22.08.2015 Views

Seks po katolicku - Fronda

Seks po katolicku - Fronda

Seks po katolicku - Fronda

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

mieszczonych w książce fotografii, dowiaduję się, że <strong>po</strong>d oknami mojegowarszawskiego mieszkania stała barykada. Odtąd chodzę <strong>po</strong> Warszawieinaczej, patrzę na nią innymi oczami. Na całą Polskę patrzę inaczej.Lato 2006Beskid Niski, dookoła pagórki i samotne przydrożne krzyże - kolejneprzypadkowe s<strong>po</strong>tkanie z historią. Tych okolic w ogóle nie znałam, bozawsze interesowały mnie wyższe góry, prawdziwe. Jedziemy i jedziemy,jest pusto, siąpi deszcz - wydaje mi się, że to koniec świata. Zarazzobaczę moją córkę w harcerskim mundurze. Jest tu na obozie, swoimpierwszym obozie w życiu. Kilka godzin później przeżywam wzruszenie,gdy <strong>po</strong>dczas mszy harcerskiej dzieciaki śpiewają tę samą modlitwę, którąmówił Andrzej Morro i Zośkowcy <strong>po</strong> przebiciu się do Śródmieścia. Dotądznałam ją tylko z kart książek, teraz słyszę na własne uszy:O Panie Boże, Ojcze nasz, w opiece swej nas miej,Harcerskich serc Ty drgnienia znasz, nam <strong>po</strong>móc zawsze chciej.Wszak Ciebie i Ojczyznę miłując chcemy żyć...Latem, <strong>po</strong>dczas naszych <strong>po</strong>dróży <strong>po</strong> Polsce, wpadamy na kilka dni doWarszawy. Nigdy nie byłam na Powązkach wojskowych, nie mam <strong>po</strong>jęcia,gdzie znajdują się groby Zośkowców. Najpierw długo chodzimy <strong>po</strong>Powązkach zabytkowych, pytamy się nielicznych ludzi - nikt nie wie. Jesteśmyjuż bardzo zdziwieni i wracamy do samochodu, gdy zauważamyidących ulicą harcerzy. Oni na pewno będą wiedzieć - bingo. Podjeżdżamykawałek do cmentarza wojskowego i szybko trafiamy do kwatery pełnejbrzozowych krzyży. Odnajdujemy mogiły Rudego, Andrzeja Morro,Bonawentury, Zośki... A więc to wszystko prawda. Te wszystkie rzeczywydarzyły się rzeczywiście, istniały, oni żyli, tutaj, na cmentarzu możnaich dotknąć. Siedzimy długo na ławce i patrzymy. Myślę o tym, że tencmentarz jest źródłem życia, jest dowodem prawdy, bije z niego ogromnamoc. Tu się nie płacze, ani nie ws<strong>po</strong>mina, nie <strong>po</strong>pada w sentymentalizm,tu się nabiera siły na jutro. Na zwykłe jutro.196FRONDA 44/45

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!