BYTOMSKA BIBLIOTEKA PEDAGOGICZNA BIBLIOTEKA ...

BYTOMSKA BIBLIOTEKA PEDAGOGICZNA BIBLIOTEKA ... BYTOMSKA BIBLIOTEKA PEDAGOGICZNA BIBLIOTEKA ...

pbw.katowice.pl
from pbw.katowice.pl More from this publisher
09.08.2015 Views

aż z Paryża („Demokrata Polski”). Lompa pozyskiwał dary i wzbogacałbiblioteki publikacjami własnymi. Śledził nowości wydawniczei propagował je na łamach „Dziennika…”. Był w Bytomiuwspółzałożycielem Towarzystwa Pracujących dla Oświaty LuduGórnośląskiego; tu sama nazwa mówi za siebie. Sam posiadał w Lubszybardzo bogaty księgozbiór; tam również założył czytelnię.W opracowanym przez Pana, bardzo popularnym wśród bytomianzbiorze Srebrne miasto czyli bytomskie legendy i podania odnotowanesą również „zdobycze” Lompy. Podobnie w Czarnym Śląsku, pierwszymtomie cyklu W kręgu górnośląskich podań i legend.Oczywiście. Jest podanie o perłach świętego Jacka, bytnościw Bytomiu Władysława Łokietka, piękna legenda o uśpionym wojskuświętej Jadwigi. Potraktowane tu krótko podanie o kielichachw mariackim kościele, odnoszące się do historycznego faktu zabójstwabytomskich księży, znajduje rozbudowane uzupełnienie w osobnymutworze Lompy. Mam tu na myśli drukowaną w „Gwiazdce Cieszyńskiej”opowieść Turcy w Górnym Śląsku. Powieść prawdziwa i zabawnaz drugiej połowy XVIII wieku. W obszerniejszą fabułę wplótł tu Lompahistorię o chciwości, zbrodni i karze, swobodnie przetwarzając znany mumateriał źródłowy, bo dziełko miało bawić i pouczać. W wymienionychwyżej zbiorach legend zamieściłem jako dodatek powiastkę Kruszczesrebrne albo opis zamordowania księży w Bytomiu G.-Śl. 1361 roku,wydane w Piekarach Śląskich w roku 1900, bez podania nazwisk autorai tłumacza. Pierwowzorem tegoż tekstu były Kruszcze śrebrnew Bytomiu górnośląskim w wieku czternastym, przetłumaczonez niemieckiego na polski właśnie przez Lompę.Turcy… to przykład tworzonej przez Lompę popularnejbeletrystyki, gdzie autor folgował swej wyobraźni. Ale jako badacz byłwielkim skrupulatem. Warto tu wspomnieć, bo o tym rzadko się mówi,że Lompa był człowiekiem, który skrzętnie zapisywał nie tylko wszelkiewątki gromadzonych legend czy pieśni, ale także to, skąd dokładniepochodzą i od kogo je usłyszał. On zapisywał źródła! Był więc bardzonowoczesnym etnografem, to od niego później przejęli tę praktykęKolberg i kolejni badacze. To dzięki niemu tak dokładnie możemy dziśmówić, że w danej miejscowości funkcjonowały konkretne obyczaje,śpiewano konkretne pieśni, opowiadano konkretne legendy.Wykształcony muzycznie, zapisywał również melodie gromadzonychpieśni. Spisywał przysłowia; wydał bardzo bogaty zbiór przysłówi zwrotów przysłowiowych, pierwszy taki na Śląsku. Czegóż on nie byłprekursorem… Wydał np. pracę z zakresu prehistorii, uważa się go zapierwszego polskiego archeologa na Śląsku.8

Uważa się, że to właśnie za zaangażowanie w „Dziennik Górnośląski”Lompa zapłacił wysoką cenę, zwolniono go przecież z pracy, pozbawionoźródeł utrzymania… On sam bezpośrednio obwiniał o to m.in. lubszeckiegoproboszcza, księdza Szyję.Rzeczywiście, po Wiośnie Ludów konsekwencje swojejaktywności Lompa odczuł na własnej skórze bardzo boleśnie.Pozbawiono go posady nauczyciela, pracy organisty, mieszkania, renty.Było ciężko, na szczęście wielu mu pomagało. Ale też trzebapowiedzieć, że sprawa jednoznaczna tak do końca nie była. Zrzucićwszystko na wielką politykę to za proste. Lompa, bardzo aktywny, pełenpomysłów i ambicji, do tego obarczony coraz liczniejszą rodziną (miałw sumie osiemnaścioro dzieci), na którą trzeba było zarobić, angażowałsię w mnóstwo zajęć kosztem swojej podstawowej pracy. Jegobezpośredni zwierzchnik, ksiądz Bartłomiej Szyja, odpowiedzialny zafunkcjonowanie szkoły, musiał mieć sporo problemów z częstonieobecnym, zaniedbującym obowiązki Lompą; stąd jego skargi dowładz. Spójrzmy na problem czysto technicznie: Lompa, zaangażowanyw pismo redaktor w Bytomiu, no kiedy on uczył, jak jego w szkole ciąglenie było? Wyprawa do Bytomia jednak wtedy trwała… Badałemlubszeckie kurendy, widać tam, co pisał Lompa, a co inni pisali. I wynikaz nich, że być może Szyja nawet mniej obarczał Lompę pracą, niż jegopoprzednicy. Do tego nie był Szyja jakimś małym człowieczkiemo ciasnych horyzontach: to znający sześć języków elegant, lubiący jazdękonną, drogie ubrania, piwo i wino… Taki „lubszecki światowiec”.Oczytany, posiadał ogromną, jak na ówczesne czasy, bibliotekę – blisko450 woluminów. Z których zresztą większość, za pewną gratyfikacją,sprowadzał mu właśnie Lompa. Ich konflikt stopniowo narastał,wystąpiło tu zderzenie interesów i osobowości. O ich ambiwalentnejrelacji oraz różnych barwnych ciekawostkach, przybliżających epokę,pisałem szerszej w artykule Adwersarz Lompy – ksiądz BartłomiejSzyja * . I nie z jednym Szyją wszedł Lompa w konflikt; on z wielomaksiężmi – i nie tylko - „miał na pieńku”.Trudny charakter?Trudny. Zachowała się interesująca, w dużej mierze negatywnaopinia o Lompie, pokazująca ten charakter, napisana przezks. Antoniego Kłoska, który był nie tylko proboszczem, ale takżedziekanem lublinieckim i inspektorem szkolnym na powiat lubliniecki.Zacytujmy: „Życzę Lompie wszystkiego dobrego – nie jest onczłowiekiem złym, ale w najwyższym stopniu upartym. Dlatego* Zob. B. Szczech: Adwersarz Lompy: ksiądz Bartłomiej Szyja. „Śląsk” 2001, nr 12, s. 67.9

aż z Paryża („Demokrata Polski”). Lompa pozyskiwał dary i wzbogacałbiblioteki publikacjami własnymi. Śledził nowości wydawniczei propagował je na łamach „Dziennika…”. Był w Bytomiuwspółzałożycielem Towarzystwa Pracujących dla Oświaty LuduGórnośląskiego; tu sama nazwa mówi za siebie. Sam posiadał w Lubszybardzo bogaty księgozbiór; tam również założył czytelnię.W opracowanym przez Pana, bardzo popularnym wśród bytomianzbiorze Srebrne miasto czyli bytomskie legendy i podania odnotowanesą również „zdobycze” Lompy. Podobnie w Czarnym Śląsku, pierwszymtomie cyklu W kręgu górnośląskich podań i legend.Oczywiście. Jest podanie o perłach świętego Jacka, bytnościw Bytomiu Władysława Łokietka, piękna legenda o uśpionym wojskuświętej Jadwigi. Potraktowane tu krótko podanie o kielichachw mariackim kościele, odnoszące się do historycznego faktu zabójstwabytomskich księży, znajduje rozbudowane uzupełnienie w osobnymutworze Lompy. Mam tu na myśli drukowaną w „Gwiazdce Cieszyńskiej”opowieść Turcy w Górnym Śląsku. Powieść prawdziwa i zabawnaz drugiej połowy XVIII wieku. W obszerniejszą fabułę wplótł tu Lompahistorię o chciwości, zbrodni i karze, swobodnie przetwarzając znany mumateriał źródłowy, bo dziełko miało bawić i pouczać. W wymienionychwyżej zbiorach legend zamieściłem jako dodatek powiastkę Kruszczesrebrne albo opis zamordowania księży w Bytomiu G.-Śl. 1361 roku,wydane w Piekarach Śląskich w roku 1900, bez podania nazwisk autorai tłumacza. Pierwowzorem tegoż tekstu były Kruszcze śrebrnew Bytomiu górnośląskim w wieku czternastym, przetłumaczonez niemieckiego na polski właśnie przez Lompę.Turcy… to przykład tworzonej przez Lompę popularnejbeletrystyki, gdzie autor folgował swej wyobraźni. Ale jako badacz byłwielkim skrupulatem. Warto tu wspomnieć, bo o tym rzadko się mówi,że Lompa był człowiekiem, który skrzętnie zapisywał nie tylko wszelkiewątki gromadzonych legend czy pieśni, ale także to, skąd dokładniepochodzą i od kogo je usłyszał. On zapisywał źródła! Był więc bardzonowoczesnym etnografem, to od niego później przejęli tę praktykęKolberg i kolejni badacze. To dzięki niemu tak dokładnie możemy dziśmówić, że w danej miejscowości funkcjonowały konkretne obyczaje,śpiewano konkretne pieśni, opowiadano konkretne legendy.Wykształcony muzycznie, zapisywał również melodie gromadzonychpieśni. Spisywał przysłowia; wydał bardzo bogaty zbiór przysłówi zwrotów przysłowiowych, pierwszy taki na Śląsku. Czegóż on nie byłprekursorem… Wydał np. pracę z zakresu prehistorii, uważa się go zapierwszego polskiego archeologa na Śląsku.8

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!