04.05.2022 Views

revista_aguavai_4_5_2022

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

revista água vai

To bez wątpienia wspaniały hołd dla twojego

brata. A co z twoimi rodzicami? Już o nich

wspomniałaś, ale chciałbym dowiedzieć się, kim

byli i skąd pochodzili.

Mój tata urodził się w Estoi, niedaleko Faro w

Portugalii. Przyjechał do Argentyny w 1948 roku.

Całe życie pracował przy budowie domów.

Historia mojego taty jest bardzo ciekawa. Opuścił

rodzinny dom w wieku 16 lat. Ukończył szkołę

podstawową dopiero kiedy pracował w porcie w

Lizbonie, ponieważ urodził się z zajęczą wargą.

Po szkole został murarzem, a także nauczył się

szczepić drzewa. Moja mama urodziła się w małej

wiosce o nazwie Pega, w pobliżu Guarda. Do

Argentyny przybyła na zaproszenie krewnych,

którzy już wcześniej tu wyemigrowali. Wysłali jej

zaproszenie i pojechała na trzy miesiące, by

odwiedzić krewnych, którzy pochodzili z tej

samej wioski, jednak nie wróciła do Portugalii.

Mama przyjechała tutaj w 1955 roku w trakcie

rewolucji, i podobnie jak tata, musiała spędzić

pewien czas w hotelu dla imigrantów w Buenos

Aires, po czym przybyła tutaj do portowego

miasta Comodoro Rivadavia. Mama była praczką,

a tata przywoził swoje ubrania do domu rodziny,

u której mieszkała. Tak właśnie się poznali.

Pobrali się, potem urodził się mój brat, a dużo

później ja. Mama nie miała żadnego zawodu,

zajmowała się krawiectwem i domem. Nie

widzieli się z rodzicami i nie wrócili do Portugali

aż do roku 1983, kiedy po raz pierwszy polecieli

tam samolotem, żeby zająć się sprawą spadku.

Była to jedyna okazja do ponownego spotkania z

rodzeństwem zarówno ze strony mojego taty, jak

i mamy. Później nie wrócili do Portugali już

nigdy. W 1990 roku, czując wielką potrzebę

poznania mojej rodziny, pierwszy raz poleciałam

do Francji i do Portugalii, aby spotkać się ze

wszystkimi wujkami i kuzynami.

Piękna historia, ale również smutna z powodu

separacji na tak wiele lat. Życie emigranta jest

trudne, a w tamtych czasach było jeszcze cięższe.

Odległości były większe. Co czułaś, gdy byłaś w

Portugalii?

To był punkt zwrotny w moim życiu. Do tego

czasu moje życie pełne było abstrakcyjnych słów,

takich jak wujek, kuzyn i wiele innych. Tata

opowiadał mi o noriach; wcześniej nie znałam

tego urządzenia, nigdy go nie widziałam. Mówił

o zbiornikach na deszczówkę. Opowiadał o

zapachu kwiatów pomarańczy. Wszystkie te

określenia i odczucia były dla mnie abstrakcyjne.

A w wieku 30 lat wreszcie nabrały kształtu,

zapachu i smaku.

A kiedy planujesz wrócić do Portugalii?

Jak tylko pandemia na to pozwoli. Tu na

południu jesteśmy w trakcie trzeciej fali, a może

wchodzimy w czwartą, natomiast w Europie jest

już szósta. Przyjęłam już trzecią dawkę

szczepionki i chciałabym wrócić do Portugalii w

maju przyszłego roku, ale wszystko będzie

zależało od sytuacji epidemicznej.

Mam nadzieję, że ci się uda i że ten cholerny

wirus zostawi nas w spokoju. Dopóki nie możesz

polecieć do Portugalii, promujesz ten kraj

poprzez swoją sztukę i muzeum. Opowiedz mi o

nim więcej.

Jak już wspomniałam, to muzeum jest hołdem

dla wszystkich portugalskich imigrantów, którzy

osiedlili się w Patagonii w mieście Comodoro

Rivadavia. Stały program muzeum jest lekko

modyfikowany w zależności od tematu wystawy.

Poprosiliśmy potomków Portugalczyków o

przedmioty, które należą do ich rodzin i są

związane z tematyką wystawy. Przedmioty te

służą jako eksponaty w muzeum i są zwracane

rodzinom, kiedy tylko o to poproszą. W ten

sposób każdy może upamiętnić swoich

przodków. To zrozumiałe, że dla wielu osób,

zwłaszcza starszych, pozbycie się przedmiotów,

do których są przywiązani, byłoby ciężkim

przeżyciem. Stała wystawa zaczyna się od

pierwszej obecności Portugalczyków w Patagonii,

66

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!