22.08.2015 Views

FRONDA

Adidasik - Fronda

Adidasik - Fronda

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

czyć kilka. Niewielu twórców pozwoliłoby sobie na spostponowanie żeńskichpowabów niewiasty, która stanie się dla jednego z bohaterów książkifinalnym przeznaczeniem. Zapewne dlatego, iż ten karkołomny zabieg stoiw poprzek dobrze pojętego schematu, wedle którego literacki deser winienosładzać z mozołem strawione danie główne. A tak właśnie uczynił Rylski,kreśląc daleką od ideału postać Anny, która ukoi żołnierskie smutki SemenaHoszowskiego. Inny przykład: kiedy Rylski już precyzuje pole konfliktu zaistniałepomiędzy dwiema kluczowymi postaciami powieści, aż się prosi, by z tejwiedzy uczynić użytek i na jej kanwie zbudować logiczny ciąg dalszy. Skoroprzedmiotem sporu, a przynajmniej pretekstem do rozpalenia rywalizacjidwóch oficerów, jest ich stosunek do Napoleona, uzasadnione byłoby pociągnięciei rozwinięcie tego wątku. Ba, dla wielu pisarzy impuls taki stanowićby mógł zapewne przyczynek do rozważań: Bonaparte a sprawa polska. Nieu Rylskiego jednak, gdyż konflikt oficerski pozostaje wedle autora nic nie znaczącymepizodem, nad którym śmiało należy przejść do porządku dziennego.Dorabianie zaś ideologii nie leży w naturze ducha powieści, dlatego Rylskiwkłada w usta swoich bohaterów wymownie brzmiącą prawdę. „Gdyby miałochodzić tylko o Polskę, tobym się tak nie upierał" - to znamienna deklaracjajednego z podkomendnych Rangułta (s. 210). Jest więc dla szwoleżerów napoleońskichawizowany na wstępie honor wartością zgoła nie patriotyczną.Czyż „martyrologicznie" zorientowana literatura przewiduje, jak u Rylskiego,lup wojenny, dzięki któremu możnapo cesarskich wojnach osiąść w Paryżu, kapitalik złożyć w którymśdomu bankierskim i utrzymywać się ze stosownej renty. Czas wolnypoświęcić arytmetyce, chodzić na wykłady Fouriera, a przed nimi zaglądaćdo jednej z niewielkich kawiarń (s. 73)?Ukazanie podobnego wymiaru ludzkiej egzystencji w czasie wojennej zawieruchywyróżnia prozę Eustachego Rylskiego, uwalniając ją od balastu nadętejtromtadracji.Autor Warunku nie raz zresztą zgubi „trop", posługując się zasłonądymną, za którą majaczą niedopowiedzenia i domysły. Wszystko po to, byzaoferować czytelnikowi możliwie największy obszar interpretacyjny. Już samtytuł powieści nabiera w trakcie rozwoju wypadków tylu nowych znaczeń, że146* <strong>FRONDA</strong> 41

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!