wobec nawróconych Prusów. Wzmogły się zarazempruskie najazdy na pogranicze polskie. W 1217 r. na rozkaz księciaKonrada Mazowieckiego został uduszony wojewoda mazowiecki Krystyn,który kierował dotąd obroną Mazowsza. Jego śmierć osłabiła zdolnościobronne prowincji i pociągnęła za sobą kolejne najazdy pruskie, równieżna ziemię chełmińską (spalenie Chełmna). Wielki napad Prusów nastąpiłw 1220 r., kolejny doprowadził do zniszczenia okolic Płocka i nawet jegopodgrodzia (1222). Podczas jednego z takich napadów wzięli oni do niewoliniejakiego Krystyna, właściciela chełmińskiego Radzynia. Do polskichwypraw odwetowych doszło w latach 1222 i 1223. W pierwszejuczestniczyli polscy książęta – Leszek Biały, Konrad Mazowiecki, HenrykBrodaty oraz wszyscy ówcześni biskupi polscy. W drugiej, prócz wymienionychksiążąt, dwóch biskupów, książęta pomorscy (Świętopełk i Warcisław).Prusowie nadal jednak byli aktywni m.in. w 1226 r. napadlii zniszczyli doszczętnie klasztor w Oliwie. Polska obrona nie była skuteczna(fiasko stróży na pograniczu), w tej sytuacji pojawił się zakonkrzyżacki. Tyle uwag ogólnych, czas na szczegóły dotyczące ziemi lubawskiej.Baczniejszą uwagę zwrócić należy przede wszystkim na wiarygodnydokument z 1240 r. Dotychczas historycy odnosili zawarte tutaj informacjedo czasów Bolesława Krzywoustego 39 . Streśćmy ten dokument. Otóż38Por. M. Biskup, G. Labuda, Dzieje zakonu krzyżackiego w Prusach. Gospodarka – społeczeństwo-państwo – ideologia, Gdańsk 1988, s. 86–90; ponadto J. Powierski, Stosunkipolsko-pruskie do 1230 r. ze szczególnym uwzględnieniem roli Pomorza Gdańskiego,Toruń 1968, s. 143 i nn.; M. Gładysz, Zapomniani krzyżowcy. Polska wobec ruchu krucjatowegow XII–XIII wieku, Warszawa 2002, s. 178–203; E. Kowalczyk, op. cit., s. 168–169.39 J. Powierski, B. Śliwiński, K. Bruski, Studia z dziejów Pomorza w XIII wieku, Słupsk1993, s. 71; E. Kowalczyk, op. cit., s. 165; nie zgadzam się z opinią tej ostatniej autorki, żez Galla nie dowiadujemy się o skutkach wypraw Bolesława Krzywoustego. Wiemy np.o zniszczeniach i uprowadzonych jeńcach. Z pewnością jednak nie daje on przesłanek ani


298 Grzegorz Białuńskipoddani zakonni zabrali strzelcom (łowcom) księcia Konrada i jego synaBolesława, którzy polowali w lasach ziemi lubawskiej, psy i ubitą zwierzynę.Stwierdzając, że polowali na obcej ziemi. Wobec tego w 1240 r.Konrad wniósł skargę przed legata papieskiego Wilhelma. Krzyżacy niedowierzali, żeby ziemia ta aktualnie posiadana przez Prusów miała należećdo książąt mazowieckich. Z kolei książęta stwierdzili, że choć ziemialubawska leżała i leży w obrębie granic pruskich to jednak do nich należy,gdyż ich przodkowie i oni sami mieczem oraz tarczą swą odebrali jąPrusom. Krzyżacy i towarzyszący im Prusowie zaprzeczyli temu stwierdzając,że książęta nie potrafili obronić przed Prusami nawet własnegodziedzictwa – Mazowsza. Legat zadecydował o przyznaniu spornej ziemiKrzyżakom i Prusom, gdyż książęta nie pojawili się przed nim w określonymterminie na zjeździe w Michałowie, gdzie miały być przedstawioneprawa obu stron do ziemi lubawskiej 40 . Z dokumentu tego – podkreślmyraz jeszcze – zasługującego na wiarygodność wynika, po pierwsze że ziemialubawska należała do Prus i nie kwestionowali tego nawet książętamazowieccy. Po drugie, że przodkowie Konrada toczyli z Sasinami walkęo ziemię lubawską i ostatecznie ją zajęli. Niedługo potem zaś ponownie jąutracili. Przypomnijmy tutaj sukcesy Bolesława Kędzierzawego a następnieutratę ziem przez niego zdobytych, poza tym w dziejach stosunkówpolsko-pruskich nie było w zasadzie innej możliwości zajęcia tych ziem.Wykluczylibyśmy Bolesława Chrobrego ze względu na zbyt odległy czastamtych wydarzeń dla ustnej tradycji i raczej inny kierunek zainteresowań.Wcześniej wykazaliśmy, że nie mógł to być Bolesław Krzywousty 41 .Pozostaje więc jedynie Bolesław Kędzierzawy, tym bardziej, że pamięćo tych wydarzeniach mogła być jeszcze żywa. Pewną trudność w tej interpretacjistanowi określenie parentes eorum (tj. przodkowie Konradai Bolesława), tymczasem Bolesław Kędzierzawy nie był ich bezpośrednimo włączeniu, ani o uzależnieniu politycznym jakiegoś terytorium pruskiego, jak przypuszczałaautorka. Przecież z Galla jednoznacznie wynika, że Bolesław – mimo podjętych wysiłków– nie stoczył z Prusami nawet bitwy. Autorka skłania się jednak do tezy o uzależnieniuczęści Prus przez tego księcia polskiego. Wobec tego należałoby przyjąć kolejne poczasach Galla najazdy Bolesława na Prusy, a o nich ze źródeł pisanych nic nie wiemy (podobnieproblem ten rozwiązał J. Powierski, Prusowie, t. II, 1, s. 38). Przesłanką wspierającątezę E. Kowalczyk mają być badania na grodzisku i osadzie w Zajączkach gm. Ostróda,które funkcjonowały w XII i być może do początku XIII w. Odnaleziona tam ceramika nawiązujedo tradycji garncarstwa mazowieckiego i ziemi chełmińskiej. Zdaniem autorkiobiekt ten mógł być wzniesiony przez stronę polską po wyprawach Bolesława Krzywoustego.Pomijam już zawodność opierania się na samej ceramice, ale przecież w tym wypadkuo wiele bardziej zasadne byłoby odwołanie się do czasów Bolesława Kędzierzawego, o którymdowodnie wiemy, że podporządkował sobie część Prus. Podsumowując, moje wątpliwościbudzi dawanie tutaj pierwszeństwa niepewnym przesłankom od dobrze poświadczonychinformacji w źródłach pisanych.40 Por. W. Kętrzyński, O ludności, s. 21 i n.41G. Białuński, Studia, s. 29–34.


O zasiedleniu ziemi lubawskiej w okresie przedkrzyżackim… 299przodkiem. Do tego określenie to było w liczbie mnogiej, wskazującej najeszcze innych władców. Wobec powyższego nie wykluczam, że Konradz synem mieli na myśli także Kazimierza Sprawiedliwego 42 , wówczas niedziwi ani ogólny zwrot „przodkowie”, ani liczba mnoga. Jak wiadomowszelkie ewentualne nabytki Kazimierza Sprawiedliwego zostały utraconewraz z jego śmiercią 43 . Stąd, jak zresztą wskazuje na to dokumentz 1240 r., ponowna udana próba podboju ziemi lubawskiej podjęta przezksięcia Konrada. Na ogół próbę tę datuje się na czas rządów wojewodyKrystyna 44 . Z późniejszych źródeł, ale wiarygodnych, wiemy, że Krystynnarzucił Prusom trybut 45 . W zgodności z tym znajduje się wezwanie papieżaInnocentego III z 1212 r. skierowane do książąt polskich i pomorskich,aby zwolnili neofitów pruskich od „jarzma danin” 46 . Tymczasemw 1217 r. wojewoda Krystyn ponosi śmierć z polecenia księcia Konrada,a już rok wcześniej (a zapewne już w 1215 r.) pruscy przywódcy ziemilubawskiej – Surwabuna i starszyzna – poddają się biskupowi pruskiemuChrystianowi, jak się przypuszcza dla uniknięcie bardziej uciążliwegozwierzchnictwa mazowieckiego 47 . Konrad nie wnosi pretensji, ale nie pogodziłsię z utratą tej ziemi, co ewidentnie wynika z dokumentu z 1240 r.W tym czasie jednak pojawił się nowy pretendent do ziemi lubawskiej –zakon krzyżacki, który, jak wykazują najnowsze badania, zajął ją prawdopodobniew 1236 r. wykorzystując niewolę biskupa Chrystiana u Sambów48 .Podsumowując te rozważania należy podkreślić prawdopodobnypodbój ziemi lubawskiej przez Bolesława Kędzierzawego, a następnie jejutratę po 1166 r. Najpewniej ponownego, choć bardzo krótkotrwałegopodporządkowania tej ziemi dokonał Kazimierz Sprawiedliwy (ok. 1192–1194), a potem ponownie na krótko udało się to wojewodzie KonradaMazowieckiego – Krystynowi. Najpóźniej w 1216 r. Mazowszanie tracąjednak zwierzchność nad nią, gdyż nobilowie pruscy poddają się bisku-42 Kazimierza Sprawiedliwego, obok Bolesława Krzywoustego (nie wykluczając też Kędzierzawego)przyjmował J. Powierski, Prusowie, t. II, 1 s. 25–26, 31.43 G. Białuński, Studia, s. 81.44 J. Powierski, Prusowie, t. II, 1, s. 25.45 Ibidem, s. 31; idem, Śmierć wojewody Krystyna Piotrowica a początek najazdów pruskichna Mazowsze. Legendy o Łabędziach a przekazy o traktacie spiskim z 1214 roku,Komunikaty Mazursko-Warmińskie, 1992, nr 1, s. 3–32. Źródłem owym było m.in. trzynastowiecznedziełko o zabitym przez Prusów biskupie płockim Wernerze, por. Morset miracula beati Verneri episcopi Plocensis, wyd. W. Kętrzyński, w: Monumenta PoloniaeHistorica, t. IV, Lwów 1884, s. 752.46 PU, Bd. I, 1, nr 7.47J. Powierski, Prusowie, t. II, 1, s. 32.48 Ibidem, s. 46; idem, Początek walk Krzyżaków o panowanie nad Zalewem Wiślanymi założenie Elbląga, w: idem, Prussica, t. II, Malbork 2005, s. 492–493.


300 Grzegorz Białuńskipowi Chrystianowi. Kolejne istotne ustalenie, to przynależność ziemi lubawskiejdo Prus, nie kwestionowana nawet przez książąt mazowieckich!Pozwala to na jeszcze dalej idący wniosek, że Prusowie zajęli ją przedPiastami, a więc nie później niż początek panowania piastowskiego nadMazowszem (druga połowa X w.). Polityczna przynależność ziemi lubawskiejdo Prus nie rozstrzyga jednak jej jednorodnego charakteru etnicznego.Krytyka koncepcji o całkowitym wyludnieniu ziemi lubawskiejPiotr z Dusburga wymieniając ziemie pruskie przed przybyciem ZakonuKrzyżackiego wspomniał ziemię lubawską (wraz z chełmińską), aledodał, że była niemal wyludniona 49 . Problem ten w historiografii wzbudziłdyskusję, długo przeważał pogląd nawet jeszcze dalej idący, mianowicieo doszczętnym wyludnieniu tej ziemi. Twórcą tej koncepcji byłWojciech Kętrzyński 50 , zaś gorliwym jej propagatorem Henryk Łowmiański51 . Pełny przegląd dotychczasowych opinii na temat stopnia zaludnieniaziemi lubawskiej, Sasinii i Galindii dokonał wcześniej Jan Powierski 52 ,to zwalnia nas z obowiązku ich omówienia. Autor ten dokonał też wzorcowejkrytyki koncepcji o ich doszczętnym wyludnieniu 53 , stąd nie mapotrzeby ponownego rozpatrzenia problemu. Istnienie zaludnienia ziemilubawskiej przed przybyciem Zakonu należy przyjąć jako rzecz nie podlegającądyskusji, takim problemem pozostaje natomiast gęstość jej zaludnieniai charakter etniczny mieszkańców.Osadnictwo pruskieWobec stwierdzonej politycznej przynależności ziemi lubawskiej doPrus poszukiwania nasze rozpoczniemy od śladów osadnictwa pruskiego.Na nie wskazuje ewidentnie dokument papieża Innocentego III z 18 lutego1216 r., w którym papież potwierdza nadanie biskupowi pruskiemu(Chrystianowi) ziemi lubawskiej wraz z jej przynależnościami tj. zapewnez całym obszarem i należnymi z niego dochodami (terram Lubouie cumsuis pertinenciis), którą podarował mu nowoochrzczony Prus Surwabuno(po chrzcie Paweł) oraz jego towarzysze (consortes suis), czyli nie-49 Chronicon terrae Prussiae von Peter von Dusburg (dalej Dusburg), hrsg. v. M. Toeppen,w: Scriptores rerum Prussicarum, Bd. I, Leipzig 1861, III, 3.50 W. Kętrzyński, Prusy a Polska przed przybyciem Krzyżaków, Przewodnik Naukowyi Literacki, 1881, s. 264–276, 348–369; idem, O ludności, s. 16 i n.51 H. Łowmiański, op. cit., t. I, Wilno 1931, s. 40–51, t. II, s. 5–8, 148, 155, 210, 247 i n.52 J. Powierski, Prusowie, t. II, 1, s. 32–37.53Ibidem, s. 38–88.


O zasiedleniu ziemi lubawskiej w okresie przedkrzyżackim… 301wątpliwie starszyzna (nobilowie) tej ziemi 54 . Brzmienie imienia, jak teżokreślenie Pruteni, nie pozostawia wątpliwości, że chodziło tutaj o Prusów.Pozostaje sprawą nierozstrzygniętą zasięg tego nadania, czy obejmowałon całość ziemi lubawskiej, czy też jakiś mniejszy obszar w znaczeniu‘małej ziemi’, w okolicach samej Lubawy. Zdania badaczy są tutajpodzielone. Wątpliwości te wynikają z faktu, że tego samego dnia identycznądonację dokonał inny ochrzczony Prus – Warpoda (Filip), tym razemdotyczyła ona ziemi Lausania 55 . Poprawiając lekcję nadanej ziemina ‘Lansania’ otrzymujemy nazwę zbieżną z nazwą wsi Łążyn położonejok. 8 km na południowy-wschód od Lubawy i zwanej już przed 1367 r.Lansin 56 . Z drugiej jednak strony dowodnie wiemy o ziemi Lansania(różnie zapisywanej: Lanlania, Landesen) położonej zapewne w plemiennejWarmii, nad Zalewem Wiślanym, gdzie też rozwijała się akcjachrystianizacyjna biskupa Chrystiana 57 . Wobec tego, że nazwa rzekomejziemi łążyńskiej dalej w źródłach nigdzie nie występuje, w przeciwieństwiedo warmińskiej Lanzanii, rację trzeba przyznać zwolennikom tezyo pochodzeniu Warpody z Warmii 58 . Powyższe rozważania pozwalająprzyjąć, że Surwabuno wraz ze starszyzną nadał biskupowi Chrystianowicałość ziemi lubawskiej.Dokument ten potwierdza, że obok Surwabuny ziemię lubawską zamieszkiwałabliżej nieznana liczba nobilów pruskich (a bez wątpienia teżjakaś rzesza ludności pospolitej). Nie pozwala on jednak na konkretną lokalizacjęw terenie ich siedzib, ani też na stwierdzenie gęstości tego osadnictwa.Dalsze poszukiwania mogą być oparte już wyłącznie na przesłankachpośrednich. Posiłkując się takimi danymi można wskazać na Omulei Gierłoż <strong>Polską</strong> (oraz Gierłoż). Pierwsza osada położona jest kilka kilometrówna wschód od Lubawy, a przesłanką ku pruskiemu osadnictwujest określenie znane z dokumentu 1303 r.: campus Mole 59 , czyli pole –w znaczeniu pruskiej jednostki osadniczej – zwane (O)mule. Przy tym nazwętę z dużym prawdopodobieństwem można uznać za pruską, wystarczygdy porównamy ją z nazwą rzeki i jeziora Omulew 60 . Drugi punktosadniczy – Gierłoż Polska i Gierłoż – położony jest kilkanaście kilome-54 PU, Bd. I, 1, nr 9.55 PU, Bd. I, 1, nr 10.56UBC, nr 320.57 Por. J. Powierski, Warmia, w: idem, Prussica, t. 1, s. 219–223; idem, Stosunki, s. 144.58 Tak np. H. Łowmiański, op. cit., t. II, s. 250; J. Powierski, Stosunki, s. 144 i konsekwentniew innych pracach; z kolei za ziemią łążyńską opowiadali się m.in. G. Liek, op. cit., s. 31–33;J. Śliwiński, op. cit., s. 28 (z pewnymi wątpliwościami) i ostatnio E. Kowalczyk, op. cit.,s. 169.59 UBC, nr 156.60O tej nazwie, jako pruskiej, por. E. Kowalczyk, op. cit., s. 98–99, tutaj dalsza literatura.


302 Grzegorz Białuńskitrów na północ od Lubawy. O nim także dowiadujemy się z dokumentuz 1303 r., w którym wytyczając granice ziemi lubawskiej wspomnianoo punkcie, w którym rzeka Grise(l)laucs (tj. współczesna Gizela) wpływado Drwęcy 61 . Nazwa rzeki niewątpliwie nawiązywała do pobliskiego polapruskiego zwanego Grise(l), tym razem jednak termin ‘pole’ oddany zostałpo prusku (lauks). W innych, późniejszych dokumentach rzeka występujejuż bez tego drugiego członu (Grysla) 62 , być pamięć o dawnympruskim polu już się zatarła. Pozostała jednak pierwotna, ewidentnie pruskanazwa Grisel 63 , z wolna przekształcana pod wpływem języka niemieckiegoi polskiego nowych osadników.Warto rozpatrzyć ewentualne osadnictwo pruskie w Lubawie. Nazwamiejscowości do tej pory była raczej uznawana za słowiańską, ostatniotraktowana jest coraz częściej jako pruska 64 . W literaturze dosyćpewnie wskazywano, że tutaj swoją siedzibę musiał posiadać Surwabuno65 , ale nie jest to wcale pewne, zwłaszcza gdy odrzucamy istnienie ziemiłążyńskiej. Choć siedziby Surwabuno nie sposób zlokalizować z całąpewnością z Lubawie, to jednak nazwa ziemi wskazuje, że tutaj znajdowałosię jej centrum i trudno sobie wyobrazić, aby nie było tutaj osadnictwapruskiego. Wspomnę jeszcze dokument biskupa Heidenryka z 1251 r.,w którym wyłączył on 12 łanów należących do Lubawy, a zarządzanychprzez świeckiego włodarza biskupiego, z obszaru nadanego kapitule biskupiejw Chełmży 66 . Wydzielenie tego obszaru i przekazanie go włodarzowiwskazuje na jego zagospodarowanie i trwanie osadnictwa, najpewniejpruskiego 67 . Potwierdzeniem ówczesnego zagospodarowania Lubawyjest funkcjonowanie targu (forum Lubouie) w 1260 r. Wymieniono gojako punkt graniczny między posiadłościami Zakonu a biskupa chełmińskiego68 . Targ ten zgodnie ze wspomnianym położeniem i toponomastykąnależy lokalizować w późniejszym Targowisku, jego polska nazwa zdaje61UBC, nr 15662 UBC, nr 261.63 M. Biolik, Toponimia byłego powiatu ostródzkiego, Gdańsk 1992, s. 63.64 Por. E. Kowalczyk, op. cit., s. 172, tutaj literatura.65 Por. G. Liek, op. cit., s. 33–34; tak chyba też E. Kowalczyk, op. cit., s. 169, wskazując jakocentrum ziemi Lubawę.66 UBC, nr 29.67 Tak też jednoznacznie J. Powierski, Prusowie, t. II, 1, s. 52, 54.68UBC, nr 59. Kolejnym potwierdzeniem ówczesnego zagospodarowania Lubawy jest najazdjaćwieski z ok. 1264 r., kiedy to zniszczono gród i miasto (civitatem) Lubawę, por. Dusburg,III, 162.


O zasiedleniu ziemi lubawskiej w okresie przedkrzyżackim… 303się być późniejsza (nie poświadczona przed drugą połową XIV w. 69 ), tymsamym można uznać wcześniejsze tutaj osadnictwo pruskie.W poszukiwaniach osadnictwa ludności pruskiej nie można pominąćśladów toponomastycznych. Tych jest jednak niewiele, w zasadzie wskazałbymtylko na Sugajenko, Sugajno, Montowo, Gwiździny, Krzemieniewo,Gryźliny oraz Mortęgi i Sampławę. Każda z nich wymaga jednak weryfikacjii porównania z materiałem historycznym. Nazwy wsi Sugajnoi Sugajenko pochodzą niewątpliwie od pobliskich wód – jeziora Sugajnoi rzeki Sugajnicy. Wśród językoznawców nie ma jednomyślności co doich etymologii 70 . Choć pochodzenie pruskie językoznawczo jest dopuszczalne,to jednak polskie pochodzenie wydaje się pewniejsze, tym bardziejjeśli uwzględnimy ewidentnie polski charakter osadniczy okolic i to bardzowcześnie poświadczony (Brzozie, Zembrze), zob. dalej. Nazwa Montowa(Montaw) 71 nawiązuje do podobnych nazw z obszaru Prus np. Mątowy(Montaw) koło Kwidzyna czy Muntowo (Monntaw) koło Mrągowa72 . Niestety te dobra rycerskie odnotowano po raz pierwszy w 1423 r. 73 ,stąd trudno określić czy istniały w okresie przedkrzyżackim, choć ich status– jako ewentualny relikt posiadłości nobilów pruskich – może byćprzesłanką pozytywną. Podobnie rzecz ma się z pierwotną nazwą Gwiździn– Qwesin, Qwezen, Quesendorf, Quidschin, która pojawiła się poraz pierwszy dopiero w 1414 r. 74 Nazwa zbieżna jest z odnotowanymiw źródłach pruskimi nazwami miejscowymi – Queze, Kwisen 75 . Pobliskawieś od Gwiździn – Krzemieniewo pierwotnie zapisywano Krymmenowische(1361), Crunnaw (1414) 76 , co przypomina zapis wsi Stare Krzywekoło Ełku (Krumer, Krumensehe) 77 . Być może w obu przypadkach ta69 W 1386 r. mamy poświadczonych braci Janusza i Mikołaja z Targowiska (von Tergewisch),por. G. Białuński, Osadnictwo w średniowieczu i okresie nowożytnym, w: Powiatszczycieński. Przeszłość – współczesność, red. G. Jasiński, Z. Kudrzycki, A. Misiuk,Szczytno 2006, s. 102.70 Por. przegląd propozycji E. Kowlaczyk, op. cit., s. 92–93.71Wbrew zdaniu J. Powierskiego (Prusowie, t. II, 1, s. 64) nie identyfikujemy jeziora Montwinwzmiankowanego w 1260 z Montowem, ale z Jeziorem Tarczyńskim (potem Muncwyn,1338), UBC, nr 59 i 261.72G. Gerullis, Die altpreuβischen Otsnamen, Berlin-Leipzig 1922, s. 101.73 S. Ekdahl, Das Dienstbuch des Kulmerlandes (1423/24), Jahrbuch der Albertus Universitätzu Königsberg/Pr., Bd. XVI, 1966, s. 104.74 UBC, nr 485, 584; G. Liek, op. cit., s. 562.75 G. Gerullis, op. cit., s. 79. Pierwotnie nie zawiera natomiast polskiego rdzenia gwizd, prawdopodobniejest on pochodną od późniejszej nazwy Quesendorf. Jedynie W. Kętrzyński(O ludności, s. 89) notuje już pod rokiem 1428 wersję – Gwisdzin.76UBC, nr 309.77 Por. G. Białuński, Przemiany społeczno-ludnościowe południowo-wschodnich obszarówPrus Krzyżackich i Książęcych (do 1568 roku), Olsztyn 2001, s. 67.


304 Grzegorz Białuńskipierwotna nazwa pruska przeszła w niem. krumm ‘krzywy’, następniezaś w pierwszym przypadku poprzez skojarzenie brzmienia w polskieKrzemieniewo, zaś w drugim poprzez kalkę językową w Krzywe. Zatembyć może należałoby ją wiązać z jakimś pr. rdzeniem pokrewnym lit.krūmas ‘krzak, krzew’. Jest to jednak wstępna propozycja wymagającadodatkowych badań, w każdym razie wątpliwe, aby pierwotny zapis zawierałpolski rdzeń krzem, czy też polskie imię Krzym (wersja Krzemieniewojest dużo późniejsza) 78 . Trzeba jednoznacznie podkreślić, że pozatymi językoznawczymi hipotezami nie znajdujemy dalszych przesłaneko pruskim tutaj osadnictwie 79 . Nazwa Gryźlin pojawia się także dopierona początku XV w. (Greszelinge, Griselen) 80 , a jej odpowiednikiem z obszaruPrus może być nazwa Gryźlin koło Olsztyna (Grezeling, Grissling,Grislinen) 81 . To zdaje się przesądzać o jej pruskim pochodzeniu, ale niepozwala określić czasu jej powstania 82 . Z kolei nazwa Mortęg (Mortangen83 ) jest zbliżona do nazwy Mortąg koło Dzierzgonia (Mortegen, Mortek84 ). Pierwsza wzmianka o Mortęgach (Morthagghen) z 1326 r. 85 zdawałabysię wskazywać na nazwę hybrydową prusko-niemiecką (niejasnepr. mort i niem. hagen ‘zasieki’ lub ‘karczowisko’). Jeśli ta identyfikacjajest słuszna, to jej drugi człon znacznie osłabia tezę o obecności tutajdawnego pruskiego osadnictwa. Pozostaje jeszcze Sampława, którą możnaporównać z nazwami typu: Samplath, Samplot, Sampol 86 . Po raz pierwszyodnotowano ją w 1339 r. (Samplow) 87 , ale funkcjonowała niewątpli-78 K. Grążawski, Kasztelania świecka, s. 215.79 Obie miejscowości istniały wcześniej niż je wzmiankowano w źródłach pisanych (przedok. 1343 r.), o czym zaświadcza znaleziona tam ceramika, por. D. Poliński, Źródła archeologicznedo studiów nad późnośredniowiecznym osadnictwem wiejskim w ziemichełmińskiej, Toruń 2001, s. 59–60, 69. Należy jednak zaznaczyć, że ceramika ta nie możebyć dowodem na osadnictwo przedkrzyżackie.80S. Ekdahl, op. cit., s. 104; K. Grążawski, Kasztelania świecka, s. 211, tutaj przyjmowanajako nazwa polska.81A. Pospiszylowa, Toponimia południowej Warmii. Nazwy miejscowe, Olsztyn 1987, s. 54–55.82 O wcześniejszej genezie osady świadczy odkryta ceramika naczyniowa datowana na czasprzed 1343 r., por. D. Poliński, op. cit., s. 57, nie może ona jednak poświadczać osadnictwoprzedkrzyżackie.83Taka wersja odnotowana już w 1338 r., por. PU, Bd. III, 1, hrsg. v. M. Hein, Königsberg1944, nr 182. Jako pruską nazwę tę uznał też A. Semrau, Die Entstehung, s. 121.84G. Gerullis, op. cit., s. 101; PU, Bd. II, 2, hrsg. v. M. Hein, E. Maschke, Königsberg 1939,nr 763.85 UBC, nr 217.86G. Gerullis, op. cit., s. 150. Zdecydowanie za jej pruskością opowiadał się A. Semrau, DieEntstehung, s. 121, 125.87PU, Bd. III, 1, nr 265.


O zasiedleniu ziemi lubawskiej w okresie przedkrzyżackim… 305wie dużo wcześniej (spotykamy też wersję Sampel 88 ). To, jak też statusdóbr służebnych (rycerskich) może być przesłanką ku dawności osadnictwa,a nazwa zdaje się wskazywać na jego pruski charakter. Potwierdzeniemdawności osadnictwa nie może być pobliskie grodzisko na lewymbrzegu Sandeli 89 , datowane obecnie na XV w. 90 Z powyższych rozważańnad nazewnictwem miejscowym wynika, że przesłanki ku pruskiemuosadnictwu przedkrzyżackiemu istnieją w przypadku Gryźlin, Sampławy,Montowa oraz Gwiździn (i Krzemieniwa), ale są one bardzo kruche, bojeśli nawet nazwy są pruskie (w przypadku Gryźlin, Sampławy i Montowaprawie pewne), to nie znamy czasu ich powstania (mogło to byćw okresie późniejszej kolonizacji).Dodałbym jeszcze jedno źródło poświadczające osadnictwo pruskie,choć niepiśmienne, mianowicie słynny skarb z Łążyna, ukryty po 1135 r.Co prawda skarb ten uznawany jest za słowiański, ale zawiera ewidentniepruską „domieszkę” 91 . Zatem ostrożnie – gdyż nie znamy pochodzeniatego skarbu, mógł to być np. skarb wędrownego kupca handlującegoz Prusami – można wskazać kolejny punkt z obecnością ludności pruskiej.Nazwa Łążyna pozostaje jak dotąd niewyjaśniona, pierwotny jej zapis(Lansin, przed 1349 r.) mógłby wskazywać na źródłosłów pruski 92 , wystarczyporównać ją z pruską ziemią Lansania 93 . Jednak występowanienazwy Lansin na ziemi chełmińskiej w XIII–XIV w. 94 w zasadzie wyjaśniajej polskie pochodzenie i powstanie w okresie późniejszej kolonizacji.Nie wyklucza to jednak wcześniejszego pruskiego osadnictwa, zwłaszczagdy zwrócimy uwagę na nazwę pobliskiego jeziora i wsi Zwiniarz (pierwszyraz jako Swiner, Swyner, 1336) 95 , które może powstało od pr. swints‘święty’, a więc byłyby to okolice świętego miejsca, zwykle położonegona krańcach osadnictwa 96 . Nazwa (i jej ewentualne przekształcenia podwpływem języka niemieckiego i polskiego) wymaga jednak odrębnegorozpatrzenia przez językoznawców. W bliskim sąsiedztwie znajdujemy88 G. Liek, op. cit., s. 577.89 Ibidem, s. 13–14.90 Informacja otrzymana od Pana dr. Kazimierza Grążawskiego i Pana mgr. Roberta Klimka,za co im serdecznie dziękujemy.91 Por. J. Powierski, Prusowie, t. I, Malbork 1996, s. 194–195, tutaj literatura.92PU, Bd. IV, hrsg. v. H. Koeppen, Marburg 1960, nr 500, UBC, nr 320. Później nazwa przeszław formę już bez wątpienia polską: Landzen, Londzyn (G. Liek, op. cit., s. 566).93 G. Gerullis, op. cit., s. 82.94W. Kętrzyński, O ludności, s. 73; J. Paradowski, op. cit., s. 129, mapa: „Osadnictwo ziemichełmińskiej na początku XIII wieku”.95PU, Bd. IV, nr 505; UBC, nr 253.96 Por. G. Białuński, Pruskie związki terytorialno-osadnicze w dorzeczu środkowej Łynyw XIII wieku, Komunikaty Mazursko-Warmińskie, 2004, nr 1, s. 9 i nn.


306 Grzegorz Białuńskijeszcze jeden dawny punkt osadniczy, którego istnienie poświadcza dokumentbiskupa chełmińskiego Ottona (1324–1349). Otóż nadał on w nimpewnemu Stefanowi (einem gewiβen Stephan) dobra w Szczepankowie,które pierwotnie zwano Skole 97 . Istniejąca stara nazwa, najwyraźniej pruskiegopochodzenia (wystarczy przywołać inne pokrewne nazwy z obszaruPrus – Scholen, Scholewythen, Scoliten, Skolmen) 98 zdaje się potwierdzaćwcześniejsze osadnictwo pruskie.Powróćmy raz jeszcze do dokumentu legata Wilhelma z Modenyz 1240 r. W nim obok Krzyżaków wzmiankowaniu byli Prusowie, którzyjak można się domyślać pochodzili z ziemi lubawskiej. To prawdopodobnieoni zatrzymali mazowieckich łowców, to oni też poświadczali słowazakonników o aktualnej przynależności ziemi do Prusów, a nawet złośliwiezauważyli, że książęta nie potrafili obronić przed Prusami własnegodziedzictwa – Mazowsza 99 . Zwłaszcza owe określenie o aktualnej przynależnościziemi do Prus jednoznacznie wskazuje na pruskie osadnictwojeszcze w 1240 r. 100 Znowu jednak dokumenty nic nie mówią o konkretnejlokalizacji tego osadnictwa. Co istotne dokument z 1240 r. poświadcza też,że pewna część ziemi lubawskiej pokryta była puszczą. W sukurs temuidzie bulla papieska Aleksandra IV z 18 marca 1255 r. 101 , która jednak mateż spore znaczenie dla poświadczenia pruskiego osadnictwa. Otóż dowiadujemysię, że we wcześniejszej suplice biskup chełmiński upraszałpapieża o zgodę na nadania w lenno dóbr kościelnych w ziemi lubawskiejna rzecz wasali świeckich, gdyż świeżo nawrócona ziemia(de novo ... conversa) była zagrożona przez pogan i bez posiadłości rycerskichnie mogła być uprawiana na użytek kościoła. Papież poleciłsprawę rozpatrzyć biskupowi pomezańskiemu i ten miał wydać zgodę,o ile uznałby słuszność supliki. Z naszego punktu widzenia ważne jestokreślenie o świeżo nawróconej ziemi lubawskiej, co jednoznacznie podkreślapruskie osadnictwo. Niektórzy badacze ze względu na użyciew bulli sformułowania, że ziemia lubawska sed potius deserta permanet,wysnuli wniosek o ówczesnym braku jej zaludnienia, tymczasemwskazuje ono raczej na przyszły stan (potius), jeśli nie będzie możliwości97 PU, IV, nr 502 (regest); J. Śliwiński, op. cit., s. 304; zob. E. Liek, op. cit., s. 578; M. Aschkewitz,Die Siedlungstätigkeit des Bischofs Otto von Kulm (1323–1349) in der Löbau,Altpreuβische Forschungen, Jg. 20, 1943, s. 88, Inwentarz dóbr biskupstwa chełmińskiegoz r. 1614, wyd. A. Mańkowski, Toruń 1927, s. 63–64.98 G. Gerullis, op. cit., s. 162.99 PU, Bd. I, 1, nr 132.100Tak też J. Powierski, Prusowie, t. II, 1, s. 46–47.101 UBC, nr 44.


O zasiedleniu ziemi lubawskiej w okresie przedkrzyżackim… 307jej obrony 102 . Przede wszystkim jednak przeczy temu wcześniejsze zdanieo świeżo nawróconej ziemi. Tym nie mniej próba osadzenia nowychosadników potwierdza, że część ziemi lubawskiej stanowiła pustkę (puszczę).Poszukajmy nadto udziału Prusów w późniejszej akcji kolonizacyjnejw XIV w. Jednak taki przykład znajdujemy jedynie w Grabowie. Przywilejna te dobra otrzymali w 1346 r. Jedike i Bartłomiej (Bartholomeo),fratribus pruthenis de Grabaw 103 . Zapis ten potwierdza zasiedziałośćbraci w osadzie, zresztą na to wskazują też inne elementy przywileju –brak wolnizny, czy dobrze znane granice dóbr (nie było potrzeby ich wytyczania).Nazwa pozornie wydaje się polska, ale językoznawczo przekonujerównież nazwa pruska od pr. *grabē lub *grebē, por. lit. grãbė ‘rów,struga’ 104 (niemiecka wersja polskiego Grabowa brzmieć winna raczejGrabowen a nie Grabau). Przesłanki te mogą potwierdzać dawność tutejszegoosadnictwa (nawet jeśli nazwa jest polska, bo przecież wcześniejmusieli siedzieć tamże Polacy), nie wiadomo jednak czy z okresu przedkrzyżackiego.W świetle ostatnich badań niezwykle przydatnymi do badań historycznychmogą być ludowe podania, których źródła sięgają czasamiokresu pogańskich Prus 105 . Takim doskonałym przykładem ludowej tradycjidysponujemy dla ziemi lubawskiej. Oto podczas wizytacji przeprowadzonejza czasów biskupa Andrzeja Olszowskiego w latach 1667–1672zanotowano, że w Łąkach koło Bratiana znajdowało się kultowe miejscepoświęcone bogini pruskiej Majumy. Prusowie wracający z pielgrzymekdo Łąk zatrzymywali się również w pięknym lipowym (i bukowym) gajukoło Lubawy (w miejscu obecnego sanktuarium w Lipach, w XVII w. kaplicależącą Pod Gaiem, na wschód od miasta w kierunku na Złotowo)odpoczywając i odprawiając religijne obrzędy („hulaszcze biesiady”) 106 .W obu tych miejscach w czasach krzyżackich rozkwitł kult maryjny 107 .102 Krytyczny rozbiór tego fragmentu zob. J. Powierski, Prusowie, t. II, 1, s. 61–62, tutaj teżwymienione prace oponentów.103 UBC, nr 284. Jakiś Jedike (ojciec obu braci?) na dobrach tych siedział już w 1328 r. (Iedikinde Grabow), PU, Bd. II, 2, nr 631.104 M. Biolik, op. cit., s. 66.105Por. J. M. Łapo, Co wynika z leżenia pod lipą, albo o tym czy lud mazurski zachowałpamięć o świętych gajach pruskich?, w: Las w kulturze polskiej, V, pod red. W. Łysiaka,Poznań 2007, s. 487–491; W cieniu Zamkowej Góry. Zbiór podań ludowych z MazurWschodnich, zebrał, przełożył i opracował J. M. Łapo, Dąbrówno 2006.106 Visitationes, s. 328, 363, 449–450.107 [J.] Fankidejski, Obrazy cudowne i miejsca w dzisiejszej dyecezyi chełmińskiej podługurzędowych akt kościelnych i miejscowych podań, Pelplin 1880, s. 20–28, 32–42, tutaj teżpodanie o ścięciu przez biskupa Chrystiana, wespół z Surwabuno i Prusami świętej lipykoło Lubawy oraz o późniejszym kulcie Matki Boskiej Lipowskiej w Prusach Książęcych


308 Grzegorz BiałuńskiWcześnie potwierdzona tradycja znajduje – naszym zdaniem słusznie –wiarygodność u badaczy 108 . Przypomnijmy, że jeszcze jedno miejsce pruskiegokultu mogło znajdować w okolicach jeziora i wsi Zwiniarz.Podsumowując, udział ludności pruskiej w osadnictwie ziemi lubawskiejnie ulega najmniejszej wątpliwości – jest potwierdzony zarównow 1216, jak w 1240 i 1255 r. Trudniej wskazać konkretne punkty osadnicze,ale z dużą dozą prawdopodobieństwa były to – Omule, Gierłoż Polska(i Gierłoż), Lubawa i Targowisko, Sampława, Łążyn (Zwiniarz),Szczepankowo (Skole) i ewentualnie Gryźliny, Montowo, Gwiździny(z Krzemieniewem) oraz Grabowo.Osadnictwo polskieO polskim osadnictwie w źródłach pisanych mamy jedynie niecopóźniejszą wzmiankę Piotra z Dusburga. Otóż wspominając o spustoszeniuziemi lubawskiej przez Litwinów w 1303 r. dodał on, że wcześniej Litwiniwysłali tam na zwiad człowieka, który znał język polski 109 . Nie ulegazatem wątpliwości, że w tym czasie na ziemi lubawskiej przeważałaludność polskojęzyczna, pytanie na ile byli to nowi przybysze, a na ilebyło to starsze, jeszcze przedkrzyżackie osadnictwo. W określeniu tegopomocne może być nazewnictwo miejscowe. Taką nazwą jest bezsprzecznienazwa wsi: Brzozie (Brese, 1229) i Sopino (1229), jak też nazwypobliskich jezior Zambrze (Zambre, 1291) i wspomnianego Sugajno orazrzeczki Sugajnica (1291), co zdaje się potwierdzać dawność tutejszegoosadnictwa słowiańskiego 110 . Choć tylko te dwie pierwsze nazwy potwierdzająosadnictwo przedkrzyżackie, to rozpowszechnienie słowiańskichnazw w przypadku pobliskiej hydronimii także zdaje się to wspierać.Problem w tym, że miejscowości te leżały już w kluczu świeckim biskupstwapłockiego i jak to wcześniej wykazaliśmy wątpliwe, aby wchodziływ skład ziemi lubawskiej w jej granicach przed podbojem krzyżackim.Na obszarze właściwej ziemi lubawskiej brakuje natomiast wyróżnikówchronologicznych dla określenia czasu powstania nazw polskich.Wiadomo jedynie, że funkcjonują one w XIV–XV w., ale to można tłumaczyćpóźniejszym udziałem ludności polskiej w kolonizacji, niekoniecznie(być może również u potomków dawnych Prusów?); idem, Utracone kościoły i kaplicew dzisiejszej dyecezyi chełmińskiej podług urzędowych akt kościelnych, Pelplin 1880,s. 124. Okolice Łąk w XVII w. określano także mianem Lobnic, Visitationes, s. 449–450.108 J. Powierski, Bogini Kurkō, s. 135–136; G. Liek, op. cit., s. 29–30.109 Dusburg, III, 286.110E. Kowalczyk, op. cit., s. 84, 92–93, 96.


O zasiedleniu ziemi lubawskiej w okresie przedkrzyżackim… 309(prze)trwaniem wcześniejszego osadnictwa. Takim przykładem są okolicewsi Tylice (Tilutz, 1319, Thilitz, 1326) 111 , Mroczno (Moroczna, 1335,Mroczna, 1338) 112 i Kowaliki (Kowallik, 1324–1349) 113 , które bardzo wcześniewystępują w źródłach, jako ukształtowane wsie (w tym dwie pierwszejako parafialne), z polskimi nazwami (choć Tylice niepewne), ale niema przesłanek o trwaniu osadnictwa sprzed połowy XIII w. Jeszcze późniejszeinformacje (z początku XV w.) mamy o nieodległych osadachw Bratuszewie (Bratheschewo, jednak też Bratisdorf) i Boleszynie (Bollozin,Baloschin) 114 , obu z ewidentnie polskimi nazwami.Podobnie rzecz przedstawia się z polskim osadnictwem w częścipółnocnej i wschodniej ziemi lubawskiej. Wsie z polskimi nazwami, powstałew pierwszej połowie XIV w. lub nawet nieco wcześniej, ale bezprzesłanek o dawniejszym polskim osadnictwie. Do takich wsi należy zaliczyćKazanice (Kazanice, przed 1349 r.) 115 , Wiśniewo (Wisnewisko,1325) 116 , Złotowo (Zlotowo, ale też Goldtbach, przed 1349) 117 , Tuszewo(Tawschaw, 1321) 118 , Prątnicę (Prantenicz, przed 1349) 119 , Rumian (Romano,przed 1341) 120 i Rumienicę (Romyncze, przed 1336) 121 , Rybno (Rybyn,przed 1335) 122 oraz Hartowiec (Czerthowicz, przed 1336) 123 . Pewną111 PU, Bd. II, 1, hrsg. v. M. Hein, E. Maschke, Königsberg 1932, nr 257; UBC, nr 217.112 UBC, nr 247, 261. Przeciw dawności osadnictwa może świadczyć dosyć późna ceramika,najwcześniej datowana na okres po 1343 r., por. D. Poliński, op. cit., s. 88.113 PU, Bd. IV, nr 509 (regest). Nie wiadomo jednak od kiedy nazwa ta funkcjonowała, przykładowoG. Liek (op. cit., s. 101) dla około 1400 r. podaje nazwę Nydek. Charakterystyczne,że w osadzie nie znaleziono ceramiki wcześniejszej niż po 1343 r., por. D. Poliński,op. cit., s. 68.114 K. Grążawski, Kasztelania świecka, s. 204; G. Liek, op. cit., s. 66, 101, 556; D. Poliński,op. cit., s. 36.115PU, Bd. IV, nr 507 (regest).116 A. Mańkowski, Dokument biskupa chełmińskiego Ottona z r. 1325, Zapiski TowarzystwaNaukowego w Toruniu, t. VI, 1923, s. 36 i nn., kopię znamy dopiero z 1653 r., zatemnazwy w tej formie wydają się być późniejszym dodatkiem, o tym zdaje się świadczyćforma nazwy rzeki Gizeli jako Gerłozie, jak też samo Wiśniewisko (z polskimi znakami);PU, Bd. II, 2, nr 510 (regest).117 PU, Bd. IV, nr 503–504 (regesty). Tutaj równoległa (może pierwotna, tak też A. Mańkowski,op. cit., s. 8) nazwa niemiecka zdaje się wykluczać wcześniejsze przedkolonizacyjne osadnictwo.118 UBC, nr 193. Nazwa ta niewątpliwie została przeniesiona z Tuszewa w ziemi chełmińskiej,stamtąd zapewne pochodził wzmiankowany w dokumencie Ludwik z Tuszewa.119 PU, Bd. IV, nr 504 (regest). Nazwa od pobliskiej rzeczki, wzmiankowanej w 1321 r., UBC,nr 193 (flisse Prantenicz).120 PU, Bd. III, 1, nr 376, PU, Bd. IV, nr 508 (regest). Nazwa przeniesiona od pobliskiego jezioraRumianov (1341).121 UBC, nr 253. Nazwa przeniesiona od pobliskiego strumyka Romnycz (1338), UBC, nr 261.122 UBC, nr 247. Nazwa przeniesiona od pobliskiego jeziora Zarybinek (Rybyn, 1336), UBC,nr 253. Na obszarze wsi znajdowało się grodzisko, obecnie całkowicie zniwelowane, dato-


310 Grzegorz Białuńskiprzesłanką ku dawności polskiego osadnictwa mogłaby być starsza hydronimia(Prątnica, Rumienica, Rumian, Hartowiec, Rybno), z drugiej jednakstrony wiele wskazuje na to, że akurat ten obszar (od Hartowca poRumian i Rybno) z polską hydronimią stanowił w okresie przedkolonizacyjnympuszczę (zob. poniżej). Obszar puszczański znajdował się też zapewnew okolicach Kazanic, Złotowa i Wałdyk oraz Tuszewa i Prątnicy(o tym za chwilę szerzej).Natomiast trudno szukać przesłanek przedkrzyżackiego osadnictwapolskiego na podstawie nazw miejscowości, których poświadczenie mamydopiero od drugiej połowy XIV w., a w większości nawet później. Wśródnich należy wymienić: Zielkowo, Pomierki, Kołodziejki, Zakurzewo, Wałdyki,Naguszewo, Iwanki, Ostaszewo, Rynek, Lorki, Rakowice, Rodzone,Linowiec i Straszewo 124 .Ostrożnie traktując zawodne kryterium tzw. „słowiańskiej” ceramiki125 na polską obecność w ziemi lubawskiej może ponadto wskazywaćjedynie wspomniany skarb z Łążyna, ukryty po 1135 r. 126 W żadnym jednakwypadku pojedynczy skarb nie może poświadczać stałość, ani trwałośćpolskiego osadnictwa.Reasumując, polskie osadnictwo ziemi lubawskiej okresu przedkrzyżackiegonie rysuje się zbyt wyraźnie, pewne jest jedynie w rejonie wsiBrzozie, ale obszar ten wtenczas najpewniej nie należał do tej ziemi. Kontrastujeto z informacją, że już na początku XIV w. przeważała tutaj ludnośćpolskojęzyczna, co na tym etapie badań wytłumaczyć można jedyniewzmożoną migracją polskich osadników w drugiej połowie XIII w. (ewenwaneogólnie na okres wczesnegośredniowiecza, choć brakuje ku temu jakichkolwiek materialnychprzesłanek, por. W. Matuszewska-Kola, A. Kola, Rybno, gromada loco, pow.Działdowo, maszynopis w zbiorach archiwum Muzeum Warmii i Mazur. Za wskazaniei udostępnienie tego opracowania serdecznie dziękujemy Panu mgr. Robertowi Klimkowi.123 UBC, nr 253. Nazwa przeniesiona od pobliskiego jeziora Hartowiec (Zcertowcz, 1338), UBC,nr 261.124 Zob. G. Liek, op. cit., s. 555–585; K. Grążawski, Kasztelania świecka, s. 198–239. Najpewniejnie wszystkie te nazwy miały polski źródłosłów, jak np. Rynek (Reynkaw, 1423), por.S. Ekdahl, op. cit., s. 105.125 Stwierdzenie jej obecności w Zajączkach-Sassenpile (por. E. Kowalczyk, op. cit., s. 133, tutajliteratura), bezsprzecznie grodzie sasińskim, a nawet w okolicach Węgorzewa w Galindii(por. J. M. Łapo, „Zepter” epoki świętego Brunona. Rzecz o wczesnośedniowiecznychgarnkach Galindów i Jaćwięgów, Feste Boyen, z. 1, 2002, s.23–30), zdaje się ceramikę jakokryterium etniczne mocno podważać, por. W. Wróblewski, T. Nowakiewicz, Ceramika„pruska” i „słowiańska” we wczesnośredniowiecznej Galindii, w: Słowianie i ich sąsiedziwe wczesnym średniowieczu, red. M. Dulinicz, Lublin-Warszawa 2003, s. 165–181.126 Por. J. Powierski, Prusowie, t. I, s. 194–195, tutaj literatura. Trudno zgodzić się z autorem,że skarb ten wyznacza zasięg władzy polskiej w czasach Bolesława Krzywoustego, raczejnależałoby go wiązać z wydarzeniami za Bolesława Kędzierzawego (skoro jest datowanyna czas po 1135 r.), ibidem, t. II, 1, s. 26.


O zasiedleniu ziemi lubawskiej w okresie przedkrzyżackim… 311tualnie rozciągnięciem nazwy na obszary pogranicza, zamieszkane przezludność polską np. w okolicach Brzozia). Pozornie staje to w sprzecznościz czasem rozpoczęcia akcji kolonizacyjnej przez biskupów chełmińskichi Zakon, dotychczas datowanym nie wcześniej niż początek XIV w. 127 Jeślijednak weźmiemy pod uwagę, że praktycznie nie zachowały się przywilejelokacyjne, a te które znamy nie określają czasu powstania osad, a jedynieczas otrzymania dokumentu, to staje się to prawdopodobne. Tymbardziej, jeśli zwrócimy uwagę na lokację miasta Lubawy (najpóźniejw latach 1303–1311), która nie mogła dokonać się w pustce osadniczej.Osadnictwo pruskie nie mogło być wystarczające, tym bardziej,że z pewnością uległo przerzedzeniu w wyniku najazdów jaćwieskich,pruskich i litewskich w drugiej połowie XIII i na początku XIV w. 128Zwróćmy ponadto uwagę na widoczny kierunek skąd napływali osadnicy,mianowicie z ziemi chełmińskiej, o czym świadczą powtarzające sięnazwy miejscowości: Łążyn, Kiełpiny, Ostaszewo (w ziemi lubawskiejwręcz Nuwe Osteschaw) 129 , Iwanki, Zajączkowo, Tylice, Tuszewo i Nawra130 .Pozostałe osadnictwo przedkolonizacyjneNależy nadto poszukać śladów osadnictwa przedkolonizacyjnego,które nie zawsze można określić etnicznie. Częściowo możemy je ustalićna zasadzie eliminacji obszarów leśnych. Tutaj w pierwszym rzędzietrzeba zwrócić uwagę na nazwy z członem ‘las’ (niem. Wald) i ‘puszcza’(niem. Heyde) lub innym „leśnym” określeniem: Byszwałd (Byschwalde,1367, też Mispelwald) 131 , Tynwałd (Tilenwalde, 1452) 132 , Dębień (Eychenwalde,1335) 133 , jak też pobliskie Truszczyny (Hoykenwalde, 1335)oraz sąsiednia Jeglia (Tannenberg, 1335) 134 . Nazwy te pozwalają na wy-127 H. Plehn, op. cit., s. 35; K. Kasiske, Die Siedlungstätigkeit des Deutschen Ordens im östlichenPreuβen biz zum Jahre 1410, Königsberg 1934, s. 38–39, 74–76.128 O nich zob. Dusburg, III, 123 (bitwa wojsk pruskich pod wodzą Henryka Monte z Krzyżakami),162 (Jaćwięgowie zniszczyli zamek i „miasto” Lubawę), 282 (Litwini zniszczyli pięćwsi, zabili 200 ludzi i uprowadzili w niewolę wielu innych), 286 (Litwini zniszczyli wioski,zabili i uprowadzili w niewolę wielu mieszkańców). Warto dodać, że do niewoli uprowadzanoprzynajmniej po kilkadziesiąt osób, Krzyżakom tylko częściowo udawało się odbićjeńców.129 S. Ekdahl, op. cit., s. 105.130 Por. J. Paradowski, op. cit., s. 129–138, W. Kętrzyński, O ludności, s. 70–91.131PU, Bd. IV, nr 499; G. Liek, op. cit., s. 555.132 UBC, nr 193 (tutaj: Tylen, 1321), 602, 609.133 UBC, nr 247.134 Jeglia to kalka niem. Tanne ‘jodła’ lub odwrotnie, wyraz jest dobrze znany w językachbałtyjskich (‘jodła, świerk, sosna’), jednakże jagla, jegla w znaczeniu ‘świerku’ rozpo-


312 Grzegorz Białuńskidzielenie przynajmniej trzech obszarów puszczańskich – po pierwsze okolicena północny-zachód od Lubawy (Byszwałd, najpewniej założony naskraju tegoż lasu), na południe od Lubawy (Tynwałd i być może wspomnianewcześniej Mortęgi) i po trzecie największy kompleks leśny powyżejlinii jezior Rumian i Tarczyńskie (Truszczyny, Dębień i Jeglia). Ciekawe,że brakuje tego typu śladów puszczy na zachód od Welu.Przypuszczamy, że na jeszcze jeden obszar puszczański wskazują lokacjepodjęte najpewniej na surowym korzeniu i do tego niektóre niemieckienazwy w rejonie Wałdyk (Waldyki, 1404) 135 i Lubstyna (Lobensteyn,1348) 136 oraz być może wspomnianego Złotowa (teutonice Goldtbach),a więc na wschód od Lubawy, na pograniczu z Sasinią i ich grodemw Zajączkach. Dodatkowo obszary leśne (gaje lipowo-bukowe) międzyLubawą a Złotowem potwierdza wspomniana tradycja z XVII w.o świętym gaju w Lipach.Odrębnego omówienia wymagają niezidentyfikowane dotąd dobraLichtenheyde (1338) 137 . Dotychczas identyfikowano je albo z Hartowcem138 , albo z Grodzicznem 139 , obie propozycje niewątpliwie są błędne.Zgodnie z dokumentem z 1338 r., który określał przebieg granicy międzydobrami biskupa chełmińskiego a Zakonem, leżały one między brodemPfaffenw(u)rt a Jeziorem Hartowieckim. Powyższy bród jest obecnie zlokalizowanyna rzece Wel, poniżej jeziora Grądy (przy wsi Koszelewki) 140 .Dalej granica biec miała na wschód od jeziora Grądy (skoro pozostawałoono w gestii biskupstwa) do jakiegoś bagna, a stąd do dóbr Lichtenheyde,dalej jakąś drogą i dalej do Jeziora Hartowieckiego, stąd do „drogiruskiej” (via Ruthenicali) po rzeczkę Prątnicę. Taki przebieg granicypozwala na identyfikację Lichtenheyde jedynie z późniejszymi Kiełpinami.Nazwa Lichtenheyde, jak też inne punkty orientacyjne z dokumentu(pojedyncze drzewa, bagna, kamienie) pozwalają uznać obszar na zachódwszechniona była też na północnych ziemiach polskich, por. S. Dubisz, Relikty bałtyckiegosubstratu językowego w nazewnictwie roślinnym gwar ostródzko-warmińskomazurskich,w: Bałto-słowiańskie związki językowe, Wrocław 1990, s. 90. Zatemwbrew zdaniu W. Kętrzyńskiego (O ludności, s. 24, 91), który przyjmował, że była to jedynapruska nazwa w ziemi lubawskiej, przychylamy się do późniejszej genezy nazwy podwpływem polskiej kolonizacji.135 UBC, nr 445.136 UBC, nr 290.137 UBC, nr 261. Pierwszy człon nazwy to niem. Licht ‘jasny’, ale też w znaczeniu ‘nieporośnięty’(M. Biolik, op. cit., s. 84), wskazuje on, że dobra zajmowały obszar wolny od (wśród)puszczy.138 G. Liek, op. cit., s. 100, jednak dalej opowiedział się za Grodzicznem (s. 561).139 K. Grążawski, Kasztelania świecka, s. 210; A. Semrau, Die Entstehung, s. 123.140E. Kowalczyk, op. cit., s. 59, s. 73 (ryc. 13).


O zasiedleniu ziemi lubawskiej w okresie przedkrzyżackim… 313od jeziora Grądy za obszar niegdyś zagospodarowany, ale brak wzmianeko innych punktach osadniczych (choćby w okolicach grodziska Tarczyny),jak też niemiecka nazwa użyta wobec dóbr w Kiełpinach wskazujena powstanie pustki osadniczej do czasów kolonizacji krzyżackiej.Mamy wiele obszarów, gdzie nie sposób metodami historycznymi(i językowymi) potwierdzić osadnictwo wcześniejsze niż kolonizacyjne.Takim obszarem jest przykładowo rejon Nielbarku, Pacołtowa i Kurzętnika.Przesłanki językowe (niemieckie pochodzenie nazw: Nielbark, Pacołtowo)wyraźnie wskazują na późniejszy okres ich zagospodarowania.W przypadku Kurzętnika o tym zdaje się wskazywać traktowanie go jakopunktu topograficznego (mons Chornich, 1291) 141 . Tutaj z pomocą przychodządopiero badania archeologiczne, które poświadczają istnienie groduw Nielbarku (z I połowy XI w.). Gród uznawany jest za polski 142 , cow świetle źródeł pisanych i toponomastyki nie jesteśmy w stanie potwierdzić.Prawdopodobne jest natomiast, że obszar do czasów kolonizacji najpewniejsię wyludnił 143 .Ze źródeł archeologicznych wiadomo ponadto o zasiedleniu okolicGutowa 144 , tymczasem brakuje o tym śladów w innych źródłach, osadapojawia się późno (Gutaw, 1429) 145 , a nazwa jest niejednoznaczna. Odnalezionatam ceramika łączona jest z tzw. słowiańską, jednak pojawiają siępoważne wątpliwości co do łączenia tej ceramiki z określonym etnosem,a wymowa powyższych badań wskazywałaby raczej na pruski charaktergrodu. Podobnie rzecz ma się z okolicami Grodziczna. Słowiańska nazwawskazuje na gród, który istotnie niedawno został tamże odkryty (w NowymGrodzicznie) 146 . Możemy zatem wskazać kolejny punkt osadniczyprzed rozwojem akcji kolonizacyjnej – okolice Grodziczna i Nowego Grodziczna.Ceramika i nazwa zdaje się wskazywać na osadnictwo polskie,ale wspominaliśmy już o zawodności ceramiki jako kryterium etnicznego,a nazwę znamy dopiero z początku XV w. (Grodisch, 1423) 147 , z kolei położenieobok Montowa zdawałoby się wskazywać na Prusów. Zwróćmyponadto uwagę na badania archeologiczne na dwóch grodziskach141 UBC, nr 126.142K. Grążawski, Gród i kasztelania w Grążawach (Świecie nad Drwęcą) na pograniczupolsko-pruskim, w: Pogranicze polsko-pruskie, s. 123; J. Bojarski, op. cit., s. 19.143O czym przekonuje ceramika czasów krzyżackich datowana dopiero na okres po 1343 r.,D. Poliński, op. cit., s. 91.144K. Grążawski, Z najnowszych badań pogranicza słowiańsko-pruskiego w rejonie lubawsko-iławskim,Pruthenia, t. II, 2006, s. 125–126.145 UBC, nr 547.146K. Grążawski, Z najnowszych badań, s. 126–129.147 S. Ekdahl. op. cit., s. 104. Najwcześniejsze ślady ceramiki krzyżackiej datowane są na okrespo 1343 r., por. D. Poliński, op. cit., s. 94.


314 Grzegorz Białuńskiw Trzcinie i Tarczynach, które według naszych ustaleń leżały przy południowejgranicy ziemi lubawskiej, ale niekoniecznie w jej obrębie. Obaobiekty datowane są od ok. VIII po XIII w., a ceramika ma mieć wyłącznie„słowiański kanon stylistyczny” 148 . Toponomastyka, zapewne późniejszegopochodzenia, jak też późna kolonizacja tego obszaru nie pozostawiłaśladów o etnicznym charakterze wcześniejszego osadnictwa 149 . Niemożna wykluczyć, że rzeczywiście były to obiekty słowiańskie leżąceprzy pograniczu z pruską ziemią lubawską. Zatem byłby to przykład analogicznydo okolic Brzozia.Innym obszarem, gdzie trudno określić etniczność osadnikóww okresie przedkolonizacyjnym jest region na północny-zachód od NowegoMiasta, pomiędzy jeziorami Skarlińskim, Radomno i Lekarty. Potwierdzeniemistnienia tutaj wcześniejszego osadnictwa jest gród w NowymDworze Bratiańskim, datowany na XII w. i uznawany za polski 150 .Ostatnie wstępne badania nie wykazały natomiast osadniczego użytkowaniagrodziska na wyspie jeziora Radomno 151 . Wcześniej w tej okolicywskazano na pruską nazwę Gryźlin, ale funkcjonującej na pewno dopierona początku XV w. Natomiast na przynależność przynajmniej części tegoobszaru do Prus wskazuje jednoznacznie wspomniane miejsce kultu pruskiegow Łąkach. Ku temu pozornie skłania też pruska nazwa sąsiedniejwsi Nawra (znanej od początku XV w.) 152 , która jednak mogła być przeniesionąpóźniej z Nawry w ziemi chełmińskiej 153 . Pozostałe nazwy miejscowetego obszaru: Radomno, Lekarty, Skarlin 154 pochodzą zdaje się odnazw pobliskich jezior, przy tym Radomno (Radam, przed 1316 r.) 155i Skarlin (Zcyrlyn, przed 1339 r.) 156 powstały dosyć wcześnie, ale nieko-148 W. A. Moszczyński, op. cit., s. 83–108; R. Maciszewski, Osada przygrodowa w Tarczynach.Wyniki badań na tle metody eksploracyjno–dokumentacyjnej, w: Pogranicze polskopruskie,s. 113–118.149 Ceramika pochodząca z czasów kolonizacji krzyżackiej datowana jest najwcześniej po1343 r., D. Poliński, op. cit., s. 136.150K. Grążawski, Gród i kasztelania w Grążawach, s. 123.151 Idem, Kasztelania świecka, s. 226.152 Ibidem, s. 221. Ceramika wskazuje na wcześniejsze istnienie osady, przed 1343 r., por.D. Poliński, op. cit., s. 89.153 O tej ostatniej wsi i nazwie por. J. Dygdała, S. Wierzchosławski, Nawra Kruszyńskichi Sczanieckich. Studium z dziejów szlachty i ziemiaństwa ziemi chełmińskiej, Toruń1990, s. 7 i nn. Jeśli nazwa oznaczać ma podmokły, błotnisty teren, to raczej nie odpowiadaona położeniu Nawry koło Nowego Miasta, najpewniej więc nazwa została przeniesionaod istniejącej dowodnie już w XIII w. Nawry koło Chełmży.154 K. Grążawski, Kasztelania świecka, s. 216, 226, 230.155PU, Bd. II, 1, nr 146.156 PU, Bd. III, 1, nr 265, tutaj wzmianka o Thyderico de Zcyrlyn, który otrzymał 10 łanóww Sampławie. Identyfikacja ze Skarlinem nie jest jednak pewna. Najwcześniejsza ceramikaczasów krzyżackich datowana jest na okres po 1343 r., D. Poliński, op. cit., s. 120–121.


O zasiedleniu ziemi lubawskiej w okresie przedkrzyżackim… 315niecznie przed kolonizacją krzyżacką. Zapewne polską jest nazwa Chrośle(Kruszell, Crossel), jednak pojawiła się ona dopiero w okresie kolonizacjikrzyżackiej (1340) 157 . Podobnie, jak niemiecka nazwa Nowego Dworu(Neuhof, Nuwenhoff, 1402) 158 . Najpewniej więc okolice te również opustoszałydo czasu zorganizowanej akcji kolonizacyjnej 159 . Dalej na północod jezior Lekarty, Studa i Radomno prawdopodobnie, jak dzisiaj, rozpościerałysię lasy, pewnym tego świadectwem jest pierwotna nazwa okolicJamielnika (Myspelwalde, 1320) 160 .Kilka słów należy poświęcić Zajączkowu (Senczkaw, 1423) 161 .W okolicach tej wsi nad Wlą znajduje się grodzisko 162 w literaturze przypisywaneSasinom 163 . Głównym uzasadnieniem tego miała być nazwarzekomo pochodząca od nazwy plemiennej Sasinów, tym samym grodziskoto miało określać peryferia ziemi lubawskiej 164 . Wydaje się, że akurattakie wyjaśnienie nazwy nie może być brane pod uwagę, naszym zdaniemzostała ona przeniesiona z ziemi chełmińskiej z dóbr o takiej samejpolskiej nazwie, co poświadczają podobne zapisy obu osad (Senczkaw,Seenczkhaw) 165 . Nie wyklucza to jednak przynależności grodu w Zajączkowiedo Prusów, wymaga ono jednak weryfikacyjnych badań archeologicznych,które pozwoliłyby ustalić chronologię. Najpewniej zaś okolicegrodziska – o ile były wcześniej zasiedlone – opustoszały w drugiej połowieXIII w.Powróćmy raz jeszcze do podań ludowych z ziemi lubawskiej. Jedynez nich odnoszące się do czasów przedkrzyżackich nosi zbyt duże śladypóźniejszej „uczoności”. Dotyczy ono przedlokacyjnych początków wsiRożental, która lokowana została przez biskupa Ottona (w latach 1324–1349) 166 . Jedno wydaje się istotne, choć nazwa Rożentalu jest pochodzenia157K. Grążawski, Kasztelania świecka, s. 206; o późnym powstaniu osady świadczy też ceramika,por. D. Poliński, op. cit., s. 42.158K. Grążawski, Kasztelania świecka, s. 223.159 Ceramika okresu krzyżackiego datowana jest najwcześniej na czas po 1343 r., D. Poliński,op. cit., s. 95–96.160PU, Bd. II, 1, nr 269.161 S. Ekdahl, op. cit., s. 105.162 G. Liek, op. cit., s. 16.163 J. Powierski, Studia, s. 75.164 Ibidem, s. 75. Według opisu G. Lieka grodzisko znajduje się na prawym brzegu rzeki Wel,przy drodze z Zajączkowa do Jakubkowa, niedaleko mostu, por. G. Liek, op. cit., s. 16.165 S. Ekdahl, op. cit., s. 94, 105.166Według tego podania polski osadnik, zbieg spod Kwidzyna (a może Gwiździn?), w obawieprzed karą ze strony Krzyżaków znalazł schronienie w dolinie róż (czyli w dzisiejszym Rożentalu),gdzie nad tutejszym strumykiem zbudował sobie ziemiankę. Mieszkał tam dwa lata,gdy uprowadzili go Prusowie. W nowym miejscu został pomocnikiem garncarza, w któregocórce się zakochał. Pewnego razu, gdy wracali razem z jakiegoś targu zostali napad-


316 Grzegorz Białuńskiniemieckiego (dosłownie ‘różana dolina’, ale też w znaczeniu ‘pastwisko’),to jednak wskazuje, że obszar ten był wcześniej zagospodarowany. Towspółgra z sąsiednim przypuszczalnym pruskim ośrodkiem w Grabowie,jak też grodziskiem (jednak o nieznanej chronologii) położonym na granicyRożentalu i dzisiejszego Byszwałdu, na wschód od rzeczki Elszka 167 .ZakończenieNiniejszy szkic w żadnym wypadku nie może być traktowany jakoostateczne opracowanie, co najwyżej jako wstępne rozpoznanie tematu.Rozważania podjęto jedynie w oparciu o dostępny materiał źródeł drukowanychoraz toponomastykę, rzadko wspomagając się materiałem archeologicznym.Mimo to ustalenia wydają się być obiecujące, przynajmniejjako punkt wyjścia do dalszej interdyscyplinarnej dyskusji naukowej:1. Granice ziemi lubawskiej wyznaczone w czasach krzyżackich miałysztuczny charakter, oparty głównie na przebiegu cieków wodnych.W okresie pogańskim przebieg granic był w rzeczywistości bardziejskomplikowany i w wielu miejscach odbiegał od znanej nam granicyz dokumentów XIV w.2. Prawdopodobnie pierwszego polskiego podboju ziemi lubawskiej dokonałBolesław Kędzierzawy, choć utracił ją po 1166 r. Najpewniejponownego, znowu bardzo krótkotrwałego podporządkowania tej ziemidokonał Kazimierz Sprawiedliwy (ok. 1192–1194), a potem raz jeszczena krótko udało się to wojewodzie Konrada Mazowieckiego – Krystynowi.Najpóźniej w 1216 r. Mazowszanie tracą jednak zwierzchnośćnad nią, gdyż nobilowie pruscy z Surwabuną na czele poddają się biskupowiChrystianowi.3. Kolejne istotne ustalenie, to przynależność ziemi lubawskiej do Prus,nie kwestionowana nawet przez książąt mazowieckich! Pozwala to najeszcze dalej idący wniosek, że należała ona do Prusów przynajmniejod czasów panowania piastowskiego nad Mazowszem (druga połowaX w.).nięci i uprowadzeni przez rabusiów. Szczęśliwie udało im się zbiec. Wkrótce potem pobralisię i żyli szczęśliwie, aż do czasu, kiedy na ich osadę napadli Krzyżacy. Ci spalili osadę,pomordowali część mieszkańców, w tym żonę pomocnika garncarza. Ten pełen smutkuponownie skrył się w dolinie róż, a od jego imienia nazwany został strumień przepływającyprzez dolinę – Biedasz(ek). Zważywszy na to, że jest to podanie wyjątkowo dokładnei dosyć skomplikowane w wydarzenia, wpływ późniejszej „uczoności”, wydaje się nie ulegaćwątpliwości (dziękujemy Panu dr. Jerzemu M. Łapo za uwagi dotyczące wiarygodnościtego podania, jak też inne uwagi dotyczące tego opracowania). Podanie znajduje sięw J. Śliwiński, op. cit., s. 301, przywilej lokacyjny Rożentala zob. PU, Bd. IV, nr 506 (regest).167G. Liek, op. cit., s. 11–12.


O zasiedleniu ziemi lubawskiej w okresie przedkrzyżackim… 3174. Udział ludności pruskiej w osadnictwie ziemi lubawskiej nie uleganajmniejszej wątpliwości – jest on potwierdzony przez dokumenty pisanezarówno w 1216, jak w 1240 i 1255 r. Trudniej wskazać konkretnepunkty osadnicze, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa były to –Omule, Gierłoż Polska (i Gierłoż), Lubawa i Targowisko, Łążyn,Szczepankowo (Skole) i ewentualnie Gryźliny, Sampława, Montowo,Gwiździny (z Krzemieniewem) oraz Grabowo. Ponadto można wskazaćprawdopodobne miejsca kultu pruskiego w Łąkach koło Bratiana,w Lipach koło Lubawy oraz być może w okolicach jeziora Zwiniarz.Te punkty pozwalają na wytyczenie przypuszczalnego zasięgu pruskiejterra Lubovia: na południu po Gutowo, Zwiniarz, Grodziczno, na zachodziepo Łąki i Targowisko, na północy po Gierłoż i Grabowo i nawschodzie po Lipy koło Lubawy, Omule i Szczepankowo.5. Polskie osadnictwo ziemi lubawskiej okresu przedkrzyżackiego nie rysujesię zbyt wyraźnie. Kontrastuje to z informacją, że już na początkuXIV w. przeważała tutaj ludność polskojęzyczna, co na tym etapie badańwytłumaczyć można jedynie wzmożoną migracją polskich osadnikóww drugiej połowie XIII w. oraz rozciągnięciem nazwy ziemi lubawskiejna obszary pogranicza z <strong>Polską</strong> (w kierunku na Brzozie), zamieszkaneprzez ludność polską.6. Jednocześnie w wyniku najazdów pruskich, jaćwieskich i litewskich(od czasów drugiego powstania pruskiego po początek XIV w.) znacznemuprzerzedzeniu uległo dawne osadnictwo pruskie (i ewentualniedawniejsze polskie). Wiele okolic wcześniej funkcjonujących punktówosadniczych opustoszało aż do czasów zorganizowanej akcji kolonizacyjnej,przykładem mogą być okolice Tarczyna, Trzcina, Nielbarku,Nowego Dworu i Zajączkowa.7. Pewną część ziemi lubawskiej stanowiła puszcza i to już w okresieprzedkrzyżackim (np. okolice Byszwałdu, Złotowa i Lubstyna, Tynwałduoraz Truszczyn, Dębnia i Jeglii).


318 Grzegorz BiałuńskiÜBER DIE BESIEDLUNG DES LÖBAUER LANDESIN DER VORORDENSZEIT IM LICHTEDER TOPONOMASTISCHEN UND SCHRIFTLICHEN QUELLENZusammenfassungIn obiger Erörterung wird die Besiedlung des Löbauer Landes vor der Ankunftdes Deutschen Ordens dargestellt (12. Jh. – Mitte des 13. Jh.). Die Überlegungen basierenallein auf den zugänglichen Schriftquellen und der Toponomastik, nur seltenwird auf archäologisches Material zurückgegriffen. Dennoch erscheinen die Feststellungenvielversprechend, wenigstens als Ausgangspunkt für eine weitere interdisziplinäreDiskussion:1. Die Grenzen des Löbauer Landes, die in der Ordenszeit bestimmt wurden, sindkünstlichen Charakters und beruhen hauptsächlich auf Wasserläufen. In der heidnischenZeit war der Grenzverlauf tatsächlich komplizierter und wich an vielenStellen von den uns bekannten Grenzen des 14. Jh. ab.2. Vermutlich erfolgte die erste polnische Eroberung des Löbauer Landes durch BoleslausKędzierzawy, wenn es auch nach 1166 wieder verloren ging. Sicherlich gelanges Kazimierz Sprawiedliwy erneut, dieses Gebiet wieder kurzzeitig zu unterwerfen(um 1192–1194) und abermals – wieder nur für kurze Zeit – dem Wojewodenvon Konrad Mazowiecki – Christian. Spätestens im Jahre 1216 verloren dieMasowier die Oberherrschaft über das Löbauer Land, als prußische Edle mitSurwabuna an der Spitze sich dem Bischof Christian unterstellten.3. Eine weitere wichtige Feststellung ist die Zugehörigkeit des Löbauer Landes zuPreußen, die selbst von den masowischen Fürsten nicht in Frage gestellt wurde.Dies erlaubt die noch weitergehende Schlussfolgerung, dass es mindestens seit derZeit piastischer Herrschaft über Masowien zu Preußen gehörte (zweite Hälfte des10. Jh.).4. Es besteht nicht der geringste Zweifel, dass Prußen an der Besiedlung des LöbauerLandes Anteil hatten – er wird durch Dokumente sowohl aus dem Jahre 1216, alsauch aus den Jahren 1240 und 1255 bezeugt. Schwieriger ist es, konkrete Siedlungspunktezu benennen, aber mit großer Wahrscheinlichkeit waren dies – Omule(Mole), Gierłoż Polska (und Gierłoż), Lubawa i Targowisko, Łążyn, Szczepankowo(Skole) und möglicherweise Gryźliny, Sampława, Montowo, Gwiździny (mitKrzemieniewo) und Grabowo. Darüber hinaus können prußische Kultorte in Łąkibei Brathian, in Lipy bei Löbau sowie vielleicht in der Gegend des Sees Zwiniarzwahrscheinlich gemacht werden. Diese Punkte erlauben es, die vermutliche Ausdehnungder preußischen terra Lubovia zu bestimmen: im Süden bei Gutowo,Zwiniarz, Grodziczno, im Westen bei Łąki und Targowisko, im Norden beiGierłoż und Grabowo und im Osten bei Lipy bei Lubawy, Omule und Szczepankowo.5. Die polnische Besiedlung des Löbauer Landes in der Vorordenszeit zeichnet sichnur undeutlich ab. Dies steht im Gegensatz zur Information, dass bereits zu Beginndes 14. Jh. hier polnischsprachige Bevölkerung überwog, was beim derzeitigenForschungsstand nur mit verstärkter Einwanderung polnischer Siedler in der


O zasiedleniu ziemi lubawskiej w okresie przedkrzyżackim… 319zweiten Hälfte des 13. Jh. und dem Ausgreifen des Namens Löbauer Land aufGrenzregionen (in Richtung Brzozie), die von polnischer Bevölkerung bewohntwurden, erklärt werden kann.6. Gleichzeitig kam es in Folge der prußischem, sudauischen und litauischen Einfälle(vom zweiten prußischen Aufstand bis zu Beginn des 14. Jh.) zu einem spürbarenRückgang der prußischen Besiedlung (und eventuell der ehemaligen polnischenBesiedlung). Die Gebiete vieler vorher existierender Siedlungspunkte wurden biszur Zeit der systematischen Kolonisationstätigkeit wüst, beispielsweise die Gebietevon Tarczyn, Trzcin, Nielbark, Nowy Dwór i Zajączkowo.7. Ein gewisser Teil des Löbauer Landes wurde zur Wildnis und dies bereits in derZeit vor der Ordensherrschaft (z. B. die Umgebung von Byszwałd, Złotowo undLubstyn, Tynwałd sowie Truszczyny, Dębień und Jeglia).


320 Grzegorz BiałuńskiMapa 1. Osadnictwo przedkrzyżackie ziemi lubawskiej (do poł. XIII w.)


Towarzystwo PrutheniaOśrodek Badań Naukowychim. Wojciecha Kętrzyńskiego w OlsztynieOlsztyn 2009


PRUTHENIAPismo poświęcone Prusom i ludom bałtyjskimRada Naukowa: Wiesław Długokęcki, Kazimierz Grążawski,Jacek Kowalewski, Wojciech NowakowskiRedagują: Grzegorz Białuński (redaktor), Mirosław J. Hoffmann,Marek Pacholec (sekretarz), Bogdan Radzicki (zastępca redaktora),Ryszard Sajkowski, Joachim StephanTłumaczenie streszczeń i spisu treści: Joachim StephanPrzygotowanie do druku i projekt okładki: Marek PacholecISSN 1897–0915Towarzystwo PrutheniaOśrodek Badań Naukowych im. Wojciecha Kętrzyńskiego w OlsztynieAdres Redakcji: 10-402 Olsztyn, ul. Partyzantów 87, Dom Polski


Zeitschrift für Geschichte und Kultur der Pruβenund der baltischen VölkerVerein „Pruthenia”Wojciech-Kętrzyński-Forschungszentrum in OlsztynWissenschaftlicher Beirat: Wiesław Długokęcki, Kazimierz Grążawski,Jacek Kowalewski, Wojciech NowakowskiRedigiert von: Grzegorz Białuński (Redakteur), Mirosław J. Hoffmann,Marek Pacholec (Sekretär), Bogdan Radzicki (stellvertretender Redakteur),Ryszard Sajkowski, Joachim StephanÜbersetzung der Zusammenfassungenund des Inhaltsverzeichnisses: Joachim StephanVorbereitung zum Druck und Umschlagentwurf: Marek PacholecOlsztyn 2009


348 Pruthenia, t. IV, Olsztyn 2009I N H A L T S V E R Z E I C H N I SBogdan Radzicki, Von der Redaktion. ....................................................................... 5I. Studien und ArtikelJerzy Kolendo, Die Gebiete im südöstlichen Ostseeraum in antikenQuellen. ................................................................................................. 11Wojciech Nowakowski, Aus der Problematik der baltisch-skandinavischenKontakte in der Epoche der römischen Einflüsse. 43Adam Cieśliński, Die Wielbark-Kultur an Alle, Passarge und oberer Drewenz........................................................................................................ 87Marek F. Jagodziński, Das Problem der Anwesenheit der Skandinavierim Weichselmündungsgebiet im frühen Mittelalter. ........ 117Rafał Simiński, Die preußischen Lande im Licht ausgewählter Denkmälerder mittelalterlichen dänischen Historiographie (biszu Beginn des 14. Jh.). ...................................................................... 193II. Materialien und QuellenRobert Klimek, Das Auftreten von Dirhams und ein Versuch der Rekonstruktionder Wege ihrer Verbreitung auf dem Gebietder prußischen Stämme im 8.–10. Jh. ........................................ 215Jerzy Marek Łapo, Zur Schwedenschanze. Echos der Schwedenkriege inden historischen Volkserzählungen und die Flurnamenin den ehemaligen preußischen Gebieten. ............................ 241III. Polemiken und DiskussionenGrzegorz Białuński, Über die Besiedlung des Löbauer Landes in der Vorordenszeitim Lichte der toponomastischen und schriftlichenQuellen. ................................................................................... 289


Pruthenia, t. IV, Olsztyn 2009349IV. Rezensionen und BesprechungenPogranicze trzech światów. Kontakty kultury przeworskiej, wielbarskieji bogaczewskiej w świetle materiałów z badań i poszukiwańarcheologicznych [Grenzgebiet dreier Welten.Kontakte der Przeworsk-, Wielbark und Bogaczewo-Kultur im Licht der Forschungsmaterialien und derarchäologischen Untersuchungen] (Jerzy M. Łapo). .............. 323Kultura bogaczewska w 20 lat później [Die Bogaczewo-Kultur nach 20Jahren] (Cezary Sobczak). ................................................................ 327Baltija w epohu Wikingow [Das Baltikum in der Wikingerzeit] (MarekPacholec). ............................................................................................... 331V. Berichte und AnkündigungenA. Dobrosielska, S. Szczepański, Bericht über die wissenschaftliche Konferenz„Interdisziplinäre Begegnungen mit der Geschichteund Kultur der Balten – Colloquia Baltica III“, Allenstein-Elbing8.–10. Oktober 2008. .................................................... 339


350 Pruthenia, t. IV, Olsztyn 2009S P I S T R E Ś C IBogdan Radzicki, Od redakcji. ....................................................................................... 5I. Studia i artykułyJerzy Kolendo, Ziemie u południowo-wschodnich wybrzeży Bałtykuw źródłach antycznych. .................................................................. 11Wojciech Nowakowski, Z problematyki kontaktów bałtyjsko-skandynawskichw okresie wpływów rzymskim. ............................... 43Adam Cieśliński, Kultura wielbarska nad Łyną, Pasłęką i górną Drwęcą. 87Marek F. Jagodziński, Zagadnienie obecności Skandynawów w rejonieujścia Wisły we wczesnym średniowieczu. ........................... 117Rafał Simiński, Ziemie pruskie w świetle wybranych zabytków średniowiecznejhistoriografii duńskiej (do początkuXIV wieku). .......................................................................................... 193II. Materiały i źródłaRobert Klimek, Występowanie dirhamów oraz próba rekonstrukcji drógich rozprzestrzeniania się na obszarze plemion pruskichw VIII–X wieku. .................................................................................. 215Jerzy Marek Łapo, Wokół szwedzkiego szańca. Echa wojen szwedzkich wludowych podaniach historycznych i mikrotoponimii naobszarze dawnych ziem pruskich. ............................................. 241III. Polemiki i dyskusjeGrzegorz Białuński, O zasiedleniu ziemi lubawskiej w okresie przedkrzyżackimw świetle źródeł pisanych i toponomastycznych. 289IV. Recenzje i omówieniaPogranicze trzech światów. Kontakty kultury przeworskiej, wielbarskieji bogaczewskiej w świetle materiałów z badań i poszukiwańarcheologicznych (Jerzy M. Łapo). ............................... 323Kultura bogaczewska w 20 lat później (Cezary Sobczak). ................................ 327Baltija w epohu Wikingow (Marek Pacholec). ....................................................... 331


Pruthenia, t. IV, Olsztyn 2009351V. Sprawozdania i komunikatyAlicja Dobrosielska, Seweryn Szczepański, Sprawozdanie z konferencjinaukowej: „Interdyscyplinarne Spotkania z Historiąi Kulturą Bałtów – Colloquia Baltica III", Olsztyn-Elbląg8–10 października 2008 roku. ........................................................ 339

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!