22.08.2015 Views

Seks po katolicku - Fronda

Seks po katolicku - Fronda

Seks po katolicku - Fronda

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

większego zażenowania odwołuje się dokatolickich korzeni, nie tylko o<strong>po</strong>wiada sięza prawem kobiet do aborcji, ale również za„małżeństwami" osób tej samej płci. Do tegotrzeba jeszcze dodać, mówiąc eufemistycznie,nieu<strong>po</strong>rządkowane życie osobiste: trzyżony w kraju, gdzie jedynym prezydentemrozwodnikiem (jednokrotnym) był RonaldReagan, to sytuacja trudna do zaakceptowanianawet dla religijnych wyborców. Wiedząco tym, Giuliani <strong>po</strong>czątkowo przyjął <strong>po</strong>litykęoddzielania życia osobistego od <strong>po</strong>glądów,ale gdy dostrzegł, że nie zdaje ona egzaminu- <strong>po</strong>szedł na całość i zaczął zachowywać sięnie jak <strong>po</strong>lityk, a jak kaznodzieja.Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeniDlatego <strong>po</strong>lityk, który w wywiadach udzielanych jeszcze rok temu, wyraźnieoddzielał sferę publiczną od prywatnej i unikał jak ognia wy<strong>po</strong>wiedzireligijnych (a w wywiadzie z 1998 roku przyznawał, że w kościele bywa„s<strong>po</strong>radycznie") - w rozmowie z ChristianBroadcasting Network zmienił front. - Wierzęw Boga, modlę się do Boga i proszę Jezusao wsparcie i <strong>po</strong>moc - mówił chrześcijańskimdziennikarzom Giuliani. - Miałem bardzomocne <strong>po</strong>glądy religijne i był okres w moimżyciu, gdy chciałem zostać księdzem, studiowałemnawet teologię w collegeu - dodał <strong>po</strong>lityk.Co takiego stało się, że ostatecznie duchownymnie został? To wyjaśnił w rozmowiez „Christian Science Monitor". Otóż zabardzo zaczął interesować go seks i uznał, żenie <strong>po</strong>radzi sobie z celibatem. W tym okresiezastanawiał się nawet, czy nie konwertowaćna luteranizm czy anglikanizm, i tam - już142FRONDA 44/45

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!