Polityka równości płci Polska 2007

Polityka równości płci Polska 2007 - UNDP Polska Polityka równości płci Polska 2007 - UNDP Polska

wup.gdansk.pl
from wup.gdansk.pl More from this publisher
19.08.2015 Views

• wymiar czasowy – bieda może stanowić epizod w biografii lub trwać dłużej 1 ;• wymiar przestrzenno-geograficzny – na pewnych obszarach mogą tworzyć się skupiskabiedy;• wymiar wieku – bieda dzieci i młodzieży różni się od biedy dorosłych 2 ;• wymiar płci – feminizacja ubóstwa;• wymiar pracy – związany zarówno z bezrobociem, jak i nisko płatną pracą.Granicę ubóstwa absolutnego wyznacza miara tzw. minimum egzystencji, odnoszące się dostopnia zaspokojenia najbardziej podstawowych potrzeb. Znalezienie się poniżej linii ubóstwa absolutnegooznacza zagrożenie dla biologicznej egzystencji człowieka. Z kolei ubóstwo ustawowe,inaczej urzędowe lub oficjalne, określane jest przez poziom dochodów, jakie ustawodawca uznałza uprawniające do ubiegania się o wsparcie ze strony instytucji pomocy społecznej. W przypadkuubóstwa relatywnego próg biedy konstruuje się na podstawie odsetka średnich wydatków lub dochodóww danym kraju (np. gdy przyjmie się jako granicę 50% mediany dochodów, to poniżej proguubóstwa znajdą się wszyscy, którzy osiągają mniej niż owe 50%). Subiektywne granice ubóstwaszacuje się przy użyciu tzw. metody lejdejskiej. Wyznacza się je na podstawie deklaracji badanychco do dochodów uznawanych przez nich jako „ledwie wystarczające”.W Polsce zjawisko biedy nie jest nowe, choć jego charakterystyka była historycznie zmienna.Systematyczne badania nad biedą i nierównościami społecznymi zaczęto prowadzić w naszym krajudopiero po 1989 r., choć wcześniej w publikacjach naukowych mówiono o „zróżnicowaniu społecznym”.Z danych publikowanych przez Główny Urząd Statystyczny (GUS) wynika, że od początkulat 90. ubiegłego wieku wskaźniki ubóstwa systematycznie rosły. O ile w roku 1994 zasięg ubóstwarelatywnego wynosił 13,5%, w roku 2003 wynosił on już 19,7%; w przypadku ubóstwa absolutnego odpowiednio– 6,4% i 11,7%. W roku 2005, podobnie jak w roku poprzednim, zasięg ubóstwa skrajnego(którego granicę stanowi minimum egzystencji) wynosił w Polsce około 12%, natomiast poniżej ustawowejlinii ubóstwa żyło około 18% ludzi. Zasięg ubóstwa relatywnego wynosił około 18%, a odsetekgospodarstw domowych żyjących poniżej subiektywnych granic biedy – 23%. Wzrost udziału ludnościbiednej w stosunku do ogółu obywateli dało się zaobserwować niezależnie od sytuacji gospodarczejkraju, choć przyrost ten był wolniejszy w okresach lepszej koniunktury. Innymi słowy, tempo przyrostuludności nie mogącej związać końca z końcem jest zmienne, przy stałej tendencji wzrostowej.Głębokość luki dochodowej w 2005 r. dla gospodarstw domowych żyjących poniżej relatywnejlinii ubóstwa wynosiła 22%, a dla gospodarstw domowych żyjących poniżej ustawowej liniibiedy – 23%. Z danych GUS wynika, że grupy relatywnie bardziej zagrożone biedą to bezrobotnii ich rodziny, a także ludzie młodzi. Niepokojące rozmiary przybiera zjawisko biedy wśród dzieci,których udział w populacji biednych jest znacznie większy niż osób powyżej 65 roku życia 3 . Także„niekorzystna” struktura gospodarstwa domowego jest czynnikiem zwiększającym zagrożenieubóstwem. Zarówno z badań naukowych, jak i badań budżetów gospodarstw domowych wynika,że rodziny z trójką (i więcej) dzieci na utrzymaniu znacznie częściej znajdują się poniżej linii ubóstwaniż rodziny bez dzieci lub z jednym dzieckiem 4 .Zróżnicowanie danych dotyczących skali ubóstwa w Polsce stanowi odzwierciedlenie różnicpoziomu rozwoju społeczno-gospodarczego tak między wsią a miastem, jak i między poszczególnymiregionami kraju. Mieszkańcy dużych miast relatywnie najrzadziej (w porównaniu z mieszkańcamiwsi i małych miast) żyją w biedzie. W roku 2004 liczba skrajnie biednych w największychmiastach (powyżej 500 tys. mieszkańców) wynosiła 4%, podczas gdy dla miast najmniejszych (do20 tys. mieszkańców) odsetek ten był trzykrotnie wyższy.Wydaje się, że kobiety w mniejszym stopniu stały się beneficjentkami przemian społecznoekonomicznychw Polsce. Stopa bezrobocia wśród kobiet jest wyższa niż wśród mężczyzn (odpowiednio19,9% i 18,2%). Dane GUS pokazują, że wykształcenie nie stanowi bariery chroniącejkobiety przed bezrobociem – jego poziom jest wyższy wśród kobiet we wszystkich kategoriachwykształcenia. Szczególne trudności ze znalezieniem pracy mają kobiety powracające na rynekpracy po dłuższej przerwie. Nierówna sytuacja kobiet i mężczyzn na rynku pracy ma istotneznaczenie z punktu widzenia zagrożenia ubóstwem. W Polsce bezrobocie stanowi bowiem jedenz najważniejszych czynników sprzyjających popadaniu w biedę. Z tego punktu widzenia niepoko-1Należy pamiętać, że bieda jest zjawiskiem o charakterze procesualnym.742„Juwenilizacja ubóstwa” (termin analogiczny do feminizacji ubóstwa) wskazuje na tendencję do powiększania się w społeczeństwieodsetka dzieci żyjących w niedostatku.3Z raportu Innocenti za rok 2005 wynika, że Polska znajduje się wśród krajów, w których stopę biedy wśród dzieci określasię jako „średnią” (12,7%), jednak należy wspomnieć, że od początku lat 90. ubiegłego wieku zasięg tego zjawiska stalerośnie (ibidem).4W roku 2004 9,5% małżeństw z jednym dzieckiem żyło poniżej ustawowej linii biedy, 12,3% poniżej relatywnej linii biedy,a 6,4% poniżej minimum egzystencji. W przypadku rodzin z trojgiem dzieci odsetki te wynosiły odpowiednio: 37,6%,35,6% i 21,4%.Rozdział 6

jący wydaje się także poziom bezrobocia w grupie młodych kobiet i mężczyzn (odpowiednio 43%i 39% w 2004 r.). Te pierwsze mają większe trudności ze znalezieniem pierwszej pracy. Odsetekkobiet żyjących w „bezrobotnych” gospodarstwach domowych 5 w latach 2001–2006 był w Polsceo około 2 punkty procentowe wyższy niż odsetek mężczyzn żyjących w takich gospodarstwach.Przedstawione dane stanowią informację niepokojącą, ponieważ wraz z każdą bezrobotną osobąw gospodarstwie domowym wzrasta zagrożenie ubóstwem.W okresie transformacji w Polsce bieda jest postrzegana jako przeciwieństwo pożądanegospołecznie sukcesu, świadectwo niepowodzenia lub niezaradności. Pojawia się też wartościującypodział na biedę zawinioną i niezawinioną, przy czym tylko tej drugiej formie przyznaje się prawodo wsparcia czy przeciwdziałania. Na przykład samotne matki są postrzegane jako ofiary biedyprzez nie same zawinionej – przez urodzenie nieślubnego dziecka lub rozstanie się z partnerem.Dość powszechne jest utożsamianie pomocy dla nich z rozdawnictwem pomocy materialnej, cooznacza nie tylko ich powtórną stygmatyzację, ale także ignorowanie przyczyn feminizacji biedy.Bieda w Polsce ma zatem płeć, kobiety są bardziej narażone na znalezienie się w grupie ubogich– w 2000 r. szacowano, że prawdopodobieństwo popadnięcia w biedę jest dla kobiet o 2,27razy większe niż dla mężczyzn. Jeśli chodzi o czas pozostawania w ubóstwie, to, jak wynika z badańJolanty Grotowskiej-Leder (2002) nad wielkomiejską biedą, płeć i typ gospodarstwa domowegosą czynnikami istotnymi z punktu widzenia utrwalania się biedy. Podczas gdy gospodarstwasfeminizowane stanowiły 15% gospodarstw czasowo biednych, ich odsetek wśród gospodarstwpermanentnie biednych był trzykrotnie wyższy. Utrwaloną biedą zagrożone są również rodziny,które rozpadły się wskutek rozwodu (zarówno rodziny rozwiedzionych mężczyzn, jak i kobiet).Część badaczy mówi wręcz o feminizacji biedy w Polsce. Termin ten określa zarówno większyudział kobiet w populacji biednych, jak i konsekwencje biedy dotkliwsze dla kobiet, odmiennośćbiedy kobiet od biedy mężczyzn, większą głębokość ubóstwa gospodarstw domowych, w którychkobieta jest główną żywicielką. Feminizację biedy uznaje się za zjawisko ważne, gdyż skutki biedykobiet są poważniejsze dla całego społeczeństwa, to one najczęściej „dzielą” biedę z wychowywanymiprzez siebie dziećmi (co sprzyja reprodukcji ubóstwa). Bieda rodzin jest związana z ich sfeminizowaniem,narażone są na nią tak rodziny samotnych matek, jak i pełne rodziny wielodzietne,ale najgłębsza bieda dotyka samotne matki wielodzietne. Bieda w przypadku kobiet skutkujedodatkowo zjawiskiem deprywacji w sferze czasu, określanym jako time poverty – drastycznymograniczeniem czasu wolnego ze względu na obciążenie czasochłonnymi, ale pozwalającymi nazaoszczędzenie pieniędzy czynnościami, zwłaszcza w gospodarstwie domowym.Istnieje także specyfika ubóstwa mężczyzn, wiążącego się odmiennymi definicjami ról społecznychoraz odmiennymi strategiami mężczyzn w odniesieniu do biedy. Mężczyźni odpowiedzialniza opiekę nad dziećmi mogą napotkać, podobne jak kobiety, bariery zatrudnienia, stereotypy męskichprac i zawodów, które mogą i ich wykluczać z rynku pracy (np. w opiece zdrowotnej czywychowaniu przedszkolnym). Pewnych informacji na temat zagrożenia ubóstwem (zwłaszcza nastarość, w wyniku braku uprawnień emerytalnych lub bardzo niskiej emerytury) mogą dostarczyćdane na temat pracy w szarej strefie. Tu większość stanowią mężczyźni (według danych GUS zarok 2004 stanowili oni 63% osób pracujących w szarej strefie).Można wymienić rozmaite przyczyny zróżnicowania biedy ze względu na płeć.W sferze rynku pracy:• w Polsce istnieje podział branż i zawodów na „męskie” i „kobiece”, znaczenie tych drugichdla gospodarki jest mniejsze, a pracownicy są gorzej opłacani; ponadto, upadkowi branżsfeminizowanych (np. przemysłu włókienniczego) w trakcie transformacji ekonomicznejnie towarzyszyły równie rozbudowane programy osłon socjalnych, jak w przypadku np.zatrudniającego głównie mężczyzn górnictwa;• wskaźnik aktywności zawodowej kobiet jest niższy niż w przypadku mężczyzn, co mazwiązek z preferowaniem przez gospodarkę rynkową mężczyzn, uważanych za bardziejdyspozycyjnych pracowników;• obserwuje się koncentrację kobiet w gorzej płatnych zawodach i branżach, zwłaszcza w sferzebudżetowej, co jest pewnego rodzaju „spadkiem” po systemie peerelowskim;• bezrobocie w większym stopniu dotyczy kobiet i jest w ich przypadku bardziej długotrwałe;• dyskryminacja ze względu na wiek w większym stopniu dotyka kobiety, np. prasowe ofertypracy bardzo wyraźnie ograniczają wiek poszukiwanych kandydatek, co sprzyja utrwalaniusię bezrobocia w tej grupie;• kobiety podlegają dyskryminacji płacowej są gorzej wynagradzane niż mężczyźni na podobnychstanowiskach;5Wskaźnik, którym posługuje się Eurostat, oznaczający odsetek osób (kobiet/mężczyzn) w wieku 18–59 lat żyjącychw gospodarstwach domowych, w których nikt nie pracuje; http://epp.eurostat.ec.europa.eu75Ubóstwo

• wymiar czasowy – bieda może stanowić epizod w biografii lub trwać dłużej 1 ;• wymiar przestrzenno-geograficzny – na pewnych obszarach mogą tworzyć się skupiskabiedy;• wymiar wieku – bieda dzieci i młodzieży różni się od biedy dorosłych 2 ;• wymiar <strong>płci</strong> – feminizacja ubóstwa;• wymiar pracy – związany zarówno z bezrobociem, jak i nisko płatną pracą.Granicę ubóstwa absolutnego wyznacza miara tzw. minimum egzystencji, odnoszące się dostopnia zaspokojenia najbardziej podstawowych potrzeb. Znalezienie się poniżej linii ubóstwa absolutnegooznacza zagrożenie dla biologicznej egzystencji człowieka. Z kolei ubóstwo ustawowe,inaczej urzędowe lub oficjalne, określane jest przez poziom dochodów, jakie ustawodawca uznałza uprawniające do ubiegania się o wsparcie ze strony instytucji pomocy społecznej. W przypadkuubóstwa relatywnego próg biedy konstruuje się na podstawie odsetka średnich wydatków lub dochodóww danym kraju (np. gdy przyjmie się jako granicę 50% mediany dochodów, to poniżej proguubóstwa znajdą się wszyscy, którzy osiągają mniej niż owe 50%). Subiektywne granice ubóstwaszacuje się przy użyciu tzw. metody lejdejskiej. Wyznacza się je na podstawie deklaracji badanychco do dochodów uznawanych przez nich jako „ledwie wystarczające”.W Polsce zjawisko biedy nie jest nowe, choć jego charakterystyka była historycznie zmienna.Systematyczne badania nad biedą i nie<strong>równości</strong>ami społecznymi zaczęto prowadzić w naszym krajudopiero po 1989 r., choć wcześniej w publikacjach naukowych mówiono o „zróżnicowaniu społecznym”.Z danych publikowanych przez Główny Urząd Statystyczny (GUS) wynika, że od początkulat 90. ubiegłego wieku wskaźniki ubóstwa systematycznie rosły. O ile w roku 1994 zasięg ubóstwarelatywnego wynosił 13,5%, w roku 2003 wynosił on już 19,7%; w przypadku ubóstwa absolutnego odpowiednio– 6,4% i 11,7%. W roku 2005, podobnie jak w roku poprzednim, zasięg ubóstwa skrajnego(którego granicę stanowi minimum egzystencji) wynosił w Polsce około 12%, natomiast poniżej ustawowejlinii ubóstwa żyło około 18% ludzi. Zasięg ubóstwa relatywnego wynosił około 18%, a odsetekgospodarstw domowych żyjących poniżej subiektywnych granic biedy – 23%. Wzrost udziału ludnościbiednej w stosunku do ogółu obywateli dało się zaobserwować niezależnie od sytuacji gospodarczejkraju, choć przyrost ten był wolniejszy w okresach lepszej koniunktury. Innymi słowy, tempo przyrostuludności nie mogącej związać końca z końcem jest zmienne, przy stałej tendencji wzrostowej.Głębokość luki dochodowej w 2005 r. dla gospodarstw domowych żyjących poniżej relatywnejlinii ubóstwa wynosiła 22%, a dla gospodarstw domowych żyjących poniżej ustawowej liniibiedy – 23%. Z danych GUS wynika, że grupy relatywnie bardziej zagrożone biedą to bezrobotnii ich rodziny, a także ludzie młodzi. Niepokojące rozmiary przybiera zjawisko biedy wśród dzieci,których udział w populacji biednych jest znacznie większy niż osób powyżej 65 roku życia 3 . Także„niekorzystna” struktura gospodarstwa domowego jest czynnikiem zwiększającym zagrożenieubóstwem. Zarówno z badań naukowych, jak i badań budżetów gospodarstw domowych wynika,że rodziny z trójką (i więcej) dzieci na utrzymaniu znacznie częściej znajdują się poniżej linii ubóstwaniż rodziny bez dzieci lub z jednym dzieckiem 4 .Zróżnicowanie danych dotyczących skali ubóstwa w Polsce stanowi odzwierciedlenie różnicpoziomu rozwoju społeczno-gospodarczego tak między wsią a miastem, jak i między poszczególnymiregionami kraju. Mieszkańcy dużych miast relatywnie najrzadziej (w porównaniu z mieszkańcamiwsi i małych miast) żyją w biedzie. W roku 2004 liczba skrajnie biednych w największychmiastach (powyżej 500 tys. mieszkańców) wynosiła 4%, podczas gdy dla miast najmniejszych (do20 tys. mieszkańców) odsetek ten był trzykrotnie wyższy.Wydaje się, że kobiety w mniejszym stopniu stały się beneficjentkami przemian społecznoekonomicznychw Polsce. Stopa bezrobocia wśród kobiet jest wyższa niż wśród mężczyzn (odpowiednio19,9% i 18,2%). Dane GUS pokazują, że wykształcenie nie stanowi bariery chroniącejkobiety przed bezrobociem – jego poziom jest wyższy wśród kobiet we wszystkich kategoriachwykształcenia. Szczególne trudności ze znalezieniem pracy mają kobiety powracające na rynekpracy po dłuższej przerwie. Nierówna sytuacja kobiet i mężczyzn na rynku pracy ma istotneznaczenie z punktu widzenia zagrożenia ubóstwem. W Polsce bezrobocie stanowi bowiem jedenz najważniejszych czynników sprzyjających popadaniu w biedę. Z tego punktu widzenia niepoko-1Należy pamiętać, że bieda jest zjawiskiem o charakterze procesualnym.742„Juwenilizacja ubóstwa” (termin analogiczny do feminizacji ubóstwa) wskazuje na tendencję do powiększania się w społeczeństwieodsetka dzieci żyjących w niedostatku.3Z raportu Innocenti za rok 2005 wynika, że <strong>Polska</strong> znajduje się wśród krajów, w których stopę biedy wśród dzieci określasię jako „średnią” (12,7%), jednak należy wspomnieć, że od początku lat 90. ubiegłego wieku zasięg tego zjawiska stalerośnie (ibidem).4W roku 2004 9,5% małżeństw z jednym dzieckiem żyło poniżej ustawowej linii biedy, 12,3% poniżej relatywnej linii biedy,a 6,4% poniżej minimum egzystencji. W przypadku rodzin z trojgiem dzieci odsetki te wynosiły odpowiednio: 37,6%,35,6% i 21,4%.Rozdział 6

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!