11.08.2015 Views

Cały numer 20 w jednym pliku PDF - Pro Libris - Wojewódzka i ...

Cały numer 20 w jednym pliku PDF - Pro Libris - Wojewódzka i ...

Cały numer 20 w jednym pliku PDF - Pro Libris - Wojewódzka i ...

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

gewesen oder hatte es einfach vergessen. Vondiesem Studenten hat die Dozentin eigentlich nochnie Notiz genommen. Er ist so fade, so ohne <strong>Pro</strong>fil.Hat wohl kaum Kontakte zu seinen Kommilitonen,redet mit keinem und verschwindet nach demSeminar so leise wie er in den Seminarraumgeschlichen kam. Aber eines beeindruckt dieDozentin bei diesem zurückgezogenen Studentendoch: Sein fröhliches, urgesundes Lächeln. Ermuss zwar ein stiller, aber vielleicht rundumzufriedener Mensch sein. Mal sehen, was er unsheute über das Recht des Kindes auf seinen eigenenTod zu referieren hat.Einmal hatte er etwas im Seminar gesagt. Eineinziges Mal. Sie hatte gefragt, welches wohl dieBeweggründe gewesen sein könnten, dass JanuszKorczak seine Kinder freiwillig in dieGaskammern begleitet hatte, anstatt das Angebotder Deutschen anzunehmen, nach London ins Exilzu gehen. Da hatte er sich gemeldet und so leisewie möglich gesagt: „Weil er krank war.”Einige im Seminar hatten angefangen,verächtlich zu kichern, andere regten sich auf undsagten: „Zyniker!” oder „Willst dich wohl überdiesen vorbildlichen Mann lustig machen?” Erhatte geschwiegen, sagte dann aber noch: „Ichkann das nicht erklären.”Joscha Sodolowsky sitzt jetzt vor denerwartungsvollen Augen seiner Kommilitonen undlächelt. Er lächelt verlegen nach links zurDozentin, die sich auf einem Stuhl im Hintergrundhält, und er lächelt nach rechts auf die äußersteTischreihe, an der die Studenten und Studentinnensitzen. Er hört die Dozentin sagen: „Wir sind bereit,Herr Sodolowsky. Sie können beginnen.”Joscha schwitzt. Nackenschweiß bildet sichund nässt sein rotes Hemd. Er hat Angst. Was soller über die Theorien von Janusz Korczak sagen, woKorczak doch nie Theorien formuliert hat? Aber ander Uni redet man über Theoretisches, da reicht esnicht zu sagen, Korczak fordert für jedes Kind dasRecht auf seinen eigenen Tod, hier muss man inwissenschaftlichen Worten über seineAnschauungen reden.? Doch wie genau KorczaksAnschauungen zu interpretieren waren, hat Joschanicht verstanden.Er kann sich nicht auf das Referat konzentrieren.Er muss ständig an sich und seine <strong>Pro</strong>blemedenken. Nur an sich. Ich, ich! Nie an die anderen.teru. Pewnie ledwie utrzymuje kontaktz kolegami ze studiów, z nikim nie rozmawiai znika po seminarium równie cicho, jak siê nanim pojawia. Ale jedna rzecz wywar³a na niejpewne wra¿enie: to radosny, kwitn¹cyuœmiech tego zamkniêtego w sobie studenta.Có¿, ma pewnie spokojn¹, lecz pogodn¹naturê. Ciekawe, co nam powie o prawiedziecka do w³asnej œmierci.Raz kiedyœ odezwa³ siê na seminarium.Jeden, jedyny raz. Zapyta³a, co w³aœciwiemog³o sk³oniæ Janusza Korczaka do tego, bydobrowolnie towarzyszyæ dzieciom do komórgazowych, zamiast przyj¹æ ofertê Niemcówi wyjechaæ do Londynu. Wtedy on zg³osi³ siêdo odpowiedzi i powiedzia³ najciszej, jakmóg³: „Bo by³ chory.”Niektórzy studenci zachichotali pogardliwie,inni krzyknêli z irytacj¹: „Cynik!”i „Chcesz siê naigrywaæ z tego wyj¹tkowegocz³owieka?” On zaœ zamilk³ na chwilê,a potem powiedzia³: „Nie potrafiê tegowyjaœniæ.”Joscha Sodolowsky siedzi teraz na wprostpe³nych oczekiwania oczu swoich kolegówi uœmiecha siê. Posy³a pe³en zak³opotaniauœmiech w lewo, do siedz¹cej na krzeœle z ty³uwyk³adowczyni, uœmiecha siê w prawo,w kierunku zewnêtrznego rzêdu sto³ów, przyktórych siedz¹ studenci. S³yszy, jak wyk³adowczynizwraca siê do niego: „Jesteœmygotowi. Mo¿e pan zaczynaæ.”Joscha poci siê. Kropelki potu zbieraj¹ musiê na karku, jego czerwona koszula wilgotnieje.Boi siê. Co ma powiedzieæ o teoriachJanusza Korczaka, skoro Korczak nigdy niesformu³owa³ ¿adnych teorii? Ale na uniwersytecietrzeba mówiæ o teoriach, nie wystarczystwierdziæ, ¿e Korczak ¿¹da dla dzieciprawa do ich w³asnej œmierci, czy¿ nie trzebatu ubraæ jego pogl¹dów w naukowy ¿argon?Ale jak dok³adnie rozumieæ pogl¹dyKorczaka – tego Joscha nie wie.Nie mo¿e siê skoncentrowaæ na referacie.Ca³y czas myœli o sobie i swoich problemach.Tylko o sobie. Ja, ja! Nigdy o innych.Joscha nie czuje siê dobrze. Brak mu si³,do po³udnia wyleguje siê w ³ó¿ku, drzemie,rozmyœla. Jego myœli wci¹¿ kr¹¿¹ wokó³46

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!