22.08.2015 Views

Seks po katolicku - Fronda

Seks po katolicku - Fronda

Seks po katolicku - Fronda

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Lato 1974Jestem bardzo małą dziewczynką, która niewiele wie o świecie. Na wakacjedo wujka i cioci na wieś <strong>po</strong>jechałam z babcią i <strong>po</strong>łowę dnia spędzałam,siedząc na miedzy przy szosie i wypatrując zielonego małego fiata- bardzo tęskniłam. Wiejskie dzieci chciały mnie wypróbować i <strong>po</strong>temchodziłam dumna, że dałam radę. Rzuciły we mnie - miejską dziewczynkę- zdechłym szczurem, oczekując, że zacznę piszczeć. Skąd miałamtyle mądrości, żeby wiedzieć, jak mam zareagować? Roztropnie i odważnie,tłumiąc obrzydzenie, <strong>po</strong>dniosłam szczura z ziemi za ogon i zaczęłamz udawaną ciekawością mu się przyglądać. Zyskałam wakacyjnych przyjaciół.Poza tym oglądałam małe kaczki i nutrie, które hodował wujek, kąpałamkota w beczce i obserwowałam pająki zamieszkujące sień. Obrazstojącego w półmroku sieni wujka, opierającego się ramieniem o łopatę,utkwił mi w pamięci na zawsze.Wtedy odważyłam się go zapytać, co to za numer ma napisany na ręce?Ale co mi od<strong>po</strong>wiedział? Nie mam <strong>po</strong>jęcia. Może nic? Może się uśmiechnąłi zapro<strong>po</strong>nował nakarmienie świń? Ale dlaczego tak przeżyłam samfakt zapytania go o to? Jakbym wiedziała, że o tym się nie mówi.Zima 1978Leżę chora i nie muszę iść do szkoły, z czego bardzo się cieszę. Za oknemśnieg, rodzice w pracy, kołdra jest ciepła. Wszystkie książki przeczytane,tomy Tomków Wilmowskich <strong>po</strong>dróżujących <strong>po</strong> całym świecie i PanówSamochodzików również. Książka, na którą natrafiam na półce rodziców,jest bardzo gruba, ma szarą twardą okładkę, a jej tytuł jest zagadkowy.Dzisiaj dobrze go nie pamiętam: jakiś długi numer a dalej „miał szesnaścielat". Kto by spamiętał taki długi numer, nigdy go nie pamiętałam,ale to, że miał szesnaście lat, przemawiało do mojej wyobraźni. Zaczęłamwięc czytać. Okazało się, że gdyby ten szesnastolatek tego numerunie spamiętał, to by tej książki nigdy nie napisał. Przez kilka dni czytamwięc z wypiekami na twarzy ws<strong>po</strong>mnienia z Oświęcimia. Wracam dotej książki kilka razy w szkole <strong>po</strong>dstawowej. Gdyby ktoś zapytał mnie,jaka książka z dzieciństwa wywarła na moje życie wpływ, to mogę <strong>po</strong>wiedzieć,że literatura obozowa. Bo <strong>po</strong>tem były następne, na przykładZIMA 2008185

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!