22.08.2015 Views

SPIS RZECZY

Czytaj online PDF - Fronda

Czytaj online PDF - Fronda

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Ksiądz Piotr na nowym przystanku mówił teraz o Weronice, że miałaodwagę stanąć przy Chrystusie. A takich ludzi ostatnio było niemało.Mimo tortur policyjnych i sądów skazujących na śmierć, wielu ludzi niewyparło się Chrystusa, i stawali przy nim w kościołach, zakładach pracy,na uniwersytetach, a nawet w wojsku. – Któryś za nas cierpiał rany –śpiewał teraz Małochwiej z Zarzyckim, a siostra Benigna wiodła swój śpiewprzez megafon:Kiedy cierpienie, kiedy zwątpienieSerce ci wskroś przepali.Gdy grom się zbliża, pospiesz do Krzyża,On ciebie wesprze, ocali.Krzyż teraz niosła Wspólnota Ducha Świętego. Zarzycki czekał, czy posłowach pieśni śpiewanej przez Benignę nastąpi refren, żeby mógł powtarzać.Znowu był przystanek. Wikary wołał, że to stacja siódma i drugi upadek podKrzyżem. Mówił teraz o człowieku, że po pierwszym upadku w grzech nieuczynił nic, żeby być lepszy, zbrodnię, którą uczynił wtedy, jest gotów uczynićod nowa.Już wyraźnie się zbierało na burzę. Tłum wszedł dopiero w długą jeszczeulicę Kleparską. Nad głowami ludzi niebo zciemniało, tak że widać nie byłowiele. Jedynie daleko, u początku pochodu przy krzyżu świeciły niesione przezministrantów świece – żagwie, ale tam, gdzie szedł Małochwiej z Zarzyckimświatło to nie dochodziło. Ulica Kleparska, nieremontowana, pełna byławykrętów, tak że obaj mężczyźni raz po raz się potykali, ratując się przedupadkiem tylko oparciem się o innych, co także szli. Małochwiej szepnąłZarzyckiemu: – Chyba Cieślicki zdublował siódemkę, tak jak zdublował krzyż.Nic tu po nas. Zaraz będzie pompa.Zaczęli się przepychać na bok pochodu. Im bardziej przechodzili na stronę,tym gorzej słyszeli to, co się działo na przedzie, ale też wyraźnie widzieli, żechmura deszczowa już naszła nad pochód i zaraz lunie deszcz.– Przyspieszajmy – powiedział Zarzycki – moknąć nie ma co.Odchodzili od pochodu. Szli skrótami w stronę Ogińskiego. Byli już dosyćdaleko. Nagle. Może tuż przed deszczem w powietrzu zrobiła się próżniai dokładnie usłyszeli mocny głos siostry Benigny intonujący pieśń:Ludu mój, ludu, cóżem ci uczynił?W czymem zasmucił, albo w czym zawinił?

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!