22.08.2015 Views

Seks po katolicku - Fronda

Seks po katolicku - Fronda

Seks po katolicku - Fronda

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

„godów moskiewskich" żadnych Szujskich,którym Dymitr wspaniałomyślnie wybaczyłzdradę i darował życie, aby wprowadzić nowestosunki na Rusi. Stąd nikt z widzów nie wie,że ci, którzy mordują <strong>po</strong>tem Dymitra i wystrzeliwująjego prochy na zachód, to ci samiocaleni przez niego Szujscy, których następniedo Polski przywiezie Żółkiewski, by w tens<strong>po</strong>sób ochronić ich przed śmiercią ze stronyrodaków.Nie trzeba dodawać, że jak ognia wystrzeganosię scen z wyprawy Żółkiewskiego<strong>po</strong>d Kłuszyn, marszu na Moskwę, gdzie samiMoskale zaprosili jego wojska na Kreml, by go broniły przed „worem tuszyńskim"tj. Dymitrem II, którego stronnikami byli przecież obaj (ojciecz synem) Romanowowie. Zamiast tego mamy jednorożca na żyznychłąkach Rusi, które opuszcza na czas smuty. W jego zastępstwie <strong>po</strong>jawiająsię talizmany w kształcie jego rogu. Jeden rzeźbiony w drewnie tkwiłw bramie grodu, w którym ukrywała się księżniczka Ksienia Godunowa,drugi - bardziej tajemniczy - w rękach hiszpańskiego caballero, goszczącegona Rusi w służbie u Polaków, a właściwie u samego siebie. Talizmanten przynosi mu szczęście zarówno w grze w kości, jak i cudownie leczymu rany odniesione <strong>po</strong> jej zakończeniu.W owym tajemniczym grodzie, zdobionym rzeźbą jednorożca, <strong>po</strong>jawiasię chłopskie dziecko, <strong>po</strong>dglądające piękną Ksienię w kąpieli. Idyllęprzerywa brutalny najazd Polaków, mordujących mu matkę i rozbijającychbramę z jednorożcem, jak się wreszcie domyślamy - symbolemszczęścia na Rusi. Chłopiec zachowuje, jako talizman, drewniany rógz rzeźby jednorożca, który tajemniczo doprowadza go do <strong>po</strong>rwanejKsieni. Choć młodzian jest sprzedany w niewolę, wydostaje się z niej, bychoć przez chwilę <strong>po</strong>patrzeć na ukochaną, którą wredny Polak przemocąwsadza na tratwę. W górę rzeki, ku Moskwie, ciągną ją ruscy chłopi,na czele z bohaterem filmu, <strong>po</strong>ganiani batem przez <strong>po</strong>lskich panówi wysługujących się im kolaborantów. Gdy wędrujący na Moskwę Polacydopuszczają się coraz większych zbrodni i gwałtów na niewinnychniewiastach, przy ło<strong>po</strong>cie biało-czerwonych flag, usiłujących zakryć,348FRONDA 44/45

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!