22.08.2015 Views

Seks po katolicku - Fronda

Seks po katolicku - Fronda

Seks po katolicku - Fronda

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

gle orientował uwagę wokół swoich wrogów. Po jednej stronie byli ludzieskupieni wokół Tischnera, <strong>po</strong> drugiej ciemnogród, zabobon, zaścianek,nieuctwo, kompleksy, mściwość, lęki, niechęć wobec wolności, ciągotyautorytarne, tęsknota za komunizmem, kryptostalinizm etc. Poziomjęzykowej agresji, który wtedy się <strong>po</strong>jawił, na długo <strong>po</strong>zostanie miarąutraty wszelkiej miary. W przeciwieństwie do Jarosława G owiną mnieosobiście nie dziwi fakt, że osoby z kręgu Tischnera przypinały etykietkęniechrześcijan tym, którzy myśleli inaczej. Wedle mojej pamięci takaekskomunika była w „Kościele Tischnera" codzienną praktyką. W najróżniejszychdyskusjach ludziom myślącym inaczej niż za dopuszczalneuważano w tym środowisku miana chrześcijan odmawiano z niezwykłąłatwością i bardzo często. Biorąc <strong>po</strong>d uwagę ówczesny mono<strong>po</strong>l informacyjnyi rzeczywisty rząd dusz, który środowiska te sprawowały w kręgachówczesnej inteligencji, niektóre kampanie okazywały się zresztą niestetynadzwyczaj skuteczne.Polityzacja języka religii (i argument z konieczności przemian) skutkowałarównież ucieczką ze świata <strong>po</strong>dmiotowej od<strong>po</strong>wiedzialnościw stronę stadnych, bo jedynie koniecznych, jedynie racjonalnych i jedyniedobrych wyborów. Choć o samodzielności myślenia mówiono częstoi z zapałem, jego przejawy nie cieszyły się wzięciem. Podobnie zresztą jakpraktyczny a nie tylko deklaratywny pluralizm czy rzeczywista niechęćwobec autorytetów (autorytet był problematyczny tylko, jeśli był cudzy).W istocie bowiem, choć bardzo zabawnie kontrastuje to z filozoficznymideklaracjami „Kościoła Tischnera", cechowała go silna skłonność do epistemologicznegoabsolutyzmu. Nie wiem, czy pamiętają Państwo rolęs<strong>po</strong>łeczną, jaką odgrywali wówczas różnego rodzaju eksperci czy autorytety,którzy swoje ostateczne, nieomylne wyroki ferowali w dziedzinach,gdzie pewność wystę<strong>po</strong>wać może co najwyżej jako zjawisko psychologiczne- o czym wie każdy, kto choć liznął metodologii nauk prawnych,ekonomicznych, <strong>po</strong>litycznych czy s<strong>po</strong>łecznych.Przedstawiana jako pewnik, niezwykle naiwna wizja <strong>po</strong>lityczności,usuwając tragiczny wymiar życia indywidualnego i s<strong>po</strong>łecznego,nie tylko banalizowała <strong>po</strong>litykę, ale w jakimś stopniu unieważniałasens demokracji. Świat przedstawiany jako obszar łatwych wyborównie <strong>po</strong>zostawiał miejsca na rzeczywisty konflikt racji: tu jest Europa,tam jest zaścianek; tu transformacja, tam tęsknoty do stalinizmu; tuZIMA 2008391

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!