22.08.2015 Views

Seks po katolicku - Fronda

Seks po katolicku - Fronda

Seks po katolicku - Fronda

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

mienił Barkę jako ukochaną pieśń, która towarzyszyła mu w trakcie mówienia„tak" decyzji konklawe. Jakimż to było dla mnie ciosem, dla mnie,który przez lata uczyłem młodzież, że Kościół jest zwieńczeniem, absolutnymszczytem kultury, gdzie człowiek dzięki dziełom artystycznym,dzięki rytuałowi dotyka nieba, a tu nagle Jan Paweł II wskazuje na sentymentalnykawałek pełen roztkliwiania się nad samym sobą jako znaczącedzieło sztuki. Więc szyderstwo Klaty <strong>po</strong>kazującego, że diabelscy Stonesibiją na głowę zakochanych w sobie i swojej religijności oazowiczów byłodla mojej klasy jak najbardziej czytelne.Poprzez ciemności teatralnej widowni wychwyciłem <strong>po</strong>rozumiewawczes<strong>po</strong>jrzenia moich uczniów. Co za sztych!Jawił mi się Klata jako ktoś fantastyczny, niebywały, nieoczekiwany.Akceptowany przez młodych lewaków, przychodził na ich balangę z całymswoim rodzimym doświadczeniem: religijnym, s<strong>po</strong>łecznym, osobistym.I tego katola wpuszczono. Ba, w jego promocję zaangażowali sięnajwięksi krytycy i promotorzy nurtu nowego teatru. Bo przecież i „KlataFest" był ich dziełem...Dlaczego tego cudaka zaakceptowano na tych salonach? Byłby to gest<strong>po</strong>dobny kaprysom dawnej arystokracji, która lubiła mieć w swoim saloniejakiegoś dziwaka - Żyda czy pederastę (o<strong>po</strong>wiadałem o tym uczniomprzy okazji omawiania Prousta)? Niby faktycznie, teraz rolę tego obcegomoże odgrywać katolik z obłędem w oku i różańcem w dłoni...A może dawali się zwieść zewnętrznej formie? Temu, że Klata kleciłswoje spektakle z <strong>po</strong>dobnej co oni materii? Że ze śmietniska <strong>po</strong>p-kulturowychform tkał przekaz? Że ukochał <strong>po</strong>nad wszystko estetykę teledysku,zalew dźwięków, szybki montaż, migotanie świateł?Czy też <strong>po</strong> prostu byli przewidujący? Może czuli, że nowomodna formai tak wepchnie im skołowanego Klatę wprost w ich ramiona?Nie wiadomo. Tak czy tak, doczekali się swojego Klaty. Przeciągnęligo na swoją stronę.(Ta estetyka teledysku jest rzeczywiście w spektaklach młodego teatruczymś nie<strong>po</strong>kojącym. Bo to nie tylko niewinny cytat, to integralna częśćprzedstawienia. Niby traktowana z lekkim przymrużeniem oka, niby będącaparodią, niby wzięta w cudzysłów, ale przecież często przesłaniającaZIMA 2008 375

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!