22.08.2015 Views

SPIS RZECZY

spis rzeczy - Fronda

spis rzeczy - Fronda

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

309– a patrzy wtedy trochę spode łba, jakby naburmuszony, ale nawet to czyniw ten łagodny sposób, unosząc do góry krzaczaste rudopłowe brwi – niepotrafiłby nic powiedzieć o złotych szatach, w które ubrali Jezusa (wypadałoprzecież w tym katedralnym i uświęconym tradycją miejscu). Sam przebywatu w ubogiej kurtce, rozpiętej czy raczej rozchełstanej, która może stanowićsymbol jego wnętrzności wystawionych na pokaz, a przecież bez zbędnejekstrawagancji; znak tej otwartości, która nie przychodzi mężczyźniełatwo, a jeżeli już się pojawia, to niepostrzeżenie dla niego samego i tylkow stosunku do prawdziwych przyjaciół.Dziś po raz pierwszy od wielu już lat musiał usiąść gdzieś indziej. Jegomiejsce okazało się być zajęte, i gdyby jeszcze siedziała tam jedna z tychdrobnych zakonnic w czerni, wiedziałby, że zaraz się przesunie, kiedy tylko gozobaczy; zawsze tak robiły, jakby przeczuwając, jaką wagę przykłada do tego,aby być naprzeciw Pana. Był zdziwiony, że Ten dopuścił taką niespodziankę,ale w głębi duszy wiedział, że potrzebuje przyjąć to umartwienie, chociażnie czytał nigdy pobożnych dzieł klasyków chrześcijańskich, więc nie odnich miał tę wiedzę. Zresztą, nie dla niego były heroiczne noce ciemne, któreoni opisywali; wystarczyło mu to drobne umartwienie, które dotknęło godo żywego. Zdziwionymi, ale wciąż jakby niewyspanymi, chociaż szerokootwartymi oczyma, patrzył spod mięsistej powieki przed siebie i pytał,marszcząc czoło.Gdyby nie to, że czekał jednak na zwolnienie miejsca – jakiś pobożnyanioł płci brzydkiej w końcu odłożył książeczkę do nabożeństwa i zarazpotem uciekł – wyszedłby z katedry dokładnie o tej porze, w której tendrugi, młody mężczyzna, spotykał się po raz pierwszy ze swoją jeszcze niedziewczyną, a już przyszłą żoną. Nie jest pewne, że młodzi zwróciliby na tegopodpierającego się laską staruszka jakąś szczególną uwagę; do tego, żebydostrzec podobieństwo tych dwóch mężczyzn – młodego i wyprostowanego,stojącego pod stumetrową wieżą kościoła, oraz starego i zgarbionego,wychodzącego ze środka katedry od wielu już lat o tej samej porze – potrzebabyłoby chwilę pokontemplować ich oblicza, bo to dopiero pozwoliłoby podpozorem kilkudziesięcioletniej różnicy wieku odkryć wspólny im rys.W jej głosie i szybko zadawanych pytaniach słychać było z trudemukrywane zdenerwowanie, właściwe tym spotkaniom, które prowadzić majądo czegoś więcej (kobiece serca czują to). Ale na razie nie można jeszczedać niczego po sobie poznać, dlatego uśmiech, którym obdarza swojegoHistoria trzech spotkań

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!