22.08.2015 Views

Seks po katolicku - Fronda

Seks po katolicku - Fronda

Seks po katolicku - Fronda

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

jednak - w moim odczuciu - dość śmiały i, co tu kryć, zabawny. Że jestto dość selektywne zastosowanie zalecanego innym wysiłku krytycznegonamysłu nad własną heroiczną historią, odbrązawiania <strong>po</strong>mników i zastę<strong>po</strong>waniamitów prawdą, o tym mówić nawet nie trzeba.Kolejna rzecz, która łączyła się z gwałtownym wsparciem dla przemian,to coś, co określiłbym mianem „ducha millenarystycznego" Bardzowyrazista i gwałtowna orientacja na cele <strong>po</strong>lityczno-gos<strong>po</strong>darczesprawiała, że rzeczywistość liberalno-demokratyczną przedstawianojako rodzaj „tysiącletniego królestwa Chrystusa", w którym chrześcijaninmiał się czuć doskonale i komfortowo. Jako ze swej natury chrześcijańskierynek, nowe prawo i demokracja nie mogły być źródłem żadnych<strong>po</strong>ważnych konfliktów chrześcijańskiego sumienia. W ferworze przemianza<strong>po</strong>minano, że zasada mówiąca, że wszystko, co nie zakazane, jestdozwolone - nie we wszystkim dotyczyć może chrześcijan. W dyskusjio chrześcijaninie we współczesnym świecie chętnie używano kolorówwyłącznie pastelowych. Realizm nie był w najwyższej cenie. Dlategoniestety ludzie doświadczający wówczas takich konfliktów traktowanibyli jako dziwacy czy skrupulanci i w praktyce <strong>po</strong>zostawiani sami sobie.Nielicznych, którzy <strong>po</strong>dkreślali, że dobro Kościoła i głos sumienia kłaśćnależy przed dobrem rynku czy demokracji, stygmatyzowano jako pesymistów,malkontentów i żółciowców (oraz rzecz jasna wrogów wolności,nieuków i oczywiście wątpliwych chrześcijan). Poważne osłabienie wrażliwościchrześcijańskiej na sytuacje rzeczywistego zagrożenia konfliktamisumienia to cena, którą płacimy za to również dzisiaj.Polityczne zaangażowanie i konstantynizacja Kościoła skutkowały,rzecz jasna, bardzo silną manicheizacją dyskursu religijnego. Polityzacjajęzyka religijnego sprawiała, że robił się on „schmittowski" że był językiemwalki i <strong>po</strong>działu, językiem, który służył stałej mobilizacji, który cią-390FRONDA 44/45

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!