22.08.2015 Views

Seks po katolicku - Fronda

Seks po katolicku - Fronda

Seks po katolicku - Fronda

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

zdefiniowaniu tej kategorii. Mętlik i brak precyzji <strong>po</strong>jęciowej sprawia, żemożna <strong>po</strong>d <strong>po</strong>jęcie Boga <strong>po</strong>dłożyć różnego rodzaju antro<strong>po</strong>morficznewyobrażenia i żonglować tym w trakcie argumentacji. Należy jednak zaznaczyć,że w swoich analizach Dawkins specyficznie, ale precyzyjniedefiniuje deizm:„Bóg deistów to fizyk, który kończy wszelką fizykę, to alfa i omegamatematyków, a<strong>po</strong>teoza konstruktorów. To nadinżynier, któryustanowił prawa i stałe fizyczne, nastroił je z niebywałą precyzjąi niewyobrażalną świadomością przyszłych zdarzeń, zainicjowałeksplozję, którą dziś nazywamy Wielkim Wybuchem, <strong>po</strong> czymprzeszedł na emeryturę i od tego czasu nie dał o sobie znaku życia" 11 .Kolejne próby czy s<strong>po</strong>soby określania Boga <strong>po</strong>jawiają się, kiedy autorkrytykuje metafizyczne i scholastyczne s<strong>po</strong>soby dociekania istnieniaBoga. Wedle autora, musi On <strong>po</strong>dlegać regresom i zmianom. Jaśniej będzieto widać przy <strong>po</strong>niższym omawianiu tych kwestii.W całej książce nie ma także wyjaśnienia <strong>po</strong>jęciowej różnicy <strong>po</strong>międzydowodem, argumentem, drogą, przekonaniem, intuicją, co w rozważaniachnad zasadnością przekonywania o istnieniu, bądź nie, czegokolwiek,wydaje się absolutnie niezbędne.Nie znajdziemy też w książce definicji religii, już nawet nie jako zjawiskao charakterze nadprzyrodzonym, ale chociażby kulturowym. Dawkinsprzyznaje bowiem, że nie rozumie socjologicznego zjawiska religii.Nie widzi w nim sensu i dlatego jego <strong>po</strong>wszechność budzi w nim żywezdziwienie. Próbuje wyjaśnić empiryczny fakt ludzkiej religijności ewolucyjnie(widać inaczej nie <strong>po</strong>trafi) jako „nieszczęśliwy produkt ubocznyjakiejś psychologicznej skłonności" (s. 240). Przyczyną bliższą zjawiskajest niewątpliwie tradycyjne wychowanie, klimat religijny, wszechobecnyw języku i kulturze, indoktrynacja religijna czyniona wobec dzieciprzez rodziców (s. 245,254). Tylko tak <strong>po</strong>trafi opisać rolę religijności i jejfunkcję w kierującej się „logiką ewolucyjną" przyrodzie, nie widzi jednakwłaściwego przyrodniczego wyjaśnienia samego faktu wiary w Boga.Ale co gorsza, nie wyjaśnia również swojego stanowiska. Jeśli „gen jestsamolubny" - jak przekonuje brytyjski biolog - to dąży do przetrwania11Tamże, s. 6.288FRONDA 44/45

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!