22.08.2015 Views

FRONDA

Pomóż Towarzystwu Jezusowemu modlitwą. - Fronda

Pomóż Towarzystwu Jezusowemu modlitwą. - Fronda

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Stanach Zjednoczonych ujawniły, że zaledwie 6 proc. dziennikarzy amerykańskichakceptuje wartości chrześcijańskie, podczas gdy wśród ogółu społeczeństwaodsetek ten wynosi 60 proc.)O. Jacek Salij OP porównał kiedyś Kościół do witraża. Z zewnątrz widzisię tylko zakurzone szyby i dziwnie powykręcane pręty z ołowiu. Dopiero wewnątrzkościoła (i Kościoła) dostrzec można piękno kompozycji i bogactwo kolorów.Wiedza piszących o Soborze dziennikarzy na temat tego, czym jest religia, Kościółi chrześcijaństwo - można nierzadko porównać do kompetencji kogoś, ktowypowiada się o witrażach, nie oglądając ich od wewnątrz.Masa wiernych nigdy nie studiowała soborowych dokumentów, przeżyłanatomiast zmiany w liturgii oraz została zalana powodzią artykułów prasowych,które nie pozostawiały wątpliwości co do tego, że w Kościele dokonało się coś wrodzaju Rewolucji Francuskiej czy też przewrotu kopernikańskiego. Wśródwiernych, zwłaszcza na Zachodzie, można było zaobserwować dezorientację -ile rzeczy w religii podlega dyskusji? A skoro podlegają te, to może i wszystkie?Druga fala - teologowieKiedy Sobór się skończył, przyszedł czas spokojnej refleksji i rzetelnychopracowań zamiast "newsów". Czas rozwiania wątpliwości, jakie mogły narodzićsię z powierzchownych relacji. Było to zadanie dla teologów. Jak zauważył wwywiadzie dla bolońskiego tygodnika "II Regno" obecny prefekt KongregacjiDoktryny Wiary Joseph kardynał Ratzinger, Sobór Watykański II stanowił wielkiewyzwanie i wielką szansę dla współczesnej teologii, gdyż wydobył ją zneoscholastycznej szkatułki i kazał ją skonfrontować ze światem. Był to krokuzasadniony i konieczny do tego, by teologia mogła skutecznie odpowiedzieć nawyzwania nowych czasów. Istniało jednak ryzyko, że część teologów okaże sięw tej konfrontacji zbyt naiwna, jednostronna, mająca zbyt duże nadzieje naosiągnięcie kompromisu i porozumienia ze wszystkimi nurtami oraz nie dośćświadoma ogromu dziedzictwa i bogactwa własnej wiary.W wielu przypadkach teologowie zamiast rozwiać wątpliwości wiernych,zaczęli je więc jeszcze pogłębiać. Najbardziej poczytne w USA opracowaniedokumentów soborowych było dziełem o.Waltera M.Abbota SJ. Z jego komentarzywynikało, że Sobór w wielu punktach odstąpił od tradycyjnej doktryny katolickiej.W podobnym duchu - tak jakby podstawową kategorią w dziedzinie wiary byłpostęp - zaczęło wypowiadać się wielu innych teologów. Rodziło to wrażenie,jakby wraz z Soborem Watykańskim 11 nastąpiło pęknięcie w doktrynalnej ciągłościKościoła. Teologowie zaczęli kwestionować niektóre z dogmatów, podważaćnauczanie Magisterium i domagać się nowych, bardziej rewolucyjnych, zmian wKościele. Terenem ich działalności były początkowo głównie katolickie uczelnie.W Wyższej Szkole Teologicznej w Amsterdamie Smulders odrzucił dogmatWcielenia; na uniwersytecie w Nijmegen Schillebeeckx zaprzeczał uniihipostatycznej, czyli jednoczesnej Boskości i człowieczeństwu Chrystusa; wTybindze Kiing zakwestionował Niepokalane Poczęcie Maryi Dziewicy; nauniwersytecie w Wurzburgu Snackenburg dowodził, że epizod spod Cezarei<strong>FRONDA</strong> DOŻYNKI 1996 9

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!